Każde społeczeństwo wybiera spośród siebie człowieka lub grupę ludzi, która weźmie odpowiedzialność za jej los. Muszą oni dbać o zapewnienie społeczeństwu bezpieczeństwa i wygody życia. Już od początków istnienia ludzkości istniało w człowieku pragnienie do dysponowania i zarządzania losem innych. Każdy ma sobie pewną chęć dominowania nad innymi, każdy chciałby wywierać wpływ poprzez swoje decyzje na ludzi.
Dawne społeczeństwa wybierały spośród siebie ludzi najmądrzejszych i najsilniejszych, aby ci zapewnili im zdobycie lepszej żywności, większej przestrzeni życiowej lub obronili ich przed dzikim zwierzętami i wrogimi plemionami. Tak zrodziło się pojęcie władzy. Człowiek, który zostawał wybrany na przywódcę miał wiele obowiązków wobec ludzi, musiał walczyć o ich byt. Jednak szybko zauważono, że władza daje o wiele większe możliwości. Można było zarządzać losem poddanych, którzy byli zobowiązani oddawać swemu władcy należny hołd. Musieli również płacić podatki, by zapewnić królowi jak najlepsze warunki. Długo wierzono, że człowiek, który zasiada na tronie jest namiestnikiem Boga na ziemi i jego zadaniem jest wypełnianie planu boskiego. Właśnie, dlatego należało składać władcy hołd. Brak szacunku dla króla wywoływał gniew bogów. W starożytnym Egipcie faraonowie uważani byli za dzieci bogów i jakikolwiek sprzeciw wobec ich decyzji był surowo karany. Władca miał dbać o rozwój państwa, miał zapewniać swoim poddanym jak najlepsze warunki życia. Jednak bardzo szybko władcy zapominali o dobru najbiedniejszych i najbardziej potrzebujących, co prowadziło do wielu tragedii, buntów i powstań społeczeństw. Rządzący odkryli, że władza daje im ogromną siłę, mogli wedle swojej woli "układać" losy historii. Szybko się bogacili i zdobywali nowe terytoria. Władza dawała szerokie spektrum możliwości. Dlatego wielu ludzi marzyło o zdobyciu tronu. Walki o koronę, spiski, zamachy, które miały na celu obalenia starego władcy i osadzenie innego, bardziej przychylnego spiskującym grupom społecznym, były niezwykle częstym zjawiskiem w historii.
Okazało się jednak, że władza jest siłą degradującą; potrafi zniszczyć człowieka, odebrać mu jego moralność i ideały. Rządzący często zapominają, że ciąży na nich ogromna odpowiedzialność za losy ludności. Często byli ludźmi złymi lub zbyt słabymi, nie potrafili bowiem poradzić sobie z udźwignięciem ciężaru władzy. Decyzje władców często są bardzo krzywdzące dla ludu, gdyż nie wynikały z troski o losy państwa, lecz z chęci przeprowadzenia własnych interesów.
Rodzi się zatem pytanie, czy władza jest potrzebna? Wielu ludzi zastanawiało się nad tym problemem i próbowało znaleźć jakieś "lepsze" rozwiązanie. Jest wielu zwolenników anarchii, systemu pozbawionego władzy jednostkowej, jednakże państwo pozbawione władzy nie spełnia żadnych podstawowych funkcji.
Marzono o krainie o idealnym ustroju i idealnym społeczeństwie, aczkolwiek wiadomo, że takiej krainy nie ma i nie możliwe jest jej osiągnięcie, chociażby dlatego, że wkrótce utopia zamieniłaby się w chaotyczną anarchię.
Zatem władza jest potrzebna do prawidłowego funkcjonowania społeczeństwa. Ludzie sprawujący władzę często zapominali o swych powinnościach zaślepieni egoistycznym dążeniem do wzbogacenia się lub zdobycia jeszcze większych wpływów. Trudno bowiem jest mądrze rządzić i kierować się rzeczywistym dobrem państwa.
Motyw władzy pojawiał się w literaturze bardzo często. Ludzie chcieli poznać życie władców, zrozumieć na czym polegają mechanizmy władzy. Artyści opisywali królów - tyranów i despotów, ale również sławili tych, którzy dbali o dobro ojczyzny i pamiętali o swoich poddanych.
Już w literaturze antycznej można się doszukać wielu portretów władców. Byli to tyrani, mordujący swoich poddanych lub królowie troszczący się o ich dobro. Biblia, zwłaszcza Stary Testament przedstawia losy władców Izraela. Do najbardziej znanych należą królowie Dawid i Salomon. Dawid uchodzi za władcę mało roztropnego. Bardzo często kierował się egoizmem, nie obchodził go natomiast los poddanych. Wysłał na wojnę Uriasza by pod jego nieobecność odebrać mu żonę. Bardzo często podejmował decyzję pod wpływem emocji. Potrafił natomiast tworzyć administracje państwa, stworzył wiele urzędów, których działanie przyczyniło się do rozwoju Izraela. Natomiast Salomon do dnia dzisiejszego jest symbolem mądrości i sprawiedliwości. Dbał o rozwój kultury i unikał wojen. Nad każdą decyzją bardzo długo się zastanawiał i rozważał wszystkie możliwości.
Król Herod Wielki z Nowego Testamentu to okrutny tyran, który aby utrzymać tron każe wymordować niewinne dzieci. Pragnienie władzy zdominowało tego człowieka, odebrało mu zdolność do miłości. Stał się mordercą i despotą nie liczącym się z dobrem swego narodu.
Kiedy władcy dążą do zdobycia trony, ugruntowania swojej pozycji, zdobycia posłuchu za "wszelką cenę", stają się niewrażliwi na los człowieka. Zapominają o racjach poddanych, co prowadzi do wielkich tragedii. Tak stało się z Kreonem bohaterem tragedii antycznej autorstwa Sofoklesa. Kreon doszedł do władzy po bratobójczych walkach pomiędzy synami Edypa, Polinejkesem i Eteoklesem. Głównym zadaniem nowego króla Teb było zaprowadzenie porządku w państwie. Jednak, aby to zrobić musiał najpierw zdobyć posłuch u poddanych. Zakazał więc chowania zwłok zdrajców. Ten zakaz dotyczył przede wszystkim ciała Polinika. Woli Kreona przeciwstawiła się Antygona. Nie mogła pozwolić na łamanie nadrzędnych według niej praw boskich. Mówiła o Kreonie: "On powinności mi zabronić nie może" Kreon za bardzo zachłysnął się władzą, nie chciał słuchać żadnych rad, nie uznawał możliwości kompromisu. Stał się głuchy na los swego ludu. Uważał, że nikt nie może zmienić rozkazów wydanych przez niego. Swoją decyzją złamał prawo boskie, które nakazywało urządzić godny pochówek każdemu człowiekowi. Złamał również prawo ludzkie, czyli tradycję. Kreon nie chcąc odstąpić od swoich decyzji chciał podkreślić nieodwracalność praw ustanowionych przez siebie, nienaruszalność królewskiej władzy, chciał również pokazać, że jego decyzje obowiązują wszystkich, bez najmniejszego wyjątku. Swoim uporem doprowadził jednak do tragedii. Antygona popełniła samobójstwo. To samo uczynił Hajmon i żona Kreona. Władca stracił więc wszystkie bliskie mu osoby. Władza stała się jego przekleństwem. Sofokles zwraca uwagę na to, że władca powinien słuchać głosu ludu, bo dla nich sprawuje władzę. Hajmon wypowiada znaczące słowa, które można uznać za motto tych rozważań : " Marne to państwo, co li panu służy".
W średniowieczu literatura parenetyczna utrwaliła model idealnego władcy. Za takiego uznawano Karola Wielkiego, legendarnego króla Artura czy polskich władców z dynastii Piastów: Bolesława Chrobrego i Krzywoustego. Pieśń o Rolandzie, średniowieczna chanson de geste przedstawia Karola Wielkiego jako władcę, dla którego najwyższą wartością są Bóg i ojczyzna. To także znakomity i dzielny wódz, który dba o swoich rycerzy, ale również sam jest odważny i wytrwały na polu walki a także ma poczucie odpowiedzialności za losy swoich poddanych. Był zagorzałym obrońcą wiary chrześcijańskiej. Karol Wielki to również reformator dążący do zapewnienia ludowi godnych warunków życia.
Gall Anonim w Kronice rządy Bolesławów: Chrobrego i Krzywoustego uznawał za idealne. Bolesław Chrobry dzięki swej sprawiedliwości i mądrości uczynił Polskę potęgą. Był niezwykle pobożny i hojny dla kościołów, szanował rady duchownych. Był zdolny do uznania swoich błędów i gotów je naprawić. Gall Anonim przedstawiał Chrobrego również jako wzór ojca i męża. Dbał o swoich poddanych i w ich imieniu dążył do rozbudowy państwa polskiego. Równie znakomitym władcą był Bolesław Krzywousty. Jego rządy pomogły wyprowadzić kraj z kryzysu, do którego doprowadziło panowanie Bolesława Śmiałego. To właśnie losy tego króla są przedstawione jako przeciwwaga dla "idealnych" Bolesławów. Krzywousty był natomiast zdolny do największych poświęceń, by ratować kraj.
Władza w średniowieczu była traktowana przede wszystkim jako wielki obowiązek i odpowiedzialność za losy społeczeństwa.
Najbardziej znanym dramatem o władzy jest tragedia Wiliama Szekspira pod tytułem Makbet. To wnikliwa analiza psychiki człowieka opętanego żądzą władzy. Makbet najpierw marzy o tronie, a po usłyszeniu przepowiedni wiedźm zaczyna dążyć do jej spełnienia. Wkracza na drogę morderstwa i kłamstwa. Zabija króla Duncana. Jedno morderstwo rodzi kolejne. Makbet przemienia się z idealnego rycerza, dla którego najwyższą wartością był honor, w bezwzględnego tyrana, który morduje swoich poddanych. Władza staje się dla Makbeta namiętnością, dla niej jest w stanie popełnić najbardziej okrutne zbrodnie. Ona niszczy Makbeta. Bohater staje się niewolnikiem swojej namiętności. Zdaje sobie z tego sprawę, lecz na odmianę losu jest niestety za późno: "Nie mogę uciec. Jestem uwiązany/ do słupa, a więc, jak ów niedźwiedź, muszę/ walczyć z nagonką...." Żądza władzy okazała się być siłą niezwykle destrukcyjną.
Dla bohaterów romantycznych władza była środkiem do uzyskania wolności państwa. Konrad Wallenrod, tytułowy bohater powieści poetyckiej Adama Mickiewicza jest postacią bardzo skomplikowaną, której nie można jednoznacznie oceniać. Był wielkim patriotą, na sercu leżało mu dobro ojczyzny. Nie czuł się szczęśliwy, gdy na jego kraj ciągle napadano, grabiono i niszczono. Czuł, że powinien walczyć o wolność Litwy. Zdawał sobie jednak sprawę z tego, że Krzyżaków nie można pokonać w otwartej walce na polu bitwy. Są bowiem zbyt potężni i mają zbyt wielu sprzymierzeńców. Dlatego zdecydował się na drogę podstępu i zdrady. Obrał metodę walki "lisa". Podszył się pod rycerza Konrada Wallenroda, który zginął na wojnie z Maurami. Przyjął śluby zakonne i wkrótce został wybrany na wielkiego mistrza zakonu. Władza ułatwiła mu realizację planu zniszczenia potęgi krzyżackiej. Musiał jednak żyć w nieustannym kłamstwie. Decyzja o walce za pomocą podstępu była przyczyną wielkich rozterek wewnętrznych Konrada. Złamał kodeks honorowy, wystąpił przeciwko wartościom chrześcijańskim. Przyjął machiavelliczną postawę: "cel uświęca środki". Jednakże przyszło mu zapłacić za zwycięstwo Litwy wielkim poczuciem winy, wyrzutami sumienia, osobistą klęską i w końcu samobójstwem. Władza nie interesowała Konrada, była tylko środkiem, który prowadził do celu.
Bohater dramatu Dziady cz. III jest podobny w swej postawie do Konrada Wallenroda. Pragnie władzy, po to by mógł poprowadzić swój naród do wolności. Konrad uważa się za człowieka ponadprzeciętnego, za wieszcza, którego pieśń ma moc twórczą. Zdaje sobie jednak sprawę ze swych ograniczonych możliwości. Jest uwięziony a pragnie działać. Uważa siebie za Prometeusza, który jest gotów do największych cierpień w imię dobra narodu. Dlatego występuje do Boga z żądaniem władzy: "Ja chcę mieć władzę, jaką ty posiadasz,/Ja chcę duszami jako ty nimi władasz". Jest jednak zbyt pyszny w swoich żądaniach. Pragnienie władzy podsyca w duszy Konrada szatan, zaczyna ono dominować nad Konradem. Bohater krzyczy: "A jeżeli się sprzeciwią niechaj zginą i przepadną". Taka postawa jest skazana na klęskę. Konrad po największym bluźnierstwie, które wypowiada za niego szatan, pada zemdlony. Z upadku podnosi go ks. Piotr, skromny mnich, który wypędza z duszy Konrada szatana. Dzięki niemu Konrad z buntownika przemienia się w cichego bojownika o wolność kraju.
Zygmunt Krasiński w dramacie Nie -boska komedia ukazuje tragizm rewolucji. Hrabia Henryk - główny bohater to przedstawiciel arystokracji, staje na czele jej obozu i walczy o utrzymanie starego porządku. Rewolucja jest walką o władzę, nie zmienia niczego poza rządzącymi. Jest również źródłem cierpień i śmierci wielu ludzi. Nie prowadzi do zmiany świata, lecz burzy jej porządek. To żądza władzy jest bezpośrednią przyczyną wszelkich rewolucji. Do historiozofii Krasińskiego zawartej w Nie - boskiej komedii często nawiązywano w epokach późniejszych ( chociażby Witkacy w dramatach).
Władcy często zapominają o dobru ojczyzny, kierując się własnym interesem, swoimi namiętnościami i pragnieniami. Taką sytuację opisuje i krytykuje Jan Kochanowski w Odprawie posłów greckich. Parys uprowadził żonę Menelaosa - piękną Helenę. Gdy do Troi przybyli posłowie greccy z prośbą o odesłanie Heleny, Parys przekonał radę starców i swojego ojca do swoich racji. Trojanie odesłali posłów greckich a ta decyzja stała się przyczyną jednej z najbardziej krwawych wojen w dziejach ludzkości. Kochanowski czyni aluzje do ówczesnej sytuacji w Polsce. Oskarża władcę o chwiejność i niezdecydowanie. Uważa, że za bardzo ulega wpływom, jest nieodpowiedzialny. Natomiast rzeczywistą władzę w Polsce sprawuje szlachta, która kieruje się własnym interesem. Kochanowski władzę rozumie jako odpowiedzialność za losy kraju i poddanych. Kierowanie się egoizmem może prowadzić do wielkich tragedii.
Jeśli odpowiedzialne stanowisko obejmie nieodpowiedni człowiek to może dojść do różnych dramatów a także doprowadzić do osobistej klęski tego człowieka. Taka sytuacja jest ukazana w Granicy Zofii Nałkowskiej. Główny bohater, Zenon Ziembiewicz doszedł do stanowiska prezydenta poprzez znajomości i protekcję. Zaprzedał swoje ideały, kariera stała się dla niego ważniejsza od wartości, które niegdyś wyznawał. Najpierw uzależnił się od Czechlińskiego, redaktora "Niwy". Obiecał mu za sfinansowanie studiów wysyłać z Paryża artykuły o ideologicznej wymowie. Po przybyciu do Warszawy sam został redaktorem naczelnym Niwy. To był dalszy etap jego degradacji. Zamieszczał w gazecie te artykuły, których życzyła sobie warszawska elita. Ci ludzie wynieśli Ziembiewicza na stanowisko prezydenta miasta. Był dla nich marionetką, którą sterowali według swoich potrzeb. Natomiast sam Ziembiewicz zatracił samego siebie, stracił swój system wartości, co spowodowało, że czynił obietnice, które nie miały żadnego pokrycia. Doprowadził do tragedii robotników. Kariera zniszczyła jego osobiste szczęście, zniszczyła życie Justyny i Elżbiety. Władza to siła destrukcyjna.
W XX wieku władza totalitarna zniszczyła człowieka, jednostkę. Odebrała mu nadzieję, wolność, wiarę w jutro. Zniszczyła indywidualność człowieka. O tragicznym losie życia w komunizmie opowiada film oparty na faktach autentycznych w reżyserii Macieja Dejczera. 300 mil do nieba to historia dwóch chłopców, bracia nie mogąc pogodzić się z życiem w komunistycznej Polsce chowają się w samochodzie ciężarowym, który wjeżdża na prom. W ten sposób chłopcy dostają się do Szwecji. Zrozpaczona matka prosi synów by nie wracali do Polski. Zdaje sobie sprawę, że tam będą mieć lepsze warunki życia, lepszą opiekę medyczną. Choć bardzo tęskni za dziećmi poświęca swoją miłość dla ich dobra.
O władzy i jej skutkach traktuje również film w reżyserii Andrzeja Wajdy. Człowiek z żelaza to historia wydarzeń z sierpnia 1980 roku, kiedy to Solidarność wywalczyła ustępstwa władzy komunistycznej. Komunizm był przyczyną wielkiego kryzysu gospodarczego w Polsce, co spowodowało ogromną rozgoryczenie ludzi, którzy zaczęli się na początku lat 80 domagać swoich praw. Dzięki osobie Lecha Wałęsy udało się obalić komunizm w Polsce i wprowadzić ustrój demokratyczny.
Demostenes, jeden z filozofów antycznych powiedział niegdyś, że "władza, która opiera się na niesprawiedliwości nie może być trwała". Jeśli władca dąży tylko do zrealizowania własnych interesów i zapomina o swoim narodzie, wtedy go niszczy. Społeczeństwo natomiast ma prawo wymagać od rządzącego, aby interesował się przede wszystkim ich losem i aby dbał o rozwój państwa.
Władza jest namiętnością, która może doprowadzić człowieka do tragedii, jest pokusą, która niszczy system moralny. Często władcy zapominają o swych powinnościach, o odpowiedzialności względem społeczeństwa. Ludzie, aby zdobyć władzę są zdolni do najgorszych czynów. Smak władzy uzależnia, jest jak narkotyk. Kiedy już raz się ją zdobędzie wciąż chce się mieć więcej i więcej. To pragnienie wywołuje w człowieku najgorsze instynktu i aby je zaspokoić jest zdolny do kłamstw, kradzieży, a nawet morderstw.
Jednak, jak już wspomniałam na początku swojej pracy, nie można władzy zlikwidować, bo kraj pogrążyłby się w totalnym chaosie i anarchii. Trzeba pamiętać, zwłaszcza dziś, kiedy społeczeństwo ma prawo decyzji o tym, kto będzie sprawował rządy, aby powierzać je ludziom odpowiedzialnym i silnym, takim, którzy będą kierować się dobrem kraju a nie własnym interesem. Trzeba również wierzyć w to, że są ludzie dobrzy, dla których najwyższą wartością jest ojczyzna i właśnie im powierzać rządy. Wtedy życie przeciętnego człowieka na pewno będzie spokojne i w miarę szczęśliwe.