Uzależnienie to z medycznego punktu widzenia zaburzenie zdrowia fizycznego i psychicznego, stan zależności psychicznej lub psychicznej i fizycznej od jakiegoś środka psychoaktywnego. Uzależnienie polega na odczuwaniu silnej, stałej lub okresowej, potrzeby zażywania danej substancji w celu osiągnięcia pożądanych efektów jej działania lub aby uniknąć nieprzyjemnych konsekwencji braku tej substancji w organizmie (objawy abstynencyjne). Liczne środki psychoaktywne, czyli wpływające na psychikę, są przyjmowane z powodu efektów, jakie wywołują w organizmie ludzkim. Działają rozluźniająco - uspokajają, pomagają zasnąć, uśmierzają ból; stymulująco - aktywizują, dopingują, zwiększają intensywność przeżyć, zmniejszają łaknienie; halucynogennie - zmieniają stan świadomości i sposób postrzegania otoczenia. Rozwój uzależnienia zależy od bardzo wielu czynników, zarówno wewnętrznych, jak i zewnętrznych - specyficznych właściwości danej substancji (jedne uzależniają silniej i szybciej, inne słabiej); fizjologicznych właściwości organizmu (każdy ma odmienny metabolizm i inna jest reakcja na przyjmowane środki); cech osobowości, które mogą sprzyjać uzależnieniu się (bierność, brak samodzielności, niezdecydowanie) i wreszcie od warunków środowiskowych, które w różnym stopniu stwarzają okazje do kontaktu ze środkami mogącymi uzależnić - słabe więzi rodzinne, nikłe perspektywy życiowe, presja ze strony innych osób, pochopne przyjmowanie leków itp.

Kiedyś uzależnienia występowały tylko lokalnie, były w pewien sposób usankcjonowane kulturowo i były kontrolowane przez społeczność - przykładowo można wymienić Bliski Wschód, gdzie palono haszysz, Amerykę Południową i peyotl czy alkohol w dawnej Europie. W ostatnim półwieczu nałogi nietypowe kulturowo i regionalnie szeroko się rozpowszechniły, co w wielu krajach stało się ogromnym problemem - medycznym, społecznym i prawnym. W Polsce najpowszechniejszą substancją uzależniającą jest alkohol etylowy (etanol), którego nadmierne spożywanie prowadzi do alkoholizmu. Inne uzależnienia do lat 70. miały charakter wyjątkowy i ograniczały się jedynie do niektórych grup zawodowych. Po tym okresie ilość uzależnień gwałtownie wzrosła, co jednak ustabilizowało się nieco w latach 80. Na świecie najczęściej przyjmowane substancje uzależniające to: alkohol, opiaty (m.in. morfina, kodeina, heroina, opium), leki przeciwbólowe, anksjolityczne oraz amfetamina i różne jej pochodne, barbiturany, pochodne konopi (marihuana i haszysz), khat, halucynogeny (naturalne - psylocybina, peyotl i syntetyczne - LSD, PCP), kokaina, rozpuszczalniki organiczne. Uzależnienia są niebezpieczne ponieważ istnieje ryzyko ostrego zatrucia w przypadku przedawkowania, zatrucia przewlekłego przy długotrwałym zażywaniu, wystąpienia nieprzewidzianych skutków zażycia, jak również groźnych skutków odstawienia (objawy abstynencyjne). Poza tym uzależnienie powoduje stopniową degradację osobowości i brak przystosowania społecznego. Proces leczenia jest długotrwały, trudny i wymaga zaangażowanie ze strony terapeutów, jak i wytrwałości oraz siły woli u osoby leczonej. Prowadzone są liczne programy leczniczo-rehabilitacyjne, dostosowane do rodzaju oraz stopnia uzależnienia. Terapia odwykowa zwykle ma kilka etapów: detoksykacja - wyeliminowanie z organizmu objawów zatrucia oraz objawów abstynencyjnych; reorientacja - budowanie motywacji do dalszego leczenia i życia bez nałogu; rehabilitacja - tworzenie nowych wzorców życiowych, aby móc powrócić do społeczeństwa jako pełnowartościowy człowiek. Szacuje się, że w Polsce liczba osób uzależnionych, wymagających leczenia oraz dalszej rehabilitacji wynosi około 30 tysięcy.

LEKI

Różnego rodzaju leki często są nadużywane. Pojęciem nadużywanie określa się niewłaściwe stosowanie danego środka: przyjmowanie zbyt dużych jego ilości, zbyt często lub w nieodpowiednich sytuacjach (niepotrzebnie). Nadużywanie stopniowo i dość szybko doprowadza do nałogu i uzależnienia, co może skończyć się niebezpiecznym przedawkowaniem i zatruciem, a nawet śmiercią.

Leki uspokajające i psychotropowe

Należą tu substancje chemiczne i środki farmaceutyczne, które działają na ośrodkowy układ nerwowy, szczególnie wpływając na sferę psychiki w rejonie kory mózgowej. Mają właściwości kojące i usypiające lub pobudzające aktywność, przeciwdepresyjne i odurzające. Wpływają również na czynności podkorowych ośrodków wegetatywnych. Są najczęstszą przyczyną tzw. zatruć mieszanych i znajdują się na drugim (po lekach nasennych) miejscu pod względem częstości wszystkich zatruć.

Leki nasenne (barbiturany)

W niewielkich dawkach działają usypiająco, jednak bardzo często zdarzają się przedawkowania - są najczęstszą przyczyną zatruć.

Środki halucynogenne

Do tej grupy należą zarówno substancje naturalne, jak i syntetyczne. Wszystkie działają podobnie, wywołując stan odurzenia, któremu towarzyszą wizje oraz halucynacje wzrokowe i słuchowe. Przykładami są: LSD (inne nazwy: delizyd, lizergid) - pochodna kwasu lizergowego, otrzymywana sztucznie z jednej z substancji alkaloidowych obecnych w sporyszu; meskalina - alkaloid z pewnego gatunku kaktusa; marihuana i haszysz - żywice pochodzące z liści i kwiatów konopi indyjskich; harmina - alkaloid wyizolowany z ruty stepowej.

LSD wywołuje odurzenie i halucynacje, a ponadto charakterystyczna jest huśtawka nastrojów (od skrajnej depresji po euforię), dezorientacja czasowa, zmiany osobowości (depersonifikacja). LSD działa na ośrodki nerwowe pod korą mózgową, powodując trudności w mowie (dyzartria), drżenie mięśni, niezborność ruchów i mimowolne drgawki kończyn, bóle serca i kołatanie, zaczerwienienie twarzy, dreszcze lub poczucie gorąca. Zmiany ciśnienia i tempa oddechu zależą od przyjętej dawki oraz indywidualnej podatności zażywającego. Objawy występują stopniowo. Najpierw pojawiają się zaburzenia somatyczne (po 20-30 minutach), a następnie psychiczne (po 40-60 minutach). Największa intensywność doznań następuje po 2-3 godzinach od zażycia, ale działanie może utrzymywać się nawet do kilki dni. Już 0,02 mg LSD ma działanie toksyczne dla organizmu.

Meskalina powoduje wizje i przywidzenia, rozdwojenie osobowości, intensywniejsze odbieranie bodźców, ale bez pobudzenia charakterystycznego dla LSD. Po zażyciu początkowo występują nudności i zawroty głowy, a dopiero po 1-2 godzinach pojawia się odurzenie. Osoba po zażyciu meskaliny jest spokojna, przeżywa doznania we własnym zamkniętym świecie. Toksyczną dawkę stanowi 0,1g.

Haszysz i marihuana powodują poczucie euforii i lekkości, dezorientację czasową i przestrzenną, impulsywność, pobudzenie motoryczne. Odurzenie trwa zwykle kilka godzin. Po tym czasie przychodzi senność, omdlenie i sen. Toksyczna dawka wynosi 0,2g.

Harmina jest nazywana "jadem agresji", ponieważ wywołuje odurzenie połączone ze złością. W czasie pobudzenia występują halucynacje i niekiedy drgawki, a później ograniczenie świadomości i marzenia senne, a napięcie mięśni gładkich i szkieletowych się obniża.

Leki neuroleptyczne

Leki te stosowane są w leczeniu nerwic i psychoz, czasami również w chorobie nadciśnieniowej. Ze względu na budowę chemiczną można je podzielić na dwie grupy. Pierwszą z nich stanowią fenotiazyny i ich pochodne - są to takie preparaty jak: Fenactil, Diphergan, Promazin, Thioridazin, Triphenol, Pernazinum, oraz Haloperidol i Taractan. Druga grupa to alkaloidy otrzymywane z krzewu rauwolfii: Reserpin, Raupasil, Serpasil, Serpadex. Substancje te hamują aktywność oddechową komórek ośrodkowego układu nerwowego, przez co ograniczone zostają wszystkie ich czynności życiowe. Jako środki lecznicze, stosowane w niewielkich dawkach, działają uspokajająco, obniżają aktywność ruchową i umysłową oraz wyciszają reakcje emocjonalne. Eliminują poczucie lęku i agresywności, obniżają ciśnienie krwi. Wzmagają działanie narkotyków, alkoholu, środków przeciwbólowych i usypiających. W przypadku przedawkowania i zatrucia odczuwana jest suchość w ustach, zawroty głowy, senność, występują zaburzenia ruchowe - są to objawy uszkodzenia pozapiramidowego mózgu. Objawia się ono charakterystyczną "maskowatą" twarzą, wysuniętym językiem, ślinieniem się, pochyleniem ciała do przodu i drżeniem kończyn. Zażycie fenotiazyn powoduje sztywność mięśni, a alkaloidów rauwolfii - drżenie. Fenotiazyny dodatkowo mogą spowodować wystąpienie żółtaczki i agranulocytozy. W przypadku ostrego zatrucia tymi lekami objawy występują dopiero po około godzinnym (lub dłuższym) okresie utajenia. W tym czasie osoba zatruta stopniowo zapada w stan śpiączki: następuje spadek ciśnienia, osłabienie tętna, obniżenie temperatury ciała, zwolnienie i spłycenie lub nieregularność oddechu. Poza tym w przypadku zatrucia fenotiazynami występują mimowolne skurcze mięśni twarzy, mimowolne ruchy palców, drżenie mięśni, osłabienie odruchów ścięgnistych, niemiarowość tętna i zatrzymywanie moczu. Po zatruciu rezerpiną (np. Raupasil) występuje zaczerwienienie skóry, przekrwienie i obrzęk śluzówki nosa oraz spojówek, wzmożenie perystaltyki jelit (biegunka). Największym niebezpieczeństwem przy zatruciu lekami neuroleptycznymi to niewydolność oddechowa i ryzyko zapaści. U zatrutego należy jak najszybciej oczyścić organizm: wywołać wymioty, wykonać płukanie żołądka i podać środki przeczyszczające. Ciało ułożyć poziomo i zabezpieczyć przed utratą ciepła.

Trankwilizatory

Tę grupę stanowią bardzo powszechne substancje używane w leczeniu różnego rodzaju nerwic i doraźnym usuwaniu lęku, zdenerwowania i napięcia. W Polsce farmaceutyki z tej grupy to m.in. Trioxazin, Hydroxyzinum i benzodiazepiny (Clorazepate, Clonazepam, Medazepam, Oxazepam, Elenium, Signopam, Relanium). Ich działanie jest podobne do działania neuroleptyków (odprężające, przeciwlękowe), ale znacznie mniej obniżają aktywność. Dopiero bardzo duże dawki (kilkanaście gramów) powodują objawy ostrego zatrucia. Przejawiać się ono może sennością, odrętwieniem, zamroczeniem a nawet śpiączką. Występują zaburzenia oddechowe, osłabienie odruchów, spadek ciśnienia tętniczego, zwiotczenie mięsni, podwyższenie temperatury. Czasami mogą występować spontaniczne pobudzenia ruchowe lub drgawki epileptyczne. Leczenie - leki neuroleptyczne.

Leki psychoenergizujące

Grupę tę stanowią wszystkie leki psychotropowe o działaniu pobudzającym. Naturalnymi substancjami od dawna używanymi w celu pobudzenia są: kofeina, kardiazol, amfetamina, strychnina. Jednak to nowoczesne preparaty bywają nadużywane z groźnymi skutkami, powodujące zatrucia przewlekłe lub ostre: amfetamina (np. w Psychedrinum), fenmetrazyna (np. Preludin), Pemolinum, Centrophenoxin i Bimanol. Działają one stymulująco na korę mózgową i współczulną część autonomicznego układu nerwowego. Ostre zatrucie (dawka powyżej 30mg amfetaminy) przejawia się silnym pobudzeniem i niepokojem, drgawkami, przyspieszonym tętnem i zwiększonym ciśnieniem krwi, rozszerzeniem źrenic. Temperatura ciała jest podwyższona, pojawia się uczucie duszności i bezsenność. Dawki powyżej 100mg powodują stan całkowitego wyczerpania organizmu włącznie z utratą świadomości. Następuje spadek ciśnienia i zwolnienie pracy serca, porażenie mięśni zwieraczy i krwiomocz. Na skutek porażenia ośrodka oddechowego (tzw. depresja oddechowa) lub wstrząsu może nastąpić śmierć. Podczas leczenia podaje się środki przeczyszczające i wykonuje płukanie żołądka z dodatkiem węgla. Podanie fizostygminy znosi pobudzenie układu współczulnego.

Leki przeciwdepresyjne

Do tej grupy należą: imipramina (np. Melipramin, Tofranil), nialamid (Nuredal), amitryptylina, , fluoksetyna (Prozac). Leki te usuwają zahamowania psychiczne u chorych na depresję, jednocześnie nie powodując pobudzenia. Efekt jest taki, że nastrój zostaje poprawiony, a jednocześnie następuje uspokojenie i zrównoważenie. Objawy przedawkowania leków zawierających imipraminę są podobne do objawów zatrucia fenotiazynami. W przypadku ostrego zatrucia występuje ogólne podniecenie, potem drgawki i śpiączka, w której ma miejsce osłabienie odruchów, spadek ciśnienia krwi i rozszerzenie źrenic. Drgawki padaczkowe zwykle są śmiertelne. Przy nadużywaniu nialamidu występują skoki ciśnieniowe, zaburzenia pracy serca, różnorodne zaburzenia nerwowe (wzrokowe, ruchowe, czuciowe) i uszkodzenia wątroby. Zatrucia leczy się podobnie, jak w przypadku innych leków psychotropowych.

ALKOHOLIZM

Alkoholizm (nałóg alkoholowy) - zespół uzależnienia od alkoholu. Wskutek stałego nadużywania oraz uzależnienia w funkcjonowaniu organizmu rozwijają się dysfunkcje zarówno fizyczne, jak i psychiczne oraz zaburzenia osobowościowe w sferze intelektualnej i emocjonalnej. Alkohol etylowy jest najbardziej rozpowszechnioną na świecie substancją uzależniającą. Swoją popularność zawdzięcza działaniu rozluźniającemu i euforyzującemu.

Alkoholik - osoba uzależniona od alkoholu.

Charakterystyczne dla alkoholizmu jest występowanie tzw. objawów abstynencyjnych, czyli dolegliwości fizycznych wywołanych okresowym brakiem alkoholu w organizmie. Osoba uzależniona nie ma kontroli nad ilością wypijanego alkoholu ani nad tym, jak długo trwa picie. Sama zaprzecza, jakoby była uzależniona, choć za wszelka cenę poszukuje okazji do napicia się. Uzależnienie cechuje się również stopniowym zwiększaniem tolerancji organizmu na alkohol, w wyniku czego potrzebne są coraz większe dawki do osiągnięcia pożądanego efektu. Alkoholizm cechuje się tym, że uzależnienie jest głównie psychiczne, a fizyczne objawy abstynencyjne nie są bardzo silne. Początkowo tolerancja organizmu na alkohol wzrasta, ale w miarę pogłębiania się nałogu - spada.

Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) przyjęła wprawdzie pewne ustalenia dotyczące alkoholizmu, lecz mimo to nadal trudno jest określić kryteria precyzujące ten stan. Mówi się o chorobie alkoholowej i o przewlekłym alkoholizmie. Podkreśla się przy tym złożoność tego zagadnienia oraz jego wieloczynnikowe przyczyny (biologiczne, genetyczne, psychologiczne, środowiskowe). Również mechanizmy uzależniania się ze względu na skutki zdrowotne są zróżnicowane Alkoholizm przewlekły rozwija się wskutek długotrwałego nadużywania alkoholu. Jest to przyczyną powstawania chorobowych zmian w obrębie różnych tkanek i narządów oraz zaburzeń psychiki, które prowadzą do psychodegradacji alkoholowej i usunięcia na margines społeczeństwa.

Alkohol - zagadnienia prawne

Z prawnego punktu widzenia alkoholizm jest zjawiskiem kryminogennym i jako takie jest zwalczane przez wszystkie organy administracji państwowej i samorządowej. Rada każdej gminy określa liczbę punktów, w których mogą być sprzedawane napoje alkoholowe o zawartości alkoholu przekraczającej 4,5% (z wyjątkiem piwa). Gmina ustala także usytuowanie tych punktów oraz warunki sprzedaży alkoholu. Prawo polskie zabrania sprzedawania i spożywania alkoholu na terenach szkół, placówek oświatowo-wychowawczych i zakładów pracy, w środkach komunikacji, w budynkach wojskowych oraz podczas zbiorowych zgromadzeń a także w innych miejscach, jeżeli gmina okresowo wprowadzi odpowiednie zarządzenie. Zabrania się również sprzedaży napojów alkoholowych osobom, których stan wskazuje na nietrzeźwość oraz osobom niepełnoletnim (poniżej 18. roku życia). Nie wolno sprzedawać na kredyt ani pod zastaw. Walka z alkoholizmem polega również na podejmowaniu odpowiednich działań wobec osób uzależnionych, m.in. na prowadzeniu odpowiednich programów odwykowych przez różne placówki lecznicze. Wszystkie prawne zagadnienia związane z alkoholizmem zawarte są w Ustawie o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi z dn.26.X.1982 r.

Alkoholizm - plaga społeczna

Alkoholizm od dawna jest w naszym kraju największą plagą społeczną. Największe spożycie alkoholu w Polsce odnotowano w latach 1978-1980. Na jednego mieszkańca przypadło wtedy 8,5 litra czystego etanolu rocznie. 40% wypijanego alkoholu było spożywane podczas pracy. W kolejnych latach spożycie spadło do 6,5-6,8 litra na mieszkańca, jednak szacowano, że gdyby uwzględnić alkohol pochodzący z produkcji nielegalnych, wartość ta zwiększyłaby się o około 30%. W latach 90. spożycia alkoholu znowu zaczęło wzrastać. I chociaż produkcja nielegalna nie jest już tak duża, to znaczne ilości nielegalnego alkoholu sprowadza się zza granicy. Nie pije się już w czasie pracy tyle, co dawniej, gdyż stanowi to ryzyko utraty zatrudnienia, a bezrobocie jest wysokie. Mimo tego wskaźnik spożycia alkoholu podczas pracy nadal kształtuje się dość wysoko. Obecne oceny wskazują na to, że przeciętny mieszkaniec Polski wypija około 10 litrów czystego etanolu rocznie. Polska przoduje w statystykach jeśli chodzi o spożywanie alkoholu wysokoprocentowego - ponad 70% wypijanych napojów alkoholowych to wódka. Całość rozkłada się w społeczeństwie nierównomiernie - szacuje się, że 2/3 alkoholu jest wypijane przez 6-8-milionową grupę mężczyzn w wieku produkcyjnym, w większości są to osoby pracujące, ale i bezrobotne. W statystykach rośnie liczba uzależnionych od alkoholu kobiet. Kiedyś stanowiły one zaledwie 3% wszystkich uzależnionych, teraz jest to 8-10%. U kobiet szybciej dochodzi do uzależnienia niż u mężczyzn i zwykle dochodzi do tego w młodszym wieku. Elementem pozytywnym w statystykach jest wzrost odsetka osób niepijących, szczególnie wśród młodzieży. Obecnie w Polsce około 4,5 mln mieszkańców to osoby nadużywające alkoholu, z czego 600-900 tys. to osoby uzależnione, wymagające leczenia odwykowego.

Skutki alkoholizmu

Uzależnienie to powoduje poważne schorzenia narządów wewnętrznych: wątroby, żołądka, serca, oraz zmiany i zaburzenia psychiczne, jak obniżenie uczuciowości, utrata krytycyzmu, rozwój agresji, pojawianie się stanów depresyjnych, psychoz i prób samobójczych. Końcowym stadium degeneracji psychiki jest tzw. zespół otępienny.

Poza fizycznymi i psychicznymi skutkami, alkoholizm ma również poważne konsekwencje społeczne. WHO wprowadziła nazwę "problemy alkoholowe" na określenie wszystkich społecznych problemów związanych z nadużywaniem alkoholu. Alkoholizm powoduje często osłabienie więzi rodzinnych i rozpad rodziny oraz rozluźnienie innych powiązań społecznych i zawodowych, ostatecznie ograniczenie spotkań towarzyskich do innych osób pijących alkohol. Uzależnienie powoduje zmniejszenie dyscypliny w pracy i obniżenie jej jakości, co często skutkuje wypadkami przy pracy oraz utratą zatrudnienia. U młodzieży przekłada się to na problemy z nauką. To jeden z głównych czynników rozwoju przestępczości oraz przyczyna wypadków komunikacyjnych. Mimo to alkohol jest powszechnie spożywany w towarzystwie, ponieważ jego działanie wywołuje dobre samopoczucie, poprawia nastrój i pomaga przełamywać bariery.

Rodzaje alkoholizmu

Kiedyś alkoholizm dzielono na alkoholizm nałogowy i chroniczny. Ten pierwszy oznaczał stan uzależnienia, natomiast drugi określał zmiany w psychice i stosunkach społecznych.

Obecnie najczęstszym podziałem jest następujący:

  • epizodyczne picie nadmierne
  • nawykowe picie nadmierne
  • nałóg alkoholowy
  • alkoholizm inny i nieokreślony

Popularny jest również sposób klasyfikacji Jellinka:

  • alfa-alkoholizm - picie ma na celu jedynie odprężenie, kontrola zostaje zachowana
  • beta-alkoholizm - spożywanie alkoholu powoduje zmiany somatyczne
  • gamma-alkoholizm - występuje uzależnienie psychiczne i fizyczne, brak kontroli, występują zaburzenia zachowania i osobowości
  • delta-alkoholizm - inne odmiany
  • epsilon-alkoholizm - okresowe spożywanie alkoholu (dipsomania)

A. Kępiński określa następujące rodzaje picia alkoholu: neurasteniczny, kontaktywny, dionizyjski, heroiczny, samobójczy.

Alkoholizm - leczenie

Leczenie każdego uzależnienia jest trudne i wymaga czasu, a wyniki trudne do przewidzenia. Wyróżnia się dwa rodzaje leczenia alkoholizmu: otwarte i zamknięte.

Podczas terapii otwartych najczęściej podawany jest anticol (disulfiram) lub esperal (disulfiram). Do leczenia farmaceutycznego dołącza się różne terapie indywidualne i grupowe. Często włącza się w procesy lecznicze najbliższą rodzinę i prowadzi terapie małżeńskie lub rodzinne. W późniejszym okresie korzystne jest kontynuowanie spotkań w grupach abstynenckich, np. Anonimowych Alkoholików.

Ustawa o wychowaniu w trzeźwości zakłada raczej leczenie dobrowolne. Leczenie dobrowolne przynosi znacznie lepsze efekty niż przymusowe, bo w terapii uzależnień największy udział ma sam pacjent i jego silna wola. Przymus stosowany jest tylko w wyjątkowych sytuacjach i musi być orzeczony sądownie. W takich terapiach już od jakiegoś czasu rezygnuje się z używania środków awersyjnych, np. apomorfiny. Nacisk kładziony jest na działania psychoterapeutyczne oraz terapię przez pracę. Minimalny czas trwania odwyku to 3 miesiące, często trwa znacznie dłużej, zanim przyniesie skutki.

Po zakończeniu terapii niezwykle ważne jest, aby do końca życia utrzymać abstynencję. W wielu przypadkach po wyleczeniu uzależnienia, wypicie nawet jednego kieliszka wódki potrafi spowodować powrót do nałogu. Rzadko jednak osiąga się całkowitą rezygnację z alkoholu i wszystko kończy się na abstynencji kilkumiesięcznej lub kilkuletniej. W przypadku alkoholików jednak nawet okresowa przerwa znacznie polepsza sytuację rodzinną, społeczną i ekonomiczną. Łatwiej też jest podjąć kolejne leczenie.

Nałóg - silnie utrwalona w psychice skłonność do wykonywania jakiejś czynności, zwykle przyjemnej, ale szkodliwej dla zdrowia i potępianej przez społeczeństwo. Najpowszechniejszymi nałogami są alkoholizm, nikotynizm i narkomania. Źródłem nałogu jest uczucie przyjemności, doznawane podczas wykonywania danej czynności. Nałogi są bardzo trudne do przezwyciężenia. Zwykle leczy się je terapeutycznie, konieczna jest zmiana środowiska, psychoterapia i leki.

Abstynencja - powstrzymywanie się przed stosowaniem różnego rodzaju używek, jak np. papierosy czy alkohol. Po nagłym odstawieniu przyjmowanych regularnie środków, pojawiają się tzw. objawy abstynencji, czyli fizyczne dolegliwości wywołane brakiem danej substancji w organizmie. Objawy te są szczególnie silne w przypadku odstawienia narkotyków, będących pochodnymi maku. Najczęstsze dolegliwości to lęki, zaburzenia snu, pocenie się, zaburzenia w pracy układu krwionośnego i pokarmowego.

Alkohol - co to właściwie jest?

Alkohole to grupa związków organicznych, dla których charakterystyczne jest posiadanie przynajmniej jednej grupy wodorotlenowej -OH, zwanej również grupą hydroksylową. Ogólny wzór chemiczny cząsteczki alkoholu to R-OH, gdzie R to reszta zbudowana z atomów węgla i wodoru. Słowo "alkohol" najprawdopodobniej pochodzi od któregoś ze słów arabskich: "al-khul" - oznaczającego antymon, drobny, biały proszek lub "al-ghul" - zły duch. Najpopularniejszy z alkoholi to alkohol etylowy (etanol), masowo wykorzystywany w przemyśle spożywczym do wytwarzania napojów alkoholowych. Pierwsze napoje zawierające etanol powstawały już w dawnych czasach, początkowo przez przypadkową fermentację owoców i ziaren zbóż, później wytwarzano go już celowo. Alkohol od niepamiętnych czasów towarzyszy człowiekowi w wielu aspektach życia: fizjologicznym (uśmierza ból i zmęczenie), psychologicznym (odpręża, osłabia lęk), społecznym (ułatwia kontakty), kulturowym (jako element obrzędów religijnych i ceremonii), a niekiedy nawet w wymiarze ekonomicznym i politycznym.

Przyswajanie alkoholu w organizmie

Przyswojenie alkoholu przez organizm zachodzi w czasie 15-90 minut od jego spożycia. Przy pustym żołądku wchłania się szybciej niż po posiłku. Dynamikę cząsteczek alkoholu przyspieszają drinki, w skład których wchodzi napój gazowany, np. tonik. Pęcherzyki gazu zawarte w napoju powodują, że większa część cząsteczek kontaktuje się ze śluzówką układu pokarmowego. Niewielka część alkoholu wchłoniętego do krwi zostaje od razu wydalona przez płuca. Pozostała część ulega metabolizmowi w wątrobie. Narząd ten jest więc szczególnie obciążony, jeśli alkohol jest długotrwale nadużywany. U alkoholików częste więc są schorzenia wątroby, np. marskość. Potrzeba około godziny czasu na rozłożenie jednej jednostki alkoholu. Dlatego po wypiciu dużej ilości napojów alkoholowych, nawet po długim okresie snu, stężenie alkoholu we krwi następnego dnia wciąż może przekraczać poziom dopuszczalny przez policję do prowadzenia samochodu. Lepiej wiec uważać! Początkowa, niewielka ilość alkoholu w organizmie (np. dwa kieliszki wina) powoduje przyspieszoną akcję serca oraz wzmożoną produkcję soku żołądkowego. Myślenie przebiega bez zakłóceń, jednak problemy mogą pojawić się w przypadku konieczności podejmowania szybkich decyzji. Po wypiciu większej ilości alkoholu, pojawiają się już wyraźne zaburzenia koordynacji ruchów.

Spożywanie dużych ilości alkoholu na dłuższą metę jest szkodliwe dla wszystkich narządów naszego organizmu. Obniżona zostaje odporność na infekcje i siła obrony w czasie zapaleń czy gorączki. Słabsza staje się sprawność fizyczna oraz umysłowa. Dochodzi do nieodwracalnych uszkodzeń wątroby, wielu innych narządów i układu nerwowego. Działanie alkoholu zakłóca procesy, które zachodzą w korze mózgowej - odblokowuje zahamowania psychiczne, w wyniku czego zmieniają się myśli, uczucia i zachowania. Dlatego spożywanie alkoholu przez osoby młode jest szczególnie groźne - kształtujące się dopiero w ich mózgach funkcje intelektualne i emocjonalne mogą zostać trwale wypaczone. Poza tym alkohol wpływa opóźniająco na rozwój fizyczny młodych ludzi.

Alkohol prowadzi do śmierci częściej niż wszystkie pozostałe narkotyki, z wyjątkiem nikotyny.

Alkoholizm - co to jest?

Alkoholizm to choroba. Wg definicji "Jest to proces patologiczny objawiający się zaburzeniem czynności organizmu". Rozwija się szybko, w ciągu kilku miesięcy, lub powoli i stopniowo, wskutek długotrwałego nadużywania. Uważa się, że alkoholizm przeważnie dotyka ludzi nie posiadających silnej woli, którzy nie potrafią się przeciwstawić nałogowi. Jednak tak naprawdę są to ludzie chorzy, cierpiący na kompulsję, czyli niepohamowany przymus picia. Wypicie jednego kieliszka wódki powoduje, że nic nie jest w stanie powstrzymać alkoholika od wypicia następnego. A potem jeszcze jednego... W raportach statystycznych podaje się, że spośród 20 mln pijących Polaków 2-4 mln cierpią na alkoholizm w różnym stopniu zaawansowania. Na szczęście jest też kilka tysięcy byłych alkoholików, którzy wyleczyli z uzależnienia i zdołali wrócić do normalnego trybu życia, pozbawionego alkoholu.

Alkoholizm można rozpoznać jeszcze przed jego pełnym rozwojem, po pewnych sygnałach ostrzegawczych w zachowaniu osoby pijącej. Twierdzi ona, że alkohol pomaga odprężyć się, przynosi ulgę i spokój, ułatwia zaśnięcie, pozwala pozbyć się lęku lub nieśmiałości itp. Coraz częściej zdarzają się przypadki upijania się, częstego szukania i organizowania sposobności do picia, spożywanie alkoholu w miejscach niedozwolonych. Często po wypiciu dużej ilości alkoholu występują miejscowe zaniki pamięci. Zwiększa się tolerancja organizmu na alkohol, w wyniku czego osoba uzależniona może wypijać coraz większe ilości bez upijania się (ma tzw. mocną głowę). Zdarza się picie w samotności - choć wcześniej piła wyłącznie w towarzystwie - i ukrywanie tego przed otoczeniem oraz unikanie wszelkich rozmów oraz wzmianek na temat alkoholu i własnego picia. Gdy już dochodzi do takiej rozmowy, alkoholik reaguje gniewem albo agresją na wzmianki o swoim uzależnieniu. Staje się rozdrażniony, gdy nie ma możliwości napicia się, kiedy ma na to ochotę. Pije pomimo przeciwwskazań lekarza i własnych dolegliwości. Zdarza się, że po spożyciu alkoholu prowadzi samochód bez obaw o konsekwencje.

Nastolatki i alkohol

Nastolatki przeważnie sięgają po alkohol, aby poeksperymentować. Piją po to, żeby się upić - do momentu, kiedy już nie mogą wypić więcej. Alkohol pomaga znosić życiowe problemy, pozwala na szybkie wprawienie się w dobre samopoczucie bez żadnego wysiłku. Młodzi ludzie jednak znacznie szybciej i łatwiej niż dorośli popadają w nałóg. U dorosłego osiągnięcie późnego stadium uzależnienia trwa kilka lat, od pięciu do dziesięciu. U nastolatka to samo może nastąpić w ciągu kilku miesięcy, do trzech lat. Wyleczenie nastolatka z nałogu jest trudne, ponieważ nie ma on doświadczeń życiowych, na których mógłby oprzeć swoją motywację do porzucenia nałogu. Do lat 80. raczej niewiele dzieci poniżej 11 lat spożywało regularnie alkohol. Obecnie ich odsetek jest znacznie większy. Nie trzeba być uzależnionym, żeby odczuwać szkodliwe efekty działania alkoholu na młody organizm. Wzrost i rozwój fizyczny zostaje spowolniony. W okresie dojrzewania do alkoholu mogą dojść inne używki, które jeszcze bardziej degenerują rozwój - fizyczny oraz psychiczny. Funkcjonowanie takich osób w domu i w szkole nie jest prawidłowe. Łatwo może przekształcić się w zachowania przestępcze.

Wszystko zależy od ilości

Pozytywne i negatywne efekty działania alkoholu zależą od jego ilości oraz indywidualnych właściwości fizjologicznych organizmu. Jedna lampka wina może powodować przyjemne rozluźnienie, poczucie swobody, sprawić, że zapomni się o codziennych zmartwieniach. Jednak kolejny kieliszek może spowodować, że dobry nastrój szybko minie, a zamiast niego u jednych pojawi się przygnębienie i chęć płaczu, u innych złość i agresja, a jeszcze u innych - nadmierna wesołość. Różne reakcje wynikają z tego, że układ nerwowy różnych osób inaczej reaguje na tą samą ilość alkoholu. Podobnie jest z właściwościami leczniczymi - jedna lampka wina pobudza apetyt, ułatwia trawienie, pobudza krążenie krwi, działa rozgrzewająco przy przeziębieniu. Większa ilość spowoduje natomiast spowolnienie przyswajania pokarmu, podniesienie ciśnienia krwi, szybszą utratę ciepła i osłabienie odporności organizmu. Picie nadmiernych ilości alkoholu przez dłuższy czas powoduje szkodliwe, nieodwracalne zmiany w obrębie całego organizmu, uszkadzając najważniejsze narządy - wątrobę, serce, żołądek, trzustkę. Często występuje powiększenie mięśnia sercowego i arytmia oraz zapalenie i marskość wątroby. Wątroba jest szczególnie narażonym narządem, ponieważ właśnie ona odpowiada za metabolizm alkoholu. Alkohol krążący we krwi uszkadza komórki nerwowe w mózgu. Przez swoje działanie na psychikę, alkohol wywołuje zmianę w myśleniu, odczuwaniu emocji i zachowaniu.

Stan uzależnienia od alkoholu to poważna choroba, która początkowo rozwija się w ukryciu, bez świadomości osoby pijącej. Stopniowo traci ona kontrolę nad ilością wypijanego alkoholu i od tej pory rozwój alkoholizmu następuje bardzo szybko. Niestety, ludzie nie zauważają u siebie samych pierwszych objawów, wskazujących na problemy z alkoholem. Gdyby można było to zrobić, wiele osób mogłoby zapanować nad nałogiem odpowiednio wcześnie i uniknąć wszystkich kłopotów związanych z nadużywaniem alkoholu oraz ciężkich schorzeń i przedwczesnej śmierci. Pierwszym sygnałem do niepokoju powinno być zauważenie, że każdorazowe wypicie alkoholu przynosi ulgę, odprężenie, redukuje niepokój, pobudza do działania, uspokaja lub wywołuje inne, przyjemne odczucia. Osoba zagrożona alkoholizmem stopniowo zaczyna poszukiwać okazji do napicia się, sama je organizuje i pije w sposób chciwy, często upija się do takiego stopnia, że później ma problemy z odtworzeniem w pamięci tego, co się działo. Organizm zwiększa swoją tolerancję wobec dużych i częstych dawek alkoholu, przez co mogą się one stać jeszcze większe i częstsze - to tzw. mocna głowa pijaka. Osoba pijąca wcześniej w towarzystwie, zaczyna pić w samotności, ukrywając ten fakt przed otoczeniem. W przypadku wzmianki w rozmowie na temat nadmiernego picia, reaguje gniewem i agresją, nie chce rozmawiać o swojej słabości. W tajemnicy przed innymi próbuje odstawiać alkohol na jakiś czas, by udowodnić samemu sobie, że wciąż może zapanować nad piciem. Jednak nałóg jest silniejszy i alkoholik czuje rozdrażnienie i złość, kiedy nie może napić się, kiedy ma na to ochotę. W pewnym momencie osoba nadużywająca alkoholu przeradza się w silnie uzależnionego alkoholika i wtedy już trudno mu pomóc.

Wpływ alkoholu na nasz organizm

Alkohol wywołuje w organizmie zaburzenia w psychice oraz zmiany fizyczne. Oddziaływując na mózg, zmienia świadomość, wpływa znacząco na to, w jaki sposób myślimy i zachowujemy się. Po wypiciu alkohol zostaje wchłonięty do krwi, a następnie naczyniami krwionośnymi jest rozprowadzany po całym ciele. Dociera razem z krwią do wszystkich komórek i na wszystkie działa szkodliwie. Alkohol powoduje przyspieszenie pracy serca i podnosi ciśnienie tętnicze krwi. Wywołuje poważne schorzenia wątroby - narządu, który jest odpowiedzialny za jego rozkład i wydalenie z organizmu. W trakcie procesów utleniania etanolu komórki wątroby same ulegają zatruciu, co w przypadku długotrwałego nadużywania alkoholu prowadzi do schorzenia zwanego marskością wątroby. Alkohol uszkadza komórki nerwowe i zakłóca funkcjonowanie mózgu, powoduje ubytki w obrębie kory mózgowej, co przyczynia się m.in. do zaburzeń pamięci (przypominania sobie i zapamiętywania), zakłóceń równowagi, osłabienia refleksu i osłabienia koncentracji, Alkohol zaburza również działanie zmysłów - wzroku, słuchu, węchu, smaku i dotyku, a nawet może wywoływać halucynacje. Alkohol również osłabia układ odpornościowy, dlatego u alkoholików częstsze są różnorakie infekcje. Wiąże się z tym również podwyższone ryzyko chorób wenerycznych i zarażenia wirusem HIV oraz powstawanie nowotworów, szczególnie raka wątroby, gardła, przełyku, krtani i tchawicy oraz raka sutka u kobiet.

Alkohol - substancja zdradziecka

Umysł człowieka składa się jakby z dwóch części. Jedna odpowiada za myślenie racjonalne i utrzymuje kontakt ze światem rzeczywistym, druga natomiast steruje marzeniami i wyobraźnią. Alkohol działa stymulująco na tę drugą część umysłu. W wyniku tego rozwija się myślenie życzeniowe, co sprawia, że zamiary i pragnienia są mylone z rzeczywistością. Łatwo jest wtedy uwierzyć, że wystarczy tylko bardzo czegoś chcieć, aby to zdobyć. Człowiekowi wydaje się, że gdy nie będzie się myśleć kłopotach, to znikną one z życia. Kiedy więc w realnym świecie pojawiają się problemy i szkody wyrządzone przez alkohol, w umyśle szybko i niemal automatycznie rozwijają się zniekształcenia, powodujące, że informacje o szkodliwości picia znikają, przy czym pozory logicznego myślenia i wolności zostają zachowane. W taki nieświadomy sposób umysł wykształca pewną uległość wobec alkoholu. Długotrwałe nadużywanie alkoholu, powoduje wykształcenie się specyficznego system iluzji i zaprzeczeń, który odcina alkoholika od rzeczywistości i utrudnia racjonalne myślenie. Przez to uzależnienie zostaje podtrzymywane, bo człowiek nie jest w stanie dostrzec jego negatywnych skutków.

Początkowo alkohol jest tylko źródłem przygody, ciekawym doświadczeniem, które ubarwia codzienne życie. W miarę upływu czasu staje się postrzegany jako szybki i skuteczny środek na wszystkie problemy. Maleje motywacja do jakichkolwiek zmian w swoim życiu - po co się starać, skoro kilka kieliszków jest w stanie wszystko rozwiązać! Chemiczne wzbudzanie uczuć powoduje, że uszkadzane są naturalne odruchy, przez co upośledzona zostaje cała emocjonalność, zdolność odczuwania i okazywania uczuć. Rozwiązywanie problemów za pomocą alkoholu powoduje, że w rzeczywistym życiu nie potrafimy sobie poradzić z prawdziwymi problemami. Uśmierzanie negatywnych uczuć przy pomocy środków chemicznych (jakim jest przecież alkohol) obniża wrażliwość na cierpienie. W ten sposób człowiek uczy się, że przy pomocy alkoholu wszystkie negatywne doznania można przekształcić w specyficzny rodzaj przyjemności. Dlatego wszelkie psychiczne i fizyczne dolegliwości zamiast zniechęcać i go do alkoholu, skłaniają tylko do dalszego picia.

Alkohol wpływając na nasze zachowanie, wpływa na całe życie

Pod wpływem alkoholu człowiek jest skłonny robić rzeczy, o których nawet nie pomyślałby na trzeźwo. Popełniając różnego rodzaju błędy szkodzi samemu sobie oraz najbliższemu otoczeniu. Niszczy to, co jest dla niego wartościowe - rodzinę, pracę. Alkohol uśmierza wszystkie przykre przeżycia, dlatego osoba nadmiernie go spożywająca odczuwa mniejszą motywację do nabywania umiejętności potrzebnych w prawdziwym życiu. Życie zaczyna dopasowywać się do sytuacji tworzonych przez nałóg.

W przypadku dorosłych spożywanie napojów alkoholowych jest po prostu specyficznym rodzajem gry, która jest obarczona pewnym ryzykiem. Ale w przypadku dzieci i młodzieży jest to już prawdziwe nieszczęście. Coraz więcej nastolatków sięga po alkohol, nie ograniczając się do jednego rodzaju trunku - piją piwo, wino a nawet wódkę. Picie alkoholu często jest początkiem do zażywania silniejszym narkotyków. Niestety dorośli sami nie dają dobrego przykładu, dlatego podejmowanie działań wychowawczych w tej sprawie nie jest łatwe. Młodzież uważa, że piwo, jako trunek słaby, jest bezpieczne. Jednak młodzież częściej niż ludzie dorośli podejmuje zachowania ryzykowne, a po wypiciu alkoholu (nawet piwa!) ich zdolność do oceny własnych możliwości oraz rzeczywistej sytuacji znacznie się obniża. Zachowują się agresywnie i wzniecają bójki. Często powodem sięgania po alkohol jest właśnie chęć wyrażenia buntu wobec dorosłych lub zamanifestowania swojej niezależności. Alkohol również obniża ich odporność na presję ze strony innych, przez co łatwo ulegają namowom rówieśników - piją i robią ryzykowne rzeczy, by im zaimponować.

Leczenie alkoholizmu

Alkoholizm jest chroniczną, ciągle rozwijającą się chorobą, często prowadzącą do śmierci. Można ją jednak powstrzymać, przez podjęcie przez osobę uzależnioną odpowiedniej terapii odwykowej. Dodatkową pomoc można znaleźć w różnego rodzaju grupach wzajemnej pomocy, takich jak Wspólnota Anonimowych Alkoholików czy Klub Abstynenta. Jednak mechanizmy tej choroby działają tak, że znaczna większość osób uzależnionych nie chce poddawać się leczeniu. Tylko wyjątkowo zagrożenie silna presja ze strony najbliższych, lub inne okoliczności zewnętrzne mogą, choć z trudem, nakłonić alkoholika do podjęcia trudów wyjścia z nałogu. Jedynym sposobem jest całkowita abstynencja i nauczenie alkoholika, jak powstrzymać się od picia, aby zapobiegać nawrotom nałogu.

Uzależnienie zakłóca, a nawet rujnuje, cztery podstawowe sfery życia - fizyczną, psychiczną, społeczną i duchową. Dlatego właśnie terapia składa się z czterech podstawowych zadań, nad którymi pracują pacjenci:

1. Wyleczenie organizmu

Konieczne jest odtrucie organizmu, oraz wyleczenie wszelkiego rodzaju schorzeń wywołanych zatruciem organizmu, niedożywieniem, niedoborem witamin oraz innych substancji odżywczych i niezbędnych do prawidłowego zdrowia.

2. Zmiany psychologiczne

Leczący się alkoholicy uczą się zrozumieć to, co się z nimi dzieje, swoją chorobę i swoje życie. Starają się uporządkować życie uczuciowe i nauczyć się pozytywnego stosunku do samego siebie. Ich psychika zostaje dostosowana do normalnego życia, uczą się umiejętności radzenia sobie w rzeczywistych sytuacjach.

3. Naprawianie więzi społecznych

Pacjenci przygotowują się do naprawienia swoich związków z rodziną i innymi bliskimi osobami, które zostały zniszczone lub zaniedbane przez lata uzależnienia. Zostają także przygotowani do odbudowania zaniedbanych powiązań społecznych i zawodowych, aby móc normalnie funkcjonować w społeczeństwie.

4. Przemiana duchowa

Alkoholicy wychodzący z nałogu odkrywają na nowo podstawowe wartości życiowe, które poprzednio niszczyli i lekceważyli. Starają się budować swoje nowe życie w oparciu o realizację tych właśnie wartości.

W zdecydowanej większości przypadków, alkoholik nie jest w stanie poradzić sobie bez profesjonalnej pomocy. Nie oznacza to jednak, że osoba taka może nie brać odpowiedzialności za to, co robi. Alkoholizm to choroba, ale za wyrządzone pod wpływem alkoholu szkody i krzywdy alkoholik powinien ponosić taką samą odpowiedzialność, jak wszyscy ludzie.

Uzależnienie od alkoholu to choroba, która może dosięgnąć każdego, kto tylko otworzy jej drzwi - bez względu na wiek, płeć, uprawiany zawód czy wykształcenie. Każdemu należy się pomoc i konieczne jest wsparcie w powrocie do normalnego życia. Głównym sposobem leczenia alkoholizmu jest psychoterapia uzależnień, a proces terapeutyczny jest żmudną pracą, na którą składa się wiele różnorakich działań. Efektem terapii powinny być możliwie trwałe i głębokie zmiany, szczególnie w psychice pacjenta. Zmiany te powinny dotyczyć postaw i przekonań, przyzwyczajeń i zachowań, relacji z innymi, oraz sposobów odczuwania i myślenia.

Terapia grupowa

Terapia grupowa jest popularną i powszechną formą leczenia wielu różnorodnych problemów. Szczególnie pomaga przy uzależnieniach wszelkiego typu, nie tylko alkoholowym.

Grupy AA

Alkoholicy w grupach AA leczyli się już od roku 1935, dużo wcześniej, nim ruch ten i w ogóle idea terapii grupowej stały się popularne. Fenomen AA był badany na wszelkie sposoby, napisano na ten temat wiele rozważań i analiz. Prób wyjaśniania, kwestionowania i obrony podejmowali się laicy, psychologowie, lekarze, socjologowie, antropolodzy, duchowni. Pisano o nim w czasopismach, powstawały też książki.

Aby krótko przedstawić ideę ruchu Anonimowych Alkoholików, można streścić ją do jednego stwierdzenia: "doświadczenie jest najlepszym nauczycielem". Cały ruch opiera się na bezpośrednich spotkaniach i rozmowach. Ten tekst przedstawia stosunkowo niewiele w porównaniu z tym, co dałby osobisty udział w spotkaniach AA oraz obserwowanie i rozmowy z osobami, które korzystają z programu AA w sposób aktywny. Ruch ten nie polega jedynie na biernym czekaniu, aż osoby zainteresowane przyjdą na mityng. Ruch AA w sposób aktywny działa dla dobra wszystkich ludzi cierpiących na alkoholizm i dlatego właśnie jest taki szczególny. Aktywne działanie to drugie z głównych założeń AA. Ruch Anonimowych Alkoholików jest określany jako "bezsprzecznie najbardziej efektywna forma leczenia alkoholizmu" i jest to terapia najbardziej dostępna.

Ruch Anonimowych Alkoholików to wspólnota kobiet i mężczyzn, którzy mają lub mieli problemy z nadużywaniem alkoholu. Dzielą się ze sobą doświadczeniami, dodają otuchy i siły, wpierają się wzajemnie, aby rozwiązać problemy swoje oraz pomagać innym w wyleczeniu się z nałogu. Uczestniczyć we wspólnocie może każdy, pod warunkiem, że wyraża chęć zaprzestania picia. Całkowita abstynencja to element, na który kładzie się tu ogromny nacisk. Nawet najlepsi profesjonaliści zgadzają się stwierdzeniem AA, że nic złego się nie może wydarzyć, dopóki "w butelce tkwi korek". Chcąc się wyleczyć z alkoholizmu nie można nawet spróbować alkoholu - jeden łyk może zniweczyć wszystkie wysiłki i zapoczątkować wszystko od nowa.

Nie ma żadnych składek członkowskich ani opłat. Są jedynie dobrowolne datki, z których utrzymuje się wspólnota. Nie jest to żadna sekta, partia ani instytucja. AA nie angażuje się w żadne publiczne spory, nie zajmuje stanowiska w żadnych dyskusjach. Ich jedynym celem jest pomaganie alkoholikom w osiągnięciu trzeźwości oraz utrzymywanie jej.

Alkohol w rodzinie i dzieci

Wielu rodziców niepokoi się wpływem nadużywania alkoholu w rodzinie na dzieci. Jeśli rodzice sami nie piją, a w rodzinie jest osoba nadużywająca alkoholu, częste są obawy o możliwość odziedziczenia tej skłonności przez dzieci lub o zły przykład, jaki mogą one czerpać z osoby alkoholika. Postawy rodziców są różne - jedni są przerażeni perspektywą wpływu awantur pijackich na dziecko, inni z kolei uważają, że dzieci nie dostrzegają i nie rozumieją takich sytuacji. W przypadku alkoholizmu w jednego ze współmałżonków, drugi często staje przed dylematem i podjęciem życiowej decyzji, która może zadecydować o szczęściu dziecka: rozwieść się z alkoholikiem i tym samym uwolnić się od problemu i zapewnić dziecku nie zakłócony alkoholem rozwój i dorastanie, czy też z drugiej strony utrzymać rodzinę w całości za wszelką cenę, z pełną świadomością konsekwencji picia. Aby uchronić dzieci przed cierpieniami wynikającymi z wpływu obecności alkoholika w rodzinie, niektórzy podejmują aktywne działania wobec współmałżonków, próbując walczyć z ich nałogiem.

Nie zawsze te powszechne obawy o dobro i rozwój dziecka są uzasadnione. Wbrew temu, co się powszechnie uważa, dzieci z rodzin alkoholików nie zawsze mają gorsze wyniki w nauce (często są bardzo dobrymi uczniami), nie zawsze osiągają mniejsze sukcesy zawodowe i ekonomiczne (wiele z nich naprawdę bardzo dobrze sobie radzi). Niekoniecznie też przyjmują postawę wycofania i niepewności - wiele z nich to osoby aktywne i przebojowe, ponieważ wcześnie zostały wyćwiczone w odpowiedzialności i zaradności. Jednak wiele kwestii pozostaje prawdziwych i na tyle istotnych, że powinno się je szczególnie rozważać.

Alkoholik w rodzinie oznacza cierpienia dla wszystkich jej członków. Dzieci z takich rodzin doświadczają o wiele większych zakłóceń poczucia bezpieczeństwa. Częściej odczuwają napięcie, lęk, dezorientację i samotność, a to wszystko sprzyja kształtowaniu się obronnej postawy życiowej.

Alkoholizm sprawia, że dla osoby uzależnionej rodzina i wszystko inne staje się mniej ważne niż alkohol i to, co z nim związane. Żona alkoholika często staje się osobą współuzależnioną, ponieważ mimo, że sama nie pije, to nałóg męża wypełnia jej cały czas - zastanawia się, jak powstrzymać go od picia i jak radzić sobie z jego pijackimi wyskokami. Alkoholik nie jest w stanie utrzymać kontroli nad piciem, a żona nad alkoholikiem. Oboje przez to ciągle są sfrustrowani i nie dostarczają dziecku tego, czego najbardziej potrzebuje - zainteresowania, czułości, bezpieczeństwa. Osoba współuzależniona wciąż podejmuje rozpaczliwe próby zmienienia męża: prosi i grozi, zabiera znaleziony w domu alkohol, chowa pieniądze, przypomina o swojej miłości, o rodzinie, odwołuje się nawet do Boga - lecz wszystko bezskutecznie. Alkoholik kupi sobie następne trunki, pożyczy pieniądze od kolegi, puści mimo uszu prośby i groźby, zlekceważy wszelkie argumenty. Im silniejsze są wysiłki żony, tym głębiej w alkoholizmie pogrąża się mąż i cała rodzina. Aby naprawdę pomóc alkoholikowi, trzeba najpierw zrozumieć, na czym polega jego uzależnienie, aby dowiedzieć się, które działania są bezcelowe, a które będą skuteczne.

Alkoholizm to nie tylko nadużywanie alkoholu, ale coś więcej. To przewlekłe schorzenie rozwijające się w wyniku nadmiernego spożywania alkoholu. Charakteryzuje się brakiem kontroli nad ilością wypijanego alkoholu oraz stałym myśleniem o nim. Według większości ekspertów alkoholizm nie jest uleczalny całkowicie - można jednak go powstrzymać i panować nad nim poprzez zachowanie całkowitej (!) abstynencji do końca życia. Przypomina to trochę sytuację osoby chorej na cukrzycę - nie jest możliwe wyleczenie, ale przez współpracę z własnym organizmem przez unikanie cukru można zachować dobre zdrowie. Organizm alkoholika reaguje na alkohol tak, jak organizm cukrzyka na cukier i reakcji tej nie można zmienić. Jeśli jednak pamięta się o tym, można wystrzegać się czynników szkodliwych, czyli całkowicie zrezygnować z alkoholu (w przypadku alkoholika). Łatwiej powiedzieć, trudniej zrobić. Alkoholik próbuje usprawiedliwiać się na różne sposoby, aby tylko móc się napić. Udaje, że ma nad wszystkim kontrolę, mówiąc np.: "nie jest ze mną jeszcze tak źle". Często jest w tym tak przekonujący, że pozostali członkowie rodziny również nie potrafią nazwać po imieniu tego, co dzieje się z osobą uzależnioną i tłumaczą sami przed sobą postępowanie alkoholika. Również przed innymi nie przyznają nigdy, że w rodzinie jest jakiś problem. Dzieci myślą wtedy: "tatuś musi się wieczorem trochę odprężyć". W całym domu pełno jest kłamstw, tajemnic i wykrętów, ale tylko dzięki temu rodzinie udaje się jakoś trzymać razem. Nie jest to jednak żadne rozwiązanie, a sytuacja może się tylko pogorszyć.

W przypadku dzieci z rodzin "alkoholowych" można mówić jedynie o występowaniu pewnych trendów czy skłonności, nie można uogólniać i uznawać za pewne, że dzieci takie rozwiną się w określony sposób. Wszystkie dzieci bowiem od urodzenia posiadają pewne wyposażenie: aktywność, odporność, siłę reakcji i wiele innych cech, które są indywidualne i u każdego inne. Ich rozwój zależy od tego, ile wparcie dostaną od członków rodziny - również tutaj występują ogromne różnice. Nie można więc mówić, że sytuacja rodzinna wymusza rozwój pewnych zaburzeń u dziecka - może jedynie sprzyjać temu w mniejszym lub większym stopniu. U dzieci z rodzin z problemami alkoholowymi mogą występować różnego rodzaju urazy psychiczne, ale zdarzają się one również w rodzinach, gdzie nie ma dużych ilości alkoholu. Nie można więc w prosty sposób klasyfikować rodzin na takie, w których jest alkohol i przemoc oraz na takie, gdzie nie występuje ani jedno, ani drugie. Rzeczywistość jest skomplikowana. Przemoc i molestowanie seksualne oraz inne problemy podobnego typu spotyka się nawet w rodzinach, w których nie pije się znacznych ilości alkoholu. Mimo wszystko jednak alkohol zdecydowanie sprzyja takim zdarzeniom i pogłębia ich dramatyzm. Dzieci będące ofiarami lub świadkami przemocy, często odnoszą urazy psychiczne. Nieustannie przeżywają lęk, przerażenie i obawę o zdrowie i życie swoje lub najbliższych. Rodzi się w nich nienawiść i bunt. Często te wszystkie odczucia przerastają możliwości rozwijającego się dopiero dziecka, którego psychika nie jest jeszcze ukształtowana. Uczucia te zostają wówczas stłumione i wyparte z umysłu. U dzieci z rodzin "alkoholowych" często rozwijają się urazy, powstające w wyniku braku oparcia, poczucia chaosu i niepokoju. W takich rodzinach panuje sytuacja nieprzewidywalności - nigdy nie wiadomo, co się za chwilę wydarzy, wiec należy stale utrzymywać "gotowość obronną". A dla dziecka nie jest to sprzyjająca sytuacja do rozwoju i kształtowania osobowości. Szczególnie właśnie dzieci potrzebują jakichś pewników, wyznaczających zasady postępowania. Ważne, by dziecko wiedziało, co jest dobre, a co złe; że jeśli zrobi coś dobrze, otrzyma nagrodę lub pochwałę, a jeśli zrobi cos źle, to nie uniknie wyrzutów i będzie musiało to poprawić. Ważne, by wiedziało, że zawsze może liczyć na cierpliwość, pomoc i wskazówki ze strony rodziców, a kiedy oni czegoś zabronią, to znaczy że naprawdę tego nie wolno robić. Jest to pewien rodzaj mapy, pozwalającej dziecku orientować się w swoim najbliższym otoczeniu. Jeśli takiej mapy nie ma, dziecko czuje się zagubione w panującym chaosie. Wszystko jest uzależnione od chwilowego nastroju - to samo zdarzenie raz jest dobre, innym razem złe. Obietnice są spełniane tylko czasami, i w dodatku nigdy nie wiadomo kiedy i które. Nikt nie chce wysłuchać problemów, nikt nie ma czasu. Zawsze jest źle. Rodzice sami nie wiedzą, czego chcą i ciągle zmienia im się humor. Jedynym pewnikiem jest to, że po lecie będzie jesień, po jesieni zima, potem wiosna i znowu lato. Nawet jeśli w końcu dziecko poradzi sobie z tym wszystkim i wejdzie w dorosłe, samodzielne życie, to zawsze pozostają urazy wewnętrzne, tkwiące głęboko w świadomości.

Taka rzeczywistość, w której nie ma nic pewnego, działa odstraszająco i odpychająco. Dziecko ucieka więc w świat swoich fantazji, marzeń, zagłębia się w książkach i muzyce aby zapomnieć o tym, co się dzieje wokół niego. Cały czas jednak musi pamiętać, by zachować "rodzinną tajemnicę". Nie wolno powiedzieć złego słowa o tacie lub mamie - jeśli są pijani, to określa się mianem "niedyspozycji" czy "złego samopoczucia". Nie można również porozmawiać o tym w gronie rodzinnym, aby nie poruszyć tematu tabu i nie drażnić rodziców. Najlepiej w ogóle nie mówić nic, aby przypadkiem nikogo nie zranić ani samemu nie narazić się na gniew. Najlepszym wyjściem więc pozostaje kłamać samemu sobie, co wprowadza poczucie uspokojenia. Na "drażliwy" temat nie wolno również rozmawiać poza rodziną, z obcymi osobami, aby przypadkiem się "nie wydało" - choć wszyscy z otoczenia doskonale wiedzą, jaka jest sytuacja. Dzieci jednak chronią tę tajemnicę i zatajają wszystkie pijackie incydenty. Robią to, bo wstydzą się przed innymi, bo boją się gniewu rodziców, ale i dlatego, że mają nadzieję, że nie jest tak bardzo źle, i że może będzie kiedyś lepiej. Takie dzieci stają się osamotnione, ponieważ pole komunikacji zostaje bardzo zawężone. A przecież otwarta komunikacja z otoczeniem jest jednym z czynników sprzyjających prawidłowemu rozwojowi. Brak możliwości wyrażania emocji i tłumienie w sobie uczuć mogą doprowadzać nawet do poważnych schorzeń somatycznych, np. uporczywych bólów głowy czy wrzodów.

Konfliktu z rzeczywistością pozwala zwykle przyjęcie pewnej roli w rodzinie. Są to swojego rodzaju obronne wzorce zachowań, które - choć niewygodnie i nieprzyjemne - umożliwiają funkcjonowanie w rodzinie z problemami alkoholowymi. Zwykle opisuje się pięć takich postaw:

"Bohater rodzinny" - tę rolę zwykle przyjmuje najstarsze dziecko. Stanowi podporę rodziny, dostarczając jej poczucia wartości. Samo nie sprawia żadnych problemów, przejmuje część obowiązków pijącego ojca, zaniedbując często własne potrzeby. Jest ponad swój wiek dojrzałe, odpowiedzialne i obowiązkowe. Przez nadmiar odpowiedzialności takie dzieci mają zwykle problemy z odprężeniem się i wypoczynkiem. W następstwie tego mogą rozwijać się zaburzenia psychosomatyczne. Takie dzieci w przyszłości często wybierają zawody wymagające poświęcenia, polegające na niesieniu pomocy innym.

"Wspomagacz" - taka rola to rola opiekuna alkoholika. Dziecko chroni go przed nieprzyjemnymi skutkami picia - np. wylewa alkohol do zlewu lub przynosi go do domu, żeby ojciec nie upił się poza domem. Takie postępowanie tylko sprzyja rozwojowi alkoholizmu. "Wspomagacz" stara się wynajdywać powody picia alkoholika oraz stara się szukać sposobów, mogących sprawić, że będzie on pił mniej. Alkoholizm w rodzinie zabiera wiele czasu i energii dziecka. Bardzo prawdopodobne, że w przyszłości zostanie ono osobą współuzależnioną od małżonka z nałogiem.

"Kozioł ofiarny" - tak jak "bohaterem" jest zwykle dziecko najstarsze, tak "kozłem ofiarnym" jest to młodsze, które nie jest w stanie konkurować ze starszym rodzeństwem. Jako to młodsze czuje się odsunięte przez rodzinę i szuka pomocy poza domem. Zwykle sprawia kłopoty wychowawcze, ma problemy w szkole i dość wcześnie popada w konflikt z prawem. Często wpada w uzależnienie od alkoholu lub narkotyków. To właśnie ten typ dziecka jest pierwszym członkiem rodziny alkoholika który zgłasza się po pomoc z zewnątrz. Dziecko takie często wymaga pomocy psychiatrycznej.

"Rodzinna maskotka" - ten typ dziecka jest zawsze w centrum zainteresowania. Rozwesela atmosferę w rodzinie, stara się dostarczać tematów i sposobności do żartów i zabawy. Wszystko po to, aby utrzymać rodzinę razem. Dzieci takie jednak wykazują małą odporność na stres i w obliczu trudnych problemów często sięgają po alkohol czy narkotyki. Ich wesołość i zdolność do zabawiania innych zwykle utrzymuje się w życiu dorosłym.

"Zagubione dziecko" - ten typ dziecka nie szuka akceptacji i wsparcia. Wobec problemów w rodzinie, zamyka się w sobie i pogrąża się w świecie fantazji. Staje się osamotnione i z trudnością nawiązuje kontakty. Od rodziny niewiele wymaga. Często wpada w uzależnienie od substancji psychoaktywnych lub staje się nadmiernie otyłe. W życiu dorosłym utrzymują się problemy z nawiązywaniem kontaktów i niemożliwe staje się stworzenie satysfakcjonującego związku uczuciowego.

Powyższe pięć typów postaw, to nie wszystkie możliwości. Dzieci nie zawsze też przyjmują rolę typową - zwykle są to mieszanki zachowań charakterystycznych dla różnych typów postaw. Często też w różnej fazie życia dziecko stosuje inną formę postawy obronnej, podejście więc zmienia się wraz z wiekiem dziecka.

Dzieci z rodzin "alkoholowych" żyją na wiecznym polu bitwy, gdzie atakowane są ich podstawowe potrzeby - jedne są molestowane seksualnie, inne doznają fizycznej przemocy. Są one całkowicie pozbawione rodzinnego ciepła i opieki, nie poświęca się im prawie w ogóle uwagi. A przecież wszystkie wymagają troski i poczucia bycia kochanym. Czasami role w rodzinie zupełnie się odwracają i od dzieci oczekuje się roztaczania opieki nad pijącym nadmiernie rodzicem. Są to obowiązki znaczne przekraczające możliwości dzieci i nie są one zdolne im podołać. Takie dzieci, które w dzieciństwie musiały być dorosłymi, wyrastają na ludzi sfrustrowanych, których potrzeby nigdy nie były zaspokojone. Z zewnątrz dojrzali, wewnątrz wciąż pozostają dziećmi z niedosytem emocjonalnym.

Rodzice, którzy nie piją, a mają za współmałżonka alkoholika, często martwią się o przyszłość swoich dzieci - obawiają się, że i one mogą mieć problemy z nałogiem alkoholowym. Szczególnie matki - żony, których mężowie na ich oczach marnują swoje życie i powodują wiele cierpień - niepokoją się o przyszłe doświadczenia synów (o córki martwią się w znacznie mniejszym stopniu). Jednak nie ma tu żadnych ścisłych zależności. Dzieci alkoholików mogą wyrastać zarówno na ludzi pijących tylko towarzysko lub sporadycznie, jak i wpadających w uzależnienie, ale i na ludzi całkowicie zrażonych do alkoholu po doświadczeniach dzieciństwa. Młodych ludzi pochodzących z takich rodzin nie powinno traktować się w żaden szczególny sposób - nie należy być wyrozumiałym, przyjmując postawę współuzależnienia, i nie należy również zbyt rygorystycznie zakazywać jakichkolwiek kontaktu z alkoholem. Taki zakaz sprawi tylko, że dziecko będzie postępowało na przekór, chcąc pokazać swoją niezależność i cała sytuacja stanie się źródłem buntu i wiecznych sporów. Konieczna jest więc rozwaga i rozsądne zasady - np. całkowity zakaz picie alkoholu do osiągnięcia pełnoletności. Niezbędne jest wyczucie, jasne argumenty, które dotrą do młodego człowieka i wyraźne wyznaczenie granic. Oczywiście młodzież zawsze przekracza te granice ale ważne jest, by były. Świadomość, że przekroczyło się granicę wyznaczoną przez rodziców, jest już sama w sobie elementem wychowawczym. Nie należy wiec likwidować granic, jeśli są one przekraczane.

W rodzinie, w której otwarcie rozmawiało się o alkoholizmie, i można było znaleźć oparcie w pozostałych członkach rodziny, znacznie rzadziej zdarza się, że dziecko wyrasta na alkoholika. Wzajemna pomoc i wsparcie psychiczne są bardzo ważne, dlatego należy otwarcie rozmawiać ze sobą o problemach, bo tylko w ten sposób można m zaradzić.

Jeśli doświadcza się przykrości ze strony osoby chorej lub nienormalnej w jakikolwiek sposób, łatwo jest jej wybaczyć i zrozumieć jej postępowanie. Podobnie zdarza się w przypadku alkoholików - są to osoby chore, które członkowie rodziny próbują za wszelką cenę usprawiedliwiać. Wtedy często niechęć i wrogość dzieci skierowana jest na osobę niepijącą. Trudno jest bowiem ustosunkować się do osoby zdrowej, poważnej, wymagającej od siebie i od dzieci, jeśli osoba ta sprawia nagle przykrość lub krzywdę. Nie szuka się usprawiedliwienia, ale podświadomie odczuwa się pewną niechęć.