Michaił Bułhakow należy do wielkich dramatopisarzy rosyjskich przełomu XIX i XX wieku. Ówczesne czasy były niezwykle ciężkie dla Rosjan. Wówczas to rządy obejmował Włodzimierz Ilicz Lenin, a schedę po nim przejął z kolei Józef Stalin. Bułhakow zmuszony był do milczenia, wszechobecna cenzura rozciągała się na cały kraj i wszystkich twórców. Pisarz nie pozostawał bezczynny wobec totalitarnego nacisku. Usilnie starał się wyjechać z Rosji, jednak nie udało mu się ani wyjechać, ani uzyskać względnej nawet niezależności. Nie potrafił zaakceptować rodzącej się rzeczywistości. Nie chciał podporządkować swej twórczości programom "pseudoliteratów" oddanych bez reszty władzom. Charakter Bułhakowa nie pozwalał pisarzowi zaakceptować ogromu zniewolenia: zarówno w prasie, w wydawnictwach, w teatrze. Mimo rozlicznych kłopotów, traumatycznych przejść z władzą autor zdołał wyrazić własną opinię o rosyjskim społeczeństwie oraz środowisku szeroko rozumianej kultury w najsłynniejszym swoim dziele - "Mistrz i Małgorzata". Głównymi inspiracjami dla Michaiła Bułhakowa były: legenda Fausta oraz biblijne wątki, odnoszące się do z życia i śmierci Jezusa Chrystusa.

W tym genialnym utworze ukazał rządzoną totalitarnie Rosję, zniewoloną przez biurokratyczną administrację, a szczególnie przedstawił stosunki panujące w samej Moskwie - stolicy imperium. Zilustrował wypaczenia w różnych dziedzinach społecznego życia - w sferze kulturalnej oraz ekonomicznej. Prowadziły one do zniszczenia elementarnej hierarchii wartości, przyczyniały się do burzenia moralnego ładu, jaki dotychczas był udziałem człowieka. Powszechną zasadą stawało się kłamstwo oraz donos. Wszędzie królowała nieuczciwość, przemoc i korupcja. Zniewolony człowiek stawał się mało znaczącym trybem wielkiej machiny, którą można było bezkarnie niszczyć, czy też nawet eliminować. Powszechne zniewolenie umysłów, służalcza uległość, niebotyczny rozrost aparatu policyjnego nie pozwalały na wolne życie jednostkom

Autor wprowadza postacie fantastyczne tj. szatana wraz z jego świtą. Chce poprzez ten zabieg przybliżyć czytelnikowi Moskwę wraz z jej specyficznym klimatem. Diabelska grupa składała się z następujących postaci: diabła Wolanda - mistrza magicznych sztuk o wielkiej mocy, Korowiowa/Fagota - sprytnego żartownisia, będącego równocześnie komentatorem dziejących się zdarzeń, Behemota - kota mówiącego ludzkim głosem - nieodłącznego towarzysza Korowiowa; Helli - urodziwej kobiety będącej symbolem cielesności a także Azazella - wysłannika diabelskiego Wolanda. Wszyscy oni przybywają do Moskwy w specjalnym celu - zorganizować wielki szatański bal.

Umieszczenie "piekielnych" postaci w centrum rzeczywistości, przyniosło niesamowite skutki. Szatańska świta wywołuje ciąg skandali i w różny sposób wpływa na losy ludzi. Szkodzą oni ludziom zepsutym, złym a sporo dobrego uczynili tytułowym bohaterom powieści Bułhakowa. Pisarz przedstawił szatana jako istotę o dwoistej naturze. Z jednej strony - może on bowiem być wysłannikiem samego Boga, który bada ludzkie dusze oraz sprawdza cnotę i wiarę ludzi lub też gniewnym buntownikiem, strąconym za karę z nieba czyli upadłym aniołem. Diabelscy wysłannicy muszą wiele zmienić w Moskwie. Okazuje się to zadaniem niezwykle trudnym w państwie totalitarnym, gdzie ludzie nie chcą wierzyć w istnienie ani Boga, ani też szatana.

Postaci zarysowane w powieści Bulhakowa stanowią przekrój moskiewskiej społeczności. Należą tutaj zarówno pisarze z Massolitu (Riuchin), tajni szpiedzy, milicjanci oraz zwyczajni, przeciętni Moskwiczanie z ich codziennymi troskami i kłopotami. Tych ludzi możemy poznać podczas spektaklu w teatrze Varietes, kiedy Korowiow zdemaskował i ośmieszył ich liczne wady. Ówczesne społeczeństwo Związku Sowieckiego było zdemoralizowane przez korupcję i amoralność panującego system. Prawdziwa natura totalitarnego molocha wychodziła powoli na wierzch, zręcznie pobudzana przez Korowiowa. Porażające były u ludzi naiwna głupota, przemożna chęć zysku, chęć wygodnego życia, wykwintnych strojów. Tracili zdolności realnej oceny sytuacji. Mieszkańcy Moskwy, którzy brali udział w sztuce Wolanda - nie zastanawiali się nad otrzymywanymi prezentami, chociaż nie wierzyli przecież w diabła, czarną magię, ani siły nadprzyrodzone. Panujący w imperium sowieckim ustrój przyczynił się do tego, że ludzie widząc pieniądze spadające prosto z nieba zwyczajnie rzucali się na nie. Jednak z drugiej strony trudno się dziwić właśnie takiej reakcji ludzkiej.

Bytowe warunki ludzi z miasta opisywanego przez autora określały ich materialny status. Bułhakow starannie opisał ludzi, zawdzięczających swą pozycję rożnego rodzaju układom, protekcji oraz nieuczciwości. Byli wśród nich urzędnicy państwowi różnego szczebla, ludzie szeroko pojmowanej sztuki, którzy chcieli żyć wygodnie, opływając w różne dostatki. Inaczej natomiast wyglądała sytuacja pozostałych mieszkańców stolicy Rosji - Moskwy. Zbiurokratyzowana administracja ułatwiała szerzenie się łapownictwa. Na porządku dziennym było wykorzystywanie stanowisk państwowych dla własnej prywaty. Artyści najczęściej podporządkowywali się władzy, zatracając przy tym hierarchię wartości. Liczne organizacje, m.in. Massolit, działały jako sztuczne twory, zajmowały się wszystkim, tylko nie najważniejszymi sprawami. Twórcy byli zniewoleni w związku z czym nie mogli pisać wielkich dzieł, tylko tworzyć wedle wytycznych linii.

Inne postępowanie natomiast charakteryzuje Mistrza - tytułowego bohatera powieści Michaiła Bułhakowa. Pisze on powieść o Poncjuszu Piłacie, okrutnym procuratorze Judei oraz o słabości władzy. Ustrój totalitarny nie mógł przejść obojętnie obok takiej tematyki w dziełach artysty.

Okazywało się, iż Moskwa 1 poł. XX w. w wielu elementach powielała obraz przedstawiony w ewangelicznych relacjach. Porównanie czasów sowieckich z czasem Chrystusa miało na celu podkreślić wiarygodność utworu Mistrza. Nie dziwi więc, iż został on uznany człowiekiem groźnym. burzycielem społecznym, którego należało odizolować, umieścić w domu psychiatrycznym.

Społeczeństwo szczęśliwe, mające być rzekomo wytworem totalitarnego systemu rządów, zostało pokazane jako bezwolne, zatopione w obłudzie i fałszu, przeżarte do szpiku kości przez najgorszego rodzaju odruchy i instynkty. Autor przedstawił całą absurdalność takiego wymuszonego "porządku". Deprecjacja podstawowych wartości ludzkich takich jak: prawda, uczciwość, sprawiedliwość, zwyczajna ludzka życzliwość czy wolność - doprowadzała do trudnych nawet do wyobrażenia wypaczeń. Na miejskich ulicach pojawiać się poczęli diabelscy wysłannicy. Ukazanie zderzenia realnego świata z fantastycznym - pokazało całą groteskowość rzeczywistości moskiewskiej. Jawi się ona jako zdemaskowana, ośmieszona. Można więc mówić o satyrycznej funkcji groteski jako estetycznej kategorii mającej szerokie zastosowanie w powieści Bułhakowa.

Rosyjski pisarz nie stworzył szatana będącego uosobieniem zła. Był on jedynie wykonawcą wyroków. Woland wraz ze świtą nie czynili zła. Oni z nim się rozprawiali. Bawili się ludźmi obłudnymi, przepełnionymi złem. Nie tylko jednak to spoczywało w ich gestii, nie tylko niegodni i źli zostali ukarani. Rola szatana przedstawiała się również poprzez czynienie dobra. Doskonałym przykładem może być Poncjusz Piłata. Wiadomo powszechnie, iż człowiek ten dopuścił się zła. Dzięki jednak świadomości grzechu, moralnej ekspiacji oraz poprzez cierpienie mógł dostąpić łaski odkupienia.

Męka duchowa Piłata sprawiła, iż winy zostały mu wybaczone. Natomiast Woland udzielił Mistrzowi pozwolenia na skończenie powieści. Męka Piłata została tym samym przerwana.

Szatan stworzony przez Michaiła Bułhakowa różni się od innych, poznawanych w książkach różnych pisarzy. Woland wraz z diabelskim orszakiem zostają wprowadzeni do świata ludzi, aby zdemaskować konkretne zło oraz wymierzyć karę. Prawdą jest, iż Woland z kompanami uruchamiają potężne żywioły tj. ogień oraz wodę, jednak symbolika tych żywiołów jest niejednoznaczna. Nie oznacza tylko burzenia. Jest również pewnego rodzaju oczyszczeniem. Jest to więc w jakimś sensie akt naprawy świata, a szczególnie jego zgangrenowanych układów. Szatan wraz z podwładnymi działają w imię dobra. Są rzecznikami i propagatorami wartości pozytywnych - piękna, sprawiedliwości, piękna, dobra. Szatan okazuje się być bardziej ludzki od człowieka. Natomiast ziemska rzeczywistość staje się piekłem. Taką interpretację dzieła zdają się sugerować już pierwsze słowa książki, pochodzące o wielkiego niemieckiego pisarza Goethego:

"Więc kimże w końcu jesteś?

- Jam częścią tej siły,

Która wiecznie zła pragnąc?

Wiecznie czyni dobro."

Opowieść Bułhakowa nie ukazuje jedynie anormalnego porządku, choć ten przedstawiono niezwykle dogłębnie, a także prześmiewczo. Nie chodzi również o rodzaj fantastyki, magii czy czarów. Akcja powieści, poza tym, iż rozgrywa się zarówno na płaszczyźnie realistycznej, jak i fantastycznej, jest także osadzona na płaszczyźnie stricte biblijnej, przejawiającej się w historii Chrystusa i Piłata.. Religijny mit funkcjonuje w książce poprzez lekturę utworu Mistrza, w formie Wolandowej opowieści oraz w postaci snu Bezdomnego. Chrystusa (Jeszuę Ha-Nocri) pokazuje jako pozbawionego atrybutów boskości. Sam Jezus Chrystus jawi się tylko jako człowiekuosobienie dobra, walczący o miłość i prawdę. Autor przeciwstawia mu Poncjusza Piłata - prokuratora Judei, wydającego wbrew sobie wyrok. Michaił Bułhakow odsłania kulisy władzy, podejmowania decyzji, wewnętrzne rozterki bohatera jak również i łajdactwa, od których nie jest wolny. Pokazuje i udowadnia, iż władza prawie zawsze niszczy ludzi, czyni z nich nieszczerych demagogów, którzy co innego głoszą, a co innego czynią.

Mit Chrystusa jest więc opowieścią archetypiczną. Próbuje dotykać kwestii najbardziej elementarnych, a jednocześnie zasadniczych dla ludzkiej egzystencji. Należą do nich: kwestia dobra, zła, problem prawdy oraz kłamstwa, lojalności i zdrady. To także odwieczny problem rządzenia, sprawowania władzy. Religijny mit, zderzony z realistycznym porządkiem oraz fantastycznymi wizjami prowadzą do uniwersalnego rozumienia bogatej symboliki znaczeń. Utwór zawiera w sobie także pesymistyczne przesłanie, że świat od początku tj. biblijnych korzeni znowu się tak bardzo nie zmienił, wciąż ścierają się na nim dobro ze złem, łajdactwo ze świętością. Rezultaty są zawsze takie same. Oto zło pokonuje dobro, kłamstwo-prawdę. Władza natomiast przywdziewa wciąż ten sam fałszywy i upiorny kostium a człowiek prawy jest bezsilny wobec ogromu zła, z którym się styka. Dlatego też Jeszua skwitował argumenty Piłata zwyczajnym politowaniem. Mistrz natomiast, wobec zarzutów ze strony Massolitu oraz moskiewskich urzędników był bezradny. Jego historia jawi się jako współczesna aktualizacja dziejów Jeszuy. Dobro ma tylko iluzoryczne szanse na zwycięstwo. Zresztą, skoro świat zmuszony był zwrócić się z prośbą o pomoc do diabelskich mocy, to nie wróży mu to niczego dobrego na przyszłość.

Warto przedstawić jeszcze miłosny wątek w powieści Bułhakowa, który w istotny sposób zaważył na wartości artystycznej dzieła rosyjskiego pisarza. Chodzi mi o nieprawdopodobną, jak na współczesne realia, historię relacji Mistrza oraz Małgorzaty. Dlatego nieprawdopodobną, gdyż osadzoną w rzeczywistości moskiewskiej, pełnej zakłamania, fałszu i obłudy. Miłość Mistrza i Małgorzaty została ukazana w baśniowej konwencji, przypomina baśniowe gawędy o pięknym i dobrym świecie, gdzie ludzie mają czyste serca, wypełnione szlachetną miłością.

Miłość bohaterów w powieści "Mistrz i Małgorzata" ze wszech miar zasługuje na uwagę czytelnika. Tytułowe postaci chociaż nie zjawiają się w utworze od samego początku to ich historia bardzo szybko staje się jedną z głównych osi utworu.

Mistrz jest postacią łączącą w sobie cechy różnych bohaterów. Jest nową - współczesną wersją Jeszui, ale bez jego siły i wytrwałości. Chociaż zdaje się przypominać Fausta - nie jest nim. Któregoś dnia w życiu Mistrza pojawia się Małgorzata. Mistrz poznaje kobietę pewnego ciepłego, wiosennego dnia. Jest to ta sama pora roku, kiedy szatan rozmawiał z redaktorem i poetą (na Patriarszych Prudach) oraz kiedy Piłat skazywał Jeszuę Ha-Nocri. Spotkanie z Małgorzatą na jednej z moskiewskich ulic, uświadomiło Mistrzowi, że to kobieta jego życia, którą kochał od zawsze i która jest mu przeznaczona.

Bułhakow obdarzył swoją wybrankę wielkim wdziękiem, inteligencją, urodą, wrażliwością oraz mądrością. Małgorzata pokochała Mistrza, stała się jego muzą i natchnieniem.

Na przykładzie swego bohatera - Mistrza, Michaił Bułhakow podkreślił zniewolenie, któremu podlegali pisarze. Żyjąc pod nieustanną presją cenzury ulegali "jedynie słusznej ideologii". Ludzie inaczej myślący byli wyizolowani od społeczeństwa, nie mieli możliwości druku swych dzieł. Podobnie było z Mistrzem, który ostatecznie po fali krytycznych recenzji, spalił rękopis oraz trafił do szpitala psychiatrycznego. Małgorzata, nie znając miejsca pobytu ukochanego, postanowiła odnaleźć go za wszelką cenę. Nie opuściła go w potrzebie, Mistrz był bowiem jedyną racją jej istnienia.

Dla ukochanego weszła w układ z Szatanem i została wiedźmą, mszczącą się na krytykach, nieprzychylnych Mistrzowi. Podczas słynnego balu pełniła rolę gospodyni domu. Ukrywała wstręt rodzący się w niej od widoku trupów. Po balu Małgorzata otrzymała nagrodę, którą było spełnienia jakiegoś życzenia. Była nim prośba o uwolnienie nieszczęsnej dziewczyny - Friedy. Tytułowa bohaterka do końca ufa swoim ideałom. Jej największe marzenie zostaje w końcu spełnione. Oto władca ciemności oddaje jej ukochanego Mistrza. W dalszej kolejności podarował kochankom spokój (w śmierci). Miłość jest więc wybawicielką, która pomimo wbrew wszelkim przeciwnościom zwycięża zło, ogranicza jego niszczycielską i złowrogą siłę.

"Mistrz i Małgorzat" Michaiła Bułhakowa należy bez wątpienia do najważniejszych książek w historii literatury światowej. Zadecydowały o tym jej uniwersalne i nieprzemijające wartości. Bułhakow pokazał, że dobro i zło składają się na człowieka i to we wnętrzu każdego z nas zapada decyzja, co zwycięży w tej konfrontacji. Chociaż człowiek jest źródłem zła, z powieści bije strumień optymizmu, który pozwala z nadzieją patrzeć na przyszłość całego gatunku człowieczego. Każdy człowiek nosi w sobie wielką potencję dobra, którą nieustannie musi konfrontować z pokładami zła, które próbują zapanować nad nim. Umiejętność dobrego wyboru świadczy o stopniu naszego człowieczeństwa i Bułhakow był pisarzem, który nigdy nie przestał wierzyć człowiekowi i w człowieka.