Arkadia to mityczna kraina. Ponoć w starożytnej Grecji była to lesista kraina położona w środkowej części Półwyspu Peloponeskiego, zamieszkana przez pasterzy, wiodących spokojne, pełne radości, zabawy, uporządkowane życie. wolni od trosk mogli się cieszyć przepiękną przyrodą, a praca dawała im szczęście. Taki obraz arkadii przedstawił Wergiliusz w swoich "Bukolikach" i w takiej postaci przetrwała ona i w naszych wyobrażeniach. Arkadia to dla nas kraina szczęścia, gdzie nie ma trosk, chorób, ludzi nie dotykają nieszczęścia, tragedie, nie ma wojen, konfliktów.
Kraina pasterzy fascynowała zwłaszcza zwolenników sentymentalizmu. Urządzano na przykład ogrody w stylu sentymentalnym, w których pełno było altanek, strumyków, nastrojowych grot, polanek, mostków itd. Taki park został na przykład założony przez księżnę Helenę Radziwiłłównę niedaleko Nieborowa.
Odpowiednikiem mitologicznej Arkadii w Biblii jest Eden - ogród, w którym mieszkali Adam i Ewa. Nie znali tam trosk i zmartwień, nie znali także wstydu, nie przywiązywali wagi do swego wyglądu, podobali się sobie. Nie znali ułomności fizycznych, wszystko było im posłuszne. Zwierzęta nie napadały na siebie, ludzie czuli się bezpieczni. Nie starzeli się, byli zdrowi i absolutnie szczęśliwi, zwłaszcza, że ich mieszkanie było wspaniałe. Bóg zadbał, by otaczała ich doskonała natura, piękna przyroda.
Niestety Adam i Ewa, kierowani ciekawością, złamali zakaz Boga i zostali wypędzeni z Raju. Opis arkadii pojawia się jednak w jeszcze jednej księdze biblijnej - apokalipsie św. Jana. Tu zostało opisane Nowe Jeruzalem, gdzie szczęśliwe życie w wieczności będą wiedli wszyscy wybrani przez Boga na Sądzie Ostatecznym. Będą się oni cieszyć tym szczęściem razem z aniołami, nie będzie tam chorób, śmierci, starości.
Piękny opis Raju można odnaleźć w dziele Dantego Alighieri "Boska Komedia". Artysta przedstawił tu Raj jako siedzibę Boga, gdzie dusze stopione z Nim w jedno, zażywają wiecznego szczęścia. Nie ma tu czasu, nic nie przemija, dusze są zatopione w ekstazie. Panuje tu jasność, świetlistość, światło staje się symbolem Boga. Wszystkie postacie spotkane przez Dantego w Raju zapewniają go, że czują się szczęśliwe.
W polskiej literaturze renesansowej bardzo często jest opisywana arkadia ziemiańska, która staje się udziałem szlachciców - ziemian. W "Żywocie człowieka poczciwego" Mikołaj Rej opisuje rytm życia takiego szlachcica na wsi, we własnym domu, gdzie jest niezależny, jest gospodarzem, w otoczeniu żony, dzieci i wiernych sług. Jego życie to pasmo szczęścia. Wiosną sadzi i sieje, latem cieszy się plonami, jesienią wraz z rodziną może się upajać swoim gospodarstwem, cieszyć z przychodów, planować mądrze wydatki, zimą podsumowuje rok, planuje następny. Jego życie toczy się spokojnie i szczęśliwie.
Podobnie Jan Kochanowski w cyklu wierszy pt. "Pieśń świętojańska o sobótce" opisuje ziemiańską arkadię. Szlachcic żyje w gronie rodziny, jest samowystarczalny, niezależny, czuje się bezpiecznie, jest mu dobrze, jest kochany. Pracuje i czerpie z pracy wyłącznie radość i satysfakcję. Taki model życie propagują twórcy renesansowi.
Do podobnego obrazu powracają twórcy polskiego romantyzmu. a. Mickiewicz zadbał o motywy arkadyjskie, tworząc polską epopeję narodową, "Pana Tadeusza". Słońce właściwie nigdy tu nie zachodzi, wieczory są pogodne, przyroda litewska współżyje z mieszkańcami Soplicowa, niczym sąsiad, którego wszyscy znają i kochają. Mickiewicz szczegółowo opisuje na przykład dwa stawy, karczmy, puszczę. W gospodarstwie Soplicy natomiast panuje wzorowy porządek, wszystko ma tu swoje miejsce i czas. Gospodarz znajduje czas na doglądanie całego majątku oraz grzeczne przyjmowanie gości. Na pierwszym miejscu są tu dobre obyczaje, staropolskie tradycje, patriotyzm, umiłowanie wszystkiego, co polskie. Ludzie mają tu silne poczucie bycia Polakami, zakorzenienia, przynależności do wielkiej wspólnoty.
Do tego obrazu powraca Eliza Orzeszkowa w swojej powieści "Nad Niemnem". Arkadią jest cała nadniemeńska kraina, a jej centrum - zaścianek Bohatyrowiczów. Ludzie są tu bardzo szczęśliwi, praca daje im zadowolenie, czego wyrazem staje się głośny śpiew. Panują tu stare, odwieczne prawa, którym każdy z radością się podporządkowuje. Bohatyrowicze pieczołowicie pielęgnują swoje rodowe tradycje, opowiadają sobie legendę o Janie i Cecylii - swoich przodkach, pielęgnują ich mogiłę. Żyją w wielkiej harmonii z przyrodą, zaś najsilniejszy zawiązek odczuwają z Niemnem. Podczas wesela wyruszają na łodziach na rzekę, cieszą się, śpiewają, jakby chcieli opowiedzieć Niemnowi swoją radość.
Do arkadii sięgnął także B. Prus opisują w powieści "Lalka" gospodarstwo prezesowej Zasławskiej - Zasławek. Bohaterka wprowadza w życie ideały pracy u podstaw - jedno z naczelnych haseł pozytywizmu. Ich efekty mogą sprawić, sugeruje Prus, że życie na wsi stanie się podobne do życia w raju. Prezesowa dba o gospodarstwo, założyła w swoim majątku przedszkole dla dzieci, gdzie przebywają, kiedy ich rodzice pracują w polu. Jest tu też coś w rodzaju domu starców, gdzie zniedołężniali mieszkańcy wsi zajmują się wyplataniem koszy, wykonują lekkie prace, lub po, prostu odpoczywają. Niestety prezesowa jest w powieści wyjątkiem, oprócz niej nikomu nie udaje się postępować zgodnie z pozytywistycznymi hasłami.
Młoda Polska z dekadentyzmem i programowym odwróceniem się od świata to epoka, w której zapanowała moda na tzw. sztuczne raje. Poeci opisywali z upodobaniem stany odurzenia alkoholem, narkotykami, nawet miłość stała się tutaj opium pozwalającym choć na chwilę wyzwolić się z więzów ciała, by poznać inną rzeczywistość. Oczekiwano nirwany, roztopienia się we wszechświecie i zapomnienia o udrękach doczesności. Na przykład K. Przerwa - Tetmajer napisał "Hymn do nirwany", w której błaga, by zesłała mu ona zapomnienie, a Stanisław Korab-Brzozowski w wierszu "O, przyjdź" modli się o śmierć, którą przedstawia jako piękną kochankę, która da ukojenie i spokój.
Sytuacja zmieniła się radykalnie po odzyskaniu przez Polskę niepodległości. Dla poetów dwudziestolecia arkadią była wolna ojczyzna, zachłysnęli się wolnością, życiem, samym faktem, że się jest. Tuwim w wierszu "Do krytyków" emocjonuje się jazdą tramwajem z piękny majowy dzień, K. Wierzyński w utworze "Zielono mam w głowie" opisuje radosny nastrój człowieka, zadowolonego z samego faktu, że żyje, beztroskiego.
Obraz arkadii w nieco innym wymiarze powraca w powieści S. Żeromskiego "Przedwiośnie". Tu mamy Nawłoć, wzorowaną na Soplicowie, a jednak całkowicie od niego inną. Od czasu do czasu w arkadyjskich opisach majątku pojawiają się fałszywe tony, bo Żeromski wyraźnie mówi: ziemiańska arkadia bezpowrotnie odeszła w przeszłość i na potwierdzenie swoich słów daje opis pobliskiego folwarczku chłodek, gdzie umierających starców wynosi się na mróz, by szybciej zmarli. Cezary rozkoszuje się smakowitymi i celebrowanymi posiłkami, wzrusza go, że służba tak kocha swoich państwa, ale nie mamy tu słowa na temat jakichkolwiek tradycji, obyczajów i wartości kultywowanych przez Wielosławskich, losy sąsiadów-chłopów są im obojętne (Soplica zakazał gościom tratować chłopskie pola podczas polowania, chłopi w jego majątku kończą pracę wraz ze wschodem słońca; w Chłodku chłopi mrą z głodu).
Jeszcze jeden obraz arkadii odnajdujemy w wierszu K. I. Gałczyńskiego "Prośba o wyspy szczęśliwe". Tu arkadią jest miłość. Kto wszedł do krainy miłości - kocha i jest kochany - tan czuje się bezgranicznie szczęśliwy, spokojny i bezpieczny. W wierszu Gałczyńskiego podmiot liryczny - zakochany mężczyzna - prosi ukochaną, by zabrała go na wyspy szczęśliwe, gdzie uwolnieni od codziennych trosk będą się kochać.
Jak widać z powyższych opisów arkadii w różnych dziełach literackich, motyw ten ewoluuje, pojawia się w nowych kontekstach i służy różnym celom. Może oznaczać miejsce, stan, działalność, postawę. Szczęście można bowiem zdobywać na różne sposoby.