Podejmując próbę analizy cech postaw charakteryzujących Polaków trzeba zauważyć, megalomania jest często spotykaną polską wadą. Polacy mają poczucie swej wielkiej wartości, co nie do końca odzwierciedla stan faktyczny. Od zawsze towarzyszą nam szczytne marzenia, wielkie słowa czy wzniosłe hasła. Patrzymy krytycznie na otaczających nas ludzi i świat, nieskorzy do obiektywnej oceny samych siebie. Zgodnie z biblijnym powiedzeniem, widzimy drzazgę w oku drugiego człowieka, nie dostrzegając belki w swoim własnym.
Odwiedzamy kościoły i modlimy się, słowem czujemy się dobrymi chrześcijanami i naśladowcami Chrystusa. W codziennym życiu jednak nie zauważamy cierpienia i krzywdy drugich, ludzkie słabości są dla nas przedmiotem żartów, a odmienne poglądy stają się powodem do kpin. Poniżając innych, sami czujemy się dowartościowani. Własne kompleksy i niedoskonałości tuszujemy przez wyolbrzymianie słabości innego człowieka. Wyśmiewanie się z cudzych wad i przywar, ma odwrócić uwagę reszty od naszych własnych niedomagań.
Jako naród jesteśmy mało tolerancyjni, często mamy wrogie nastawienie do innych nacji czy mniejszości. Za własne niepowodzenia obwiniamy państwa ościenne, nie umiejąc wyciągnąć odpowiednich wniosków z przeszłości. Nie brak w naszym kraju antysemicki postaw i zachowań, podsycanych przez pewne grupy sugerujące, że za wszystko, co złe odpowiedzialni są Żydzi, którzy zdominowali, według tych grup, polskie życie polityczne. wciąż się rozrasta. Bardzo łatwo znajdujemy jakiegoś kozła ofiarnego, odpowiedzialnego za wszelkie niepomyślności.
Rodzima literatura dostarcza nam przykładów podobnych postaw. Można tu wymienić bohaterkę dramatu Gabrieli Zapolskiej pod tytułem "Moralność pani Dulskiej", Anielę Dulską. Kobieta ta ma o sobie i swojej rodzinie bardzo wysokie mniemanie. Jest autentycznie przekonana, że stanowi znakomity wzór, godny naśladowania. Zupełnie nie dostrzega własnych błędów, dlatego nie może wyciągnąć z nich wniosków, a tylko bezkrytycznie patrzy na siebie i dzieci. Jej stosunek do innych jest zupełnie odmienny. Dostrzega najmniejsze gafy i potknięcia gości. Nie waha się ich lekceważyć i wyszydzać. Osoby niskiego pochodzenia są według niej gorszej kategorii, dlatego jej syn nie może ożenić się ze służącą, która spodziewa się jego dziecka, gdyż popełniłby mezalians, którego nie wytrzymałoby chrześcijańskie serce pani Dulskiej. Nie wiadomo, jaka jest przyczyna, że tacy ludzie jak Aniela Dulska są najmocniej przekonani o swojej nieomylności, a wręcz świętości. Może zdarzy się, że kiedyś dotrze do nich prawda na ich własny temat.
Przekrojową charakterystykę polskiego społeczeństwa przedstawił w swej powieści "Lalka" Bolesław Prus. Szczegółowo ukazana jest tam warstwa arystokracji, którą reprezentuje m.in. Tomasz Łęcki i jego córka, Izabela. Pan Tomasz jest potomkiem starego i zamożnego rodu, jednak teraz z powodu zbytkownego życia i małej zaradności grozi mu bankructwo. Choć w rzeczywistości jest życiowym nieudacznikiem, zachowuje się dumnie i wyniośle, przekonany o swej pochodzącej z urodzenia wyższości. Jednak, gdy potrzebuje pieniędzy, wchodzi w układ z Wokulskim, człowiekiem niższego stanu. Mimo to nie przestanie nim pogardzać, bez względu na to, jakie wartości reprezentuje sobą Wokulski. Jeszcze jaskrawiej ukazana jest osoba Izabeli Łęckiej, wyniosłej i dumnej, chłodnej i nie szanującej ludzkich uczuć, umiejącej znakomicie stwarzać pozory, przez to sztucznej jak lalka. Zajmuje się filantropią, gdyż tak wypada kobietom z jej sfer, ale w rzeczywistości działalność charytatywna nic ja nie obchodzi, wręcz nudzi męczy.
Pomimo zgromadzonych tu samych negatywnych przykładów, nie można powiedzieć, że takie postawy dotyczą wszystkich Polaków. Znamy przykłady wielu ludzi nie pozbawionych wyższych uczuć, pełnych wrażliwości na krzywdę drugiego człowieka, jak Marek Kotański, Jerzy Owsiak czy Janina Ochojska. Warto jednak uświadomić sobie swoje wady, by móc nad nimi pracować.