Nie ulega wątpliwości, że człowiek stworzył mnóstwo zagrożeń dla siebie samego. Do najpoważniejszych należą zniszczenia i zanieczyszczenia środowiska naturalnego. Zanieczyszczenie środowiska ma wielki wpływ na jakość życia ludzi, a zwłaszcza na pokarm. Wiadomo, że gleba jest wielkim producentem żywności dla człowieka, a coraz gorszy jej stan spowodowany zanieczyszczeniami wpływa na coraz gorszą jakość żywności, którą otrzymuje się z uprawy ziemi. Wielkość obszarów gleby nieodwracalnie zniszczonych i nie nadających się pod uprawę w Polsce wynosi tysiące hektarów. Żywność, którą produkuje polski rolnik ogólnie można uznać za zdrową i bezpieczną dla naszych organizmów. Bywa jednak i tak, że na roli nadużywa się różnego rodzaju środków owadobójczych i chwastobójczych. Często rolnicy używają też chemikaliów, służących zapobieganiu chorobom roślin. Wszystkie te środki należą do bardzo groźnych związków chemicznych, które w większych ilościach są dla człowieka toksyczne. Oczywiście nikt nie podaje człowiekowi owoców czy jarzyn bezpośrednio po spryskaniu środkami chemicznymi, jednak środki te przenikają do roślin i kumulują się w nich w pewnych ilościach. Jeśli człowiek spożywa stale rośliny, które były traktowane w czasie uprawy środkami chemicznymi, to w jego organizmie gromadzą się takie chemikalia i w końcu wywołują ciężką chorobę, której przyczyny najczęściej nikt nie zna. Najzdrowsza jest żywność pochodząca z uprawy ekologicznej, czyli takiej, w której nie stosuje się żadnych środków pochodzenia sztucznego (nawozów, pestycydów, herbicydów). Jednak koszty otrzymania takich płodów rolnych są wysokie, dlatego każdy z nas decyduje się najczęściej na zakup żywności tańszej i gorszej.
Żywność jest faszerowana konserwantami chemicznymi w czasie produkcji. Każdy wytwórca woli wyprodukować żywność, która nie będzie się psuć, a przez to narażać go na straty. Wszelkiego rodzaju konserwy są nafaszerowane związkami zabijającymi mikroorganizmy, powodujące psucie się żywności. Jednym z takich znanych konserwantów jest benzoesan sodu-związek, którego nazwę możemy znaleźć na opakowaniach konserw mięsnych, pasztetów. Innym powszechnym środkiem konserwującym jest saletra, czyli azotan sodowy-na szczęście stopniowo wycofywany z użytku. Azotany mają działanie toksyczne, a wręcz, onkogenne (mogą indukować powstawanie nowotworów). Ludzie często używają do słodzenia napojów sacharyny zamiast cukru. Jest to błędem, gdyż sacharyna jest związkiem szkodliwym. Powinni ją przyjmować tylko ludzie, którzy naprawdę nie mogą używać cukru z powodu złego stanu zdrowia, np. cukrzycy, ludzie z chorobami serca, nadciśnieniem tętniczym, otyli. Natomiast wszyscy zdrowi powinni spożywać cukier, a nie zastępować go innymi specyfikami. Cukier spożywany przez nas, to sacharoza, czyli dwucukier złożony z glukozy i fruktozy. Te dwa cukry proste są naturalnymi węglowodanami, które człowiek musi przyjmować, zwłaszcza glukozę, będącą najważniejszym cukrem w naszym organizmie. To na podstawie jej poziomu we krwi organizm decyduje czy jesteśmy głodni, czy syci. Fruktoza, to z kolei tzw. cukier owocowy, czyli występujący w owocach, naturalny węglowodan, którego nie należy się obawiać, jeśli tylko nie mamy cukrzycy czy innych chorób ograniczających spożywanie cukru.
W sklepach pojawia się coraz więcej produktów, których nawet wcześniej nie znaliśmy. Aby wiedzieć, z czego one się składają, jakie związki zawierają, posiadają na etykiecie spis, uwzględniający wszystkie składniki odżywcze i potencjalnie szkodliwe dla naszego organizmu. Są produkty, po które bardzo często sięga młodzież, a które powinny być używane w ograniczonych ilościach, zwłaszcza w przypadku młodych, rozwijających się organizmów. Do tego typu produktów należą słodycze, gumy do żucia, kolorowe napoje, cukierki. Wszystkie one zawierają sztuczne barwniki i konserwanty, których wpływ na organizm nie jest obojętny. Coraz więcej ludzi na świecie zapada na choroby nowotworowe. Problem ten dotyczy krajów wysoko rozwiniętych. Oczywiście nowotworom sprzyja zanieczyszczenie środowiska, jednak również niektóre składniki spożywanych przez nas pokarmów i smakołyków. Trudno stwierdzić jednoznacznie, jakie związki dają zmiany nowotworowe, gdyż w małych ilościach mogą nie wykazywać działania onkogennego, jednak w większych ilościach, zwłaszcza po skumulowaniu w organizmie, które ma miejsce po długotrwałym przyjmowaniu, związki szkodliwe wykazują swoje zabójcze właściwości, choć nikt o tym nie wie. W laboratoriach stosuje się testy, które mogą wykazać działanie onkogenne substancji. Wykorzystuje się do tego celu bakterie, które są hodowane na podłożach, zawierających badane pod względem onkogenności (mutagenności) substancje. Jeśli bakterie wykażą zmiany fenotypowe w obecności badanego związku, to jest to znak, że zaszły w nich mutacje. Nie jest to jednak pewna metoda eliminowania związków mutagennych. Bakterie, to nie ludzie-mogą nie wykazywać mutacji w reakcji z niektórymi związkami, w kontakcie z którym, ludzie mogą być narażeni na poważne choroby nowotworowe.
Często na opakowaniach produktów żywnościowych można znaleźć nazwy związków chemicznych, których znajomość jest zarezerwowana dla specjalistów zajmujących się badaniem żywności. Przykładowo związek o nazwie E321 jest szkodliwym składnikiem gumy do żucia. Wiele było już przypadków, kiedy z rynku wycofywano gumy do żucia, których skład okazał się nagle niebezpieczny, obfity w związki rakotwórcze. Pospolite wśród dzieci i młodzieży napoje kolorowe są zabarwione sztucznie, czyli barwnikami otrzymanymi syntetycznie, które mają szkodliwy wpływ na ludzki organizm. Najzdrowsza jest czysta, w dodatku niegazowana woda mineralna oraz soki i kompoty owocowe. Nie zawierają one żadnych barwników, a dodaje się do nich jedynie cukier, czasem inne naturalne składniki, np. pektynę zagęszczającą dżemy. Soki produkowane domową metodą nie zawierają konserwantów, jak te wytwarzane w celach handlowych. Sok wystarczy zagotować w słoiku lub wlać do słoika na gorąco i zakręcić (pasteryzacja). Dzięki temu wszelkie mikroorganizmy (bakterie, grzyby) zostają zabite wysoką temperaturą i nie wywołują psucia się produktu.