U progu romantyzmu państwo polskie nie istniało na mapie Europy. Polacy zawiedzeni niepowodzeniami Napoleona, tracili powoli nadzieję na wyzwolenie ojczyzny. Pojawienie się w literaturze bohaterów romantycznych, którzy przeżywali straszne męki dla realizacji idei życia umocniło polskich bojowników o sprawę narodu. Romantyzm wykreował postaci wielkich buntowników, męczenników oraz nieszczęśliwych kochanków, aby nadać cierpieniu człowieka wymiar sakralny. Ci, odczuwający ból nie byli słabymi, kruchymi istotami, lecz wybitnymi jednostkami o wielkich sercach i duszach, które były stworzone do pełnej poświęcenia misji.
Byronowskiego Giaura oraz Mickiewiczowskiego Konrada Wallenroda i Gustawa łączyła wzniosła idea miłości, dla której byli w stanie zrobić wszystko. Aby osiągnąć swój cel, potrafili wiele poświęcić; świadomie przekraczali pewne normy, granice etyczne oraz działali w sposób dwuznaczny moralnie, zatracając siebie i swój honor. Byli gotowi oddać swe życie, zabrać je komuś innemu, bądź zniszczyć. Ich mottem życiowym była myśl: "Cel uświęca środki", którą ślepo realizowali.
Giaur z powieści poetyckiej "Giaur" G. Byrona został przedstawiony w utworze jako zagadkowy mężczyzna o twarzy wypełnionej bólem i rozpaczą. Jego cierpienie wiązało się z tragiczną historią miłosną. Młody chrześcijanin z Wenecji zakochał się z wzajemnością w Greczynce Leili. Niestety dziewczyna była branką tureckiego baszy Hassana. Ów człowiek zamienił ich raj na ziemi w prawdziwy koszmar. Za niewierność swej nałożnicy Hassan ukarał ją w straszliwy sposób. Zgodnie z muzułmańskim zwyczajem dziewczyna została utopiona w morzu. Wszystko, co działo się dookoła od tej pory straciło sens. Giaur nie potrafił pogodzić się z faktem, że pani jego serca nie towarzyszyła mu w dalszej wędrówce przez życie. Miłość była dla Giaura najważniejszą wartością, dla której był w stanie popełnić najgorszą zbrodnię. Aby pomścić zhańbioną ideę doskonałego szczęścia, jaka mieściła się w uczuciu Giaura i Leili, postanowił on zabić Hassana. Krwawa zemsta nie przyniosła mu ni satysfakcji, ni ulgi, ni odrodzenia. Śmierć zabójcy ukochanej nic nie zmieniła na lepsze, jedynie pogorszyła stan psychiczny Giaura. Nie potrafił pogodzić się z niesprawiedliwością tego świata, dlatego odsunął się od niego i ukrył w klasztornej celi. Tam w milczeniu i samotności oddawał się nieustannym rozmyślaniom o swej ukochanej, rozpaczał i cierpiał katusze z powodu jej odejścia. W ten sposób wyglądał każdy jego dzień po utracie Leili. Dopiero śmierć przyniosła Giaurowi wyzwolenie od bólu miłości.
Gustaw z dramatu "Dziady" A. Mickiewicza również był nieszczęśliwym kochankiem. Jego miłość nie spełniła się, choć wybranka jego serca odwzajemniała uczucie. Na drodze ich szczęścia stanęli rodzice dziewczyny, którzy wydali ją za mąż za bogatego mężczyznę. To dramatyczne rozstanie kochanków sprawiło, że nadwrażliwy Gustaw popadł w stan odrętwienia, obłędu. Nie mógł sobie poradzić z bólem złamanego serca. Prawdopodobnie popełnił samobójstwo, które nie uwolniło go jednak od męczarni serca i ducha. Co roku w święto Dziadów powracał na ziemię i tępym wzrokiem obserwował swą ukochaną. Śmierć nie przyniosła mu ukojenia, zaś serce mu nadal krwawiło, ponieważ jego idea miłości nie umarła.
Tytułowa postać z powieści poetyckiej A. Mickiewicza "Konrad Wallenrod" różni się nieco od dwóch powyższych bohaterów romantycznych. Jego miłość do Aldony, córki księcia litewskiego Kiejstuta miała szansę na spełnienie. Nikt nie protestował przeciwko ich małżeństwu. Ich związek zwiastował udane, szczęśliwe życie rodzinne. Niestety owa sielankowa wizja nie została zrealizowana. Na drodze miłości Konrada i Aldony stanęła ojczyzna. Konrad został postawiony przed trudnym wyborem, gdyż musiał zdecydować, czy bardziej zależy mu na szczęściu osobistym, czy na szczęściu ogółu społeczeństwa litewskiego. Nie było to łatwe zadanie. Ostatecznie jego sumienie podpowiedziało mu, że powinien poświęcić się dla dobra kraju. Uświadomił sobie, że z pewnością "szczęścia" by "w domu nie znalazł", gdyby "go nie było w ojczyźnie". Gdyby odwrócił się od spraw kraju i zajął się "uprawianiem swojego ogródka", to i tak prędzej czy później obróciłoby się to przeciwko niemu. Miłosną idyllę zniszczyłyby jego wyrzuty sumienia, a jego dom rodzinny na litewskiej ziemi - Krzyżacy.
Konrad, jako wychowanek krzyżacki, dobrze poznał wroga Litwy i był świadomy jego siły, której nie mógł zlekceważyć. Zdawał sobie sprawę z tego, że jedynym skutecznym rozwiązaniem było przyjęcie zdradliwej postawy lisa. Nierozpoznany przez swych dawnych rodaków, szybko wkupił się w ich łaski, zdobył uznanie i został wybrany Mistrzem Krzyżackim. Podczas pobytu na zamku krzyżackim bardzo przeżywał to, że został spiskowcem i zostawił żonę. Jego duszą miotały skrajne emocje. Kiedy rozpętała się wojna krzyżacko-litewska działał na niekorzyść swych wojsk, aż doprowadził do ich przegranej. Dla idei wyzwolenia ukochanej Litwy splamił swój honor, postępując na przekór zasadom moralnym kodeksu rycerskiego. Nie walczył uczciwie z wrogiem jak przystało na prawdziwego rycerza, lecz jak spiskowiec. Dla szlachetnego celu zhańbił swoje imię. Po zwycięstwie w wojnie Konrad chciał powrócić do swej żony, ale okazało się to niemożliwe. Aldona uświadomiła mu, że ich małżeństwo przerodziło się już dawno temu we wspomnienie. Po jego odejściu Aldona została pustelnicą i w odizolowanej od świata wieży żyła w żalu i goryczy. Wygrana na polu bitwy przerodziła się w porażkę w życiu osobistym. Klęska w miłości, hańba na honorze i brak dalszych perspektyw doprowadziły Konrada do samobójstwa.
Powyższe postacie są podobne do siebie pod wieloma względami. Łączy ich idea największej wartości w życiu - miłości oraz uparta walka w celu jej urzeczywistnienia. Owa idea, która wypełnia bezgranicznie ich serca i dusze, kieruje ich postępowaniem. Wyznają zasadę: "Cel uświęca środki", którą wprowadzają w życie. Aby osiągnąć swój cel, gotowi są na podjęcie działań przekraczających wszelkie granice, kalając tym samym normy moralne i etyczne.
Niestety, wszyscy trzej to nieszczęśliwi kochankowie, którym nie dane było ustatkowane, szczęśliwe życie. Ich miłosne niespełnienie jest skutkiem różnych sytuacji losowych. Giaur cierpi, bo jego ukochana zostaje zamordowana, Gustaw popada w obłęd, ponieważ jego ukochana wychodzi za mąż za innego, zaś Konrad sam się umartwia, gdyż rezygnuje z życia przy boku swej żony dla ojczyzny.
Postawa Konrada różni się od stanowiska Giaura i Gustawa, ponieważ on poświęca szczęście osobiste dla szczęścia narodu. Kierowany patriotycznymi pobudkami składa w ofierze uczucie do kobiety. Z jednej strony, jego zachowanie nie jest egoistyczne, gdyż przynosi pożytek dla innych. Jednak z drugiej strony, postępuje on egoistycznie wobec swej żony, którą skazuje tym samym na życie we łzach i rozpaczy.
Wszyscy cierpią w samotności straszne męki duchowe oraz wewnętrzne rozterki. Nie potrafią się pogodzić ze swym losem odartym z miłości. Giaur w klasztornej celi czeka na śmierć, która uwolni go od ziemskich katuszy, z kolei Gustaw i Konrad nie wytrzymują ciężaru oczekiwania i popełniają samobójstwo.