"Bogurodzica" i "Lament świętokrzyski" należą do najstarszych utworów literatury polskiego Średniowiecza. Obydwa poświęcone są osobie Najświętszej Marii Panny, co z pewnością świadczy o wielkim kulcie jaki istniał w Polsce. Pierwszy wymieniony utwór przedstawia Matkę Bożą, która pośredniczy pomiędzy ludźmi a Chrystusem, drugi natomiast przedstawia Marię jako Matkę Jezusa zrozpaczoną po Jego męczeńskiej śmierci.
Czas powstania obydwu utworów jest podobny, chociaż krytycy literatury spierają się o czas ich dokładnego powstania. "Posłuchajcie bracia miła" to drugi tytuł pod którym funkcjonuje "Lament Świętokrzyski" utwór należący do liryki lamentacyjnej.
Odwołuje się on do XIII wiecznego łacińskiego utworu pod tytułem " Stabat Mater Dolorosa" czyli "Stała Matka Boleściwa". Pieśń ta sprawiła, że w całej średniowiecznej Europie popularne stały się utwory o tej właśnie tematyce.
W "Bogurodzicy" jest widoczne nawiązanie do motywu malarstwa bizantyjskiego, które wykorzystywało motyw deesis przedstawiający Chrystusa zajmującego centralne miejsce i stojących po jego bokach Marię i świętego Jana Chrzciciela. Przed obliczem Jezusa są oni jedynie pośrednikami orędującymi za ludźmi do Boga. W "Bogurodzicy" Maria występuje jako Królowa nieba i ziemi, do której wierni zanoszą swe prośby. Napisana podniosłym tonem "Bogurodzica" jest przede wszystkim hymnem śpiewanym w czasie liturgicznych obrzędów. Ton jej i przesłanie pełnie zupełnie inną rolę.
"Lament świętokrzyski" przedstawia nam Marię jako kobietę, która rozpacza po męczeńskiej śmierci swego jedynego Syna. Staje się tu Ona uosobieniem i reprezentantem wszystkich matek, które przed Nią straciły i które po Niej stracą swe dzieci. Przeżywszy tak wielka tragedię tylko Maryja może je zrozumieć a jako Matka samego Boga przynieść im pocieszenie. Osobami do których Maria kieruje swoją skargę jest sam Jej Syn, Archanioł Gabriel oraz wszyscy ludzie na ziemi. Matka Boża ma żal do Anioła, że zwiastował Jej wielką radość nie uprzedzając, że będzie musiała również znosić niewypowiedziany ból i smutek po śmierci swego Syna.
" O Aniele Gabriele
Gdzie jest ono twe wesele
Cożeś mi go obiecował tako barzo wiele,
A rzekęcy: " Panno, pełna jeś miłości!"
A ja pełna smutku i żałosci.
Sprochniało we mnie ciało i moje wszytki kości
Chcąc ocalić krzyżowanego Chrystusa gotowa była przyjąć na siebie ciężar tortur jakimi za sprawą Żydów poddawany był Jezus. Autor "Lamentu przedstawia Marię jako zwykłą kobietę, bezsilną zrozpaczoną i samotną, przybitą cierpieniem i szukającą wsparcia. Staje się przez to zachowanie niezwykle bliską i rozumiejącą osobą, potencjalnym każdym z nas. Jest najczulszą z matek i pomimo tego, że Jej Syn jest dorosłym mężczyzną to Ona ciągle zwraca się do Niego jak do małego dziecka. W swej wypowiedzi stosuje szereg zdrobnień, które są wyrazem Jej matczynych uczuć do Ukrzyżowanego. Autor świadomie operuje tu licznymi zdrobnieniami by przeciwstawiać im drastyczne obrazy Męki Pańskiej. Istnieje tu wyraźne nawiązanie do doloryzmu, ( łac. Dolor - ból, cierpienie) religijnego prądu, który eksponował kult Męki Pańskiej. Istniał on w Europie na przełomie XIV i XV wieku.
Jej wielkie oddanie Bogu sprawia, że Jezus wysłuchuje Jej próśb, które zanosi Ona w imieniu wszystkich proszących ją o wstawiennictwo ludzi. Pozornie nieuporządkowany monolog potęguje wrażenie przerażającego bólu, który sprawia, że nawet wypowiedzi stają się chaotyczne.
Matka Boska ukazana w pieśni "Posłuchajcie bracia miła" bliższa jest zwykłemu człowiekowi. Przez swoje ludzkie oblicze sprawia, że prościej nam Ją kochać i Jej wstawiennictwa wzywać. Maria z "Bogurodzicy" onieśmiela nas swoją osobą, i przyjmujemy w stosunku do niej postawę jedynie nieśmiałych lecz wiernych sług. Maria w "Lamencie świętokrzyskim" przekonuje nas, że jest najlepszą ze wszystkich znanych nam matek i sprawia, że wierzymy w Jej wielką opiekę nad nami zwykłymi ludźmi. Cechą łączącą te dwa wydawałoby się różne wizerunki Matki jest jednak fakt, że pomimo wszystko wciąż i nieustająco jest Ona szczerze zainteresowana losem swoich dzieci. W obydwu utworach spotykamy Matkę, która troszczy się o swoje dzieci. Chrystusowi przedstawiając wszystkie prośby i potrzeby ludzi.