I. Początek
-Charakterystyka tego okresu.
Historycy często śledzą jak rozwija się świadomość ludzka poprzez upływ lat, teza często przyjęta to taka, iż fikcja czy mit, który nie dotyczy obiektywnej prawdy dłużej żyją niż niejedna historyczna prawda. Pogląd ten przychylnie potraktowali mediewiści, których interesowała średniowieczna kultura.
Pomimo ogromnego osiągnięcia ówczesnej ludzkości, jeśli chodzi o sztukę, kulturę, naukę, religię, przetrwał obraz, na pewno mityczny o fanatyzmie średniowiecznym, odnośnie do religii, zabobonach okrutnym traktowaniu ludzi, ma na to wpływ sposób medialny rozpowszechniania wiedzy jak też sami nauczyciele. Krainy szczęścia ten okres na pewno nie stanowił, powrót do niej też nie wchodzi w grę, gdybym tak twierdziła mogłabym być podejrzana o infantylność. Postarajmy się dokonać porównania, czasów obecnych i tego okresu minionego, o którym tutaj mówimy, pewne rzeczy się powtarzają w niektórych epokach i to tutaj na pewno zauważymy.
II. O czym marzy Europa?
Pojęcie globalizacji.
" Globalizacja sama w sobie nie jest ani dobra ani zła. Może stanowić zagrożenie, jeśli uczyni się z niej współczesną formę kolonializmu (...) "
To słowa należą do Jana Pawła Drugiego
Na przełomie ósmego i dziewiątego wieku Karol Wielki zabrał się do budowania rzymskiego chrześcijańskiego cesarstwa, proces trwał około czterdziestu lat, niestety zakończył się fiaskiem, nie dało się połączyć w sakralną całość zróżnicowanych narodów. Następnym, który chciał odtworzyć chwałę, jeśli chodzi o Rzym i zjednoczenie chrześcijan jest, mowa tu o Ottonie trzecim. Cesarstwo przez niego stworzone miało charakteryzować się uniwersalnością, jednością chrześcijańską. Niestety jego śmierć wszystko przerwała, cesarstwo uniwersalistyczne zostało zaprzepaszczone.. Można powiedzieć, że średniowiecze znało już zalążek Zjednoczonej Europy, a więc Zjednoczona Europa, stamtąd wzięła swój obraz, to jest wspólna cecha, jeśli chodzi o globalizację średniowiecza i czasów obecnych. Widać, więc że już w średniowieczu nie była obca władcom Idea Zjednoczonej Europy, przy czym sądzę, że nakreślili nam oni pewien obraz Zjednoczonej Europy, który łączy proces globalizacji w średniowieczu i współczesności. Takim wspólnym punktem mogą być sprzeczności kulturowej różnorodność narodowa , mrowią o tym słowa: "Nigdy nie było i nie ma wspólnej drogi cywilizacyjnej dla całego rodu ludzkiego, boć nie ma ogólnoludzkiej metody ustroju życia zborowego (...)" Jest to myśl Feliksa Koniecznego.
Jeśli chodzi o średniowiecze to wszelkie wartości upowszechniało chrześcijaństwo, obecnie natomiast służą do przekazu wartości mas media, mówią o demokracji tolerancji, poszanowaniu drugiego człowieka, mimo wszystko niestety nie ma szansy, aby wszystkie tak odrębne narody kulturowo stworzyły jedna społeczeństwo światową. Analizując postępowanie wcześniejszych ludzi, którzy posiadali władzę powinniśmy wyciągnąć jakieś korzystne dla nas wnioski, jeśli chodzi o cywilizację to jest to forma wytworzonych stosunków ludzkich w historii i obecnie nie możemy zajmować się kolonializmem przez ograniczanie praw państwa słabszego
Możemy zapomnieć o totalnej, globalizacji, średniowiecze jest na to przykładem, można z tego wysunąć następującą myśl:
Należy ograniczyć globalizację, są granice i normy, które są do nie naruszenia, świat nabiera sensu dopiero gdy jest zróżnicowany, jest różnorodność narodów a zarazem poglądów
Zastanówmy się czy Europejczycy myślą o globalizacji?
Pewnie tak, ponieważ taki proces wprowadziłby pewne rozwiązania na przykład, jeśli idzie o bezpieczeństwo, eliminację sił, są to problemy, którymi ludzie są już zmęczeni, przeżyli już wystarczająco dużo przemocy przy użyciu broni i agresji. Dwudziesty wiek był wiekiem bardzo agresywnym
Połączenie wielu kultur niech stanowi atut, jeśli idzie o globalizację, nie wzbudzajmy tym negatywnych emocji, wtedy cierpienie będzie mniejsze.
III. Co to znaczy dominować wbrew wszystkiemu?
Rola Kościoła.
" Każda epoka historyczna pozostaje w bezpośrednim stosunku z Bogiem(...)" te słowa należą do Leopolda Ranka
Kościoła na pewno nie powinniśmy utożsamiać taką instytucją od długów, taką co niszczy tych co nie są wierni, nie zabija tych co się mu przeciwstawiają nie działa tez ogłupiająco na ludzi. Tak naprawdę nie tylko ludzie bardzo wykształceni rozumieją kościół średniowieczny, chodzi o postawę ludzi, którzy nie byli mu oddani. Posłużę się przykładem wziętym, jeśli chodzi o Stany Zjednoczone. Grupa tamtejszy wyznawców szatana- sataniści została skazana za morderstwo malutkiego dziecka kobiety, która należała do ich wyznania. Zastanówmy się czy ludzie zareagowali na ten wyrok?
Niestety nie, ponieważ tacy ludzie zdaniem większości nie ma możliwości pomóc żadną rehabilitacja, ten okrutny czyn w ogóle trudno usprawiedliwić.
- Trybunał Inkwizycyjny zajmował się takimi okrutnymi zbrodniami i wymierzał im karę.
Historyk, pochodzenia włoskiego Luggi Firpo opierał swoje prace na archiwalnych artykułach, pisał że Trybunał Inkwizycyjny skazywał pospolitych przestępców oraz winnych stosując nowoczesne prawo, inaczej jeśli chodzi o osoby walczące myślową wolność, natomiast tak napisał G. Romeo: " XX wiek zdaje się powoli zostawiać trzeciemu tysiącleciu niespodziewanie nowy obraz Trybunału Inkwizycyjnego".
Dlaczego więc tak bardzo poddajemy krytyce czasy średniowiecza, jeśli w obecnych czasach mamy swoje heretyczne dusze, wiedźmy i palący stos? Obecnie jesteśmy bogaci we wróżki, wróżby, recepty na życie w horoskopach, satanistów z ich ofiarami i obrzędami, no i inkwizytorzy nie są nam obcy może są gorsi niż średniowieczni, kto to wie?
Jeśli idzie o Stalina czy Hitlera.
Zastanówmy się czy człowiek pokroju Hitlera czy jakiegoś komunisty nasuwa się wręcz ortodoksyjnego posiadający irracjonalny pogląd na świat mogą krytykować instytucję Kościoła o robienie z ludzi skrajnych idiotów i mówić o braku logicznego myślenia, no chluba nie. Przede wszystkim trzeba oddać kościołowi to, że on widzi raj tylko w niebie a nie tutaj w doczesności, posiadamy dowód na to, iż pogląd na świat średniowiecza odbija się w czasach współczesnych, chodzi mi tutaj o zakonników kamedułów, którzy maja swój zakon. Niektórzy, uważają, że są to zakonnicy stworzeni dla Boga a nie dla świata. Wzorują swoje życie na ascecie średniowiecznym, aby samotnie rozmawiać z Bogiem, odrzucając wszelkie doczesne pokusy.
Zdecydowanie, więc nie możemy poddawać krytyce decyzji o swoim życiu pewnych ludzi, jeśli pewne poglądy ze średniowiecza przetrwali a nie umarły śmiercią naturalną
"Taki kościół, jacy ludzie" to, tytuł artykułu z pewnej gazety. Czytając ten artykuł dochodzę do wniosku iż kocio to zbiorowość ludzi ale nie zawsze tych świętych, jest to pewien stan krytyczny naszego Kościoła, a na przełomie wieków przyczyny tkwią w:
- nepotyzmie
- symoniaizmie
- nikolaizmie
Czy Kościół chce dominować za wszelką cenę?
Jaka tkwi w tym przyczyna? Człowiek jest tylko człowiekiem, każdy podlega indywidualnej ocenie. Żyjmy tą myślą, iż ten wizerunek zostanie odbudowany z pomocą Jana Pawła Drugiego, ludzie jednak widzą duże oparcie w Kościele wierzą w jego pomoc, dożął go ogromnym zaufaniem wierzą, że zostaną zbawieni, osiągnął wieczność, chcą osiągnąć Raj, czyli wieczną szczęśliwość, dla niektórych to bardzo priorytatywne
Aby krytykować hermenetyczność Kościoła to chyba nie właściwe. Parzcież to instytucja, która skupia tysiące oddanych ludzi, nic ich nie jest w stanie zrazić nawet afery homoseksualne, finansowe, statystyki mówią, że nic nie wskazuje na to, aby liczba oddanych ludzi malała.
Należy zrozumieć to, że kościół nie jest w stanie zupełnie poddać się analizie rozumowej podporządkować wszystkim ludziom, którzy widzą w nim nadzieje i zbawienie.
Co kościół sądzi o klonowaniu, aborcji, zniesieniu, jeśli chodzi o celibat i eutanazję?
-, co postęp zrobi z kościołem, to trudne pytanie.
Oddani Bogu wierzą w to, co jest napisane w Piśmie Świętym, kiedyś a może już teraz poczucie bezpieczeństwa i nadziei znikają, będziemy oblani morzem ateistów a katolicy będą stanowić maleńką grupkę, dekalog straci na swym znaczeniu, niektórzy w ogóle nie będą o nim pamiętać. Powinniśmy się, więc cieszyć, że nadal istnieje religia i średniowieczne przesłanie chrześcijaństwa, to wielka nadzieja dla człowieka, dla jego egzystencji.
IV. Jakie znaczenie ma rozum?
-wiedza-
" Nie ma innego autorytetu jak prawda dowiedziona rozumem; to, co autorytet podaje do wierzenia to rozum umacnia w nas swoimi dowodami ".
-Słowa te napisane są przez Honoriusza z Autemu-
Uczeni średniowieczni czasami nazywani są obskurantami, to chyba nie właściwe określenie dla ludzi wiedzy średniowiecznej i stawianie naprzeciw ich myślicieli humanistycznych. Okres średniowieczny to rozwój wszelkiego rodzaju szkół oraz szkół uniwersyteckich, powstało ich około czterdziestu. Właśnie w średniowieczu powstały szkoły obejmujące wszelkie stany. Pięćset dwudziesty dziewiąty rok przynosi uchwałę, aby zatrudniać nauczycieli mających kształcić młodych ludzi, można ją potraktować jako pewną uchwałę powołując szkolnictwo powszechne do egzystencji.
Odniosę swoje zdanie do przykładu osoby, która przyczyniła się do pełnego rozwoju wiedzy a był tą osobą Karol Wielki. Na dworze jego przebywali zdolni artyści oraz intelektualiści. Wszystkie klasztory miały obowiązek nauczać czytać oraz pisać. Druga połowa ósmego wieku przynosi powołanie ministra nauki, którym został Alkuin z Nortumbii, powołał go Karol Wielki. Minister edukacji rozwinął szkolnictwo i program, jeśli chodzi o nauczanie. Nakazał, aby przepisywać księgi dotyczące antycznej wiedzy, byli tam zatrudnieni tak zwani kopiści przepisywali oni księgi w języku łacińskim, zachowane są one do tej pory w bibliotekach europy. "Renesans Karoliński" tak nazywał się okres, kiedy panował Karol Wielki.
Bardzo nietrafne określenie dotyczy nie raz średniowiecza chodzi o ogłupiającą scholastykę, tworzącą cały czas bez sensowne twierdzenia i klasy podziałowe mówi się również tym, że oprócz Pisma Świętego i Arystotelesa żadnej innej wiedzy nie posiadała. Przeciwnikiem tego toku myślenia był M.D.Chen, którego interesował święty Tomasz z Akwinu powiedział on:
" myślenie jest rzemiosłem, którego prawidła muszą być drobiazgowo ustalone", dopełnia myśl: " zasługą scholastyki jest to, że nauczyła europejskich uczonych prawideł rozumowania, bez których niemożliwy byłby jakikolwiek postęp w nauce, również dzisiaj(...) " napisał te słowa J. Gaff.
Średniowieczu powstało wiele różnych pojęć, które zostały wykorzystane w nowożytnej filozofii i jej kierunkach myśleć tu o naturze substancji, przyczynie czymś realnym, finał, uniwersalizm, induum, umysł, intelektualność, duchowość, bóstwo, absolut, naturalne prawo istotność państwowa.
Następny dowód, iż nowożytność ma swoich spadkobierców w średniowieczu i w pełni korzystają z osiągnięć swoich poprzedników, mówi o tym myśl następująca:" niepodobna zrozumieć kartezjanizmu, nie konfrontując go stale ze scholastyką, którą on gardzi, lecz, w której łonie się sadowi i które przyswaja sobie tak, iż można powiedzieć, że się nią karmi" wypowiedział te słowa E. Gillson.
Mit o średniowieczu jest bardzo krzywdzący i w końcu należy mu zaprzeczyć, średniowiecze to nie ciemny mrok lub jakaś czarna dziura, przecież historia wiele jej zawdzięcza, przyczynił się do tworzenia nowego świata, który dał początek naszej kulturze a przeczesz i my sami wiele korzystamy z holistycznych tez, nadal wzbudzają bardzo duże zainteresowanie.
- "Fides quaerens intellectum" dzieło świętego Anzelma
- "Intellige ut credas, crede ut intelligas" dzieło świętego Augustyna
oraz utwory napisane przez wielkie umysły podlegające pod Uniwersytet Jagielloński są to takie dziedziny następujące:
- dzieło filozofii przyrodniczej
- dzieło logiki oraz teologii
- dzieło prawa międzynarodowego dotyczące sprawiedliwej wojny
- dzieła historii oraz filologiczne
Zredukujmy w końcu bzdury, które na porządku dziennym przekazują podręczniki gimnazjalistom, średniowiecze tam ukazane określone jest w następujący sposób:
" Nauka w okresie średniowiecza pozostawała pod pełną kontrolą Kościoła i dostosowana była do potrzeb religii. Przede wszystkim opierała się na autorytecie Biblii w interpretacji nakazanej przez Kościół rzymski, co oznaczało, że nie można było głosić żadnego poglądu z nią niezgodnego. Wszystkie inne poglądy były traktowane jako herezje i odpowiednio tępione. Przeznaczeniem i głównym celem nauki było rozumowe uzasadnienie prawd religijnych. Toteż rozwijały się tylko pewne nauki, np. teologia, filozofia, natomiast inne, jak medycyna, przyrodoznawstwo, miały niewielkie możliwości rozwoju. Nauka średniowieczna przejęła pewne poglądy filozoficzne i metody dowodzenia greckiego filozofa Arystotelesa i przekształcając je odpowiednio, aby były zgodne z religią - zastosowała do własnych badań. W oparciu o naukę Arystotelesa została wykształcona specjalna metoda naukowa zwana scholastyką, polegająca na rozumowym dowodzeniu wcześniej przyjętych twierdzeń. Stosowano scholastykę nie tylko w teologii i filozofii, gdzie przedmiotem rozważań były prawdy wiary doświadczalnie niemożliwe do stwierdzenia, ale i w innych naukach, np. w medycynie, a więc tam, gdzie doświadczenie wiele by wyjaśniało. Nauka średniowiecza jednak zdecydowanie odrzuciła doświadczenie jako metodę badawczą."
Autor omawianej wcześniej książki dla gimnazjalistów poświęca minimalną ilość miejsca, jeśli chodzi o Uniwersytet Krakowski ogranicz się tylko do podania daty jego utworzenia, jakie wydział się tam znajdują. W sumie zawiera króciutka informację wychwalającą ten uniwersytet podkreślającą jego rangę w Europie również to, iż mają tam korzenie nauki matematyczne i astronomiczne, ale i tak nie zgadzało się to z jego wcześniejszą zamieszczona opinią w podręczniku na temat średniowiecza.
Zastanówmy się, kto ponosi odpowiedzialność, jeśli chodzi o takie traktowanie czasów średniowiecza?
Freud powiedział tak: " synowie z nienawiścią odnoszą się do epoki ojców, a wielbią epokę dziadów", donosząc się tu do tego czy mamy mieć pretensje do humanistów renesansowych?
V. Koniec analizy problemu.
Cel taj pracy był taki, aby ukazać pomyłkę, jeśli chodzi o interpretację średniowiecza, gdzie niestety jak widać nawet w podręcznikach przekazywane SA błędne informacje o okrucieństwie panującej na świecie, fanatyzmie i ciemnocie.
Dowodem na to, że epoka ta miała swoje ogromne znaczenie i powinna być uwolniona od stereotypów na jej temat będą słowa mówiące o: " okresy historyczne następują jeden po drugim. Każdy z nich dziedziczy coś po tych, co go poprzedziły, a żaden nie burzy wszystkich osiągnięć poprzedników. Czasy nowożytne zajęły miejsce średniowiecza, lecz nie zepchnęły go w nicość(...)" myśl L. Genikot.
Średniowieczne malarstwo i architektura zachwyca nie jednego człowieka, podziwiamy katedry, kościoły piękno chorałów gregoriańskich oraz tajemniczość zakonów nurtuje nas myśl filozoficzna, przecież to powinno wystarczać, aby uznać średniowiecze za epokę wartościową.
Uważam, iż podchodzę do oceny w sposób bardzo obiektywny i bezstronny, jeśli chodzi o średniowiecze. Staram się nie dokonywać oceny po przeczytaniu jakieś jednej bzdurnej myśli, która mogłaby doprowadzić abym widziała w średniowieczu czarownicze, węże, zaraz, szarlatan, czary, ciemnotę i cały fatalizm tego okresu Osobiście widzę duże zalety i znaczenie średniowiecza dla rozwoju następnych epok. Szkolnictwo, które się rozwijało już powinno eliminować oceny, że są to ciemne czasy do rozwoju nauki. Możemy powiedzieć , że wiek dwudziesty jest największym szarlatanem w dziejach historycznych i rozwojach świata cywilizacyjnego. Mnóstwo wojen cierpienia, wojen i łez pełno w nim fanatyzmu i uprzedzeń. Rodzi się jednak nadzieja, że przyszłość nie będzie go jednak kojarzyć z obozem koncentracyjnym wojnami, łagrem, zepsutą moralnością i całą falą cierpień i nienawiści, hitleryzmem, komunizmem, natomiast kojarzył się będzie z Einstein i Skłodowską i innymi uczonymi, którzy przyczynili się do rozwoju nauki, cywilizacji, ulepszenia życia złagodzenia cierpień.