Poezja religijna ma oczywiście swe źródło w sferze niezgłębionego sacrum. Stefan Sawicki - badacz zjawiska sacrum w literaturze - rozumie pojęcie sacrum jako hasło wywoławcze dla różnorodnych elementów sakralnych, związanych bliżej z religijną postawą, z tym co nadnaturalne. Zjawisko to, zjawisko sacrum jest to taka rzeczywistość, która wspólna jest wszystkim religiom. Ponieważ owo sacrum stanowi istotę tej religii. Poszukiwanie sacrum wynika z ogromnej tęsknoty człowieka za transcendencją, jest to cecha wszystkich ludzi. Powszechnie tęsknotę tę zwykło się nazywać tęsknotą religijną. Te tęsknota religijna pozwala człowiekowi na kontaktowanie się niezwykle osobiste z Absolutem, sprawia, że mamy tu do czynienia z religią osobową, opartą na związku dwojga bliskich sobie osób, jest tu więc obecne TY czyli Absolut oraz JA czyli Człowiek. Przezywaniu owego sacrum towarzyszą wszelkie pozytywne wartości takie jak piękno, dobro, miłość… pragnienie sacrum w życiu człowieka związane jest zapewne również z nieustającym odnajdywaniem siebie kontekście ostatecznego sensu ludzkiej egzystencji. To za sprawą Sacrum właśnie nieznanej potęgi, nadającej sens ludzkiemu życiu to życie sensu właśnie nabiera. Jest to wielka potęga, która sprawia, że owo Zycie pełne jest i szczęśliwe.

Sacrum w poezji religijnej to widzenie świata w kontekście wartości najwyższych, to pozytywny stosunek do świata i do człowieka wynikający właśnie z owego wielkiego umiłowania sacrum. Poezja religijna jest bowiem świadectwem Innej Rzeczywistości, poeta niekoniecznie musi mówić nam wiele o Bogu, ale raczej kieruje on nas ku Niemu bezpośrednio o Nim nam nie mówiąc.

Do rozważań o liryce religijnej jako wyznacznik tematów wybrałam Credo, bo właśnie ono daje możliwość pełnego przedstawienia różnorodności Sacrum w życiu człowieka. Wiersze , o których pragnę opowiedzieć pochodzić będą z różnych okresów literackich. To przyjęte przez mnie kryterium wyznania wiary pozwoli na to aby zrozumieć jak może być różnie przeżywane i opisywane powszechnie wypowiadane wyznanie wiary.

Najpiękniejszy wiersz będący wspaniała parafrazą katolickiego Credo wyszedł spod pióra wielkiego polskiego romantycznego poety jakim był Juliusz Słowacki. Urodził się w 1809 roku w Krzemieńcu, zmarł w 1849 roku w Paryżu, był twórcą opozycyjnego, w stosunku do Adama Mickiewicza, wariantu polskiego romantyzmu oraz własnej wizji świata zwanej filozofią genezyjską. Filozofia genezyjska przedstawiała świat jako nieustanną pracę ducha w formach materialnych. Duchy zmierzając do doskonałości tworzą sobie coraz to nowsze odpowiadające stanowi ich wiedzy formy, które stopniowo się "ofiarowują" i "rozbijają". Niszczenie formy starej narodziny formy nowej są nieustanną walką pomiędzy materią a pierwiastkiem duchowym.

WIERZĘ Juliusz Słowacki

Wierzę w Boga Ojca wszechmogącego,

Ojca naszego

Przez któregom jest duch zrodzony,

Twórczością i wolą udarowany,

Abym się objawił światłością.

Wierzę Chrystusa Pana

Słowo świata całego,

Który wszelką sprawę czyni,

Żywot ku Ojcu prowadzi,

A urodził się z Dziewicy

Przez natchnienie Ducha Świętego

Za śćmieniem się ludzkiej natury.

I rozpięty był na krzyżu;

Trzy dni przetrwał w łonie ziemi,

A po trzech dniach zmartwychwstał

I niesion jest z ciałem w obłoki,

Skąd przyjdzie rządzić Królestwo Boże.

Wierzę w Ducha Świętego

Trzecią Świętej Trójcy osobę

Nieśmiertelna i wszechmocną.

Z Ojca i Syna urodzoną,

Równą Ojcu i Synowi,

Przez którąm jest napełniona świętością.

Wierzę w święty Kościół powszechny,

I w najwyższego Ducha pasterstwo;

Wierzę w świętych Duchów związek,

Widzialnych i niewidzialnych-

Wierzę w świata przemienienie,

W ostateczne zmartwychwstanie,

Ciała wszelkiego na ziemi

W Królestwo Boże widzialne

Przychodzące z przemienieniem

Natury naszej cielesnej

Z przełamaniem grzechu wszelkiego -

Wierzę. I w żywot wieczny - Amen.

WIERZĘ W JEDNEGO BOGA

To wyznanie, to pierwsze stwierdzenie jest najbardziej podstawowym wyznaniem wiary, całe bowiem wyznanie mówi o Bogu ale również o człowieku i jego ukierunkowaniu w tym świecie. Wierni w tym sformułowaniu oddają cześć prawdziwemu Bogu, wiecznemu i nieskończonemu, niezmiennemu, niepojętemu, wszechmocnemu i niewymownemu. Konsekwencją tego wyznania jest miłowanie Go całym sobą i życie w wielkim dziękczynieniu.

Przekonuje nas o tym wielki niezbyt doceniany poeta Jan Twardowski. Urodzony w 1915 roku w Warszawie, ksiądz katolicki . Studiował filologię polską na Uniwersytecie Warszawskim. W jego katolickim widzeniu świata na uwagę zasługuje niewątpliwie model franciszkański pełen miłości do wszelkich stworzeń żywych. Poezje Twardowskiego cechuje wrażliwość na paradoksy ludzkiej psychiki oraz solidarność z ludzkim cierpieniem i upośledzeniem. Warto zwrócić uwagę na jego wiersz "Więc to Ciebie szukają". Jasno wynika z niego, że właściwie nie ma takich czynności życiowych, które by nie miały na celu poszukiwania Boga. Czy kogoś kochamy (drugiego człowieka), czy próbujemy jakoś zagnieździć się w świecie, wtedy to jakoś zawsze poszukujemy Boga. A już najbardziej chcemy go znaleźć, gdy głośno wołamy, że go nie ma. Wtedy to jest dla nas najbardziej.

OJCZE NASZ

Określając Boga terminem "ojciec" Kościół wskazuje na dwa aspekty, że Bóg jest początkiem wszystkiego oraz że jest dobrocią i miłująca troską obejmującą wszystkie swoje dzieci na całym świecie. Bóg przekracza różnice płci nie jest bowiem ani kobietą ani mężczyzną, i nikt nie jest takim ojcem jak Bóg.

Wszystkie sprawy dnia codziennego poleca w pieśni wieczornej poeta Franciszek Karpiński urodzony w 1741 roku, poeta, dramatopisarz - jeden z najwybitniejszych twórców liryki sentymentalnej w XVIII wieku.

PIEŚŃ WIECZORNA Franciszek Karpiński

Wszystkie nasze dzienne sprawy

Przyjm litośnie Boże prawy

A gdy będziem zasypiali

niech Cię nawet sen nasz chwali.

Twoje oczy odwrócone

Dzień i noc patrzą w tę stronę,

Gdzie niedołężność człowieka

Twojego ratunku czeka!

Odwracaj nocne przygody

Od wszelakiej broń nas szkody

Miej nas wiecznie w Twojej pieczy

Stróżu i Sędzio człowieczy.

STWORZYCIELA NIEBA I ZIEMI

Podstawowa prawda, którą nauczają Pismo Święte i Tradycja jest taka, ze Bóg stworzył świat dla chwały Bożej. Jak twierdzi św. Bonawentura Bóg stworzył świat nie po to aby powiększyć chwałę ale aby ją ukazać i udzielić jej. Jednym z powodów stworzenia świata jest wielka Boża miłość i dobroć. Bóg stworzył ten świat z niczego. Nie potrzebuje On bowiem niczego istniejącego wcześniej ani żadnej pomocy. Bóg stwarza bowiem w sposób wolny z niczego. Świat stworzony przez Boga jest światem w pełni uporządkowanym i dobrym. Ten wspaniały świat uporządkowany i pełny przeznaczony jest dla człowieka, który jest stworzony na obraz i podobieństwo Boże. Po stworzeniu świata Bóg nie pozostawia swego dzieła samemu sobie lecz podtrzymuje dzieło stworzenia nieustannie. Wyrażenie Stwórca nieba i ziemi należy rozumieć jako to co w Piśmie Świętym oznacza wszelkie istniejące stworzenie. Ziemia jest światem ludzi niebo może oznaczać firmament ale także własne miejsce Boga, który jest w niebie. Fascynacja wspaniałym światem i Bogiem jako Stworzycielem widoczna jest w literackiej twórczości wielu współczesnych twórców. Wspomnę tutaj mało znanego poetę Wojciecha Bąka i jego wiersz pod tytułem "Jeśli Cię nie ma" . W tym wierszu wyraźnie widać, że porządek świata jest uzależniony wyłącznie od istnienia Boga, razem z nim znika wszelki sens i wszelkie uporządkowanie.

Najpiękniejszym hymnem pochwalnym na cześć Boga pozostaje Hymn Jana Kochanowskiego pod tytułem "CZEGO CHCESZ OD NAS PANIE ZA TWE HOJNE DARY?" pochodząca z 1562 roku. Wspaniały hymn do Boga - renesansowy manifest - Kochanowski opiewa w nim wspaniały świat stworzony przez Boga - Artystę. Hymn ten jest kontemplacją Stwórcy, który przenika swe stworzenie. W całej bowiem naturze można odnaleźć wspaniałość Boga, Jego wielką miłość do człowieka.

Czego chcesz od nas Panie, za Twe hojne dary?

Czego za dobrodziejstwa, którym nie masz miary?

Kościół Cię nie ogarnie, wszędy pełno Ciebie,

I w otchłaniach, i w morzu i w niebie.

Złota też wiem nie pragniesz, bo to wszystko Twoje,

Cokolwiek na tym świecie człowiek mieni swoje.

Wdzięcznym Cię tedy sercem Panie wyznawamy

Bo nad to przystojniejszej ofiary nie mamy.

Tyś Pan wszystkiego świata, Tyś niebo zbudował

I złotymi gwiazdami ślicznieś haftował;

Tyś fundament założył nieobeszłej ziemi

I przykryłeś jej nagość zioły rozlicznemi.

Za Twoim rozkazaniem w brzegach morze stoi

A zamierzonych granic przeskoczyć się boi

Rzeki wód nieprzebranych wielka hojność mają

Biały dzień a noc ciemna swoje czasy znają.

Tobie k`woli rozliczne kwiatki Wiosna rodzi

Tobie k`woli w kłosianym wieńcu lato chodzi.

Wino Jesień i jabłka rozmaite dawa,

Potym do gotowego gnuśna Zima wstawa.

Z Twej łaski mocna rosa na mdłe zioła padnie

A zagorzałe zboża deszcz ożywia snadnie

Z Twoich rąk wszelkie źwierzę patrza swej żywności

A Ty każdego żywisz z Twej szczodrobliwości.

Bądź na wieki pochwalon nieśmiertelny Panie!

Twoja łaska, twa dobroć nigdy nie ustanie,

Chowaj nas póki raczysz, na tej niskiej ziemi

Jedno zawżdy niech będziem pod skrzydłami Twemi.

PIEŚŃ PODCZAS PRACY W POLU Franciszek Karpiński

Boże! Z Twoich rak żyjemy,

Choć naszymi pracujemy;

Z Ciebie plenność miewa rola

My zbieramy z Twego pola.

Wszystko Cię mój Boże chwali

Aleśmy i to poznali

Że najmilszą Ci się zdała

Pracującej ręki chwała

Co rzadzisz ziemia i niebem!

Opatrz dzieci Twoje chlebem;

Ty nam daj urodzaj złoty,

My ci dajem trud i poty.

Kiedyś przyjdziem na godzinę!...

Gdy, kończąc ziemską gościnę,

Z łazarzem po naszym zgonie,

Odpoczniemy na Twym łonie.

MODLITWA Jan Lechoń

Gwiazd siewco i księżyców, co w eterze wiszą,

O! panie nad deszczami i Panie nad skwarem!

Porównaj nas zmęczonych z milczącym obszarem

Niebiosa ku nam nachyl i napój nas ciszą.

O! utop nas w Twych światów bezmiernej głębinie,

Posrebrzaj nas jak gwiazdy rozpuszczaj jak morze

Nalewaj nas powietrzem w błękitne przestworze,

Nastrajaj nas jak echo i słuchaj jak ginie

Bladym uczyń nas rankiem, wschodzącym na niebie,

Obłokiem, co w południe leniwo przepływa,

Woalem czarnej noc co ziemie nakrywa-

Oswobódź nas od duszy i wybaw od siebie.

MODLITWA IGNACY KRASICKI

Stwórco! My Twoje stworzenia,

Chwałę Twoją świętą głosim:

Czym jesteśmy, Twe zdarzenia.

Pozwoliłeś prosić, prosim.

Łaska Twoja daje, bierze

Dasz czy weźmiesz zawsześ Panem.

Daj użytek, daj go w mierze,

To jest najszczęśliwszym darem.

Twoje dawać nasze prosić,

Twoje kazać nasze służyć:

Dasz ubóstwo daj go znosić,

Dasz obfitość, daj jej użyć.

WSZYSTKICH RZECZY WIDZIALNYCH I NIEWIDZIALNYCH

Bóg stworzył świat widzialny który jest uporządkowany i harmonijny. Człowiek musi się tej harmonii uczyć i nieustannie ją poznawać. Człowiek jest szczytem dzieła stworzenia. Istnieje jednak świat niewidzialny. Takimi stworzeniami są anioły przedstawiciele niewidzialnego świata. Służą one Bogu i człowiekowi. Pomagają człowiekowi opiekując się nim i prowadza go do Boga. Obok aniołów w świecie niewidzialnym zgromadzeni są również święci, którzy radują się już oglądaniem Boga ale również orędują za nami do Niego.

ŚWIĘTY ANTONI Jan Lechoń

Ty masz wysoko oczy

Tam, gdzie śpiewa skowronek

Więc widzisz gdzie się toczy

Zagubiony pierścionek

A że trzymasz na ręku

Maleńkiego Chrystusa,

Dojrzysz, kto kona w lęku

I skąd czyha pokusa.

Twój brunatny samodział

Widzę: idziesz po niebie

Popatrz gdziem się zapodział

Bo zgubiłem sam siebie.

"Niech się święci chwała Twoja

Niech się znajdzie zguba moja"

MONOLOG Cyprian Kamil Norwid

Modlitwy idą i wracają - nie ma nie wysłuchanej.

Dlatego wszystkie wysłuchane , że każda na powrót.

A dlatego powraca każda z modlitw, że wszystkie są

Z Miłości.

Kto pracował na Miłość, ten z miłością pracował potem będzie.

To jest szczęściem prawdziwym, - Tutaj innego szczęścia

nie masz.

Wielka rozkosz przyjaźni tym jest.

Wszelkie zadowolenie i pełność siebie tym jest.

I wszelki spokój tym jest.

A kto pracował tak na Miłość- jak Ty gdy raczyłeś stać

Się człowiekiem dla tej pracy?

Czy byłeś smutny aż do śmierci, a miłujący zawsze?

Co nie miałeś gdzie głowy świętej złożyć, Królu świata całego.

Zdradzony przez Naturę i przez Boga samego opuszczony,

A nie obalon przecież - Bóg.

On zwycięstwem Miłości!

Święty, Święty !- śpiewanie takie w Niebiosach i na Ziemi.

Święty, Święty! W przestworze , gdzie samoistna tylko

jedność.

Święty w śpiewie anielskim wszystkich chórów.

I gdzie Anieli-stróże odbierają to "święty" od człowieka -

I gdzie łkanie boleści nie ułożonej na modlitwę,

I gdzie tylko sam smutek - świętość ciszy.

I tam święty, i wszędzie!

RADOŚĆ Leopold Staff

Jak Ci dziękować, żeś mi dał tak wiele,

Iż jestem w życiu jak ów gość przygodny,

Co zaproszony został na wesele

Niespodziewanie i nie odszedł głodny.

Jesień ma złota pogoda się głosi

O pełnym ciszy łagodnym wieczorze,

I rozczulone serce moje wznosi

Okrzyk zachwytu: "Dziękuję Ci Boże!"

Dusza spokojną wstecz się nie oglądam

Za przeszłym życiem które już nie wróci,

I w swej radości niczego nie żądam

Tylko dziwuję się , że radość smuci.

I W JEDNEGO PANA JEZUSA CHRYSTUSA, SYNA BOŻEGO JEDNORODZONEGO, KTÓRY Z OJCA JEST ZRODZONY PRZED WSZYSTKIMI WIEKAMI

Jezus w języku hebrajskim oznacza "Bóg zbawia". Imię Jezus oznacza że samo imię Boga jest obecne w osobie Jezusa Chrystusa, który stał się człowiekiem po to aby odkupić grzech wszystkich ludzi. Imię Jezus znajduje się w centrum modlitwy chrześcijańskiej. Wszystkie bowiem modlitwy w liturgii kończą się słowami "Przez Pana naszego Jezusa Chrystusa". Wielu chrześcijan umiera z imieniem Jezusa na ustach, tak było na przykład ze świętą Joanną d`Arc.

CHRYSTUSIE Julian Tuwim

Jeszcze się kiedyś rozsmucę,

Jeszcze do Ciebie powrócę,

Chrystusie…

Jeszcze tak strasznie zapłaczę,

Że przez łzy Ciebie zobaczę

Chrystusie…

I taka wielką żałobą

Będę się żalił przed Tobą,

Chrystusie,

Że duch mój przed Tobą klęknie

I wtedy serce mi pęknie,

Chrystusie…

Ten wiersz pochodzi z wczesnego tomiku Tuwima, pełnego buntu i herezji. Oprócz obrazoburczych obrazów pełnych zgorszenia mamy i ten , pełen wyciszenia i nadziei na spokój wiersz. Chrystus jest wieczny, do niego można zawsze wrócić, on jest zawsze, tylko to wyznanie jest szczególnie wzruszające w takim przypadku, skrajnego buntu, skrajnego rozkrzyczenia, niezgody na porządki zastane w świecie. Tu Chrystus jawi się jako trwająca całą wieczność przystań. Ile dramatyzmu jest w tym utworze łatwo się domyślić, ponieważ autor nie był chrześcijaninem.

BÓG Z BOGA ŚWIATŁOŚĆ ZE ŚWIATŁOŚCI BÓG PRAWDZIWY Z BOGA PRAWDZIWEGO

Jezus Chrystus jest prawdziwym Bogiem i prawdziwym człowiekiem w jedności swojej osoby, jest On e ten sposób jedynym pośrednikiem miedzy Bogiem a człowiekiem. Wcielenie stanowi tajemnice przedziwnego zjednoczenia natury Boskiej i natury ludzkiej w jedynej Osobie Słowa.

A PRZEZ NIEGO WSZYSTKO SIĘ STAŁO ON TO DLA NAS LUDZI I DLA NASZEGO ZBAWIENIA ZSTAPIŁ Z NIEBA

JEŹDZIEC Jerzy Liebert

Uciekałem przed Tobą w popłochu,

Chciałem zmylić oszukać Ciebie-

Lecz co dnia kolana uparte

Zostawiały ślady na niebie.

Dogoniłeś mnie Jeźdźcze niebieski,

Stratowałeś, stanąłeś na mnie.

Ległem zbity łaską podcięty,

Jak dym gdy wicher go nagnie.

Nie mam słów by spod Ciebie się podnieść,

Coraz cięższa staje się mowa.

Czyżby słowa utracić trzeba,

By jak duszę odzyskać słowa?

Czyli trzeba Az przejść przez siebie

Twoim słowem siebie zawierzyć-

Jeśli trzeba, to torturuj do dna,

Jestem tylko Twoim żołnierzem.

Jedno wiem i innych objawień

Nie potrzeba oczom i uszom-

Uczyniwszy na wieki wybór

W każdej chwili wybierać muszę.

Jerzy Liebert wskazuje na to, że właściwie niema ucieczki przed Panem - tylko głupiec, naiwniak albo człowiekiem nieskończenie pyszny może sądzić, że uda się umknąć przed Bogiem. Podmiot liryczny z uciekiniera staje się żołnierzem Boga, zaczyna wypełniać jego postanowienia, zaczyna dokonywać wyborów kierując się głosem sumienia, szuka dobrego, właściwego języka, który byłby w stanie oddać poziom i skalę jego niepokojów, który byłby jasnym językiem oddającym "tak- tak, nie - nie". Okazuje się, że to wszystko można znaleźć właśnie w Bogu. Labo - co jeszcze bardziej prawdopodobne - to Bóg nas odnajduje, bo bez niego nie bylibyśmy wstanie wykonać najmniejszego kroku i jak zagoniona owca w owczarni jesteśmy śledzeni, tropieni i ocalani. Gdyby nie jego poszukiwania, nie moglibyśmy zrobić nic.

I ZA SPRAWĄ DUCH SWIĘTEGO PRZYJĄŁ CIAŁO Z MARYI DZIEWICY

Maryja jest prawdziwie Matką wiecznego Syna Bożego. Przez swoje posłuszeństwo stała się nowa Ewą, Matka żyjących. To ją z potomstwa Ewy wybrał Bóg aby była Ona Matka Jego Syna. Zachowana od zmazy pierworodnej przez cały czas pozostała wolna od wszelkiego grzechu osobistego.

W wierszu "Modlitwa" Stanisław Grochowiak, polski turpista prosi Matkę Boga i światło i natchnienie - okazuje się, że nawet turpista może do Maryi składać prośby. Maria Pawlikowska-Jasnorzewska w wierszu "Czarny portret" odwołuje się do najsłynniejszej postaci w polskiej religijności - Czarnej Madonny Częstochowskiej. Bez cienia szyderstwa, całkiem poważnie i z żarliwością opisuje piękno tej tajemniczej twarzy, ikony znanej każdemu Polakowi. Kazimiera Iłłakowiczówna w wierszu "Nasze warsztaty zasmucone" prosi Matkę Boga o pocieszenie, bo właśnie jako pocieszycielka jest znana najbardziej. Średniowieczna idea pośrednictwa deesis tak właśnie realizuje siew we współczesności.

I STAŁ SIĘ CZŁOWIEKIEM

Credo tłumaczy że Zycie Chrystusa jest tajemnicą o kilku misteriach i tak o misterium Wcielenia - poczęcia i narodzenia oraz misterium Paschy to jest Męka, ukrzyżowania i śmierci, pogrzeb, zstąpienie do piekieł, zmartwychwstanie i wniebowstąpienie.

BOŻE PEŁEN W NIEBIE CHWAŁY Bolesław Leśmian.

Boże w niebie pełen chwały

A na krzyżu - pomarniały

Gdzieś się skrywał i gdzieś bywał,

Żem Cię nigdy nie widywał.

Wiem że w moich klęsk czeluści

Moc mnie Twoja nie opuści

Czyli razem trwamy dzielnie

Czy tez każdy z nas oddzielnie

Mów co czynisz w tej godzinie

Kiedy dusza moja ginie

Czy łzę ronisz potajemnie

Czy też giniesz razem ze mną?

WIERZĘ W DUCHA ŚWIĘTEGO PANA I OŻYWICIELA, KTÓRY OD OJCA I SYNA POCHODZI, KTÓRY Z OJCEM I SYNEM WSPÓLNIE ODBIERA UWIELBIENIE I CHWAŁĘ, KTÓRY MÓWIŁ PRZEZ PROROKÓW

HYMN Adam Mickiewicz

Duchu, światło boże!

Gołąbko Syjonu!

Dziś chrześcijański świat, ziemne podnoże

Twojego tronu,

Widomą oświeć postacią

I roztocz skrzydła nad syjońską bracią!

Spod Twych skrzydeł niech wystrzeli

Słonecznymi promień blaski

I kto najświętszej godzien łaski,

Temu niech złotym wieńcem skronie rozweseli;

A padniem na twarz, syny człowieka,

Temu, nad kim spoczywa Twych skrzydeł opieka.

Synu Zbawicielu!

Skinieniem wszechmocnej reki

Naznacz kto z wielu

Najgodniejszy słynąć

Świętym znakiem Twojej męki

Piotra mieczem hetmani żołnierstwu Twej wiary

I przed oczyma pogaństwa rozwinąć

królestwa Twego sztandary

a syn ziemi niech czoło i serce uniża

przed tym na czyich piersiach błyśnie gwiazda krzyża.

Adam Mickiewicz, wieszcz narodowy, pokazuje, że właściwie jedyną szansą na poprawę sytuacji jest to, by wierzyć. Tylko wiara może nas ocalić. Bo tylko wiara może nam dodać sił. Tylko dzięki niej możemy stać się na tyle silni, żeby pokonać wszelkie przeciwności.

Przedstawione przeze mnie fragmenty polskiej poezji religijnej to jedynie niewielka cząstka tego co przez polskich twórców zostało stworzone. Religia szczególnie chrześcijańska jest nieodzownym elementem ludzkiej egzystencji. Bo jak mówił święty Augustyn: " Niespokojne jest serce człowieka dopóki nie spocznie w Panu!".