Życie to jedna wielka droga, jednak czasami może to być szeroki trakt, a czasem kamienista, wąska ścieżka. W dużej mierze zależy od nas, jaką którą z nich pójdziemy do celu. Także ów cel bywa rozmaity dla różnych ludzi. Dla niektórych najważniejszą sprawą w życiu będzie miłość, dla drugich realizacja własnych marzeń, dla innych władza lub pieniądze.

Według Josepha Conrada szczególnie ważne jest, by ciągle podążać za marzeniem. Dzięki marzeniom bowiem życie nabiera barw i kolorów, zyskuje lepszą jakość. Aby spełnić jakieś jedno najważniejsze marzenie gotowi jesteśmy na wiele wyrzeczeń. Tak postępował doktor Judym, jeden z głównych bohaterów powieści "Ludzie bezdomni" Stefana Żeromskiego. Od zawsze jego pragnieniem było pomaganie ubogim ludziom. Całe życie poświęcił pomocy biednym. Potrafił zrezygnować z osobistego szczęścia i związku z Joanną. Być może niektórzy potępiliby go za odrzucenie miłości, ale przecież każdy kieruje się w życiu własnymi priorytetami i wartościami. Oczywiście i dla Judyma wybór między ukochaną kobietą a pracą był niezwykle trudny. Można zadać pytanie, czy taki wybór był rzeczywiście konieczny, czy nie dało się pogodzić tych dwóch spraw. Niemniej tak się stało, że Judym zrezygnował z własnego szczęścia na rzecz poświęcenia się wyłącznie dla innych. Podobnie postąpiła Stasia Brzozowska, bohaterka opowiadania pod tytułem "Siłaczka". Dla idei, jaką było nauczanie, wyrzekła się wszystkich, typowych dla młodej dziewczyny, radości i potrzeb. Tak, jak Judym nie założyła rodziny i całkowicie poświęciła się pracy. Skrajnym przykładem poświęcenia własnego życia dla ocalenia czy zbawienia innych jest życie Jezusa z Nazaretu. Dla wielu jest to wcielony Syn Boży, dla innych jedynie postać historyczna, uczynił z siebie najwyższą ofiarę, jaką złożyć może człowiek. W jego ślady poszli Janusz Korczak i Jan Maria Kolbe.

W opozycji do pozytywistycznych bohaterów stają ci, dla którym miłość stanowiła jedyna i podstawową wartość. Któż nie zna słynnych par nieszczęśliwych kochanków jak Tristan i Izolda czy Romeo i Julia. I pierwsi wiedzieli, że łączy ich zakazane uczucie. Poddając się temu uczuciu musieli sprzeniewierzyć się obowiązującym ich przysięgom, co czyniło ich miłość tragiczną. Z kolei Romeo i Julia gotowi byli wyrzec się swych rodzin, by móc być razem. W wyniku fatalnej pomyłki oboje popełnili samobójstwo, a stało się tak, gdyż jedno nie chciało i nie potrafiło żyć bez drugiego. Miłość była więc dla nich wartością większą niż życie.

Antygona, starożytna bohaterka tragedii Sofoklesa ponad wszystko chciała być posłuszna boskim prawom i pochować zwłoki brata, mimo królewskiego zakazu grzebania zdrajcy. Drogo opłaciła sprzeniewierzenie się rozkazom Kreona, gdyż ten skazał ją na śmierć głodową. Pozornie pokonana, osiągnęła swój cel, gdyż, choć poniewczasie, władca zrozumiał swój błąd. Jej postawa jest godna podziwu, gdyż mimo grożących jej represji, pozostała posłuszna boskim nakazom.

W literaturze, zwłaszcza średniowiecznej, nie brak przykładów osób, które całe swoje życie poświęciły Bogu. Święty Aleksy postanowił wyrzec się rodziny i majątku, żył w skrajnym ubóstwie i umartwieniu, by dać dowód swojej miłości ku Bogu. Również Święty Franciszek z Asyżu oddał wszystko, co posiadał, by boso przemierzać świat, głosząc bożą miłość do wszystkich stworzeń, nawet najmniejszych. Taka postawa obca jest ludziom XXI wieku, jednak zmusza do refleksji i zastanowienia się, co w życiu ma prawdziwą wartość.

Nie brak ludzi, którym żądza władzy przysłoniła wszystko inne. Taką postacią była Balladyna. Nie wahała się splamić swych rąk najpierw siostrzaną krwią, a później i innych, by zdobyć pierwszeństwo. Jej celem była całkowita władza. Nie cieszyła się nią jednak długo, gdyż spotkała ją kara za zbrodnie - Balladyna została rażona piorunem. Wydaje się więc, że dosłowne "dążenie po trupach do celu" w ostatecznym rozrachunku nie popłaca.

Zdarza się również, że człowiek nie do końca może pokierować sam swoim losem. Czasem sytuacja wymusza pewne zachowania, jak stało się to w przypadku pokolenia Kolumbów zaskoczonego przez II wojnę światową u progu dorosłości. Nieodżałowany przedstawiciel tego pokolenia, doskonale się zapowiadający poeta, Krzysztof Kamil Baczyński poświęcił tej kwestii niejeden utwór. W "Elegii o chłopcu polskim" na plan pierwszy wysuwa postać młodego chłopca, który zmuszony został do porzucenia beztroskiego dzieciństwa i rzucony w wir wojennej pożogi. Podobnie "Zośka", "Rudy" czy " Alek", bohaterowie "Kamieni na szaniec" musieli zrezygnować ze swych planów i marzeń, nie mając pewności,. Czy uda im się przeżyć wojenną zawieruchę. Jednak gotowi byli oddać swoje młode życie w imię wolności okupowanej ojczyzny.

Niezliczona jest ilość życiowych dróg. Tu przedstawione zostały tylko niektóre z nich. Każda z nich inaczej prowadzi do celu, jakim jest osiągnięcie najważniejszej życiowej wartości, która dla każdego oznacza coś innego. Nie sposób ocenić, która z nich jest tą właściwą, najważniejsze, by we własnym życiu postępować zgodnie z własnym sumieniem i kodeksem moralnym.