PSYCHOLOGIA KLINICZNA:
Psychologia kliniczna to dział psychologii stosowanej, który zajmuje się zaburzeniami rozwoju psychicznego. Psychologia kliniczna bada wszelkie zaburzenia w funkcjonowaniu organizmu człowieka i ludzkich czynnościach. Zaburzenia w zachowaniu mają olbrzymi wpływ na wszystkie aspekty funkcjonowania człowieka. Przede wszystkim utrudniają jednostce zaspokajanie wielu podstawowych potrzeb. Zakłócają także rozwiązywanie zadań i problemów, przed którymi człowiek staje w trakcie swojej egzystencji co dnia. Psychologia kliniczna bada więc wszelkie odstępstwa, patologie, anomalie i odchylenia od przyjętych powszechnie norm i prawidłowości.
ZABURZENIA ROZWOJU PSYCHOFIZYCZNEGO:
- Zaburzenia psychiczne to różnorodne nieprawidłowości w czynnościach organizmu. Zaburzenia te powodują, że jednostka nie ma możliwości zachowania wewnętrznej równowagi oraz zrównoważonego bilansu zysków i strat w procesie wymiany z otoczeniem.
- Zaburzeniami rozwoju psychicznego określa się wszelkie odstępstwa i odchylenia od przyjętych norm budowy i funkcjonowania organizmu.
- Analizując zaburzenia rozwoju psychofizycznego należy mieć na uwadze następujące dane: co było powodem powstania zaburzenia, czy oddziaływały jakieś potencjalnie szkodliwe czynniki, czy przyczyniła się do tego jakaś inna osoba, jakie struktury organizmu uległy zaburzeniom, w jaki sposób doszło do konkretnego zaburzenia, jakie są patomechanizmy powstania zjawiska i jaka jest patogeneza.
CZYNNIKI POWODUJĄCE POWSTAWANIE ZABURZEŃ ROZWOJU PSYCHICZNEGO:
Czynniki, które powodują zaburzenia w rozwoju psychicznym człowieka można podzielić na trzy główne grupy:
- Czynniki biologiczne - organiczne,
- Czynniki psychiczne - psychologiczne,
- Czynniki środowiskowe,
Ad. 1. Czynniki organicznie (biologiczne) oddziałują na organizm już w życiu płodowym człowieka. Na prawidłowy rozwój organizmu w tym okresie wpływa stan zdrowia matki w czasie ciąży, choroby przez nią przebyte, styl życia matki, sposób odżywiania, to czy w czasie ciąży paliła papierosy, piła alkohol, lub zażywała inne używki, które mają niezwykle destrukcyjny wpływ na zdrowie płodu. Czynniki organiczne mogą również powodować zaburzenia rozwoju psychicznego. Na przykład urazy mechaniczne, czynniki okołoporodowe, niedotlenienie w trakcie porodu mogą stać się przyczyną upośledzenia psychicznego o różnym stopniu nasilenia. W najwcześniejszych latach życia delikatny organizm dziecka jest szczególnie narażony na poważne urazy i choroby wieku dziecięcego.
Ad. 2. Czynniki psychiczne to różnego rodzaju traumatyczne przeżycia, urazy psychiczne wywołane przez nagłe i niespodziewane wydarzenia, na przykład śmierć bliskiej osoby, rozstanie z kimś znaczącym, czy przeżycie niezwykle silnego zagrożenia.
Ad. 3. Natomiast czynniki środowiskowe obejmują wpływy pochodzące ze środowiska rodzinnego i pozarodzinnego - społecznego, rówieśniczego itp. Należą do nich różnego typu konflikty interpersonalne, niezaspokojenie potrzeb jednostki, izolacja, odrzucenie, brak aprobaty społecznej i akceptacji, patologiczne zachowania rodziców, nieprzychylna atmosfera w szkole, wpływy grupy rówieśniczej i koleżeńskiej.
CHOROBY PSYCHOSOMATYCZNE:
Choroby psychosomatyczne określane są inaczej mianem chorób psychofizjologicznych. Uwarunkowane są przez czynniki psychogenne, czyli inaczej mówiąc psychologiczne. Choroby psychosomatyczne objawiają się pojawiającymi się w organizmie zmianami, powstałymi na skutek długotrwałego, chronicznego stresu. Niejednokrotnie zdarza się, że długotrwały i chroniczny stres doprowadza do zaburzenia funkcjonowania i uszkodzeń mózgu. Dochodzi wówczas do zmian strukturalnych w tkance nerwowej oraz w całej strukturze systemu nerwowego. W przypadku pokaźnych zmian może dojść do niebezpiecznego dla organizmu wyczerpania i wyniszczenia, które w ostateczności może prowadzić nawet do śmierci.
CHOROBY SOMATOPSYCHICZNE:
Choroby somatopsychiczne wywoływane są przez wpływ czynników odmiennych od psychologicznych. Czynniki te oddziałują negatywnie na psychikę człowieka. Istnieje nawet oddzielna gałąź psychologii, określana mianem somatopsychologii, która bada wpływ różnych chorób i czynników na funkcje psychiczne ludzkiego organizmu. Jest to dziedzina niezwykle znacząca z tego względu, że choroby somatyczne mają tak ogromny wpływ na funkcjonowanie psychiczne człowieka, że powstałe pod ich wpływem reakcje emocjonalne mogą doprowadzić do trwałych zmian w osobowości chorego człowieka.
TYPY ZABURZEŃ PSYCHOFIZYCZNYCH:
Rozwój prawidłowy to rozwój zdrowy i optymalny, który przebiega zgodnie z przyjętymi normami. Twórcami koncepcji teoretycznych mówiących o zdrowiu psychicznym są między innymi: Selingman, Dąbrowski i Antonovsky. Analizując zaburzenia psychofizycznego rozwoju człowieka należy traktować jednostkę ludzką jako nierozłączna jedność fizyczną, psychiczną i duchową. Zaburzenia mogą dotyczyć każdej z wymienionych sfer:
- Do zaburzeń psychicznych zaliczane są choroby psychosomatyczne, depresje, nerwice, autyzm, różnego typu zaburzenia zachowania (na przykład: zachowania destrukcyjne, zachowania autodestrukcyjne, takie jak samookaleczenia różnego stopnia, samobójstwa, zaburzenia łaknienia, alkoholizm, narkomania, lekomania), psychozy, zaburzenia osobowości, takie jak na przykład: psychopatia i socjopatia.
- Do zaburzeń fizycznych zalicza się uszkodzenia mózgu, powstające w skutek chorób przewlekłych, chronicznych i nieuleczalnych, takich jak cukrzyca, astma, czy też zawał serca, niedorozwój i upośledzenie umysłowe, oligofrenię, niewielkie deficyty w rozwoju fizycznym, nieprawidłowości w dynamice procesów nerwowych, na przykład asenizacja, nadpobudliwość, niepełnosprawność, kalectwo, charakteropatia.
- Do zaburzeń w sferze duchowej zaliczane są depresje, noonerwice, noogennelogonerwice.
RELACJA: PSYCHIKA - EMOCJE - KONDYCJA PSYCHOFIZYCZNA ORGANIZMU
Poniżej przytoczone zostaną opisy przypadków, które faktycznie miały miejsce, a które obrazują zależność pomiędzy ciałem a psychiką. Przypadki te stały się niewątpliwie impulsem do badań nad tą relacją.
Pierwsze wydarzenie miało miejsce w Bostonie w marcu roku 1994. Do mieszkania Acceyne'a Williamsa - emerytowanego pastora, który nieświadomy czekających go wydarzeń spokojnie krzątał się przy codziennych obowiązkach, wtargnęła niespodziewanie uzbrojona od stóp do głów grupa funkcjonariuszy policji. Była to obława na osoby handlujące narkotykami. Policjanci siłą wepchnęli nieszczęsnego 75-letniego staruszka do sypialni. Później przemocą powalili go na ziemię z lufami przy skroni. W efekcie tych zaskakujących wydarzeń pastor zmarł, gdyż doznał śmiertelnego zawału serca. Gazeta "Boston Globe" po tym wydarzeniu doniosła, że śmierć wywołana została prawdopodobnie stresem. Najbardziej bulwersujące w całym wydarzeniu okazało się to, że obława na mieszkanie staruszka, była niewybaczalną pomyłką policjantów, którzy wdarli się siłą do niewłaściwego mieszkania.
Drugi przykład miał miejsce w lutym 1995 roku w Albuquerque. W tamtejszym domu starców mieszkało małżeństwo z ponad pięćdziesięcioletnim stażem - Ruth i Herbert Lindenmann. Kiedy mężczyzna bardzo podupadł na zdrowiu największą troską i zmartwieniem kobiety był lęk, że to ona pierwsza umrze i pozostawi męża samego. Herbert zmarł, jak podaje raport w środę o godzinie 10:10. Po tym wydarzeniu w ponad godzinę później zmarła również Ruth, która jak się okazało już od dawna zmagała się z nowotworem piersi. Rodzina zmarłych państwa Lindenmannów skomentowała zaskakujące następstwa zgonów w następujący sposób: "To tak, jakby sami wybrali sobie godzinę śmierci".
Nie ulega wątpliwości, że związek pomiędzy reakcjami psychicznymi a fizycznymi organizmu ludzkiego jest obopólny i bardzo silny. Myśli i emocje rządzą reakcjami fizycznymi i fizjologicznymi człowieka, a także mają niebagatelny wpływ na nasze zdrowie. Jest to prawda powszechnie akceptowana. Świadczyć mogą o tym chociażby funkcjonujące w naszym codziennym języku powiedzenia, które odzwierciedlają ową zależność pomiędzy duchem a ciałem. Na przykład mówimy: "rozchorować się ze zmartwienia", "umierać ze strachu", "komuś serce pękało z żalu", "posiadać wolę życia". Ten związek wyczuwany intuicyjnie od wieków potwierdzają najnowsze badania naukowe.
Współcześnie uczeni prześcigają się w wytwarzaniu pomysłów na metoda zweryfikowania niewykluczonej zależności pomiędzy ciałem a psychiką ludzką. Jednym z takich projektów była obserwacja funkcjonowania znajdujących się w jednym ludzkim ciele różnych psychik. W pewnym sensie był to koncept, którego realizacja zdawała się być całkiem realną. Mianowicie do obserwacji tej poszukiwane były osoby cierpiące na zaburzenie określane mianem dysocjacyjnego zaburzenia osobowości. Zaburzenie to określane jest potocznie osobowością wieloraką, stąd jest to przykład idealny do podjęcia planowanej obserwacji. Dysocjacyjne zaburzenie osobowości przejawia się wytworzeniem u osoby cierpiącej na to schorzenie kilku, równolegle występujących i ujawniających się osobowości, najczęściej dwóch lub więcej. Spośród tych wielorakich osobowości zawsze jedna dominuje nad pozostałymi. Osobowości te mogą być na tyle od siebie niezależne, że na przykład prowadzone przez długie lata obserwacje wykazały, iż jedna z osobowości może mieć alergiczne uczulenie na sierść zwierząt a pozostałe nie.
Prawdziwą rekordzistką wielorakich osobowości była kobieta, której przypadek zarejestrował profesor psychiatrii i medycyny z Uniwersytetu Południowej Florydy Nicholas Hall. U kobiety tej stwierdzono występowanie ponad 200 różnych osobowości. W jaki sposób Nicholas Hall doszedł do tak zaskakującego odkrycia? Otóż profesor wraz ze swoimi współpracownikami poddał kobietę bezprecedensowemu badaniu. Do jej żył wprowadzono cewnik, który w regularnych odstępach czasu, kilkakrotnie w ciągu czterech godzin, pobierał próbki krwi. Następnie krew poddano badaniu w celu oznaczenia poziomu wskaźników określających funkcjonowanie układu odpornościowego. Pod względem psychicznym kobieta w trakcie badania zmieniała swoje stany osobowości, co potwierdziło badanie próbek krwi. Otóż wraz ze zmianami osobowości w znaczący sposób zmianie ulegały poziomy wskaźników funkcjonowania układu odpornościowego. Zaś analogiczne badanie przeprowadzenie u osób, które nie cierpiały na dysocjacyjne zaburzenie osobowości nie wykazało znaczących różnic w poziomach tych wskaźników.
W trakcie badania kobiety z zaburzoną osobowością pojawiły się pewne wątpliwości, co do autentyczności jej zaburzenia. Na przykład zauważono, że nieukrywaną przyjemność sprawiało kobiecie skupianie uwagi badaczy na niej samej i na następujących zmianach w jej osobowości. W związku z tym pojawiło się przypuszczenie, że niektóre zachowania i reakcje mogły zostać przez nią przejaskrawione, aby skupić na sobie większą uwagę badaczy. Jednak podejrzenia te zostały zbagatelizowane w chwili, gdy analizy próbek krwi wykazały istotne zmiany i zróżnicowanie funkcjonowania jej układu odpornościowego.
Wzorem profesora Halla liczni naukowcy pochodzący z różnych i niezależnych od siebie ośrodków naukowych zaczęli podejmować badania i ciekawe eksperymenty. W jednym z nich badaniu poddano aktorów profesjonalistów. Impulsem do takiego badania stały się obserwacje psycholog Margaret Kemeny z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Los Angeles. Zaobserwowała ona, że ci aktorzy, którzy szkoleni byli metodą Stanisławskiego potrafią w sztuczny sposób wywoływać u siebie krótkotrwałe, ale intensywne napięcia emocjonalne. Bardzo realne emocje indukowali oni w sobie pod wpływem indywidualnych wrażeń i wspomnień o wydarzeniach, rzeczach i osobach bliższych lub dalszych. W związku z taką obserwacją Margaret Kemeny w 1994 roku przeprowadziła obserwacje reakcji emocjonalnych profesjonalnych aktorów. Pracowali oni z wykorzystaniem metody Stanisławskiego, a badacze pobierali im próbki krwi przed zmianą emocji, a także po tym, jak aktorzy wprowadzili się w negatywny lub pozytywny stan emocjonalny. Badania próbek krwi wykazały każdorazowo istotne zmiany w poziomach wskaźników funkcjonowania układu odpornościowego.
Przypuszczenie, jakoby nagłe i gwałtowne zmiany nastrojów emocjonalnych mogły prowadzić nawet do śmierci ma swoje korzenie jeszcze w czasach biblijnych. W Piśmie Świętym odnaleźć można wiele przykładów potwierdzających ową hipotezę. Jeden z nich znajduje się w piątym rozdziale księgi Dziejów Apostolskich. Jest tam napisane, że Piotr surowo skarcił Ananiasza za kłamstwo, którego ten się dopuścił. Mianowicie w sekrecie Ananiasz zataił faktyczną kwotę, jaką zapłacił za ziemię. Nagana Piotra, jak podają słowa świętej księgi, spowodowała, że "po tych słowach Ananiasz upadł i skonał". W kilka godzin później żona Ananiasza - Safira, która nie dowiedziała się jeszcze o śmierci męża również okłamała Piotra, za co także została surowo skarcona przez Piotra. Po tej reprymendzie kobieta upadła na ziemię i po chwili skonała.
Badacze, inspirowani wydarzeniami biblijnymi i innymi przykładami z życia podejmowali liczne próby zbadania, czy w rzeczywistości silne i gwałtowne reakcje emocjonalne mogą stać się przyczyną śmiertelnego w skutkach zawału serca. Jedną z osób badających to zjawisko był wykładowca na Wydziale Medycyny Uniwersytetu Harvarda przy Szpitalu New England Deaconess - Murray Mittleman. Mittleman argumentując swoje postępowanie badawcze twierdził, że badacze zbyt małą wagę przywiązują do bezpośrednich czynników, które mogą być przyczyną chorób serca. Zarzucał tym badaczom, iż całą swoją uwagę koncentrują jedynie na czynnikach długoterminowych, takich jak niezdrowy tryb życia, palenie tytoniu i papierosów, podwyższone ciśnienie krwi i wysoki poziom cholesterolu we krwi. W związku z tym Mittleman wraz z zespołem swoich współpracowników przeprowadził szerokie badania na grupie 1623 pacjentów, zarówno kobiet, jak i mężczyzn, którzy po niedawnym zawale serca przebywali w jednym z 53 szpitali biorących udział w badaniu. Na początku osoby badane musiały w siedmiostopniowej skali ocenić poziom zdenerwowania i gniewu, jakie odczuwali na dwie godziny bezpośrednio przed wstąpieniem u nich zawału serca. Siedmiostopniowa skala przewidywała odpowiedzi od "spokojnego" do "rozwścieczonego" stanu. Pacjenci poproszeni zostali również o ocenienie częstotliwości i intensywności napadów gniewu przechodzonych w ciągu roku poprzedzającego zawał. Następnie zestawiono i porównano wyniki obu procesów oceniania. Ostatecznie okazało się, że ryzyko zawału serca wzrasta 2 lub 3 krotnie w dwie godziny, które następują bezpośrednio po wystąpieniu uczucia gniewu w stopniu umiarkowanym lub silnym.
Podobnie wzrasta prawdopodobieństwo wystąpienia zawału serca, prowadzącego do nagłej śmierci po przeżyciu silnego strachu. Dowodów na to dostarczyły wydarzenia, które miały miejsce w 1994 roku w Los Angeles. Miało tam wówczas miejsce silne trzęsienie ziemi. W rok później na zjeździe American College of Cardiology kardiolodzy ze szpitala Good Samaritan w Los Angeles poruszyli temat nagłych zgonów w następstwie silnego strachu. Kardiolodzy przedstawili w swoim wystąpieniu wyniki analiz aktów zgonu osób, które zmarły w dniu wspomnianego trzęsienia ziemi. Analiza ta potwierdziła przypuszczenie - faktycznie w tym dniu z powodu zawału serca zmarło więcej osób niż zwykle.
HISTORIA BADAŃ NAD STRESEM:
- Pionierem badań nad stresem można określić wybitnego fizjologa francuskiego Claude'a Bernarda, który w połowie XIX wieku napisał rozprawę o wewnętrznym środowisku organizmu i potrzebie jego poznania oraz zbadania, które miało doprowadzić do zrozumienia istoty choroby.
- Walter Cannon uważany jest za faktycznego twórcę fizjologii stresu. Poszerzył on znacznie myśl Bernarda i opisał ją w swoim fundamentalnym dziele "Mądrość organizmu". Cannon jest twórcą pojęcia homeostazy, przez którą określił zdolność organizmu do przywracania równowagi wewnętrznej, która ulega zmianie na skutek zewnętrznych zmian. Dziełem Cannona jest również koncepcja strachu, walki i ucieczki, która opisywała reakcje wewnętrzne organizmu na zagrożenia zewnętrzne. Zdaniem Cannona główną przyczyną współczesnej plagi stresu i jego następstw jest zmiana charakteru stresorów oddziałujących na człowieka. Otóż w zamierzchłych czasach głównymi stresorami, które oddziaływały na ludzi były stresory fizyczne. Nasi przodkowie stawali twarzą w twarz z realnymi i bezpośrednimi zagrożeniami w postaci dzikich zwierząt lub innych wrogów. Reakcja na taki stresor była oczywista: walka lub ucieczka. Były to mechanizmy niezbędne do przetrwania, które do dnia dzisiejszego pozostały w człowieku. Współczesny człowiek staje w obliczu stresorów innego typu. Narażony jest na oddziaływanie przede wszystkim stresorów psychicznych i społecznych. Taki typ stresorów powoduje, że zakorzenione w jednostce od pokoleń mechanizmy obronne walki i ucieczki są nieprzydatne. Niejednokrotnie dochodzi do fizycznej mobilizacji organizmu, jednak rzeczywista walka ani ucieczka nie następują. Inną zasługą Cannona jest objaśnienie mechanizmów stresu od strony wewnętrznej, w oparciu o funkcjonowanie autonomicznego układu nerwowego. Autonomiczny układ nerwowy odpowiedzialny jest za mimowolne i nieświadome funkcje organizmu. Wyróżniono w nim dwie zasadnicze części. Pierwsza z nich - układ nerwowy współczulny jest odpowiedzialny za przygotowanie organizmu do działania, czyli jego pobudzanie, w momencie stresu. Pobudzenie organizmu objawia się różnymi zmianami fizjologicznymi, na przykład odprowadzeniem krwi z układu pokarmowego, czy zwiększeniem ilości uderzeń serca. Druga część autonomicznego układu nerwowego, to układ przywspółczulny, którego funkcjonowanie stanowi przeciwwagę dla układu współczulnego. Mianowicie hamuje on działalność organizmu. Układ przywspółczulny zaczyna działać wówczas, gdy człowiekiem wstrząsają silne emocje - gniew, podniecenie, strach. Jego aktywność objawia się wydzielaniem hormonów: adrenaliny (epinefryny) i noradrenaliny (norepinefryny), które następnie pobudzają najważniejsze narządy organizmu. Zmiany następujące pod ich wpływem mają miejsce już w ułamkach sekund, wtedy to organizm przygotowuje się od strony fizjologicznej do podjęcia jakiejkolwiek gwałtownej akcji. Na owe zmiany fizjologiczne składa się: przyspieszone tętno i szybki płytki oddech, wzrasta ciśnienie krwi i napięcie mięśniowe, zwiększa się poziom spostrzegawczości i reagowania, natomiast maleje wrażliwość na ból. Są to zmiany zauważalne dla człowieka, którym jednak towarzyszy szereg pomniejszych, których już nie odczuwamy wyraźnie, a które jednak następują. W żołądku i jelicie cienkim wstrzymany zostaje proces trawienia, mechanizmy sterujące wzrostem i rozmnażaniem również zostają zahamowane. Lista najczęściej występujących oznak i objawów stresu jest bardzo długa. Taką przedstawia Paul Rosch, prezes American Institute of Stress: bóle głowy, bóle krzyża, bóle brzucha, bóle w klatce piersiowej, zawroty głowy, omdlenia, zgrzytanie zębami, zaciskanie szczęk, sztywność karku, zacinanie się, jąkanie, drżenie dłoni, drżenie warg, dzwonienie w uszach, nadmierne pocenie się, czerwienienie się, wilgotne i zimne dłonie i stopy, ataki alergii, pokrzywka, swędzenie, wysypki, infekcje i katary, kłopoty z oddychaniem, kłopoty z połykaniem, odbijanie się lub wzdęcia, zgaga, zaparcia, mdłości, biegunka, kołatanie serca, napady paniki, obniżenie popędu seksualnego, częste oddawanie moczu, przygnębienie, poczucie zagubienia, huśtawki nastroju, poczucie frustracji, poczucie przytłoczenia, spadek wydajności, skrajny lęk, częste napady płaczu, poczucie osamotnienia, kłopoty z pamięcią, nasilenie złości, stałe poczucie zmęczenia lub osłabienia, poczucie winy, kłopoty z koncentracją, brak zainteresowania własnym wyglądem, koszmarny senne, bezsenność, kłopoty z podejmowaniem decyzji, poczucie bezwartościowości, spadek lub wzrost apetytu, trudności w opanowaniu nowego materiału, reakcje nieadekwatne do przyczyny, częste uleganie drobnym wypadkom, wiercenie się, drażliwość, natręctwa, stukanie nogą, mówienie szybko lub niewyraźnie, izolowanie się, trudności w porozumiewaniu się, wycofywanie społeczne, wykręcanie się od obowiązków, przyrost lub spadek wagi, skrajna pasywność, lekomania, nałogi papierosowy, alkoholowy, hazardowy, zakupowy. Oczywiście wystąpienie któregoś z wymienionych wyżej objawów nie musi jednoznacznie oznaczać, że mamy do czynienia ze zjawiskiem stresu, gdyż objawy te są charakterystyczne dla wielu innych schorzeń.
- Hans Selye: kontynuator myśli Cannona, który w dużym stopniu przyczynił się do stworzenia współczesnej definicji stresu. Selye swoją karierę rozpoczął w latach 30-tych dwudziestego wieku w Kanadzie. Pracował początkowo w laboratoriach eksperymentalnych, gdzie badano działanie pewnych substancji chemicznych, a do jego zadań należało codzienne aplikowanie szczurom zastrzyków, a trzeba dodać, że robił to w sposób bardzo niezdarny. Po zakończonym eksperymencie Selye przeprowadził na szczurach sekcje, które wykazały poważne zmiany w ich strukturze fizycznej. Na przykład stwierdzono u szczurów wrzody dwunastnicy i żołądka, powiększenie nadnerczy oraz skurczenie ogólnej masy tkankowej. Selye zauważył również, że zmiany te pojawiły się zarówno u szczurów z grupy eksperymentalnej, którym codziennie podawano zastrzyki z substancją chemiczną, jak i z grupy kontrolnej, której aplikowano zastrzyki z solą fizjologiczną. W związku z tym należało się spodziewać, że przyczyną zmian wewnętrznych u szczurów nie były zastrzyki z badaną substancją chemiczną, ale inny czynnik, który oddziaływał na obie grupy szczurów. Selye doszedł więc do wniosku, że owym czynnikiem wspólnym obu grupom były zastrzyki sprawiające ból. Aby potwierdzić swoje przypuszczenie Selye poddał badaniu kolejne grupy szczurów, aby sprawdzić, czy u tych zwierząt faktycznie miała miejsce reakcja uogólniona na bolesny bodziec. W związku z kolejnym eksperymentem szczury poddawano różnorodnym doświadczeniom, na przykład zmuszano do dużego wysiłku fizycznego, albo poddawano działaniu gorąca lub zimna. Po każdym eksperymencie szczury poddawano sekcji, która za każdym razem wykazywała podobne patologiczne zmiany wewnętrzne. Taką reakcję stresową Selye nazwał uogólnionym zespołem adaptacyjnym. Innym znakomitym wkładem Selye'a w badania nad stresem jest udowodnienie, że dezorganizacja emocjonalna może przyczynić się do powstania różnych chorób fizycznych. Ale zdaniem Selye'a nie każde stresowe napięcie emocjonalne jest szkodliwe dla organizmu. Istnieje bowiem tak zwany stres krótkotrwały, który jest łagodny i podlega kontroli. Jest on mobilizujący dla organizmu, zarówno dla sfery emocjonalnej, jak i intelektualnej. Szkodliwy dla organizmu i negatywny w skutkach jest jedynie silny i długotrwały stres, który wymyka się spod naszej kontroli. Taki rodzaj stresu może prowadzić do różnego typu schorzeń. Selye jest również inicjatorem badań nad hormonami: adrenaliną, noradrenaliną oraz hormonami z grupy glukokortykoidów, które wydzielane są w czasie sytuacji stresowych. Glukokortykoidy to hormony wydzielane przez korę nadnerczy, należą do grupy kortykosteroidów, a swoim działaniem przypominają oddziaływanie adrenaliny. Główna różnica pomiędzy adrenaliną, a hormonami z grupy glukokortykoidów istnieje w czasie oddziaływania poszczególnych hormonów. Podczas, gdy adrenalina działa zaledwie podczas kilku sekund, tak glukokortykoidy oddziałują w naszym organizmie aż przez kilka godzin. Mechanizm wydzielania hormonów stresu jest następujący. W mózgu znajduje się ośrodek kontroli wydzielania glukokortykoidów. W momencie pojawienia się stresora w znajdującym się w mózgu podwzgórzu zostaje uwolniony hormon o nazwie CRF (corticotropin releasing factor), który jest czynnikiem inicjującym wydzielanie kortykotropiny. Następnie hormon CRF specjalnymi naczyniami krwionośnymi jest transportowany do połączonej z podwzgórzem przysadki mózgowej. W przysadce mózgowej inicjuje następnie wydzielanie do krwi hormonu adrenokortykotropowego (ACTH). ACTH jest w następnej kolejności transportowany do nadnerczy, gruczołu dokrewnego znajdującego się tuż przy nerkach. Nadnercza zaś podejmują produkcję glukokortykoidów.
ZJAWISKO STRESU:
Termin stresu zaczerpnięty został z nomenklatury fizycznej, w której oznacza siłę, napięcie, nacisk różnego typu, który oddziałuje na jakiś system. Do nauk o człowieku i jego zdrowiu termin ten wprowadził Hans Selye. Użył on pojęcia stresu w znaczeniu niespecyficznej reakcji organizmu na każdy typ niedomagania. Owa niespecyficzna reakcja organizmu objawia się zmianami psychicznymi i fizjologicznymi, które są niezależne od czynnika, który stres wywołał. Z odmiennej perspektywy określił zjawisko stresu Milles. Według niego stres to każde oddziaływanie otoczenia z reguły o negatywnym charakterze, które wywołuje zmiany w zachowaniu organizmu, podjęte w celu przystosowania się do nowo zastałej sytuacji.
RODZAJE STRESU:
Mówiąc o stresie należy mieć na uwadze różne jego typy. Oto niektóre z nich:
- Stres psychiczny: pojawia się wówczas, gdy harmonia i równowaga psychiczna organizmu zostaje zakłócona poprze pojawienie się stresogennej sytuacji. Sytuacja owa wymusza na człowieku zmianę w dotychczasowym zachowaniu, która może doprowadzić, albo do przystosowania się do nowo zastanej sytuacji, albo do konfrontacji z nią;
- Stres emocjonalny: ten rodzaj stresu jest wynikiem zbyt intensywnego oddziaływania bodźców na układ nerwowy człowieka. W sytuacji, kiedy jednocześnie następuje pobudzanie i hamowanie aktywności, uniemożliwiające zaspokojenie odczuwanych potrzeb pojawia się zjawisko frustracji;
- Stres biologiczny: objawia się fizycznym bólem, którego przyczyną są patologiczne czynniki wpływające na organizm poprzez skórę, jamę nosową i ustną;
- Stres przewlekły: nazywany również dystresem charakteryzuje się negatywnym i trwającym przez długi czas napięciem, którego konsekwencją może być wytrącenie z równowagi psychicznej i fizycznej, a ostatecznie nawet przewlekłe choroby psychosomatyczne;
- Stres krótkotrwały: określany mianem eustresu w przeciwieństwie do dystresu jest optymalnym poziomem stymulowania organizmu, który jest niezbędnym czynnikiem jego prawidłowego i zdrowego funkcjonowania;
- Stres moralny: określany bywa mianem stresu społecznego. Pojawia się w skutek tego, że człowiek jest istotą społeczną, która funkcjonując w społeczeństwie dąży do jak najbardziej korzystnego bilansu kar i nagród, stykając się ze stałą aprobatą i dezaprobatą swojego zachowania etycznego i moralnego. A stres pojawia się wówczas, gdy dezaprobata społeczna przeważa nad aprobatą;
- Stres uniwersalny, czasowy i kontrolowany wyróżnione zostały ze względu na kryterium ilości osób, których napięcie stresowe dotyczy;
- Stres wtórny: pojawia się w wyniku długotrwałej kumulacji skutków stresu.
MODELE ZWIĄZKU STRES-CHOROBA:
Związek pomiędzy zjawiskiem stresu a różnorodnymi schorzeniami jest powszechnie znany i obserwowany. Badacze podjęli się nawet przeprowadzenia badań i stworzenia teorii, które wyjaśniałyby ten związek. Najbardziej rozpowszechnione są dwa sposoby wyjaśniania tych zjawisk, określane, jako Model Sternbacha i Model Lachmana.
MODEL STERNBACHA: Podstawowym elementem modelu Sternbacha jest stereotypia reakcji. Nazwą tą określa się skłonność człowieka do reagowania w podobny sposób psychofizjologiczny na odmienne i zróżnicowane bodźce stresogenne. Sternbach określa ową skłonność mianem nastawienia do reagowania. Teoria stereotypii reakcji określa chorobę psychosomatyczną jako "słabe ogniwo" albo "słaby narząd". Nie wyjaśnia jednak z czego wynika słabość narządu, czy jest ona zdeterminowana genetycznie, wywołana jakąś chorobą, czy też urazem mechanicznym. Drugim znaczącym elementem w Modelu Sternbacha jest występująca w narządzie, który objęty jest stereotypią, wysoka częstotliwość aktywacji psychologicznych reakcji stresowych. Wynika z tego, że samo występowanie stereotypii reakcji jest warunkiem koniecznym, ale niewystarczającym, aby wywołać reakcję chorobową. Do spowodowania choroby i negatywnych zmian w danym narządzie konieczna jest wysoka częstotliwość jego aktywacji. Trzecim elementem składowym Modelu Sternbacha jest tak zwana nieefektywność mechanizmów homeostatycznych. Zjawisko to polega na zachwianiu równowagi homeostatycznej organizmu, które ma miejscu w początkach stanu chorobowego i zbyt powolnym powrocie organizmu do zwykłej równowagi. Zdaniem Sternbacha zaburzenia homeostazy są jednym z podstawowych warunków pojawienia się schorzenia związanego ze stresem.
MODEL LACHMANA: Drugi znany schemat relacji pomiędzy chorobą a stresem zaproponował Lachman. Jest to model behawioralny, który zakłada, że reakcje emocjonalne mają patologiczny wpływ na organizm ludzki dopiero wówczas, kiedy są albo chroniczne, albo bardzo intensywne, lub w obu przypadkach jednocześnie. Lachman zaznaczył również, że to które struktury organizmu i narządy końcowe są podatne na działanie patologiczne zależy od czynników biologicznych, genetycznych, środowiskowych (sposobu odżywiania, przebytych chorób, doświadczonych urazów fizycznych). Zdaniem Lachmana to, które struktury zostaną zaatakowane przez chorobę zależy od kilku czynników. Po pierwsze od stanu biologicznej jakości danej struktury. Po drugie od pierwotnego poziomu reaktywności określonego narządu. Po trzecie to, który narząd zostanie zaatakowany zależy od szeregu czynników wynikających z procesu uczenia się. Według Lachmana to, z jakiej skali zjawiskiem psychosomatycznym będziemy mieć do czynienia uzależnione jest od związków pomiędzy częstotliwością, intensywnością i czasem trwania aktywacji określonego narządu.
INNE MODELE: Oprócz opisanych wyżej dwóch najbardziej znanych modeli opisujących związek pomiędzy stresem a chorobą istnieje szereg pomniejszych teorii opisujących i wyjaśniających owe związki. Przykładem może być teoria, według której typ osobowości warunkuje powstanie danego schorzenia. Przykładowo stwierdzono, że osoby posiadające typ osobowości A częściej zapadają na przedwczesną chorobę wieńcową serca. Przyczyn takiego stanu rzeczy upatruje się w tym, że typ osobowości A cechuje ponadprzeciętna aktywność, ambicja i skłonność do rywalizacji, połączone z ciągłym pośpiechem i nastawieniem na widoczne rezultaty swoich działań, a nie ich faktyczne rezultaty.
REAKCJE NEUROFIZJOLOGICZNE NA STRES:
Naukowcy do dnia dzisiejszego nie są w stanie opisać rzeczywistej natury sytuacji stresowych w życiu człowieka. Pewne pozostają jednak niektóre fakty, jak na przykład niepodważalny fakt o ścisłych związkach ciała i psychiki ludzkiej w związku ze stresem. Dla zrozumienia zjawisk związanych ze stresem niezbędne jest poznanie budowy i funkcjonowania ludzkiego układu nerwowego.
Układ nerwowy człowieka zbudowany jest z niezliczonej liczby podstawowych komórek nerwowych, które nazywane są neuronami. Neuron składa się z trzech zasadniczych elementów. Dendryty, czyli długie wypustki mają za zadanie odbieranie napływających do neuronu sygnałów. Akson ma za zadanie odebranie sygnału z wnętrza komórki i przekazanie go albo do kolejnego dendrytu, albo do narządu końcowego - efektora. Synapsa to połączenie pomiędzy dendrytami w postaci szczeliny, przez którą impuls przekazywany jest dalej. Przejście impulsu pomiędzy neuronami odbywa się przy udziale różnorodnych substancji chemicznych, określanych mianem neurotransmiterów. W przypadku bodźców stresowych zaobserwowano udział acetylocholiny i noradrenaliny. Do mierzenia i obserwacji przepływu impulsów przez komórki nerwowe służą pomiary elektryczne dokonywane przy pomocy elektromiografu lub elektrokardiografu.
Na poziomie ponadkomórkowym system nerwowy zbudowany jest z dwóch podsystemów. Pierwszy z nich to ośrodkowy układ nerwowy, który składa się z mózgu i rdzenia kręgowego. Drugi to obwodowy układ nerwowy, który obejmuje system połączeń neuronów w obrębie całego organizmu.
W mózgu człowieka wyróżnia się trzy poziomy funkcjonalne:
- Pierwszy i najbardziej złożony poziom to kora mózgowa. Do jej zadań należy interpretowanie sygnałów napływających do mózgu z całego organizmu i spoza niego.
- Drugi poziom funkcjonalny mózgu obejmuje układ limbiczny. Jest to poziom niezwykle istotny ze względu na omawiane zjawisko stresu, gdyż układ limbiczny kontroluje reakcje emocjonalne człowieka. Układ limbiczny jest tworem wielowarstwowym. Składają się na niego: podwzgórze, hipokamp, przegroda, ciało migdałowate, przysadka mózgowa - najważniejszy gruczoł dokrewny.
- Trzeci i najmniejszy poziom funkcjonalny mózgu stanowią twór siatkowaty i pień mózgu. Do jego zadań należy podtrzymywanie podstawowych funkcji wegetatywnych organizmu, takich jak: praca serca, oddychanie, przekazywanie impulsów nerwowych od receptorów do mózgu.
Drugi element centralnego układu nerwowego to rdzeń kręgowy, który stanowi centralny przekaźnik impulsów nerwowych do mózgu i z mózgu.
Obwodowy układ nerwowy stanowi strukturalne i funkcjonalne przedłużenie centralnego układu nerwowego. Definiując go w najprostszy z możliwych sposobów można powiedzieć, że budują go wszystkie pozostałe neurony, które nie wchodzą w skład centralnego układu nerwowego. Obwodowy układ nerwowy można podzielić na dwie części. Pierwsza z nich to część autonomiczna, która jest odpowiedzialna za regulowanie czynności organizmu i utrzymywanie ich na poziomie równowagi. Nerwy części autonomicznej unerwiają między innymi serce i gruczoły. Autonomiczny układ nerwowy składa się z dwóch części. Pierwsza z nich to część sympatyczna, inaczej współczulna. Jej głównym zadaniem jest aktywizowanie organizmu, czyli przygotowywanie go do działania. Druga część autonomicznego układu nerwowego to część parasympatyczna, inaczej współczulna, która przeciwnie do poprzedniej hamuje czynności organizmu, czyli regeneruje jego energię i relaksuje. Oprócz części autonomicznej obwodowy układ nerwowy składa się jeszcze z części somatycznej. Do jej zadań należy przesyłanie sygnałów sensorycznych od receptorów do ośrodkowego układu nerwowego oraz impulsów motorycznych od ośrodkowego układu nerwowego do efektorów. Część somatyczna unerwia zarówno narządy czuciowe, jak i mięśniowe.
Reakcję stresową można opisać na poziomie neuronalnym pod warunkiem, że stres potraktuje się jako pewien proces. Proces ten rozpoczyna się w momencie odebrania przez receptory sensoryczne, znajdujące się w obwodowym układzie nerwowym, bodźca, który ostatecznie ma doprowadzić do reakcji stresowej. Pobudzone receptory przesyłają impulsy nerwowe poprzez połączenia obwodowego układu nerwowego aż do mózgu. W mózgu następuje interpretacja odebranego bodźca. Interpretacja ta dokonuje się w korze mózgowej, tam zostaje ona zabarwiona emocjonalnie, a następnie przekazana do układu limbicznego poprzez kanały sprzężenia zwrotnego. W przypadku, gdy bodziec zostanie zinterpretowany jako potencjalne zagrożenie, wyzwanie lub czynnik negatywny dla organizmu wówczas następuje rozbudzenie emocjonalne, czyli reakcja stresowa. W związku z tym można powiedzieć, że reakcje stresowe są nie tyle odpowiedzią organizmu na czynniki stresowe, ile na interpretacje owych czynników dokonane w ośrodkowym układzie nerwowym.
CHOROBOWE NASTĘPSTWA STRESU:
Znanych jest wiele chorób, których pojawienie się jest powszechnie uważane, jako następstwo sytuacji stresowych. Poniżej zostaną opisane te, które obserwuje się najczęściej.
ZABURZENIA UKŁADU TRAWIENNEGO: Najczęściej następstwem stresu są wrzody trawienne. Ze względu na to, którego elementu układu trawiennego dotyczą wymienia się wrzody żołądka i wrzody dwunastnicy. W zdrowym organizmie ściany żołądka ochraniane są przed szkodliwym działaniem kwasów żołądkowych przez śluzową wyściółkę, wytwarzaną przez specjalne komórki znajdujące się w ścianach żołądka. Badania dowodzą, że w momencie silnego gniewu, gwałtownych emocji i stresu wzmaga się wydzielanie w żołądku kwasów i pepsyny. Nadmierna działalność wydzielnicza zmniejsza się w momencie depresji. Zbyt wysokie stężenie kwasów żołądkowych może doprowadzić do przerwania warstwy śluzu chroniącej ściany żołądka, ale mechanizm ten nie jest jeszcze do końca zbadany i pewny. Jedno jest pewne, że powstanie wrzodów żołądka wynika z wpływu kombinacji czynników genetycznych i emocjonalnych. Wówczas powstaje wrzód, którego stan pogarsza się wraz z dalszym szkodliwym oddziaływaniem kwasu żołądkowego.
Innym powszechnym schorzeniem w obrębie układu trawiennego, związanym ze stresem jest wrodzone zapalenie okrężnicy, objawiające się owrzodzeniem i zapaleniem błony śluzowej okrywającej okrężnicę. Owrzodzenie jelit spowodowane jest nadmiernym przyrostem enzymów, który pojawia się w momencie gniewu i stresu. Enzymy oddziałują na błonę śluzową wywołując przekrwienie i nadczynność okrężnicy.
ZABURZENIA UKŁADU KRĄŻENIA: Obok zaburzeń układu trawiennego stres wywołuje także zaburzenia w funkcjonowaniu układu krążenia. Istnieje pogląd, że układ ten jest najbardziej wrażliwy na oddziaływania stresowych reakcji organizmu. Wśród zaburzeń układu krążenia, które mają związek ze stresem wymienia się nadciśnienie samoistne, arytmię, chorobę Raynanda oraz migreny.
Zdaniem dwóch badaczy o nazwiskach Henry i Stephens ciśnienie krwi zwiększa się pod wpływem noradrenaliny, hormonu wydzielanego przez rdzeń nadnerczy, który wywołuje zwiększone skurcze naczyń krwionośnych. Nadciśnienie samoistne może zostać wywołane przez szereg czynników. Najczęściej wymienia się pośród nich czynniki psychospołeczne, które zakłócają prawidłowe funkcjonowanie organizmu. Czynniki te mogą powodować, że podwyższony poziom ciśnienia krwi będzie miał charakter chroniczny. Czynniki psychospołeczne oddziałują jeszcze silniej w powiązaniu z szeregiem innych predyspozycji organizmu.
Arytmie spowodowane są nadmiernym pobudzeniem w sytuacjach stresowych. Ich podłożem są zakłócenia w przewodzeniu, wywołane niedrożnością najmniejszych naczyń krwionośnych lub zaburzeniami funkcjonowania układu współczulnego.
Choroba Raynanda i migreny to zaburzenia układu krążenia, które spowodowane są zakłóceniami skurczów naczyń krwionośnych. Silne emocje towarzyszące stresowi wzmagają tego typu reakcje w obrębie głowy. Pojawiają się tam nieregularne skurcze naczyń krwionośny, jednak nie wyjaśniono jeszcze, czy towarzyszący temu silny ból spowodowany jest zmianami mechanicznymi, czy też biochemicznymi.
ZABURZENIA UKŁADU ODDECHOWEGO: Stres powoduje również zaburzenia w funkcjonowaniu układu oddechowego. Najpowszechniej występują różnego typu alergie, astma oskrzelowa i hiperwentylacja.
Alergia jest przesadną reakcją obronną organizmu ludzkiego na niektóre czynniki. Jest to nadwrażliwość organizmu na jakieś czynniki, mniej lub bardziej powszechne. Przykładem reakcji alergicznej, która ma po części podłoże stresowe jest gorączka sienna. Ten typ alergii objawia się uczuleniem na niektóre pyłki kwiatowe, a bodźce stresogenne dodatkowo powodują ponadprzeciętne wydzielanie śluzu w nosie i przekrwienie jego błony śluzowej.
Astma oskrzelowa jest typem zaburzenia o wiele bardziej skomplikowanego niż alergia. Również jej skutki i następstwa mogą być bardziej złożone. U osób chorych na astmę obserwuje się zwiększone wydzielanie śluzu w oskrzelach. Prowadzi to do nabrzmienia warstwy śluzowej, mięśnie gładkie, które otaczają oskrzeliki zmniejszają się i kurczą. Zmiany te powodują, że osoba chora na astmę ma poważne trudności z czynnością wydychania powietrza. Zakłócenia rytmu oddychania i uciążliwa dla chorego człowieka niewydolność oddechowa mogą wywoływać reakcje lękowe, które dodatkowo zwiększają zapotrzebowanie na większą ilość tlenu, czego następstwem jest pogłębienie trudności w oddychaniu i nasilenie reakcji stresowych.
Hiperwentylacja jest powszechną i ostrą reakcją stresową. Ma miejsce wówczas, gdy organizm jest w stanie gotowości do jakiegoś działania obronnego - walki lub ucieczki. Następuje mobilizacja w postaci zmniejszenia poziomu dwutlenku węgla na korzyść zwiększenia poziomu tlenu. Jednak nie następuje żadne z działań, na które organizm jest przygotowany. Hiperwentylacja jest niejednokrotnie chroniczną dolegliwością, a osoby na nią cierpiące nawet o tym nie wiedzą. Zaś wszystkie działania terapeutyczne dotyczą dolegliwości pojawiających się w związku z hiperwentylacją, czyli na przykład bólów w klatce piersiowej, mdłości lub wymiotów.
ZABURZENIA UKŁADU MIĘŚNIOWO-KOSTNEGO: Stres wpływa również na funkcjonowanie układu mięśniowo-kostnego. Kiedy dochodzi do sytuacji stresowej jedną z reakcji organizmu jest walka lub ucieczka, a układ kostny i mięśniowe są odpowiedzialne za możliwości motoryczne organizmu i to od nich właśnie zależy sukces walki lub ucieczki. W takiej sytuacji dochodzi do zwiększenia napięcia mięśniowego i dostarczenia do nich większej ilości krwi niż zwykle. Podobne reakcje występują w każdej sytuacji stresowej. Kumulacja stresu może powodować gwałtowne bóle w dolnej części pleców. Wynika on z pojawiającego się skurczu mięśni grzbietu, które przygotowują organizm do ewentualnej ucieczki poprzez utrzymanie go w wyprostowanej pozycji gotowości. Zwykle napięcie mięśniowe trwa, mimo, iż nie zostało podjęte żadne działanie, do mięśni napływa coraz mniejsza ilość krwi i gromadzą się w nich produkty uboczne przemiany materii, których mała ilość krwi nie jest w stanie przetransportować do innych części organizmu. Ten łańcuch reakcji powoduje bóle i inne dolegliwości.
CHOROBY SKÓRY: W wyniku stresu dochodzi również do chorób skóry, aczkolwiek mechanizm ich powstawania nie został jeszcze dokładnie zbadany. Najczęstsze dolegliwości skórne związane ze stresem to trądzik, różnego typu wypryski, łuszczyca i pokrzywka.
ZABURZENIA UKŁADU ODPORNOŚCIOWEGO: Reakcje stresowe powodują również zmiany w funkcjonowaniu układu odpornościowego, a tym samym obniżenie naturalnej odporności organizmu, poprzez hamowanie działalności układu odpornościowego, a w przypadkach krytycznych prowadzi do powstawania różnego rodzaju guzów.
ZABURZENIA PSYCHICZNE: W sytuacji stresowej nieuniknione są również reakcje psychiczne organizmu. Wśród nich najbardziej powszechne są zaburzenia psychiczne, w postaci bezpodstawnych lęków, różnorodnych przejawów zachowania maniakalnego, podejmowanych bez określonego celu i kierunku, depresja, schizofrenia. Poza tym ogólne zwiększenie działalności układu współczulnego przyczynia się do powstawania różnego typu manii, lęków i bezsenności. Innym powszechnym objawem nadmiernego napięcia stresowego są depresje. Reakcja depresyjna powoduje u jednostki poczucie beznadziejności, bezsensowności i bezcelowości życia i działań. Istnieją także dowody na to, że schizofrenia powstaje w następstwie silnych reakcji stresowych. Behawioryści tłumaczą powstanie schizofrenii unikaniem i ucieczką ze środowiska, które wzbudza w jednostce lęk. Wówczas ciało człowieka, jak również niejednokrotnie jego świadomość kierowane są przez wyższe ośrodki mózgowe.
Zjawisko stresu bardzo wcześnie wywołuje reakcje organizmu, które z reguły są na tym etapie bagatelizowane. Zagrożenie dla organizmu sygnalizują takie objawy, jak bezsenność, pogorszenie samopoczucia, zaburzenia łaknienia, częste bóle głowy, utrata wagi ciała. Wszystkie te objawy mogą zwiastować zbliżającą się chorobę. Dodatkowo w momencie skumulowania napięcia stresowego zmniejsza się wyraźnie wytrzymałość zarówno psychiczna, jak i fizyczna organizmu.
Sytuacja stresowa stanowi dla organizmu ogromne przeciążenie emocjonalne. Organizm ludzki próbuje się przed nim bronić podejmując różnorodne reakcje, które zmierzają do redukcji napięcia emocjonalnego. Takie formy to na przykład: reakcje agresywne, stłumienie lub przeniesienie. Takie formy reagowania powodują najczęściej nawarstwianie się reakcji stresowych i generowanie nowych, co w konsekwencji prowadzi do sytuacji błędnego koła, z którego nie ma wyjścia, a które zacieśnia się wokół coraz bardziej bezradnej jednostki. Takie patologiczne reakcje organizmu mają miejsce wówczas, gdy odczucie sytuacji stresowej zagnieżdża się w ludzkiej podświadomości. Wtedy organizm uruchamia wszystkie, w rzeczywistości szkodliwe dla niego, mechanizmy obronne. Długotrwały stres może wywoływać reakcje fizyczne organizmu, które mogą być ostre - powstałe w wyniku pobudzenia centralnego układu nerwowego, lub przewlekłe.
Natomiast najbardziej optymalną sytuacją jest racjonalne wyjście z sytuacji stresowej. Ma ono miejsce wówczas, gdy napięcie stresowe zostaje rozładowane w sposób nieinwazyjny, następuje logiczne rozwiązanie dręczącego problemu. Prawidłowo rozwiązany stres zostaje wyjaśniony na poziomie świadomości.
DOWODY ODDZIAŁYWANIA PSYCHIKI NA CIAŁO
Oto kilka rzeczywistych przykładów na to, jak psychika może oddziaływać na reakcje naszego organizmu:
- Sztokholm, Szwecja, luty 1995 (Agencja Reutera): szwedzcy kierowcy autobusów przechodzą specjalne szkolenia, na których uczą się redukcji napięcia spowodowanego wielogodzinną jazdą po mieście. Szkolenia te zorganizowano po serii skarg kierowców na bóle brzucha, głowy, mięśni, których podłożem był stres. W związku z tym każdy kierowca zobowiązany jest odbyć 40-godzinne szkolenie, po którym zamiast rozładowywać napięcie nerwowe na pasażerach lub innych kierowcach czyni to na drodze medytacji.
- Perth w Szkocji, luty 1995 roku (PA News): w miejscowym zakładzie karnym w ciągu ostatniego roku pięciu więźniów popełniło samobójstwo. Aby zapobiec dalszym próbom odbierania sobie życia pomalowano ściany niektórych cel na pastelowe kolory. Umieszczono w nich więźniów, którzy wykazywali skłonności samobójcze. Celem takiego posunięcia było złagodzenie stresu. Władze więzienia postanowiły w ten sposób wspomóc tradycyjne środki ostrożności zapewniane dla bezpieczeństwa więźniów, takie jak pozbawianie cel niebezpiecznych przedmiotów.
- Stany Zjednoczone: zdaniem większości Amerykanów obecnie nastały najbardziej stresujące czasy w dziejach całej ludzkości. Przyczyn takiego stanu rzeczy upatrują w coraz bardziej stresującej pracy zawodowej. Potwierdzają to różnego typu badania. Na przykład w 1991 roku ekonomista z Uniwersytetu Harvarda J. B. Schor opublikował książkę, której polski tytuł brzmi "Przepracowany Amerykanin: nieoczekiwany zanik czasu wolnego". Przedstawił w niej między innymi wyniki swoich badan nad pracą i czasem wolnym, z których wynikało, że przeciętny mieszkaniec Ameryki pracujący zawodowo poświęca swojej pracy o jeden miesiąc więcej niż czynił to podobny człowiek z wcześniejszego pokolenia. Zmieniła się również proporcja pomiędzy ilością czasu poświęcanego pracy zawodowej, a życiu rodzinnemu i wychowaniu dzieci. Współcześni Amerykanie poświęcają tym czynnościom prawie taką samą ilość czasu. W związku z takim natłokiem obowiązków zmniejszyła się również liczba godzin czasu wolnego. Przeciętny Amerykanin ma do swojej dyspozycji 47 godzin mniej czasu wolnego, niż miało to miejsce w poprzednim pokoleniu.
- American Institute of Stress dowodzi, że istotną plagą współczesnego świata jest zjawisko stresu. Według członków American Institute of Stress spośród wszystkich schorzeń, które dotykają współczesnego człowieka aż 75 - 90 % powstaje w następstwie stresu. Są to dolegliwości różnorodne, począwszy od błahych infekcji wirusowych, po niebezpieczne dla życia ataki serca.
- Japonia: w Japonii problemem na coraz większą skalę stają się zgony z przepracowania. Co roku umiera z tej przyczyny około 30 tysięcy Japończyków.
- Śmierć voodoo: jest to zjawisko znane już od XVI wieku. Stanowi ono dobitny przykład tego, jakie znaczenie w reagowaniu na stresor odgrywa nastawienie emocjonalne i wierzenia. Śmierć voodoo następuje po rzuceniu uroku lub czaru, czyli po skazaniu jednostki na śmierć przez czarownika. XVI - wieczni podróżnicy zarejestrowali takie przypadki wśród amerykańskich Indian. Umierali oni, gdy zostali skazani na śmierć przez szamanów. W rzeczywistości śmierć powoduje gwałtowna reakcja emocjonalna organizmu na stresor, wynikająca z głębokiej wiary w moc czarowników i szamanów.
- Walter Cannon, wybitny amerykański fizjolog w 1942 przedstawił przykłady nagłych zgonów, które jego zdaniem zostały spowodowane nagłym szokiem i bardzo silnym stresem emocjonalnym. Jeden z takich przykładów opisuje maoryską kobietę, żyjącą w połowie XIX wieku w Nowej Zelandii. Zjadła ona owoc, który jak się później okazało zerwała w niedozwolonym miejscu. Kiedy się o tym dowiedziała krzyknęła sparaliżowana strachem, że sprofanowała naczelnika plemienia i jego duch z pewnością się na niej zemści, odbierając jej życie. Następnego dnia kobietę odnaleziono martwą.
- Stres i stresory: mimo wieloletnich badań zjawiska stresu jego definicja pozostaje do tej pory niejednoznaczna. Już w 1986 roku naukowcy doszli do wniosku o niemożliwości jednoznacznego zdefiniowania stresu. Jako jedyne pewniki założono, że nie są stresem sytuacje, które przydarzają się człowiekowi, gdyż one określane są mianem stresorów. Zaś stresem jest sama wewnętrzna reakcja organizmu na działanie stresorów. Dowodem na to są zróżnicowane reakcje poszczególnych ludzi na ten sam stresor. Na przykład przeciętnemu człowiekowi czynność głaskania psa sprawia przyjemność, natomiast dla osoby, która boi się psów będzie to doświadczenie bardzo stresogenne. Źródłem stresu będzie więc nie tyle samo wydarzenie, ile sposób, w jaki będzie ono postrzegane.
- Życie współczesnego człowieka pełne jest różnego typu napięć i stresujących sytuacji. Nie ulega wątpliwości, że długotrwałe oddziaływanie sytuacji stresowych ma bardzo negatywny wpływ na stan zdrowia naszego organizmu. Najbardziej widoczne są zmiany powstałe w układzie krążenia, których konsekwencją jest wzrost ciśnienia, który może przyczyniać się do ataków serca, udarów, niewydolności nerek, miażdżycy tętnic. Obok zmian w układzie krążenia sytuacje stresowe mogą powodować także bóle brzucha, rozwolnienia i bóle głowy. Częstą przyczyną stresu jest długotrwałe zmęczenie. U jego podstaw fizjologicznych leży wydzielanie cukrów do krwioobiegu, zamiast gromadzenie ich zapasów, co prowadzi do zanikania zdrowych tkanek. Wszystkie te procesy prowadzą do osłabienia odporności organizmu, gdyż podstawowe procesy fizjologiczne przebiegają w ciągłym stanie podwyższonej gotowości, czekając na reakcje, które nigdy nie następują, zamiast podejmować regenerację tkanek, wzrost organizmu, czy procesy związane z płodnością.
- Dyrektor oddziału psychiatrycznego w waszyngtońskim Narodowym Centrum Zdrowia Dziecka David Mrazek w 1994 roku badał wpływ wrodzonej podatności człowieka na jego sposób reagowania na sytuacje stresowe. Dzięki badaniom na pacjentach swojego oddziału próbował wyjaśnić czy doświadczany stres może doprowadzić do tego, że u niemowląt genetycznie obciążonych astmą choroba ta ujawni się, gdy będą w starszym wieku. Mrazek wraz ze swoimi współpracownikami obserwował rozwój 150 dzieci, których matki chorowały na astmę w ciągu trzech pierwszych lat swojego życia. W trzy tygodnie po urodzeniu badacze odwiedzali te rodziny w ich naturalnym środowisku domowym. Obserwowali zachowania dzieci w obecności matek. Badacze zbierali również informacje o trudnościach w związku z wychowaniem dzieci, wynikających na przykład z konieczności równoczesnego wypełniania obowiązków domowych i zawodowych matek. Rezultat badania był taki, że matki 64% dzieci, u których do osiągnięcia wieku trzech lat zdiagnozowano wystąpienie astmy skarżyły się na różnorodne problemy w wypełnianiu obowiązków względem swoich dzieci. Natomiast w grupie dzieci, które nie zachorowały na astmę tylko 36% matek uskarżało się na problemy w opiece nad dziećmi.
- Profesor nauk biologicznych i neurologii z Uniwersytetu Stanforda Robert Sapolsky badał zjawisko stresu u żyjących w Kenii pawianów anubisów. Ten gatunek małpy wybrany został do badania z tego względu, że są to inteligentne zwierzęta stadne, które w podobny ludziom sposób reagują na stresory fizyczne i psychiczne. Anubisy nie cierpią na brak pożywienia, nie muszą również borykać się ze swoimi naturalnymi wrogami w związku z tym większość swojego czasu poświęcają na wzajemnym dokuczaniu innym małpom. Badania i długotrwałe obserwacje doprowadziły Sapolsky'ego do ciekawych wniosków. Obserwował on na przykład, w jaki sposób samce pawianów anubisów reagują na poszczególne stresory. Zauważył on, że reakcje poszczególnych samców różnią się w zależności od tego, jaką pozycję samiec zajmuje w stadzie. W związku z tym samce, które zajmują pozycje niższe i podległe częściej cierpią na zmiany fizjologiczne i hormonalne, które prowadzą do chorób będących pochodnymi stresu. Sytuacja taka wynika z tego, że samce te mają ograniczoną kontrolę nad członkami stada, ich kontakty z innymi osobnikami są rzadsze, w związku z tym takie samce mają również niewielkie możliwości na wyładowanie swojej agresji i frustracji na innych członkach stada. Zdaniem Sapolsky'ego stresory, które działają na pawiany są bardzo podobne do tych, które oddziałują na człowieka i mogą wywoływać podobne dolegliwości stresopochodne.
- Joel Dimsdale to profesor psychiatrii na Uniwersytecie Kalifornijskim i naczelna redaktorka czasopisma "Psychosomatic Medicine". Światową sławę przyniosły jej badania nad wpływem wynikającym z różnic pomiędzy rasami na występowanie podwyższonego ciśnienia i nadciśnienia. Badania te wykazały, że w USA u czarnych obywateli dwa razy częściej niż u mieszkańców rasy białej występuje podwyższone ciśnienie krwi, a aż trzy razy częściej cierpią oni na nadciśnienie. Badania dowodzą również, że nawet w przypadku, gdy poziom nadciśnienia jest taki sam u białych i u czarnych osób, to u czarnoskórych związane z tym uszkodzenia wewnętrzne są aż sześciokrotnie większe. Przyczyn takiego stanu rzeczy upatruje się w różnorodnych czynnikach, mniej lub bardziej od siebie zależnych. Z pewnością przyczyny tkwią w różnicach genetycznych, nawykach żywieniowych i dostępie do podstawowej opieki medycznej. Poza tym znacząca różnica tkwi w sposobie reagowania na sytuacje stresogenne. Badania przeprowadzone przez Joel Dimsdale i jej współpracowników na czterech grupach osób: białych, czarnych, cierpiących na nadciśnienie i nie chorujących na tą przypadłość wykazały, że osoby czarne cierpiące na nadciśnienie są bardziej wrażliwe na stres i jego następstwa niż pozostałe grupy badanych osób. Wnioski takie wysunięto na podstawie pomiarów poziomu hormonów wydzielanych w momencie stresu, badania receptorów wiążących owe hormony, pomiaru pracy serca i ciśnienia krwi w momencie reagowania na rzeczywiste stresory oraz na stymulowane farmakologicznie sytuacje.
- Wiadomo, że długotrwały stres wpływa na układ mięśniowy i kostny człowieka. Jednak chyba najbardziej dramatycznym skutkiem chronicznego stresu jest karłowatość psychospołeczna. Zaburzenie to przejawia się stopniowym zahamowaniem procesu wzrostu u dzieci, które nie były w odpowiednim stopniu stymulowane emocjonalnie przez osoby z otoczenia, w którym się wychowywały. Taki przypadek zarejestrował i opisał w 1972 roku na łamach "Scientific American" jeden z pediatrów. Otóż na świat przyszły bliźnięta - chłopiec i dziewczynka. Dzieci rozwijały się prawidłowo przez pierwsze cztery miesiące życia. Chłopiec nieznacznie szybciej niż dziewczynka. Po tym czasie okazało się, że kobieta po raz kolejny spodziewa się dziecka. W niedługi czas potem jej mąż został zwolniony z pracy i opuścił rodzinę. Wskutek ciężkiej sytuacji materialnej i emocjonalnej kobieta rozładowywała swoją frustrację początkowo na mężu, później zaś mniej lub bardziej świadomie na synu. Od tego momentu zaobserwowała, że coraz wolniej postępował wzrost chłopca. W dniu pierwszych urodzin miał on wzrost, jak niemowlę w wieku siedmiu miesięcy, podczas, gdy córka rozwijała się normalnie. Chłopca umieszczono w szpitalu, gdzie pod czujnym okiem specjalistów zaczął ponownie rosnąć i doganiać wzrostem siostrę. W międzyczasie jego ojciec ponownie wprowadził się do domu i sytuacja ekonomiczna, a co za tym idzie emocjonalna rodziny uległa poprawie, kiedy więc chłopiec opuścił szpital powrócił do domu, w którym panowała sprzyjająca atmosfera wychowawcza. Stan jego zdrowia i wzrostu poprawiał się z dnia na dzień i już w dniu drugich urodzin przerósł siostrę.
- Badania nad zależnościami pomiędzy procesem wzrostu a dolegliwościami natury lękowej analizowali również badacze z Uniwersytetu Północnej Karoliny w Chapel Hill oraz z Uniwersytetu Stanowego Wayne'a w Detroit. W 1995 roku przedstawili oni wyniki pierwszego etapu swoich badań. Wynika z nich, że podwyższone ryzyko wystąpienia zaburzeń lękowych w dorosłości ma miejsce u osób, które będąc dziećmi przeszły zaburzenia wzrostu, związane z niskim poziomem hormonu wzrostu. Badacze przyczyn takiego stanu rzeczy upatrują w tym, że osoby o niskim wzroście częściej stykają się z negatywnymi reakcjami społecznymi, które mogą prowadzić do różnego typu zaburzeń lękowych. Poza tym istnieje przypuszczenie związku pomiędzy lękiem a wydzielaniem hormonu wzrostu produkowanego w przysadce mózgowej. Są to jednak założenia hipotetyczne, które wymagają naukowego potwierdzenia.
REAKCJA RELAKSACYJNA:
Reakcja relaksacyjna to termin wprowadzony do psychologii stresu przez Herberta Bensona. Pod pojęciem tym mieści się cały wachlarz reakcji fizjologicznych organizmu, które rekompensują zmiany powstałe pod wpływem sytuacji stresowej. Herbert Benson - profesor medycyny na Wydziale Medycznym Uniwersytetu Harvarda oraz dyrektor Instytutu Medycyny Psychosomatycznej przy szpitalu New England Deaconess, wraz z zespołem swoich współpracowników do 1968 roku prowadził badania nad zwierzętami, u których stwierdzono wysokie ciśnienie krwi. Ale w roku tym nastąpił przełom w jego badaniach, kiedy to zgłosiła się do niego grupa osób poddających się medytacji transcendentalnej, która w owym czasie stała się niezwykle popularna w USA. Ludzie ci twierdzili, że w drodze medytacji są w stanie obniżyć znacząco ciśnienie krwi. Sesja medytacji transcendentalnej polega na tym, ze jej uczestnicy siedząc wygodnie bezgłośnie powtarzają tak zwaną mantrę, czyli jeden dźwięk, wyraz lub zwrot. Profesor Benson początkowo sceptycznie podchodził do grupy , ale po usilnych namowach poddał ich odpowiednim badaniom. Grupę osób podłączono do sprzętu pomiarowego, który miał rejestrować różnorodne wskaźniki zmian fizjologicznych, czynności mózgu i układu oddechowego. Przez pierwszą godzinę po podłączeniu do przyrządów pomiarowych osoby badane oswajały się ze sprzętem siedząc spokojnie. Po upływie godziny przez 20 minut rejestrowano wskaźniki fizjologiczne w stanie spoczynku. Po pierwszym pomiarze badane osoby przeszły w stan medytacji. Podczas jego trwania nie przerywano rejestrowania czynności fizjologicznych. Kiedy osoby badane powróciły do normalnego stanu umysłu przez kolejne 20 minut nadal prowadzono pomiary. Ostatecznie profesor Benson i jego współpracownicy mogli porównać wyniki trzech pomiarów: sprzed medytacji, w trakcie medytacji i po jej zakończeniu. Niestety założeniu o spadku ciśnienia krwi nie potwierdziło się. Sprzęt pomiarowy nie zarejestrował w związku z tym żadnych istotnych zmian. Dokonano jednak innego bardzo ważnego odkrycia. Aparatura, do której podłączone były osoby badane zarejestrowała znaczące obniżeniu poziomu wielu wskaźników fizjologicznych związanych z przemianą materii. O 17% obniżyło się zużycie tlenu. Nastąpił widoczny spadek stężenia dwutlenku węgla w wydychanym powietrzu. O trzy oddechy na minutę zmalała częstotliwość oddychania. Zmniejszeniu uległa również objętość zużywanego powietrza, zarówno wdychanego, jak i wydychanego. W krwi obniżył się poziom mleczanu, którego poziom wzrasta w momencie lęku i gniewu, a maleje, kiedy odczuwamy spokój i odprężenie. Mózg emitował więcej wolnych fal, występujących w stanie spoczynku, na przykład podczas snu.
Wyniki przeprowadzonego badania stały się impulsem do kolejnych. Benson wraz ze współpracownikami postanowili zbadać długotrwałe efekty medytacji. Grupa eksperymentalna poddawała się relaksacji poprzez medytację dwa razy dziennie po 20 minut. Natomiast grupa kontrolna dwa razy dziennie po 20 minut siedziała spokojnie nie medytując. Wynik eksperymentu był taki, że osoby, które w sposób regularny poddawały się medytacji i relaksacji były mniej podatne na oddziaływanie hormonu stresu, czyli noradrenaliny. Benson wyniki tego badania opublikował oficjalnie w 1982 roku na łamach czasopisma "Science".
Badania Bensona wywołały falę losowych eksperymentów klinicznych, które miały na celu określenie przydatności technik relaksacyjnych w leczeniu różnorodnych chorób. Między innymi przeprowadzono badanie zatytułowane "Próby zapobiegania nadciśnieniu". 242 badane osoby, które cierpiały na nadciśnienie poddano szkoleniu, na którym pacjenci uczyli się różnych technik radzenia sobie ze stresem. Między innymi zapoznano ich z techniką wizualizacji, ćwiczeniami oddechowymi, ćwiczeniami rozluźniającymi i rozciągającymi. Drugą grupę stanowiło 320 pacjentów, którzy nie byli szkoleni. Obie grupy porównano po 18 miesiącach. Wyniki badania wykazały, że umiejętność opanowywania reakcji na stres nie obniża w sposób istotny ciśnienia krwi. Ten eksperyment dał do myślenia całym rzeszom entuzjastów terapeutycznych właściwości technik relaksacyjnych. Mimo wszystko współcześnie lekarze polecają swoim pacjentom całą gamę technik relaksacyjnych, pozwalając im dokonać samodzielnego wyboru tej, która najbardziej będzie im odpowiadać. Warunek jest jeden. Technika powinna być stosowana z codzienną regularnością, jeden lub dwa razy dziennie, przez 10 do 20 minut, na siedząco oraz w cichym miejscu, aby żadne zakłócające czynniki nie rozpraszały naszej uwagi. Aby osiągnąć stan odprężenia należy przejść przez dwa podstawowe etapy relaksacji. Po pierwsze regularnie i monotonnie powtarzać jeden wyraz, dźwięk, zwrot, lub słowa modlitwy. Po drugie należy ignorować wszelkie bodźce z otoczenia oraz napływające do głowy myśli.
MODLITWA JAKO TECHNIKA RELAKSACYJNA:
Techniki relaksacyjne nie są wynalazkiem naszych czasów. Możemy je odnaleźć w wielu kulturach i w przekazach z początków naszej ery. Praktyki relaksacyjne znane były w kulturze chrześcijańskiej, buddyjskiej, islamskiej, taoistycznej, shintoistycznej, konfucjańskiej. Najstarszą techniką relaksacyjną jest modlitwa. Do dziś przetrwały niektóre. Na przykład chrześcijańska modlitwa o słowach "Panie Jezu Chryste, zmiłuj się nade mną" powtarzana w ustronnym miejscu i przy ignorowaniu innych myśli miała doprowadzić do wyciszenia duszy i ciała.
Modlitwa jako czynnik terapeutyczny była do niedawna traktowana jako temat tabu. Dopiero pod około lat dziewięćdziesiątych XX wieku rozpoczęto badania nad modlitwą, jako metodą terapii uzależnień. Podjęła się tego grupa naukowców z Uniwersytetu Nowego Meksyku. Na swoje badania otrzymali oni grant z Biura ds. Medycyny Alternatywnej, działającego przy Narodowym Instytucie Zdrowia w Stanach Zjednoczonych. Zagadnienie modlitwy jako środka terapeutycznego stało się na tyle ważkie, że poświęcono mu kilka konferencji, w 1993 roku ukazała się książka Lany Dossey'a pod tytułem "Healing Worcis. The Power of Prayer and the Practice of Medicine", czyli "Słowa, które leczą. Moc modlitwy a praktyka medyczna", w której opisane zostały terapeutyczne konsekwencje jedności ciała, psychiki i ducha w trakcie modlitwy, zaś w 1995 roku na łamach "Journal of the American Medical Association" opublikowano obszerny raport zatytułowany "Should Pliysicians Prescribe Prayer for Health? Spiritual Aspects of Well-being Considered", czyli "Czy lekarze powinni zapisywać chorym modlitwę? Rozważania na temat duchowych aspektów dobrego samopoczucia".
Niewątpliwie głębokie pogrążenie w stanie modlitwy wywołuje u człowieka odprężenie. Naukowcy zajmujący się problematyką modlitwy wyróżniają dwa jej rodzaje. W trakcie modlitwy wstawienniczej osoba modli się w intencji innej osoby lub jakiejś sprawy. Natomiast w modlitwie błagalnej jednostka błaga o coś dla siebie samej i to właśnie ten rodzaj modlitwy brany jest pod uwagę w badaniach z zakresu medycyny psychosomatycznej, ponieważ ten typ modlitwy może wprowadzić człowieka w stan odprężenia. Dlatego postuluje się by lekarze praktycy uwzględniali preferencje religijne osób, które leczą. Sami pacjenci wyrażają potrzebę nie bagatelizowania ich przekonań religijnych. Świadczą o tym wyniki badań sondażowych, które w 1994 roku opublikowano na łamach "Journal of Family Practice". Badania te wykazały, że w grupie 203 pacjentów 48% chciałoby wspólnych modlitw ze swoim lekarzem. 42% osób badanych twierdzi, że lekarze powinni uwzględniać dotychczasowe doświadczenia pacjentów w zakresie terapeutycznego działania wiary. Zdaniem 77% respondentów lekarze powinni liczyć się z potrzebami duchowymi pacjentów. Te wyniki mówią same za siebie, jednak jak się okazało w praktyce postulaty takie nie są uwzględniane. Świadczą o tym odpowiedzi 80% respondentów, z których wynika, że lekarze nigdy nie rozmawiali z nimi o sprawach wiary.
REAKCJA "WALCZ LUB UCIEKAJ"
Mechanizm reakcji "walcz lub uciekaj" związany jest bezpośrednio ze zjawiskiem homeostazy opisanym przez W. Cannona. Homeostaza to zdolność organizmu do przywracania równowagi wewnętrznej, która ulega zmianie na skutek zewnętrznych oddziaływań. Cannon opisał również procesy neurohormonalne, które mają miejsce w autonomicznym układzie nerwowym w obliczu stresu. Reakcje te, przebiegające wzdłuż neurohormonalnej osi: tylna część ciała migdałowego - podwzgórze - rdzeń nadnerczy, określił mianem "walcz lub uciekaj". Jest to wzmożona mobilizacja aktywności organizmu w obliczu zagrożenia, która ma umożliwić w razie potrzeby walkę lub ucieczkę. Badania dowodzą, że reakcję "walcz lub uciekaj" mogą wywoływać nie tylko realne zagrożenia, ale również czynniki psychologiczne i społeczne. Reakcja ta bez względu na czynnik który ją wywołuje rozpoczyna się w grzbietowo-przyśrodkowej części ciała migdałowego, która stanowi funkcjonalnie odrębną oś psychofizjologiczną. Z tego miejsca impulsy nerwowe przekazywane są do podwzgórza, a dokładniej do jego bocznej i tylnej części. Stamtąd impulsy płyną do rdzenia nadnerczy, w którym dochodzi do produkcji hormonów adrenaliny i noradrenaliny. Produkcja tych hormonów implikuje aktywność somatyczną całego organizmu. Wyraźnie obserwowalne zmiany to zwiększone ciśnienie krwi i napięcie mięśniowe, zmniejszenie ilości krwi przepływającej przez nerki.
OGÓLNY ZESPÓŁ ADAPTACYJNY:
Twórcą koncepcji ogólnego zespołu adaptacyjnego jest H. Selye. Koncepcja ta dotyczy ogółu niespecyficznych zmian, które mają miejsce w organizmie pod wpływem długotrwałego stresu. Ogólny zespół adaptacyjny składa się z trzech faz:
- Reakcja alarmowa: w tej fazie następuje tak zwany ogólny wstrząs somatyczny. Jest to ogólna mobilizacja wszystkich mechanizmów obronnych w organizmie człowieka. W mobilizacji tej największa rola przypada korze nadnerczy, dzięki której pobudzone zostają wszystkie funkcje wegetatywne organizmu.
- Stadium odporności: w tej fazie ogólnego zespołu adaptacyjnego następuje zredukowanie większej części procesów, które uległy aktywacji w pierwszej fazie. W stadium tym, jak sama nazwa wskazuje organizm cechuje wysoka odporność na bodźce stresowe. Oddziałują mechanizmy przystosowawcze, które dbają o utrzymanie homeostazy mimo oddziałującego stresora. Jednak przy długotrwałym jego oddziaływaniu mechanizmy przystosowawcze ulegają wyczerpaniu i organizm wchodzi w ostatnią fazę.
- Stadium wyczerpania: charakteryzuje się raz jeszcze wzrastającą aktywnością somatyczną, za którą idzie powolny spadek odporności organizmu.