Czy państwo Niemieckie ponosi klęskę?
Niemcy ześrodkowali siły i 2 stycznia rozpoczęli uderzenie. Zdobyli fragment frontu pod Amiens i uderzyli we Flandrii. Ale i tu nie dotarli do morza. Armia brytyjska poniosła duże straty, jednak (wzmocniona przez posiłki francuskie) utrzymała front.
Niemcy uderzyli znów w Szampanii i opanowali obszar do rzeki Marny, ale tu wstrzymał ich generał Foch. Obie strony poniosły bardzo duże straty. Niemcom brakuje rezerw do uzupełnienia stanu wojsk, a stronę sprzymierzonych wzmacnia armia amerykańska.
Niemcy zaatakowali na wschód od Reims, ale zaskoczyło ich kontruderzenie wroga. Francuzi odbili Soissons i nastąpił przełom - teraz to wojska ententy przeszły do działań zaczepnych, a Niemcy zaczęli pośpiesznie rozbudowywać obronę. Pod Amiens nadszedł dla nich kolejny "czarny dzień".
Teraz wojska sprzymierzonych kolejnymi uderzeniami wyrzucają Niemców z północnej Francji i zachodniej Belgii. Morale armii niemieckiej załamuje się. Klęska wydaje się nieunikniona. Nad Niemcy nadciąga także głęboki kryzys gospodarczy. W Kilonii zaczynają strajkować marynarze. Cesarz Wilhelm II zaczyna obawiać się o swoja władzę.