"Pieśń nad Pieśniami"
Jest to księga, której interpretacja dostarcza bardzo wielu problemów i rozbieżności. Należy dodać, że w niej jako jedynej księdze Pisma Świętego nie wspomina się o Bogu, ani tez o historii Narodu Wybranego. Jej temat jest w zasadzie jeden - jest nim miłość. Nie da się jej niestety łatwo zrozumieć i odczytać.
Jak chyba każdą księgę biblijną można tę odczytać i zinterpretować dosłownie. Czasem bibliści uznają, że "Pieśń nad Pieśniami" stanowi zbiór pieśni, które śpiewane były na uroczystościach weselnych, pieśni, które opiewają miłość mężczyzny do kobiety. Jest to zmysłowy dialog, w którym łatwo można zauważyć wzajemne zachęty do pieszczot, pocałunków; kochankowie nie ukrywają swojego wzajemnego pożądania - "Jam miłego mego i ku mnie zwraca się jego pożądanie". Jest to gra zmysłów, która opiera się na kontakcie wzrokowym, szeptach, miłosnych wyznaniach, zapachu, który oboje czują i potrzebie bycia blisko siebie. W utworze tym panuje bardzo intymna atmosfera, która stworzona jest przez właściwy jej język, pełen subtelności, niedopowiedzeń, zmysłowych i czułych sugestii. Jest tu opisane naprawdę silne uczucie, bardzo zmysłowe i przesycone pożądaniem. Jest "Pieśń nad Pieśniami" bardzo urzekająca, jest ona doskonała pieśń ( tak brzmi z resztą dosłowne tłumaczenie jej tytułu ).
Swoim erotyzmem i zmysłowością wręcz nie pasuje do reszty ksiąg Pisma Świętego. Wyraża on zachwyt nad pięknem ludzkiego ciała, miłość fizyczna. Opisy w "Pieśni nad Pieśniami" są bardzo piękne i doskonałe, nie ma w nich niczego, co mogłoby wzbudzić niepokój o jej prawość. Jest ona odkrywaniem sekretów naszego ciała, które przecież jest stworzone przez Pana Boga.
Bohaterami są On i Ona; używają trochę archaicznych słów, ale są one wręcz magiczne, urokliwe, subtelne i piękne: "Miodem najświeższym ociekają wargi twe, oblubienico, / miód i mleko pod twoim językiem, / a zapach twoich szat / jak woń Libanu. / Ogrodem zamkniętym jesteś, siostro ma, oblubienico, /
ogrodem zamkniętym, źródłem zapieczętowanym. / Pędy twe - granatów gaj, / z owocem wybornym kwiaty henny i nardu: / nard i szafran, wonna trzcina i cynamon, / i wszelkie drzewa żywiczne, / mirra i aloes, i wszystkie najprzedniejsze balsamy. / Tyś źródłem mego ogrodu, zdrojem wód żywych / spływających z Libanu." ( 4, 11 - 15 )
" Powstań, wietrze północny, nadleć, wietrze z południa, / wiej poprzez ogród mój, niech popłyną jego wonności! / Niech wejdzie miły do swego ogrodu / i spożywa jego najlepsze owoce! ( 4, 16 ).
Jest to bardzo odważny opis i sposób mówienia o miłości cielesnej. Jest wolny od wszelkich nakazów. Wyżej przedstawiona interpretacja jest dosyć naturalistyczna, w takim znaczeniu, że jest dosłowna i zmysłowa. Znana była ona wcześnie - już na przełomie I i II wieku po Chrystusie. Takie odczytanie nie podobało się w żaden sposób kapłanom żydowskim. Tak ją ocenili: "Nasi nauczyciele nauczali: jeśli ktoś zaśpiewa choćby jeden werset z "Pieśni nad Pieśniami" jako pieśń ( świecką ) lub jeśli ktoś w domu uczty wyrecytuje werset w nieodpowiednim czasie, sprowadzi na świat nieszczęście".
Jest również możliwe odczytanie i interpretacja alegoryczna. W żydowskiej tradycji uznaje się "Pieśń nad Pieśniami" za alegoryczną wizję miłości Boga do ludu wybranego. Tak właśnie zrozumieli ten tekst jego pierwsi odbiorcy - Oblubieńcem jest Bóg, Oblubienicą zaś Naród Wybrany, czyli Izrael. Według duchownych katolickich, rabinów żydowskich, historyków, naukowców to właśnie taka wersja jest poprawna.
Ich zdaniem Oblubieniec, określany jako pasterz i król oraz Oblubienica - ogród i winnica, przypominają Boga i naród wybrany, w takiej perspektywie, w jakiej ukazują ich księgi prorocze; taki obraz występuje też w Nowym Testamencie - Chrystus - Król, Chrystus - Pasterz, Kościół - winnica. Według księży określenia, za pomocą których Oblubieniec opisuję piękno swej kochanki, zwłaszcza porównania do natury, pasują bardziej do krajobrazu i przyrody, nie zaś do kobiety. Są to np. takie opisy: "Piękna jesteś, przyjaciółko moja, jak Tirsa, / wdzięczna jak Jeruzalem, / groźna jak zbrojne zastępy. (...) Włosy twoje jak stado kóz / falujące na górach Gileadu. ( 6, 4 i 6 )", "Oczy twe jak sadzawki w Ceszbonie, / u bramy Bat - Rabbim. / Noś twój jak baszta Libanu, / spoglądająca ku Damaszkowi. ( 7, 5 ).
Również inaczej tłumaczą oni słowa, w których Oblubienica chwali urodę i wdzięk swojego ukochanego. Dla nich opis ten lepiej pasuje do opisu świątyni: "Miły mój śnieżnobiały i rumiany, / znakomity spośród tysięcy. / głowa jego - najczystsze złoto, / kędziory jego włosów jak gałązki plam, / czarne jak kruk, / Oczy jego jak gołębice / nad strumieniami wód. / Zęby jego wymyte w mleku / spoczywają w swej oprawie. / Jago policzki jak balsamiczne grzędy, / dające wzrost wonnym ziołom, / Jak lilie wargi jego, / kapiące mirrą najprzedniejszą. / Ręce jego jak walce ze złota, / wysadzane drogimi kamieniami. / Tors jego - rzeźna z kości słoniowej, / pokryta szafranami. / Jego nogi - kolumny z białego marmuru, / wsparte na szczerozłotych podstawach. / Postać jego wyniosła jak Liban, / wysmukła jak cedry." ( 5, 10 - 16 ).
Ta alegoryczna interpretacja "Pieśni nad Pieśniami" prowadzi zasadniczo do bardzo wyraźnego wniosku - "Bóg jest miłością" - jego miłość jest prawdziwa, pełna i doskonała.
"Pieśń nad Pieśniami" jest przykładem miłosnej pieśni poetyckiej ze Starego Testamentu. Jest to wspaniały poemat miłosny, dialog Oblubieńca i Oblubienicy, którzy opowiadają o swojej zmysłowej, pięknej miłości, dzięki niezwykłym porównaniom i przejmującym wyznaniom. Według tradycji autorem "Pieśni nad Pieśniami" jest król Salomon, niemniej może być to twierdzenie błędne i mylące, ponieważ część biblistów przekonuje, że "Pieśń nad Pieśniami" powstała najprawdopodobniej w połowie IV wieku p.n.e. Jest ona przede wszystkim wielkim dziełem o miłości. Miłość jest jej głównym tematem, co z resztę widać w każdym zdaniu; jest ono komponentem całej pieśni - wokół niej powstają piękne obrazy miłości Oblubieńca i Oblubienicy. Warstwa zewnętrzna tekstu dotyczy na pewno miłości zmysłowej, cielesnej - widać to wyraźnie we wszystkich opisach, porównaniach, która tchną romantyzmem, a nawet erotyką. Być może jest to efekt kultury, w której powstał ten tekst - Wschód, słoneczna kraina, haremy pięknych kobiet, piękne pałace.
Kościół i teologowie wysnuli jednak inną interpretację - bardziej alegoryczną, przenośną - jest to boża miłość do ludzi Kościoła; rozmowa Boga i człowieka. Warto z pewnością pamiętać o tych dwóch interpretacjach, ponieważ razem dają pełny obraz utworu.
