W pedagogice ogólnej wyróżniamy dział pedagogiki seksualnej. Zajmuje się ona wychowaniem i uświadomieniem seksualnym dzieci i młodzieży. Wychowanie seksualne jest świadomą i zamierzoną działalnością wychowawczą, mającą na celu ukształtowanie jednostek zdrowych seksualnie. Zdrowie w dziedzinie seksualności, to przede wszystkim akceptacja swojej płci, przyjmowanie ról z nią związanych, postawa zrozumienia i szacunku do osób płci przeciwnej, umiejętność budowania prawidłowych relacji damsko - męskich, zdolność wyrażania fizycznie i psychicznie swojej płci w sposób bez lękowy i branie odpowiedzialności za skutki tego wyrazu dotyczące zarówno siebie jak i partnera.
Być zdrowym seksualnie to również, jak podaje Maria Braun-Gałkowska, być dobrym człowiekiem w swojej płci. Chodzi tu więc o umiejętność życia w zgodzie ze swoją płcią, które przejawia się nie tylko w pełnej akceptacji swojej płci, ale także w posiadaniu pewnej podstawowej wiedzy na temat własnej, i osób płci przeciwnej, budowy anatomicznej
i fizjologii, a także wiedzy związanej z psychologią płci i jej społecznymi uwarunkowaniami. Poznawanie różnic między kobietami a mężczyznami prowadzi
do podejmowania określonych zachowań i ról, zgodnych ze swoją płcią. Dokonuje
się to wszystko w procesie wychowania seksualnego. Nie jest tak, że role społeczne związane z płcią (przede wszystkim role małżeńskie i rodzicielskie) są przyjmowane spontanicznie. Jak być dobrą żoną, dobrym mężem, matką czy ojcem, człowiek uczy się poprzez wychowanie. Sam instynkt płciowy nie wystarcza, by bez przygotowania skutecznie pełnić te role. Role społeczne związane z płcią dotyczą jednak nie tylko tych, którzy zawierają związek małżeński i stają się rodzicami. Podejmować rolę, spełniać się, aktualizować w niej, powinien umieć każdy, niezależnie od swego stanu.
W procesie kształtowania osób o zdrowej seksualności wzajemnie uzupełniają się: wychowanie seksualne i uświadamianie, edukacja seksualna, a ich skutek widać dopiero
po latach. Wiedza potrzebna do prawidłowych zachowań seksualnych musi przeplatać się
z wychowaniem do realizowania norm etycznych, umiejętności wartościowania postaw
i zachowań seksualnych.
Wychowanie seksualne musi zostać wtopione w całość procesu wychowawczego. Zintegrowane podejście do osobowości wychowanka (uwzględniające także jego wymiar seksualny), wymaga dbałości o jego pełny rozwój w każdej sferze. Jeśli pojawia się niedojrzałość w jednym wymiarze, ma ona również wpływ na wszystkie pozostałe.
Przy czym niektórzy twierdzą, że jeśli człowiek jest w ogóle dobrze wychowany,
nie potrzebuje dodatkowego wychowania seksualnego. Potrzebne jest mu jedynie uświadomienie. Przykłady licznych nieodpowiedzialnych zachowań dotyczących sfery seksualnej, zwłaszcza wśród młodych, wskazuje jednak na konieczność metodycznego
i konsekwentnego realizowania wychowania seksualnego przez różne środowiska wychowawcze.
Odpowiedzialność podejmowania wychowania i uświadamiania seksualnego dzieci i młodzieży spoczywa przede wszystkim na rodzicach i rodzinie, jako że jest to naturalne środowisko wychowawcze. Wychowawczą rolę rodzina spełnia zawsze, bo zawsze ukazuje dzieciom jakieś wartości, wzorce do naśladowania, choć niekoniecznie są one pozytywne. Tu dzieci uczą się tego podstawowego wyobrażenia miłości jaka jest między kobietą
i mężczyzną, na podstawie miłości ich rodziców. Tu należy zatem szukać korzeni patologii
i przyczyn zaburzeń w tej kwestii, jeśli rodzice dostarczają dzieciom fałszywego wzorca miłości. Rodzina nie zawsze jednak spełnia zadanie uświadamiania seksualnego dzieci. Rozmowy o sferze płci należą do rzadkości w polskich domach, są czymś w rodzaju rodzinnego tabu. A jeśli są, często towarzyszy im obustronne zakłopotanie, które nie daje możliwości swobodnego dialogu, wzajemnej otwartości. Prymitywne kultury radzą sobie
z tym problemem lepiej niż nasza rozwinięta cywilizacja. Istnieje u nich specjalny rytuał inicjacji w świat dorosłych, który polega na poznaniu tajników plemienia. Wszelkie uświadomienie i wychowanie seksualne dokonuje się więc w rodzinnym gronie. Tak było też w Europie do osiemnastego wieku - dzieci uczyły się swojej płci w domu.
Drugą instytucją spełniającą istotną rolę w procesie wychowania i edukacji seksualnej powinna być szkoła. Często jednak dzieje się tak, że spada ona na dalszy plan,
a jej miejsce zajmuje grupa rówieśnicza. Dzieci, które zaciągają wiadomości na tematy seksualne u rówieśników, czy też nieznacznie starszych kolegów, uczą się wulgarnego słownictwa dotyczącego sfery seksualnej, i często uzyskują nieprawdziwe informacje, wynikające z braku pełnego uświadomienia ich kolegów pomieszanego z ich własną fantazją.
Planowa edukacja seksualna podejmowana dziś w szkole w ramach zajęć lekcyjnych zaczęła być wprowadzana dopiero w latach 2000/2001 i zmagała się z wieloma trudnościami. Były to problemy związane z brakiem finansów, brakiem odpowiedniej kadry nauczycielskiej, z niską frekwencją uczniów związaną bądź z niewygodną dla uczniów godziną zajęć, bądź z faktem, że były one nadobowiązkowe. Wychowanie do życia
w rodzinie - bo taką nazwę przybrał ten przedmiot - jest realizacją Rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej wydanego w kwietniu 1998 r. (jako wynik zobowiązań wynikających
z Konwencji o Prawach Dziecka - dokumentu ONZ). Dokumentem nakazującym wprowadzenie przedmiotu do polskich szkół jest "Ustawa o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży". Planowo zajęcia odbywać się powinny 14 godzin na rok we wszystkich klasach szkół średnich i gimnazjalnych, a także w dwóch ostatnich klasach szkół podstawowych. Istnieje duża dobrowolność doboru programu i podręczników nauczania przez nauczyciela przedmiotu (są one najczęściej programami i podręcznikami autorskimi). Zgodnie z rozporządzeniami uczeń nie ma obowiązku uczestniczenia w zajęciach, decyzja w tej sprawie należy do niego lub do jego rodziców (jeśli jest on niepełnoletni).
Edukacja seksualna dzieci i młodzieży została wprowadzona do szkół jako wynik wzmożonych zachowań patologicznych i zagrożeń związanych z sferą seksualną, zaobserwowanych pod koniec dwudziestego wieku. Były to: wczesna inicjacja seksualna
u młodzieży, duża liczba niepożądanych ciąży, wirus HIV i liczne choroby przenoszone drogą płciową.
Na tej podstawie zbudowano system szczegółowych celów, które powinna spełniać edukacja wraz z wychowaniem seksualnym. Powaga wychowania seksualnego płynie
z faktu, że ono decyduje w dużej mierze o poziomie moralnym człowieka. Celem wychowania seksualnego będzie więc otwieranie wychowanków na etyczną problematykę życia seksualnego. Uświadomienie młodym, że podejmowanie działań seksualnych wobec innej osoby i całe życie seksualne musi być związane z prawdziwą miłością. Celem wychowania seksualnego będzie także ukazywanie sensowności budowania trwałych związków opartych na miłości; pomoc w prawidłowym kształtowaniu relacji z osobami płci przeciwnej; wychowanie do szacunku płciowości własnej i innych; wychowanie
do wierności małżeńsko - rodzinnej; eliminowanie kompleksów związanych z płciowością
i z wyglądem zewnętrznym; przeciwdziałanie lękowym sposobom wyrażania swojej płci; stymulowanie rozwoju psychofizycznego i psychoseksualnego człowieka w kierunku jego dojrzałości; wzmacnianie odpowiedzialności w dziedzinie działań seksualnych; wychowanie do czystości - do uporządkowanego życia seksualnego; uwrażliwianie na piękno i subtelność sfery seksualnej człowieka; kształtowanie postawy szacunku do życia.
Celem edukacji seksualnej będzie: udzielenie podstawowych informacji na temat przekazu życia; ukazanie następstw i znaczenia inicjacji seksualnej; uświadomienie zagrożeń płynących z nieuporządkowanego życia płciowego; ukazanie zdrowych sposobów radzenia sobie z popędem seksualnym; dostarczenie informacji, w sposób rzetelny, na temat chorób przenoszonych drogą płciową i ich profilaktyki oraz na temat AIDS i HIV; dostarczenie informacji o zmianach i różnicach biologicznych, społecznych i psychicznych w trakcie rozwoju u osobników obu płci; ukazanie sposobów unikania niepożądanej ciąży; podawanie informacji o współżyciu seksualnym; promowanie zasad osobistej higieny życia seksualnego.
Wychowanie i edukacja seksualna nie są łatwym czy jednorazowym zabiegiem pedagogicznym, ale długim i skomplikowanym procesem. Wychowania seksualnego nie można sprowadzić tylko do uświadomienia płciowego. Rzetelne uświadomienie dzieci
i młodzieży w sprawach płci i miłości, stanowi jedynie podstawę do wychowania seksualnego, i musi być dostosowane do wieku i możliwości rozwojowych dzieci. Trzeba pamiętać również o niekorzystnym wpływie informacji na tematy seksualne płynących
z środowiska rówieśników czy też z patologicznego otoczenia wychowanka. Należy dbać
o wczesną edukację i wychowanie seksualne młodych, zanim zrobi to ktoś inny w sposób niewłaściwy lub zanim sami pobłądzą.
Wychowanie i edukacja seksualne powinny być przeprowadzane stopniowo, zgodnie z rozwojem wychowanków. Wyróżnić można kilka etapów tego procesu:
Etap pierwszy to okres od narodzenia do pójścia przez dziecko do szkoły. Najbliższa rodzina, a zwłaszcza matka pełni w nim najważniejszą rolę. Dziecko rozwijając się stawia mnóstwo pytań, wśród których pojawiają się te dotyczące jego urodzin
i pochodzenia oraz budowy części ciała. To w jaki sposób matka odpowiada i reaguje
na te pytania (wynikające bardziej z zainteresowania światem i jego zjawiskami niż rzeczywiście sferą seksualną) będzie rzutowało na późniejszy stosunek dziecka do swojej płciowości. Potrzeba tu dużej dojrzałości matki, które będzie przejawiało się w delikatności, otwartości i spokojnym odpowiadaniu dziecku na pytania w sposób, który będzie dla niego zrozumiały.
Etap drugi to czas przedszkola. Dziecko nawiązuje tu relacje społeczne ze swymi rówieśnikami i często wykazuje zainteresowanie osobnikami płci przeciwnej. W przedszkolu zdarzają się pewne "incydenty" typu: obnażenie się dziecka, podglądanie. Są to sytuacje, które mogą okazać się wielce edukacyjne i wychowawcze w dziedzinie seksualności, jeżeli przedszkolanki zareagują odpowiednio. Nie dopuszczalne jest wszelkie krytykanctwo, zgorszenie ze strony nauczycielek, gdyż najczęściej takie zachowania dzieci wynikają
z ciekawości. Dojrzałe przedszkolanki wykorzystają takie sytuacje do uświadomienia seksualnego dzieci. Pomocą mogą być dla nich odpowiednie filmy dydaktyczne
oraz pogadanki z przedszkolakami.
Etap trzeci - początek nauki szkolnej. W nauczaniu początkowym przydatne
są również pogadanki, których celem jest inspirowanie dzieci do zadawania pytań
i odpowiadanie na nie. Kiedy młodzi zaczynają wchodzić w okres dojrzewania płciowego, powinni być do niego przygotowani. Powinni być poinformowani o zmianach jakie w nich będą zachodzić i o znaczeniu tych zmian, po to, aby nie czuły się dziwne, nienormalne
i by nie nabyły kompleksów, które często przy tej okazji powstają. Jest to czas, kiedy rozmowy na tematy płci nie powinny być prowadzone w grupie koedukacyjnej. Zmiany
w organizmach dziewczyn i chłopców powodują, że stają się oni dla siebie nieżyczliwi,
a często nawet wulgarni. Cała praca wychowawców będzie więc polegała na uświadomieniu chłopców o celu przemian, które dokonują się u dziewczyn - jako przygotowanie
do macierzyństwa - oraz o kłopotach i obciążeniach jakie się z tym wiążą. Takie informowanie zmienia stosunek chłopców do koleżanek, stają się im bardziej życzliwi
i opiekuńczy, zwłaszcza w obliczu przekonania o wzrastającej u nich sile (rozwój umięśnienia, zmiana sylwetki). Dziewczętom z kolei należy ukazywać doniosłą rolę kobiety w przekazywaniu życia, tak aby czuły się dumne ze swojej płci. Trzeba im udzielać informacji dotyczących miesiączkowania, tak aby rozumiały jego niezbędność jako procesu fizjologicznego i uwrażliwiać na konieczność higieny osobistej.
Na okresie dojrzewania kończy się właściwy proces uświadamiania seksualnego młodych. Dla młodzieży starszej ważne jest, aby miały dostęp do odpowiedniej lektury, która pomagałaby odpowiedzieć im na nurtujące pytania dotyczące ich płciowości. Dla dziewczyn będą to książki ujmujące płciowość i miłość od strony bardziej psychologicznej,
a dla chłopców od strony seksualnej; dla jednych i drugich - o doborze partnerów życiowych, o małżeństwie. Ważne jest aby dochodzili do pewnych informacji sami, korzystając z podsuniętych przez wychowawców źródeł.
W całym procesie wychowania i edukacji seksualnej dzieci i młodzieży ważną rolę spełniają dorośli. Przykład rodziców, relacja między nimi oparta na wzajemnej miłości
i szacunku jest najbardziej istotna w kształtowaniu prawidłowej postawy wobec seksualności ich dziecka. Prowadzone w szkołach zajęcia z Wychowania do życia w rodzinie wymagają szczególnie dojrzałych pedagogów. Istnieje kilka wytycznych dotyczących osobowości nauczycieli prowadzących te zajęcia.
Przejrzystość. Chodzi tu o taką klarowność w sprawach seksualnych, która pozwalałaby wychowawcy w sposób zupełnie swobodny, z wewnętrzną wolnością, rozmawiać o wszystkich problemach seksualnych z młodzieżą. Wolność wewnętrzna wyraża fakt, że dana osoba nie jest zniewolona w dziedzinie seksualnej, że jest osobą zdrową seksualnie, to znaczy, że nie posiada lęków, chorego poczucia winy, obaw dotyczących jakiejkolwiek kwestii związanej z życiem płciowym. Musi to być również osoba, która nie przejawia zbytniej fascynacji seksualnością, nie posiada infantylnych zainteresowań. Przejrzystość seksualna to także odpowiedzialność osobista, również wyrażająca się
w wewnętrznej wolności. Odpowiedzialność i przejrzystość jest konieczna do skutecznego prowadzenia zajęć z Wychowania do życia w rodzinie. Jeśli osoba sama jest zniewolona seksualnie, posiada różne niepokoje, będzie te swoje świadome, czy też podświadome lęki przekazywać wychowankom. Młodzi ludzie są bardzo dobrymi obserwatorami, posiadają niezwykłą wrażliwość, szczególnie dotyczącą sfery seksualnej, dlatego szybko zorientują się jeśli nauczyciel sam posiada blokady w rozmowie na tematy seksualne, bardzo wyczuwają sztywność i jego zakłopotanie. Taki nauczyciel przestaje być dla nich wiarygodny. Drugą skrajnością, gdy chodzi o niedojrzałość wychowawców, jest zbytnie skoncentrowanie
na sferze seksualnej, na genitaliach. Prowadzić to może albo do znudzenia tematem uczniów, częściej jednak do odczucia skrępowania u dzieci, albo do ich nadmiernego pobudzenia seksualnego, rozbudzenia ich wyobraźni. Odpowiedzialność wychowawcy przejawiać się będzie w jego prostym, naturalnym i ciepłym sposobie mówienia o sprawach związanych
z płciowością. Nie będzie on krępował rozmową ani siebie, ani uczniów. Nie powinien mówić o swoich osobistych lękach, czy kłopotach seksualnych, ale może dawać świadectwo poprawnego życia seksualnego, może dzielić się z młodymi swoimi pozytywnymi rozwiązaniami w różnych kwestiach. Wychowawca "przejrzysty" nie boi się trudnych pytań, umie poradzić sobie z najbardziej nieoczekiwanymi reakcjami uczniów, dzięki swojej otwartości.
Kompetencja. Nauczyciel kompetentny to nauczyciel odpowiednio przygotowany. Posiadanie szerokiej wiedzy, i nieustanne dokształcanie się, jest niezbędne do prowadzenia lekcji z danej dziedziny. Nauczyciel prowadzący Wychowanie do życia w rodzinie musi znać prawa ludzkiej płciowości, fizjologii i psychologii, musi posiadać znajomość ludzkich potrzeb, pragnień, popędów. Musi orientować się w dziedzinie moralności. Umiejętne łączenie ludzkich potrzeb z odpowiedzialnością i uwzględnieniem praw moralnych chroni
z jednej strony przed biologizmem, który akcentuje jedynie sferę popędową człowieka pomijając zaspokojenie jego psychologicznych, duchowych czy moralnych potrzeb;
a z drugiej strony nie prowadzi do represji fizjologicznych seksualnych potrzeb do sfery nieświadomej. Wychowanie i edukacja seksualna aby były skuteczne muszą uwzględniać wszystkie sfery życia człowieka. Nauczyciele, którzy chcą prawdziwie pomóc młodym ludziom muszą przekazywać im rzetelną wiedzę związaną z sferą seksualną, która będzie obejmować wszystkie wymiary ich osobowości: fizjologiczną, psychiczną, emocjonalną, moralną i duchową. Muszą strzec się także wszelkiego moralizowania lub lekceważenia
i pobłażania w jakiejkolwiek kwestii. Nie mogą też podawać gotowych regułek, zbyt prostych rozwiązań, jednostronnych rad. Język musi być dostosowany do możliwości uczniów. W przypadku niezbyt przychylnej atmosfery, ze strony młodzieży, nauczyciel powinien zacząć mówić trudniejszym językiem, eksponować im taki zasób wiedzy, który przerasta ich poziom, w celu wywołania zainteresowania uczniów i ukazania im, że jeszcze wszystkiego nie wiedzą. Ale tu potrzebne jest wyczucie ze strony wykładowcy i jego znajomość młodzieży. Oprócz języka, także i treści muszą być dostosowane do poziomu rozwoju uczniów. Najczęściej dzieci same sygnalizują o tym, co chciałyby wiedzieć. Potrzebny jest do tego klimat zaufania. Nauczyciel, który zna potrzeby i pragnienia seksualne młodych ludzi na danym etapie ich rozwoju, będzie musiał sobie poradzić jeszcze z połączeniem indywidualnych potrzeb każdego z nich z tym, co dobre dla całej grupy. Integracja treści gdy chodzi o światopogląd sprzyja spójnej wizji seksualności u dzieci. Nauczyciele powinni dbać o tą jednolitość, wyjaśniać ewentualne rozbieżności dotyczące wychowania seksualnego przekazywane przez szkołę, rodzinę, czy Kościół.
Zaufanie. Wychowawca, który zna młodzież i umie nawiązać z nią kontakt, będzie wiedział, że podstawą dobrych zajęć jest dobra atmosfera w klasie. Jeśli nauczyciel umie zbudować bezpieczny, życzliwy klimat, nie będzie się musiał obawiać braku zaufania
ze strony młodzieży. Nawiązanie więzi opartej na bezpieczeństwie, zaufaniu, szacunku
i życzliwości sprzyja wzajemnej otwartości. Tylko w takim klimacie dzieci spontanicznie zaczynają pytać o sprawy, które ich rzeczywiście nurtują. Wymaga to od wychowawcy przejrzystości, odpowiedzialności i kompetencji, ale także właśnie tego szacunku zarówno do sfery seksualnej, jak i do każdego ucznia, jako indywidualnej osoby. Młodzi mogą zaufać tylko osobie, która jest dla nich autorytetem, która jest wiarygodna. Chodzi tu więc
o zgodność lansowanych przez nauczyciela poglądów z jego osobistą praktyką,
tego co mówi z tym jak żyje. Dzieci bardzo szybko wyczują nieszczerość wychowawcy
i natychmiast traci on u nich zaufanie. Nauczyciel prowadzący zajęcia z Wychowania
do życia w rodzinie powinien dołożyć wszelkich starań, aby zbudować klimat wzajemnego zaufania. Pozwoli mu to uniknąć wulgaryzmu i lekceważenia ze strony młodzieży, a także zabezpieczy przed sztywnością i zablokowaniem.
Talent pedagogiczny. Jest to jedna z cech każdego dobrego pedagoga. Wyraża się on przede wszystkim w wyczuciu, subtelności i delikatności. Nauczyciele zaangażowani
w wychowanie i edukację seksualną powinni przykładać szczególną wagę do rozwijania
w sobie takiej wrażliwości. Związana będzie ona zarówno z doborem treści, jak
i ze sposobem ich przekazu. Ogromnej wrażliwości wymaga rozpoznanie potrzeb młodych ludzi. Nauczyciel musi wiedzieć co i kiedy należy powiedzieć, aby nikogo nie zranić, ale aby też zachować odpowiednią dyscyplinę. Wyczucie to także bezwzględna dyskrecja, zwłaszcza w przypadku indywidualnych rozmów, podczas których uczniowie powierzają mu nieraz swoje prawdziwe sekrety.
Dojrzały pedagog wzbudza autorytet i zaufanie. Posiada odpowiedni zasób wiedzy
i umiejętność jej przekazania - zna treść przedmiotu oraz metodykę nauczania. Taki nauczyciel staje się profesjonalistą, potrafi skutecznie prowadzić przedmiot Wychowanie
do życia w rodzinie. Musi być osobą o zdrowej seksualności i posiadać dobre merytoryczne
i pedagogiczne przygotowanie. Mówi się że źródłem osiągnięcia sukcesu w wychowaniu
i edukacji seksualnej jest odpowiednie połączenie treści i metod i zdobycie zaufania uczniów. O ile treści i metody wiążą się przede wszystkim z dobrym przygotowaniem merytorycznym, to jednak zaufanie wymaga dojrzałej osobowości nauczyciela. Tylko ten kto potrafi zyskać zaufanie młodzieży ma możliwość stać się prawdziwym jej wychowawcą
i przyjacielem. Takich ludzi pamięta się przez całe życie, ich przykład życia będzie nieustannie pobudzał do rozwoju i dodawał nadziei, podtrzymywał na duchu w chwilach zwątpienia. Takich autorytetów z dziedziny wychowania seksualnego dziś szczególnie potrzeba.
Wychowanie seksualne i uświadamianie osób niepełnosprawnych fizycznie
i upośledzonych umysłowo. Jest to kwestia często pomijana zarówno w polityce oświatowej jak i w praktyce życia. Na podstawie badań psychologiczno - pedagogicznych oraz medycznych i na podstawie obserwacji osób z różnymi niepełnosprawnościami, stwierdza się że edukacja i wychowanie seksualne w tej grupie osób są konieczne. Nie ma jednak, jak na razie, rzetelnych badań naukowych, empirycznych, które zajęłyby się tą kwestią w sposób całościowy, dając pewne i sprawdzone wytyczne do prawidłowej diagnostyki zjawiska (czynników warunkujących rozwój seksualny niepełnosprawnych), profilaktyki i właściwej edukacji i wychowania seksualnego. Problemy edukacji seksualnej dzieci i młodzieży niepełnosprawnej są jednak znacznie bardziej złożone i trudne niż te, które dotyczą ich zdrowych rówieśników, stąd często zsuwa się je na margines. Brak wiedzy przekłada się
na braki w praktyce: nie ma programów odpowiednich dla edukacji seksualnej niepełnosprawnych, nie ma podręczników, nie ma nauczycieli odpowiednio przeszkolonych. Pedagodzy specjalni pracujący z osobami niepełnosprawnymi czy to w szkołach specjalnych, czy w domach pomocy społecznej, czy na warsztatach terapii zajęciowej, czy w jakiejkolwiek innej placówce podejmującej opiekę specjalną, stykają się jednak z problemem seksualności swoich wychowanków na co dzień. Jako jedyni podejmują trud udzielania wsparcia swoim podopiecznym w tej dziedzinie. Korzystają więc z tych materiałów, badań
i wyników, które zostały osiągnięte przez naukę do tej pory.
Faktem bezspornym jest że wszyscy ludzie, a więc także niepełnosprawni, posiadają potrzeby seksualne. Nie ma jednak pewnych danych dotyczących siły i natężenia popędu u osób upośledzonych umysłowo. Istnieją trzy hipotezy, dotyczące tej spornej kwestii: albo siła popędu wzrasta wraz ze stopniem upośledzenia, albo maleje, albo jest taka sama, niezależnie od głębokości upośledzenia. Wiemy natomiast na pewno, że osoby z głębszą niepełnosprawnością intelektualną nie są w stanie zrozumieć ani swoich potrzeb seksualnych, ani zmian rozwojowych, ani swojego popędu seksualnego i nie są w stanie nad nim zapanować. Osoba zdrowa, sprawna umysłowo potrafi uporządkować swoje życie seksualne, zahamować czy kontrolować swój popęd przy pomocy rozumu, poprzez wychowanie i narzucone normy obyczajowe. Osoby upośledzone umysłowo takich hamulców psychicznych nie posiadają. Nie potrafią zdystansować się do swojej seksualności i nią rozumnie kierować. Często dochodzi więc do niestosownych, krępujących, a niekiedy nawet niebezpiecznych sytuacji, będących przejawem niekontrolowanych zachowań seksualnych osób z upośledzeniami.
Brak badań empirycznych utrudnia proces wychowania seksualnego, ponieważ nie wiadomo jaka jest zależność natężenia popędu seksualnego od rozwoju inteligencji. Pedagodzy specjalni z obserwacji wiedzą, że osoby lekko upośledzone umysłowo oraz osoby z niepełnosprawnością ruchową, czy somatyczną przejawiają popęd seksualny o takiej samej sile jak osoby zdrowe. Gdy chodzi zaś o osoby z głębszym upośledzeniem umysłowym, osoby z zaburzeniami rozwojowymi, np. autyzm, czy osoby ze sprzężeniami
(z równoczesnym występowaniem różnych niepełnosprawności na raz), nie można u nich jasno stwierdzić tej zależności. Nie warto też generalizować poglądów w tej kwestii, gdyż przyczyny niepełnosprawności umysłowej, czy też psychofizycznej są bardzo różne. Niemniej jednak wiadomo, że warunki zdrowotne człowieka w jakiś sposób bardziej wpływają na popęd seksualny człowieka oraz na zachowania seksualne, niż na jego potrzeby seksualne.
Twierdzi się natomiast, że czynnikiem determinującym natężenie potrzeb seksualnych jest proces socjalizacji, a nie inteligencja. Socjalizacja dokonuje się, jak wiadomo, poprzez wychowanie i edukację seksualną. Aby była skuteczna należy
ją rozpocząć jak najwcześniej, aby wyprzedzić potrzeby i zainteresowania seksualne dzieci. Pozwoli to odpowiednio ukształtować ich nastawienie wobec seksu, partnerstwa i miłości. Będzie zabezpieczeniem przed nieprawidłowymi zachowaniami seksualnymi i będzie korzystnie wpływało na rozwój emocjonalny i społeczny osoby niepełnosprawnej. Trzeba pamiętać tu o zasadach prowadzenia takich zajęć, które są zbliżone do zasad pracy
z osobami zdrowymi: bezpieczeństwo, życzliwość, otwartość, przyjazna atmosfera. Jeszcze bardziej są natomiast zaostrzone reguły dotyczące odpowiedniego języka i doboru metod (choć te nie zostały jeszcze opracowane) do możliwości rozwojowych dzieci upośledzonych.
Inne czynniki wpływające na rozwój potrzeb i popędu seksualnego to: indywidualne uwarunkowania osobowościowe każdego niepełnosprawnego dziecka, zewnętrzne czynniki sytuacyjne i całe środowisko wychowawcze. Środowisko, w którym przebywają osoby niepełnosprawne różni się bardzo od środowiska ich zdrowych rówieśników. Jest
to najczęściej dom pomocy społecznej, internat przy szkole specjalnej, lub inna zamknięta placówka. Czasem tylko jest to dom. Przebywanie w izolacji, odosobnieniu nie wpływa dobrze na rozwój całej osobowości osoby niepełnosprawnej, w tym także na jej rozwój seksualny. Ograniczone możliwości komunikacyjne, zwłaszcza z osobami płci przeciwnej, prowadzą do niedojrzałości emocjonalnej i zaburzeń w sferze seksualnej. Niedojrzałe relacje, monotonia życia, długotrwała izolacja i często brak doznania prawdziwego uczucia miłości od najbliższych wpływają niekorzystnie na osobowość i na sposoby radzenia sobie
z popędem seksualnym, przybierając często postać agresji, złości, frustracji, wybuchów gniewu, płaczu, lęku. Tłumione potrzeby seksualne objawiają się nasiloną u osób niepełnosprawnych masturbacją lub innymi formami rozładowania seksualnego, np.
w postaci zboczonych aktów płciowych. Pedagodzy specjalni często spotykają się z takimi kłopotliwymi sytuacjami i muszą sobie sami wypracowywać sposoby radzenia z nimi, gdyż jakieś ogólne wytyczne nie zostały wciąż opracowane, nie ma żadnych programów edukacji seksualnej dzieci i młodzieży niepełnosprawnej.
Wszelkiej nadziei w poradzeniu sobie z tą trudną sytuacją osób niepełnosprawnych, szuka się w procesie socjalizacji. Małymi kroczkami wypracowuje się pewne metody
i programy konieczne do pracy z taką grupą osób. Powstają pierwsze prace na temat rozwoju psychoseksualnego dzieci i młodzieży z upośledzeniem umysłowym. Są to zupełne nowości
w naszym kraju, skoncentrowane jednak na edukacji masowej. Trudnym zadaniem pozostaje nadal przygotowanie rodziców i całego społeczeństwa.
Przygotowanie wychowawców zajmujących się edukacją i wychowaniem seksualnym dzieci i młodzieży seksualnej jest bardzo ważne. O ile osoby pracujące
ze zdrowymi dziećmi muszą zapoznać się z ich etapami rozwojowymi, o tyle ci, którzy podejmą się wychowania i edukacji seksualnej osób niepełnosprawnych muszą także poznać specyfikę ich choroby, przyczyny ich niepełnosprawności. Muszą zdobyć wszechstronną wiedzę na temat życia seksualnego i potrzeb osób z upośledzeniami. Muszą wykazywać się dużą zdolnością empatii, aby wejść w głębię problemów tych osób. Otwartość na zrozumienie obaw, lęków i niepokojów dotyczących ich sfery seksualnej, to podstawa osobowości nauczyciela. Osoby niepełnosprawnie fizycznie często boją się, że nie będą mogły prowadzić życia seksualnego w związku z np. niedowładem kończyn, zanikiem mięśni, itp. Pedagog powinien zatem uspokajać tam, gdzie lęk nie jest potrzebny, a tam, gdzie rzeczywiście zaburzenia rozwojowe, czy niepełnosprawność wprowadzają komplikacje i uniemożliwiają podjęcie "normalnego" życia płciowego, doradzać i towarzyszyć, aby młodzi ludzie potrafili zaakceptować swoje ograniczenia i zgodzili się na nie. Przekazywanie wiedzy merytorycznej musi odbywać się w sposób życzliwy i dostosowany do możliwości odbioru słuchaczy, zwłaszcza gdy chodzi o osoby z upośledzeniami umysłowymi. Oprócz strony merytorycznej ważne są także formy przekazu treści. Atrakcyjność form połączona z odpowiednią atmosferą daje najlepsze efekty. Cechy osobowości nauczyciela, które sprzyjają dobremu wychowaniu seksualnemu to: poczucie humoru, pewność siebie, dojrzałość osobowa i seksualna, umiejętność radzenia sobie w sytuacjach kłopotliwych, duża wrażliwość i empatia, odporność na niepowodzenia. Do tych cech należy dołączyć także te, które powinien spełniać każdy wychowawca, nauczyciel czy pedagog, zajmujący się sferą seksualności młodych ludzi, niezależnie od ich stanu zdrowia.
Podsumowując sytuację, w której znajdują się osoby niepełnosprawne, trzeba podkreślić jeszcze raz, że oni, tak jak wszyscy ludzie posiadają swoje potrzeby: miłości, akceptacji, czułości, bliskości fizycznej osób płci przeciwnej. Sami także potrzebują okazywać swoje uczucia innym, pragnąc zjednoczenia w akcie płciowym. Ich potrzeby należy otoczyć szacunkiem, gdyż są to potrzeby typowo ludzkie, wynikające z samej ich istoty bycia człowiekiem. Często jednak niepełnosprawne osoby nie są w stanie zapanować nad swoim popędem płciowym, kontrolować go w sposób odpowiedzialny. Stąd potrzeba pedagogicznej opieki i nadzoru, który nie jest ingerencją w ich życie prywatne,
w ich intymną sferę, czy naruszeniem ich wolności, ale wynikającym z troski przewidującym działaniem osób dojrzałych. Aby przeciwdziałać wszelkim zaburzeniom w sferze
ich seksualności, należy wcześnie podjąć proces socjalizacji, wychowania i uświadomienia seksualnego. Proces ten jest konieczny do ukształtowania prawidłowych zachowań seksualnych u wszystkich młodych ludzi.