Stanisław Wyspiański urodził się 15 stycznia 1869 roku w Krakowie i tam też zmarł w wieku 38 lat toczony chorobą weneryczną. Był wielkim wszechstronnym twórcą, malarzem, plastykiem, dekoratorem wnętrz, ale przede wszystkim dramaturgiem. Na stałe zapisał się w kulturze naszego kraju jako wybitny twórca dramatów i nowych koncepcji teatralnych. To właśnie dramat symboliczno-wizyjny "Wesele" przyniósł mu największą sławę.

Geneza dramatu:

"Wesele" zostało napisane pod natchnieniem prawdziwymi wydarzeniami. Było to prawdziwe wesele poety krakowskiego i przyjaciela Wyspiańskiego - Lucjana Rydla z Jadwigą Mikołajczykówną siostrą żony Włodzimierza Tetmajera. Wesele odbywało się właśnie w chacie Tetmajerów w podkrakowskich Bronowiczach w 1900 roku. Ten ślub nie był w owych czasach mezaliansem - wielu twórców i przedstawicieli inteligencji żeniło się z chłopkami był to wyraz swoistej mody na wszystko co wiejskie tak zwanej chłopomanii, która ogarnęła inteligencję XIX wieku. Pod powałą bronowickiej chaty spotkali się więc przedstawiciele dwóch różnych warstw społecznych. Na tym weselu przy jednym stole usiadła krakowska elita z chłopstwem. Znamienna jest również data, wesele odbywało się w listopadzie, miesiącu rocznicy powstania. Wydaje się więc, że inteligencja zbratała się z chłopstwem. Jednak nic bardziej mylnego, to właśnie chciał nam przekazać Wyspiański - obraz podzielonego społeczeństwa polskiego.

Kompozycja i przebieg wydarzeń

Utwór jest nazywany dramatem nastrojowo-symbolicznym, jest on podzielony na trzy akty, na które składa się 105 scen. Akcja utworu rozgrywa się w Bronowiczach, w chacie weselnej w listopadową noc. Didaskalia odautorskie są wyjątkowo dokładne, tak aby czytelnik mógł zobaczyć wnętrze chaty i gości weselnych.

Akt I - jest określany jako komedia realistyczna, natomiast dwa następne mają charakter symboliczny i wizyjny.

Bohaterami dramatu jest 28 rzeczywistych postaci oraz siedem tak zwanych "osób dramatu". Są to zjawy - symbole: Chochoł, Widmo, Stańczyk, Hetman, Rycerz Czarny, Upiór, Wernyhora.

Postacie "Wesela" miały swoje pierwowzory, od których zaczerpnięte zostały pewne cechy, jednak całkowicie nie możemy identyfikować autentycznych postaci z ich odpowiednikami w dramacie Wyspiańskiego.

- Gospodarz to Włodzimierz Tetmajer (malarz i pisarz),

- Gospodyni, siostra Panny Młodej - Anna Mikołajczykówna, żona Tetmajera,

- Poeta to Kazimierz Przerwa-Tetmajer (jeden z najwybitniejszych poetów Młodej Polski),

-Dziennikarz - Rudolf Starzewski redaktor naczelny "Czasu",

- Radczyni - Antonina Domańska spowinowacona z Rydlem autorka powieści dla młodzieży, m.in. "Paziów króla Zygmunta",

- Zosia, Maryna i Haneczka to kuzynki Rydla.

Podobnie swoje pierwowzory mają: Klimina, Kasper, Jaśko, Wojtek i Marysia, postacie ze świata chłopskiego.

Akt I

Weselni goście, zmęczeni już weselnym gwarem rozpoczynają rozmowy, rzucając luźne uwagi na mało konkretne tematy. Rozmowy prowadzone są raczej sztywno, ponieważ w ich trakcie widoczna staje się różnica zainteresowań bohaterów. Widzimy tutaj konfrontacje postaw ludzi z dwóch różnych środowisk i to jak sytuacja społeczna warunkuje ich poglądy.

Ze strony Czepca pada pytanie: "Cóż tam Panie w polityce?", zadaje je Dziennikarzowi, który nie chce na ten temat dyskutować: "Niech na całym świecie wojna,/ byle polska wieś zaciszna/ byle polska wieś spokojna". Te słowa i jego zachowanie świadczą, że Czepiec - przedstawiciel chłopstwa nie jest dla niego godnym partnerem do dyskusji o sprawach ważnych i aktualnych. Czepiec na jego zachowanie reaguje wspomnieniem powstania kościuszkowskiego i roli chłopów w tym wydarzeniu, zdaje sobie wówczas sprawę, że inteligencja nie wierzy ani w siłę ani w patriotyzm chłopów..

Pojawiają się ZosiaHaneczka, które garną się do ludu, imponują im krzepcy młodzi chłopi i pięknie ubrane dziewczęta.

Jasiek i Kasper natomiast to prości i szczerzy parobcy, którzy tryskają humorem i młodością, ale również prezentują zdrowy rozsądek charakterystyczny dla ludu.

Radczyni to wyniosła i dumna kobieta, która traktuje wieś z pewnym dystansem. Widać to kiedy pyta Kliminę: "Cóż ta, gosposiu, na roli?/ Czyście sobie już posiali?" na które dostaje krótką jedynie odpowiedź "Tym ta casem się nie siwo" - widać więc, że inteligencja nie ma pojęcia o życiu chłopów, o ich pracy i trudzie.

Kolejne sceny poznają nam poznać świeżo upieczonych małżonków - Pan Młody zauroczony urodą żony, zamroczony szczęściem i Panna Młoda pełna chłopskiego rozsądku prosta dziewczyna.

Maryna - piękna i inteligentna młoda kobieta na zaloty Poety, znużonego już kobietami, życiem, wiarą i sztuką odpowiada jednym zdaniem: "Przez pół drwiąco, prze pół serio/ bawi się pan galanterią".

Mniej więcej połowę pierwszego aktu wyznacza pojawienie się na weselu Żyda. Podejmuje on pierwszą poważną dyskusję utworu, w jego rozmowie z Panem Młodym ukazują się drażniące różnice miedzy klasami. Pada tutaj znaczące określenie stosunku polskiej inteligencji tamtego czasu do mniejszości narodowych są to przyjaciele "co się nie lubią". Żyd wypowiada również drwiącą ocenę tradycyjnego chłopskiego stroju Pana Młodego: "Pan się narodowo bawi".

Wraz córką Żyda Rachelą przychodzi rozluźnienie nastroju, jest ona wielką wielbicielką poezji i poetów. Pan Młody mówi jej o tym, że wspomnienia z wesela uwieczni w swych lirykach i czyni jej takie wyznanie: "od miesiąca chodzę boso,/ od razu się czuję zdrowo,/ chadzam boso, z gołą głową; / pod spód więcej nic nie wdziewam,/ od razu się lepiej miewam" cóż widzimy tu wyraźnie na czym polegała młodopolska chłopomania - była to jedynie pusta fascynacja wyidealizowanego obrazu wsi polskiej.

Cały czas prowadzone są takie rozmowy i w miarę upływu kolejnych godzin stają się one coraz poważniejsze. Artyści prowadzą dyskusje o sztuce i własnych ideach twórczych, Poeta chwali się Gospodarzowi planami stworzenia dramatu "groźnego, szumnego, posuwistego".

Tę rozmowę przerywa pojawienie się Ojca z Czepcem. Im natomiast Poeta mówi o sobie i swoim braku przywiązania do jakiegokolwiek miejsca na ziemi, nazywa siebie "żurawcem" który cały czas dokądś dąży - takiego sposobu życia współczują mu przywiązani do swej ziemi chłopi, czują że Poeta ma w sobie coś co go zmusza do takiego sposobu patrzenia na świat. Czepiec daje mu nawet radę jak osiągnąć szczęście: "Weź pan sobie żonę z prosta, duza scęścia, mała kosta".

W tym momencie przychodzi kolejna zmiana nastroju. Pojawia się Żyd, który żąda od Czepca spłaty jakiegoś długu, razem z nim pojawia się ksiądz, który również się o coś upomina. Świadkiem tego sporu jest Gospodarz, któremu od razu na myśl przychodzi Rabacja Chłopska z 1846 roku. Zaczynają z panem młodym rozmowę na ten temat, obaj znają historię tamtych wydarzeń ale zdaję się nie chcieć o nie pamiętać choć zdają sobie sprawę jak to wpływa na wzajemne stosunki obu warstw społecznych: "Jak to się zmieniają ludzie" - konkluduje Pan Młody - "jak się wszystko dziwnie plecie;/ myśmy wszystko zapomnieli: o tych mękach, nędzach, brudzie;/ stroimy się w pawie pióra".

Jasiek i Kasper rozładowują atmosferę śmiałymi komentarzami na temat wyjątkowo swobodnego zachowania panienek z miasta.

Poeta idąc za namową Racheli prosi nowożeńców aby zaprosili na wesele również stojącego w sadzie chochoła, szczęśliwi młodzi godzą się na sugestię Poety, bawią się i chcą aby inni bawili się z nimi co wyrażają słowa: "Sprowadź jeszcze, kogo chcesz, ciesz się z nami, ciesz godami".

W akcie drugim pojawiają się metafizyczne "osoby dramatu", które nawiązuję do wcześniej poruszanych w rozmowach problemów. Pojawiają się one pod symbolicznymi postaciami, aby przedstawić weselnikom swoje przesłanie, przypomnieć o potrzebie walki o wolność narodu.

Dokładnie o północy to właśnie zaproszony przez młodych Chochoł wprowadza nowych gości.

Widmo staje przed Marysią, jest ono przedstawiane jako prawdopodobny duch młodego malarza Ludwika de Laveaux, to z nim zaręczona była trzecia z sióstr Mikołajczykówien, służąca za pierwowzór dla postaci Marysi.

Zjawy powiedzą "co się komu w duszy komu gra, co kto w swoich widzi snach".

Dziennikarzowi ukazuje się Stańczyk - historyczny błazen ostatnich Jagiellonów, był on symbolem stronnictwa za którym opowiadał się Dziennikarz. To spotkanie mimo, że porusza głęboko podstawami ideowymi Dziennikarza i przypomina mu o niewoli i potrzebie walki o wolność to Dziennikarz okazuje przed nim strach. Stańczyk pozostawia mu Kaduceusz - atrybut błazeński aby mącił wody i budził uśpiony naród.

Poecie ukazuje się Rycerz Zawisza Czarny, symbol męstwa i odwagi, minionej siły naszego narodu. Rycerz był bohaterem napisanej przez Kazimierza przerwę - Tetmajera fantazji dramatycznej.

Hetman Branicki - objawia się Panu Młodemu jako symbol szlacheckiej zdrady i warchoł.

Upiór to Jakub Szela - przywódca Rabacji Chłopskiej, przypomina o niej Dziadowi i twierdzi, że o tych wydarzeniach nie sposób będzie inteligencji zapomnieć.

Wieką rolę odgrywa pojawienie się Wernyhory - osiemnastowiecznego wróżbity, pół krwi Kozaka. Pojawia się on przed Gospodarzem i nakazuje mu poprowadzić lud do powstania, Gospodarz otrzymuje złoty róg, dzięki któremu lud za nim pójdzie do ataku przeciwko zaborcom. Jednak Gospodarz nie wywiązuje się poleceń otrzymanych od wieszcza, oddaje róg Jaśkowi i jemu nakazuje wzywać chłopów do walki. Po raz kolejny Wernyhora pojawia się lecz nie osobiście a pod postacią złotej podkowy przypomina o przesłaniu jakie pozostawił.

Akt III

Jego akcja toczy się tuż przed świtem, goście zmęczeni są już cało nocną zabawą, snują się po weselnej chacie. Spośród nich obija się wyraźnie postać Nosa - dekadenta bez wiary, który jest wyraźnie zniechęcony życiem, topi więc smutki w alkoholu.

Rozmowy znacznie zwolniły swe tempo, spośród nich na pierwszy plan wysuwa się dialog prowadzony między Panną Młodą i Poetą. Ona opowiada poecie swój sen, w którym diabły wiozły ją do Polski spowodowało to pytanie: "a kaz tyz ta Polska, a kaz ta?", na co Poeta wskazuje jej serce i udziela odpowiedzi: "A to Polska właśnie".

Kuba pojawia się na scenie i wyjaśnia Czepcowi to jak ważna była wizyta Wernyhory. On nie jest w stanie obudzić śpiącego Gospodarza i postanawia sprowadzić zbrojnych w kosy chłopów, jednak widząc reakcje inteligencji grozi: "Panowie, jakeści som,/ jeźli nie pójdziecie z nami,/ to my na was - i z kosami!". Czepiec próbuje jeszcze obudzić ducha walki u Poety i Pana Młodego jednak ich pociąga jedynie urokliwy świt, nie dostrzegają powagi sytuacji. Nagle budzi się Gospodarz i zaraża gości weselnych podniosłym oczekiwaniem, wszyscy nasłuchują tętentu koni, czekają na nadjeżdżających powstańców.

Wtedy w drzwiach staje Jaśko i wyznaje że zgubił powierzony mu złoty róg i zaprzepaścił wielką misję. Stało się tak ponieważ schylił się po czapkę z pawich piór. Goście jednak znieruchomieli i zaczynają lunatyczny taniec do dźwięków muzyki Chochoła: "Miałeś, chamie, złoty róg,/ miałeś, chamie, czapkę z piór:/ czapki wicher niesie,/ róg huka po lesie,/ ostał ci się ino sznur,/ ostał ci się ino sznur".

Scena kończąca dramat może mieć wiele znaczeń, jednym z nich jest uśpienie narodu, pogrążonego w apatii i brak ich chęci do walki przeciwko zaborcy, jednak Chochoł skrywa w sobie uśpione życie więc jest nadzieję na wyzwolenie się narodu: "nie przeziębi najgorszy mróz,/ jeźli kto ma zapach róż;/ owiną go w słomę zbóż".

Chocholi taniec może być również symbolem tego, jak łatwo jest polakami kierować.

Obraz społeczeństwa polskiego w "Weselu"

Wyspiański w całym dramacie pokazuje jak bardzo historia wpływała na wzajemne relacje grup społecznych. Z jednej strony chłopi - pełni chęci i siły, temperamentni - nie ma ich jednak kto poprowadzić do walki z zaborcą. Są świadomi, że byli przez wieki ciemiężeni i wykorzystywani przez szlachtę, która właśnie winna była zaborom. Z drugiej zaś strony inteligenci ogarnięci modną w tym okresie ludomanią. Panuje wśród nich marazm, miejskie życie ich przytłacza nie mają siły do zrywów, więc uciekają do stworzonej przez siebie Arkadii - wsi, w której według nich życie jest proste i piękne. Boją się chłopów ale ich idealizują, tworzą mity. Żyjąc obok niech nie dostrzegają ani ciężkiej pracy chłopów ani tego jak z biegiem czasu się oni zmieniają. Sielanka jaką tworzą inteligenci jest kolorowym obrazkiem, który pomniejsza rolę ludności wiejskiej w życiu narodu i możliwości jaki w nim drzemią. Chłopomania jest więc powierzchownym zainteresowaniem, które nie jest w stanie doprowadzić do porozumienia czy wręcz zjednoczenia tych dwóch klas społecznych. Atmosfera weselna, muzyka, taniec, zabawa są symbolem tej powierzchowności i pozorów. Niestety do podjęcia poważnych kroków potrzeba poważnego podejścia, a nie krótkotrwałej fascynacji.

"Wesele" jako dramat neoromantyczny

Wyspiański tworząc "Wesele" skłaniał się ku głównym nurtom artystycznym Młodej Polski - symbolizmowi i impresjonizmowi, oraz wprowadza nawiązania do romantycznych idei patriotycznych i zasad poetyki tamtej epoki. Znajdujemy tutaj odwołanie do takich dzieł romantycznych jak "Dziady" cz. II i III A. Mickiewicza, oraz "Snu srebrnego Salomei" J. Słowackiego. Wpisuje on również w dramat mocny akcent patriotyczny i narodowowyzwoleńczy. Utwór jest wezwaniem Polaków do walki zaborcą i zjednoczenia wszystkich stanów w imię tej idei. Jest tutaj również charakterystyczny problem twórców romantyzmu - obraz twórcy nie potrafiącego odnaleźć się w rzeczywistości i wymagania stawiane przed nim. Pojawia się mistycyzm i fantastyka oraz ludowość i fascynacja folklorem.