"Rozmowy z katem" powstały w bardzo ciekawych okolicznościach. Rzadko się zdarza, by ludzie stojący po dwóch stronach frontu spotkali się w jednej więziennej celi. Tak jednak było w tym przypadku. Autor książki - Kazimierz Moczarski wraz Jürgenem Stroopem spędzili razem kilka miesięcy 1949 roku. Dzielili celę w więzieniu mokotowskim. Dzięki temu możliwe stało się napisanie "Rozmów z katem". Głównym bohaterem książki jest oficer SS, który niechlubnie wsławił się likwidacją warszawskiego getta. W czasie II wojny światowej Moczarski z kolei był żołnierzem AK, szefem Delegatury Sił Zbrojnych na Kraj. Zamknięci w jednym miejscu, razem z Niemcem Schielke, mogli wzajemnie się poznać i spróbować zrozumieć. Kazimierz Moczarski wyzwala monolog słynnego zbrodniarza. Prowadzone wtedy rozmowy stały się podstawą do napisania książki, która została ostatecznie wydana w 1977 roku.

Z refleksji współwięźnia wyłania się bardzo specyficzny obraz Niemca. Jürgen Stroop opowiadał bowiem o całym swoim życiu. Nie tylko o dzieciństwie, rodzicach: matce - dewocyjnej katoliczce i ojcu, który był policjantem, ale także o miasteczku Detmold na dalekiej prowincji, gdzie dorastał. W księstwie Lippe mało zdolny Józef nie mógłby zrobić kariery. Wtedy, ku jego szczęściu, pojawiło się NSDAP. Ideologia nazistowska pozwoliła mu wyrwać się z głuchej prowincji.

Kazimierzowi Moczarskiemu udało się wiarygodnie ukazać wpływ totalitaryzmu na kształtowanie ludzkiej psychiki. Na przykładzie Jürgena przedstawia, w jaki sposób nazistowski system wciąga młodego człowieka i rozwija potrzebne ideologicznie cechy. Wrażliwość i ludzkie odruchy są systematycznie wykorzeniane. Brutalnemu formowaniu człowieka pomaga także szkoła. W tym procesie biorą udział członkowie najbliższej rodziny i środowisko małego miasteczka. W karierze pomaga mu wojsko i udział w I wojnie światowej. Chce być w zgodzie z obowiązującą ideologią i dlatego odrzuca miłość do Słowianki. Jak przystało na nazistę poślubia właściwą kobietę -Niemkę. Robi wszystko, aby wychować syna na faszystę. Ponieważ jest ślepo posłuszny przełożonym, więc szybko awansuje. Rządzący potrzebowali wówczas takich bezwolnych narzędzi. Bez wahania wykonuje każde polecenie.

Warto bliżej przyjrzeć się psychice Stroopa. Została ona bowiem podzielona na różne sfery, które wzajemnie się nie łączą. Bowiem Jurgen stara się być kochającym ojcem, dobrym mężem. Równocześnie ten sam człowiek bestialsko morduje innych. Takich sprzeczności jest więcej. Chce być estetą wrażliwym na muzykę, ale z drugiej strony beznamiętnie strzela do ludzi skaczących z płonących budynków. Zdołał podzielić swoje życie na kręgi, które w żaden sposób się nie przenikają.

Książka Mocarskiego poraża, ponieważ udało się pisarzowi ukazać psychikę kata niejako od wewnątrz. Oficer SS likwiduje powstańcze getto w Warszawie całkowicie beznamiętnie. Wszystko dokładnie planuje i zgodnie z wcześniejszymi założeniami przechodzi do realizacji. Metodycznie pali domy, wysadza synagogę. Jest przy tym całkowicie nieczuły na cierpienie innych.

Moczarski bada, wnikliwie analizuje wpływ ideologii na ludzkie działania a także śledzi stopniowy rozwój zła w duszy człowieka. Stroop, nawet w chwili, kiedy dowiaduje się o skazaniu go na karę śmierci, nie reaguje emocjonalnie. Godzi się z decyzją władz. Jest jednostką całkowicie ubezwłasnowolnioną, porażoną przez system totalitarny. Wciągnięty w machinę zła, nie umiał się z niej wyplątać. Przyjmował bezrefleksyjnie pseudo-naukowe koncepcje i idee. Zgodnie z nimi postępował. Ukształtowany przez ideologię propagowaną przez NSDAP nie mógł żyć inaczej. Paradoksalnie kat też okazał się ofiarą systemu.