Esej, jako gatunek literacki ukształtował się, jeżeli można tak powiedzieć o tym szczególnym sposobie literackiej wypowiedzi w czasach renesansu. Michał de Montaigne wydał wtedy "Eseje", zbiór subiektywnych, pisanych z własnej perspektywy, nieraz nieuporządkowanych artykułów. Praktycznie do dzisiaj esej zachował pewną dowolność i niepodawanie się utartym wzorcom. Trzeba jednak zaznaczyć, że właśnie ten gatunek jest uznawany za jeden z najtrudniejszych i tylko prawdziwy mistrz pióra może się poważyć na jego napisanie.

Lata powojenne w Polsce to wspaniały rozwój akurat tej formy literackiej wypowiedzi. Z jednej strony łączyło się to z coraz wyraźniejszym odchodzeniem pisarzy od prozy fabularnej na rzecz dokumentarnej, bądź właśnie eseistycznej. Także to, że esej jest zazwyczaj o wiele krótszy niż powieść, czy duże opowiadanie pozwalało piszącym reagować szybko na ważne wydarzenie. Ważne jest by podzielić eseistyczną twórczość na dwa główne nurty: na eseje historyczne i na te bytujące i wyrastające ze świata kultury, sztuki, literatury. Choć oczywiście nie jest to sztywny podział tak jak i sama forma tego gatunku jest niejasna i rozedrgana. Jednym z najważniejszych esejów historycznych, paradoksalnie przerastającym objętościowo "Trylogię" Henryka Sienkiewicza jest dzieło Pawła Jasienicy, mówiące o dziejach Polski, a noszące tytuł "Polska Piastów", "Polska Jagiellonów" i "Rzeczpospolita Obojga Narodów". Autor przeprowadza nas przez dzieje w sposób daleki od podręczników czy ujęć encyklopedycznych. Wyraża w swojej książce wiele subiektywnych ocen, obserwacji. Stara się dyskutować z odbiorca o faktach i pokazuje do nich swój własny, często krytyczny stosunek. Podobne cele przyświecały Marianowi Brandysowi, który napisał wielki eseistyczno - powieściowy cykl dotyczący losów Legionów, a noszący tytuł "Koniec świata szwoleżerów". Inne jego znane prace to obracające się również w tamtych czasach książki eseistyczne: "Oficer największych nadziei" ( o generale Sułkowskiem), "Kozietulski i inni" oraz "Kłopoty z panią Walewską". Jeden z braci Bocheńskich - Jacek, zajął się z kolei czasami starożytnego Rzymu pisząc takie książki, jak: "Boski Juliusz" czy "Naso poeta". Ważne jest to, ze w czasach cenzury i panowania komunistów w Polsce, nie mogąc pisać o wydarzeniach współczesnych pisarze zwracali się ku przeszłości, by na jej wydarzeniach analizować współczesne sobie procesy, wierząc, że w minionych latach człowiek może znaleźć pomoc dla siebie a także ukazując, że pewne procesy zawsze występowały i przemijały. Tak tez wierzono w zniszczenie komunizmu, i jak się okazało prawdziwie.

Wiele ze świetnych esejów powstało na emigracji. Za jeden z najważniejszych tomów esejów uważa się "Eseje dla Kasandry" Jerzego Stempowskiego. Znajdziemy w nim takie eseje, jak: "Czytając Tukidydesa", "Klimat życia i klimat literatury", "Polacy w powieściach Dostojewskiego", "Obrazy z czasów kryzysu rolnego". Wszystkie one, niezależnie od tego czy podejmują sprawy literatury, polityki albo ceł, handlu i gospodarki, znajdują wsparcie w indywidualnych spostrzeżeniach i przemyśleniach. Stempowski starał się dotrzeć do ogółu od szczegółu, nie badał statystyk, lecz opierał się na własnym doświadczeniu. Mówił on, że polega tylko na czytaniu ludzie i ziemi. Innym eseistom zarzucał przerafinowanie i zbytnie oddalenie się od rzeczywistości: "tona w książkach z dala od wszelkiego kontaktu z żywymi ludźmi". Był przez to spostrzegawczym kronikarzem wydarzeń i obyczajów warszawskich. Ważna zacytowania może być obserwacja ludzi końca wieku dziewiętnastego, w sposób odnoszący się prawdziwie po dziś dzień i do nas: "Młodzi ludzie, którzy w kraju niepodległym marzyliby o karierach, dyplomatów, generałów lub bankierów, w Polsce porozbiorowej studiowali historię lub pisali sonety". Inny cytat zachowuje aktualność: "Od dawna już prasa utraciła ambicję informowania, kontentując się na dostarczaniu czytelnikowi rozrywki dla osłodzenia nieuniknionej w gazecie codziennej sieczki wiadomości oficjalnych".

Tworzył on w środowisku skupionym wokół paryskiej "Kultury" redagowanej przez Jerzego Giedroyca. W niej publikował i Czesław Miłosz. Po swoim głośnym wyemigrowaniu na zachód ogłosił w niej "Zniewolony umysł" eseistyczną książkę mówiącą o tym, w jaki sposób komunistyczna propaganda i przekłamanie wpływają na człowieka, niezależnie czy jest inteligentny czy nie. Następna ważna była "Rodzinna Europa" będąca spojrzeniem na nasz kontynent jak na jednolity twór, gdzie każdy kraj i jego historia włącza się w całościowe nurty kierujące historią. Kolejne ważne zbiry jego esejów to już pisane w Stanach Zjednoczonych "Widzenia nad Zatoką San Francisco", gdzie wykłada on między innymi swój pogląd metafizyczny na otaczający go świat, oraz "Ziemia Urlo". Obok Miłosza wielkim eseistą był Zbigniew Herbert, który napisał trzy książki będące zbiorem jego poglądów na Polską kulturę: "Martwa natura z wędzidłem", "Barbarzyńca w ogrodzie", oraz pośmiertny ":Labirynt nad morzem".

Także wiele z pamiętników ogłaszanych przez pisarzy, ich dzienników publikowanych po latach ma swoistą eseistyczną strukturę, by wymienić takie pozycję w twórczości Witolda Gombrowicza, Tadeusza Konwickiego, czy Mariana i jego brata Kazimierza Brandysów. Nie można także pominąć słynnych, tłumaczonych na całym świecie esejów Jana Kotta o Szekspirze, w Polsce wydanych w tomie "Szekspir współczesny". Ciekawe są tez książki bytujące na pograniczu powieści, sfabularyzowane niejednokrotnie, a łączące się również z silna eseistyczną, odautorska strukturą, jak Hanny Malewskiej "Apokryf rodzinny", "Panowie Leszczyńscy", "Listy z epoki wazów", Jerzego Andrzejewskiego "Miazga", czy Henryka Berezy wielka książka o tajemnicach Watykanu "Za spiżową bramą" i wspomnianego Kazimierza Brandysa "Listy do pani Z".