Znane są słowa przywódcy włoskiego faszyzmu Benito Mussoliniego, iż "faszyzm jest religią, XX wiek będzie znany w dziejach jako wiek faszyzmu". Warto zastanowić się więc co kryje się pod pojęciem "faszyzm", jaką rzeczywistość to słowo ukrywa w sobie. Faszyzm jest systemem rządów, opartym na kulcie wodza, w którego rękach znajdują się najważniejsze prerogatywy. Najsilniej faszyzm rozwinął się we Włoszech oraz Niemczech. Niemiecka odmiana faszyzmu określana jest mianem hitleryzmu, oczywiście od nazwiska przywódcy III Rzeszy - Adolfa Hitlera. To w jego głowie oraz jego najbliższych współpracowników zrodziły się szatańskie palny eksterminacji całych narodów, zakładania obozów koncentracyjnych i innych okropieństw, z którymi kojarzy nam się II wojna światowa. Jednak nie wszyscy Niemcy byli gorącymi propagatorami idei Adolfa Hitlera.

Polski pisarz Leon Kruczkowski jest autorem dramatu pt.: "Niemcy", w którym przedstawił różnorodne postawy obywateli niemieckich wobec problemu faszyzmu. Postaci z książki pochodzą z rodziny Sonnenbruchów albo też są jej bliskimi przyjaciółmi. Głową rodziny jest profesor Sonnenbruch. Obchodzie właśnie 30-lecie pracy naukowej. Określany jest przez innych jako "tchórza", noszący "niewidzialny pancerz". Uczony nie popierał faszyzmu, była to dla niego obca ideologia, z którą w żaden sposób nie chciał być kojarzony. Mimo tego bał się jednak pomóc dawnemu przyjacielowi, który właśnie zbiegł z nazistowskiego obozu koncentracyjnego. Nie przeszkadzało mu to uważać siebie "uczciwym Niemcem". Można dostrzec w postawie profesora brak konsekwencji. Z jednej strony nie tolerował faszyzmu, a z drugiej nie chciał wspierać ruchu antyfaszystowskiego.

Profesor miał syna - Willy'ego Sonnenbrucha. Był wysokim rangą urzędnikiem SS - zagorzałym nazistą oraz nacjonalistą niemieckim. Prezentuje szowinistyczną, oddaną faszyzmowi postawę, która doprowadza do sytuacji, w której zaprzedaje nawet swą rodzoną siostrę Ruth, gdy ta wykazała się odwagę i pomogła ściganemu zbiegowi.

Dla niej postawa ojca to zdrada świętych ideałów. Ruth była artystką, która chciała "żyć mocno". To właśnie ona podjęła decyzję o zatrzymaniu Joachima Petersa. Kobieta nie zrobiła tego z powodów politycznych, polityka jej nie interesowała, ale dlatego, że była przekonana, że tak powinna postąpić. Nie wszyscy jednak Niemcy mieli na tyle siły woli i charaktery, aby przeciwstawić się zbrodniczej ideologii ich narodowego wodza - Adolfa Hitlera.

Jedną z takich postaci był żandarm Hoppe. Chciał co prawda być dobrym, lecz wokół miał ludzi, którzy tylko czekali aby donieść na niego władzom i oskarżyć go o nielojalność wobec III Rzeszy. Bał się, więc z ciężkim sercem ulegał i poddawał rozkazom z góry.

W świecie zawładniętym przez ideologię faszystowską byli jednak ludzie odważni i bezkompromisowi, którzy chcieli i potrafili przeciwstawić się wszechobecnemu złu. Takim człowiekiem był Joachim Peters - ukrywający się zbiegły więzień obozu koncentracyjnego. Zdecydowanie przeciwstawił się hitleryzmowi. Uważał, iż: "Wolno narażać życie człowieka, jeżeli chodzi o cos więcej niż życie człowieka."

Każda postać w "Niemcach" Kruczkowskiego ma swoje racje i uważa, iż postępuje słusznie. Można zauważyć również, iż obowiązkowość czy pracowitość Niemców stały się wadą dla ludzi, nad którymi mieli władzę. Kruczkowski w swej książce ukazał złożoność postaw obywateli państwa niemieckiego wobec faszystowskiej ideologii. Niezmiernie interesująca jest wypowiedź, jakiej udzielił na łamach "Dziennika Literackiego" w 1949 r.: "powstała sztuka, w której (…) chodzi o pokazanie szeregu postaci niemieckich, powiązanych węzłami osobistymi, należących do jednej rodziny, którzy mają taki czy inny stosunek do hitlerowskiej rzeczywistości, do wszystkiego, co Niemcy u siebie i w Europie robili, i o przedstawienie na poszczególnych członkach tej rodziny, ludziach blisko z nimi związanych pewnej skali postaw politycznych, moralnych, ludzkich".