Renesans był epoką, podczas której doszło do bardzo wielu zmian w kulturze i sztuce. Jednak już u schyłku XVI wieku widoczne byłe pewne elementy zapowiadające nowa epokę - barok. Oddzielił on renesans od kolejnej epoki - oświecenia. Już sama nazwa pozwala odpowiedzieć na pytanie, jakie wartości będą ważne dla twórców barokowych. Wyraz "barocco" pochodzi z języka portugalskiego i jest oznaczeniem perły o nieregularnych kształtach, a więc czegoś pięknego, wspaniałego a przy tym nietypowego. Właśnie taką epoką był barok.

Można podzielić go na trzy fazy. Lata 1580 - 1620 to wczesny barok, 1620 - 1680 to barok dojrzały, a 1680 - 1720 to okres schyłkowy dla tej epoki, która powoli zaczęła przechodzić w oświecenie.

Historycznym tłem baroku dla większości państw Europy były częste i długie wojny. Rzeczypospolita nie jest tu żadnym wyjątkiem. W ciągu XVII wieku walczyła na przemian ze Szwecją, Rosją, Turkami, a kilkakrotnie również dochodziło do wojen domowych, spośród których najtragiczniejsze było powstanie Chmielnickiego, czyli wojna z Kozakami. Skutki toczonych w tym czasie wojen miały duży wpływ na upadek znaczenia polskiego państwa.

Społecznym tłem baroku w krajach katolickich była szerząca się kontrreformacja. Treści religijne powszechne były również w krajach protestanckich, gdzie rozwijały się powstałe niedawno zreformowane Kościoły. Cechą polskiego baroku było powiązanie treści kontrreformacyjnych i koncepcji sarmatyzmu. W naszym kraju wystąpił jeszcze jeden bardzo ważny element, jakim były rosnące konflikty pomiędzy szlachtą a chłopami, którzy ponosili coraz większe obciążenia na rzecz swoich panów. Efektem tego było powstanie kozackie, na wybuch którego złożyły się także waśnie o podłożu narodowościowym (ruscy Kozacy - polska szlachta).

W XVI-wiecznych dziełach historyków pojawiła się koncepcja szczególnego pochodzenia polskiej szlachty. Mit ten mówił, że jest ona potomkami legendarnego starożytnego plemienia Sarmatów. Mieli oni zająć tereny Rzeczypospolitej i przekształcić się w warstwę wyższą, panującą - szlachtę. Aby podkreślić swoje nadrzędne znaczenie w społeczeństwie, twórcy tej koncepcji określili sarmatyzm jako uosobienie takich pozytywnych cech, jak: męstwo, patriotyzm, lojalność i uczciwość.

Nic więc dziwnego, że szlachta szybko "poczuła" się sarmatami i zaczęła szukać początków historii własnych rodów w legendarnych rycerzach plemienia Sarmatów. Wysokie poczucie własnej wartości szlachty sprawiło, że mit ten głęboko wrósł się w jej świadomość.

Tymczasem rzeczywistość była inna. Już w XVII wieku szlachta coraz mniej interesowała się losami ojczyzny. Coraz niższy poziom intelektualny, pijaństwo i obżarstwo bardziej zaczęło charakteryzować szlachtę niż przymioty, które w założeniach miały oznaczać sarmatę. W efekcie sarmata stał się synonimem ksenofoba, bojącego się wszystkiego co obce, megalomana i awanturnika. Do tych cech warto jeszcze dorzucić powierzchowną religijność na pokaz i rosnącą nietolerancję religijną.

Sarmata nie zamierzał tracić czasu na naukę, byle tylko opanować kilka, czy kilkanaście łacińskich zwrotów, które były w tamtym czasie niezwykle modne i wystarczały, aby uważać się i być uważanym za człowieka wykształconego. Taki stan polskiej szlachty w dużym stopniu umożliwił magnatom manipulowanie średnią, niewykształconą, prostą szlachtą i wykorzystywanie ich do swoich celów politycznych i finansowych, które najczęściej uderzały w interes państwa.

W czasie baroku w Rzeczypospolitej upowszechniła się literatura. Trzeba jednak podkreślić, że wraz z niezwykłym, często przesadnym, rozbudowaniem formy przekazu nie szła odpowiednio wysoka treść. Podczas baroku powstawały różne teksty, różnego autorstwa, ale wszystkie łączył jeden cel - każdy nich miał zadziwić odbiorcę bogactwem wykorzystanych środków wyrazu.

Autorzy często posługiwali się kontrastem, paradoksem a nawet absurdem. W modzie było stosowanie wyszukanych przenośni, epitetów i wykorzystywanie w polskich tekstach słów lub całych zwrotów zaczerpniętych z innego języka. Jeśli chodzi o tematykę, to szczególnie popularne były sprawy dotyczące religii, co nie oznacza, że nie podejmowano tematyki świeckiej.

Wśród największych twórców polskiej barokowej literatury był m.in. Jan Chryzostom Pasek, którego "Pamiętniki" pisane bardzo ciekawym językiem i do dzisiaj są świetnym źródłem do poznania tamtej epoki. Poza tym napisane są z humorem i pełne są opisów ciekawych wydarzeń, czym zyskały sobie popularność XVII-wiecznej szlachty. To właśnie z "Pamiętników" uczył się o polskim baroku m.in. Adam Mickiewicz.

Obraz tamtej epoki pozostawił również Wacław Potocki, autor "Wojny Chocimskiej" i "Ogrodu Fraszek". Potrafił dostrzec w sarmatyźmie jego wady na czele z nietolerancją religijną i wyzyskiwaniem chłopów. Krytykował duchowieństwo to, że co innego głosi, a zupełnie inaczej postępuje.

Innym wybitnym poetą tamtego czasu był Jan Andrzej Morsztyn, którego określano piewcą ziemskiej zmysłowej miłości. W pięknej formie pisał on o beztroskim dworskim życiu, pełnym miłostek.

Sielankowe życie ziemianina sławił też Daniel Naborowski, choć oprócz erotyków był także twórcą podejmującym trudniejsze tematy takie jak przemijanie. Dostrzega nieuchronność śmierci, ale nie rezygnuje całkowicie z doczesnego życia, argumentując, że jest ono darem Boga. Z kolei trudniejszą, intelektualną poezję reprezentował Mikołaj Sęp Szarzyński.

Literaturę barokową można podzielić na tę, która koncentruje się na tematyce kościelnej i literaturę świecką. W ramach tej pierwszej rozkwitł mistycyzm, skupiający się na zobrazowaniu tego, co dzieje się w duszy wierzącego człowieka. Popularna była także poezja metafizyczna zajmująca się zagadnieniami z pogranicza filozofii.

W literaturze świeckiej głównym kierunkiem był konceptyzm opierający się na bardzo bogatym języku, który ma zainteresować i oczarować czytelnika. Duże znaczenia miał marinizm, będący jego odmianą. Nazwa pochodzi od poety Giambattisty Marino. Starał się on szokować odbiorcę nie tyle treścią, co wyrafinowaną formą. W Polsce reprezentowany był najwierniej przez Jana Andrzeja Morsztyna. Marinizm stosował całą gamę chwytów stylistycznych, nadużywał metafor po to, aby stworzyć jak najbarwniejszy obraz wydarzeń. Stylami pokrewnymi były gongoryzm (Hiszpania) i manieryzm (Włochy), które również charakteryzowały się przepychem i dekoracyjnością.

W dziedzinie architektury największymi dziełami są ogromna kolumnada otaczająca plac przed Bazyliką św. Piotra i Pawła w Rzymie oraz kościół Il Gesu, również w Rzymie, który został zbudowany specjalnie dla zakonu jezuitów. Jego najbardziej udaną kopią jest kościół św. Piotra i Pawła w Krakowie. Poza tym wybitnymi dziełami baroku w Polsce jest rozbudowany zamek w Warszawie oraz w Wilanowie. Wszystkie te budowle cechuje dekoracyjność i perfekcja wykonania.

Barokowa rzeźba miała za cel przedstawić dynamikę i oddać emocje danych postaci. Dlatego przedstawiano je w przełomowym momencie, chwili decydującej, w której obrazowany człowiek wpadał w zachwyt, gniew czy inne silne uczucie. Najlepszym przykładem może być Ekstaza św. Teresy (Giovanni Lorenzo Bernini). W Polsce rzeźba w okresie baroku nie miała wielkich osiągnięć.

Na wyższym poziomie stało malarstwo, ale tu również trudno porównywać dzieła powstałe w Polsce do mistrzów europejskich takich jak El Greco, Caravaggio, Rembrandt czy Rubens. W dziełach każdego z nich ogromne znaczenie odgrywał światłocień, który sprawiał, że postaci były ukazane w ruchu. Widać w nich było emocje i przeżycia duchowe. Malarstwo tego okresu nacechowane jest realizmem przedstawianych postaci. Ten nurt rozpoczął Caravaggio, którego dzieła przeznaczone do kościołów nie zawsze były do zaakceptowania przez duchowieństwo ze względu na to, że nie odpowiadały godności sztuki sakralnej.

Tematyka był różnorodna. Od scen o tematyce religijnej, przez obrazowanie życia dworu, martwą naturę, po sceny mitologiczne przedstawiające piękno nagiego ciała (Rubens). Bardzo często artyści malowali na zamówienie królów i ich dwory, portrety mieszczan, a także pejzaże.

Podobnie było w Polsce, gdzie największym ośrodkiem kultury barokowej był dwór Wazów, na który przyjeżdżali artyści z południa Europy i Niderlandów. Z usług malarzy korzystał także Kościół, który nie szczędził pieniędzy na dzieła sztuki. Artyści pracowali także w samych kościołach, pokrywając ich ściany wspaniałymi dziełami. Cechą polskiego baroku były portrety trumienne, które szlachcic lub mieszczanin zamawiał jeszcze za życia, dzięki czemu stanowiły wierny wizerunek osoby portretowanej.