Patriotyzm, kosmopolityzm, obywatelstwo - literatura polska obfituje wprost w te terminy. Aby rozważać, jak powyższe postawy ukazywane są w literaturze, trzeba najpierw zastanowić się nad ich dzisiejszym znaczeniem.
W momencie narodzin człowiek otrzymuje obywatelstwo jakiegoś kraju. Nie zawsze jest to miejsce jego narodzenia, czasem obywatelstwo państwa jego rodziców. Nikt oczywiście nie pyta dziecka, czy chciało urodzić się obywatelem jakiegoś kraju. Można oczywiście zmienić obywatelstwo - zdarza się to jednak rzadziej niż by się można spodziewać. Często zdarza się, że człowiek zostaje obywatelem państwa o którym wie niewiele lub zgoła nic. Nie orientuje się w zawiłościach miejscowej kultury i obyczajowości, często nawet nie zna języka. Zatem pojęcie obywatelstwa może być dziś uznane wyłącznie za termin biurokratyczny - adnotację urzędową określającą, do czyjej kasy płyną podatki płacone przez danego człowieka, w którym kraju ma prawa wyborcze i jakiemu prawu podlega. Jest to oczywiście adnotacja konieczna - nie można urzędowo zrezygnować z obywatelstwa bez przyjęcia innego. Można powiedzieć, że takie wytłumaczenie obywatelstwa jest wystarczające.
Patriotyzm to pojęcie bardziej skomplikowane. Według słownika, patriotyzm to: "Postawa poszanowania i umiłowania ojczyzny, rzetelnego wypełniania podstawowych obowiązków, które konstytucja nakłada na każdego obywatela (…)". Reguła ta jest celna, ale trzeba dodać do niej kilka zastrzeżeń. Patriotyzm nie jest uzależniony od obywatelstwa - można być patriotą wobec jakiegoś kraju nie posiadając równocześnie jego obywatelstwa - to częsta sytuacja w przypadku dysydentów i emigrantów politycznych. Cechy, które kiedyś nazywano "cnotami obywatelskimi" - uczestnictwo w życiu publicznym, przedkładanie potrzeb państwa nad swoje i starania w dążeniu do poprawy państwa - dziś należałoby nazwać raczej "cnotami patriotycznymi". Podsumować można, że obywatelstwo to termin urzędowy, a patriotyzm - ideologiczny.
Pozostaje ostatnie pojęcie - kosmopolityzm. Słowniki podają następującą definicję: "(…)postawa społeczno-polityczna, która opiera się na założeniu, że ojczyzną człowieka jest cały świat.". Oczywiście nie ma czegoś takiego jak obywatelstwo świata - stąd nawet kosmopolita musi być obywatelem. Kosmopolityzm to postawa ideowa przeciwna patriotyzmowi - zakłada nie faworyzowanie żadnego państwa czy narodu ponad inne, lecz czerpanie dobrych cech z nich wszystkich. Oczywiście kosmopolityzm kojarzy się często także z brakiem lojalności.
W literaturze polskiej kwestie patriotyzmu i obywatelstwa (w swym dawnym znaczeniu) zaczęły dochodzić do głosu w dobie upadku kraju - na przełomie XVII i XVIII wieku. Dominującym wtedy prądem literackim był oczywiście oświeceniowy klasycyzm.
Kwestia patriotyzmu znalazła miejsce w politycznej komedii Juliana Ursyna Niemcewicza pod tytułem "Powrót posła". Występuje tu ciekawy schemat bohaterów. Bohaterowie ci zmuszeni byli do dokonania wyboru i przekonani byli o jego słuszności. Najważniejsze postacie komedii to bez wątpienia Podkomorzy i Starosta. Starosta Gadulski, typowy konserwatysta, przedstawiany jest jako postać stojąca po stronie zła. Jest on człowiekiem wyrachowanym, egoistycznym, chciwym oraz co najważniejsze - przeciwnikiem wszelkich reform ustrojowych. Jako taki uznaje zasadę liberum veto oraz wolną elekcję za podstawę "doskonałości" ustroju Rzeczypospolitej. Jego podejście do problematyki politycznej najlepiej obrazują jego twierdzenia: "Tak to Polak szczęśliwie żył pod Augustami! (...) Człek jadł, pił, nic nie robił i suto w kieszeni". Postać Starosty akcentuje ograniczoność umysłową. Choć nie zna się na godnych starosty dziedzinach jak polityka, literatura czy sztuka wojenna, zawsze gotów jest do przemówień oraz udzielania innym rad na te właśnie tematy. Świadczą o tym kolejne jego słowa: "Ja, co nigdy nie czytam, lub przynajmniej mało, / Wiem, że tak jest najlepiej, jak przedtem bywało." Zło tej postaci objawia się w jej negowania potrzeb ojczyzny w imię utrzymania swoiście pojmowanej "normalności". Po stronie dobra opowiada się natomiast Podkomorzy. Jest on zwolennikiem wprowadzenia do ustroju kraju reform. Postuluje wzmocnienie władzy króla, ustanowienia i egzekwowania prawa, uznawania sprawiedliwości narodowej i społecznej. Neguje potrzebę zachowania przestarzałych i szkodliwych zasad jak liberum veto czy wolna elekcja - jest świadom, że to one przyczyniają się do osłabienia państwa. U Niemcewicza dobro i właściwy wybór utożsamione są z postawieniem potrzeb ojczyzny ponad swoimi własnymi. Co ciekawe reformatorów często utożsamiano z kosmopolityzmem - dopiero później okazało się, że to oni, a nie zatwardziali konserwatyści, byli prawdziwymi patriotami.
W epoce oświecenia kwestie patriotyczne poruszali rozmaici myśliciele, czasem ich przemyślenia ukazywały się jako znakomite dzieła literackie - przykładem mogą być tu "Kazania sejmowe" księdza Piotra Skargi.
Przykładem ośmieszania kosmopolityzmu była na przykład bohaterka komedii "Żona modna" Ignacego Krasickiego. Postać ta ukazuje wszystkie przywary powszechnie wówczas wiązane z kosmopolityzmem, na czele z największą - odrzucaniem narodowej obyczajowości.
Szczególny rozwój myśli patriotycznej nastąpił w epoce romantyzmu. Szczególnie cenne porównanie kosmopolityzmu z patriotyzmem i ostateczne zwycięstwo tego pierwszego ukazuje "Pan Tadeusz" Adama Mickiewicza. Hrabia przybywa do kraju przodków jako kosmopolita zainteresowany jedynie sentymentalnymi pejzażami, jednak pod wpływem innych bohaterów staje się gorącym patriotą i uczestnikiem walki zbrojnej. Wzorem postaw patriotycznych i obywatelskich jest natomiast Sędzia Soplica, którego dworek jest uznawana w całej okolicy ostoja polskości i patriotyzmu. To właśnie "Pan Tadeusz" zerwał powszechny dotąd w "szlacheckiej filozofii" wizerunek reformatora jako kosmopolity. Oczywiście również postacie Gustawa - Konrada, Konrada Wallenroda oraz niezliczonych innych reprezentowały postawy patriotyczne tak, jak widzieli patriotyzm romantycy.
Od czasów początków romantyzmu patriotycznego zmieniło się spojrzenie na kosmopolityzm. Czasem w końcu okazywało się, że nowinki zaczerpnięte od sąsiadów mogą okazać się przydatne. Późniejsi autorzy zaczęli także podkreślać patriotyzm jako prace na rzecz narodu, a nie tylko walkę o wolność państwa. Widać to w literaturze pozytywizmu - bohaterowie nowel czy powieści pokazują swoją miłość do ojczyzny poprzez pracę na rzecz społeczeństwa a więc realizacje pozytywistycznych ideałów pracy u podstaw. Znakomitym przykładem jest tu Stanisław Wokulski - bohater "Lalki" Bolesława Prusa. Dawniej był powstańcem - patriotą w stylu romantycznym. Po zesłaniu wrócił do kraju i nie doczekał się żadnego uznania swych zasług. Nie przestał być jednak patriotą - dla zdobycia majątku nie zawahał się wykorzystywać kontaktów handlowych z Rosją (zaborcą). Jednak używał swego bogactwa mądrze - w celu poprawy bytu narodu. Wszystkie jego starania zniszczyła jednak źle ulokowana miłość.
Patriotyzm narodowowyzwoleńczy powrócił w czasie Drugiej Wojny Światowej. Autorzy romantyczni natchnęli młodych Polaków do walki za ojczyznę. Nie istniało już pojęcie kosmopolityzmu - wszystko, co obce pochodziło od najeźdźcy.
Pojęcia patriotyzmu, kosmopolityzmu czy obywatelstwa zawsze były obecne w literaturze. Jednak zawsze pojawiały się w postaci przejaskrawionej. Literatura zawsze opierała się na konfrontowaniu dobra ze złem, bieli z czernią. Życie jest oczywiście mniej kontrastowe - dominują rozmaite odcienie szarości. W końcu kto jest tak naprawdę większym patriotą - ten, kto ciężko pracuje, płaci podatki i wybiera reprezentantów do władzy, czy ktoś inny - wymachujący sztandarem w trakcie manifestacji? Nie wolno utożsamiać obywatelstwa z patriotyzmem, to powiedziano już na wstępie. Również podzielenie ludzi na dobrych - patriotów i złych - kosmopolitów nie oddaje rzeczywistości.