Oświecenie było nazwą nie tylko epoki, ale i sposobu zmian jaki powinny się dokonać w człowieku Pisał o tym Immanuel Kant, formułując wykładnię tego terminu: "Oświeceniem nazywamy wyjście człowieka z niepełnoletności, w którą popadł z własnej winy. Niepełnoletność to niezdolność człowieka do posługiwania się swym własnym rozumem, bez obcego kierownictwa. (...) Miej odwagę posługiwać się swym własnym rozumem ...". Epoka ta doczekała się zresztą wielu nazw, w krajach anglosaskich używano terminu "wiek rozumu", zaś w samej Francji, gdzie pierwsze pojawiły się oświeceniowe prądy, mówiono o "wieku filozofów", bądź o "epoce świateł". Osiemnasty wiek był czasem, kiedy uznano rozum ludzki za najwyższą władzę sądzenia o świecie. Racjonaliści odrzucili zasadność wiary i prawd objawionych. Występowali konsekwentnie przeciwko religii, widząc poznawanie świata jedynie w kierowaniu się rozumem. Z drugiej strony bazował pogląd określany empiryzmem. Ważnym dla jego głosicieli było doświadczenie, kształtujące sposób widzenia i rozumienia świata, przez doznającego go poprzez badanie człowieka.
W Polsce, choć powszechnie mówi się o oświeceniu, które przypada na czasy stanisławowskie, czyli lata panowania króla Stanisława Augusta Poniatowskiego, rządzącego Rzeczpospolita od 1764 do 1795 roku, wyróżnia się jeszcze wczesne oświecenie i jego późną fazę, zwaną również klasycystyczna. Już w czasach saskich zaczęły przenikać nowe, reformatorskie prądy europejskie. Stanisław Konarski na przykład w 1740 roku, w Warszawie założył szkołę, kierowana później wedle najnowocześniejszych wyznaczników w oświacie - Collegium Nobilium. Już później, w latach siedemdziesiątych został za to nagrodzony medalem "Sapere auso" ustanowionym przez króla, dla "tego, który odważył się być mądrym". Był on również autorem rozprawy "O skutecznym rad sposobie" dotyczącym sposobu funkcjonowania państwa, a wraz z nim sejmu. Również Stanisław Leczczyński w dziele "Głos wolny wolność ubezpieczający" opublikowanym w 1749 roku mówił o potrzebie zniesienia liberum veto i koniecznych do przeprowadzenia reformach Rzeczpospolitej. Już rok po wstąpieniu na tron, Stanisław August stał się on inicjatorem założenia pierwszego na ziemiach publicznego teatru, zwanego później Wielkim. W tym samym roku co teatr król założył również Szkołę Rycerską, znaną również jako Akademia Szlachecka Korpusu Kadetów, która była pierwsza szkołą państwową. Środki na jej utrzymanie płynęły ze skarbca monarchy, zaś w jej szeregi przyjmowano głównie ubogą młodzież pochodzenia szlacheckiego. Szkoła Rycerska, położyła duże zasługi w wychowaniu młodzieży gotowej stanąć w przyszłości w obronie granic Rzeczpospolitej. Uczniom wpajano głęboki i mądry patriotyzm, który nie miał nic wspólnego z jego sarmackim rozumieniem, przygotowywano nawet na możliwość poświęcenia życia dla kraju. Hymnem szkoły stał się słynny "Hymn do miłości ojczyzny" Ignacego Krasickiego. Działy również dwie ważne gazety: "Zabawy przyjemne i pożyteczne" będąca pismem głównie o charakterze kulturalnym, zaś druga, wzorowane na angielskim "Spectatorze" - "Monitor" stała się kuźnią młodych talentów publicystycznych walczących o prawidłowe przeprowadzenie reform w ojczyźnie. Autorzy tworzyli ideał oświeconego szlachcica, ale zajmowali się również sprawą mieszczaństwa i chłopstwa, rozprawiali o gospodarce, polityce, występowali przeciwko częstemu zakłamaniu religii. Z majątku zlikwidowanego zakonu jezuitów utworzono Komisję Edukacji Narodowej. Jej powstanie wiązało się niestety z podpisaniem pierwszego traktatu rozbiorowego, gdyż to ten sam Sejm Delegacyjny, który go zatwierdzał w 1773 roku powołał tę planowaną już wcześniej Komisję. W stolicy zostało również powołane "Towarzystwo do Ksiąg Elementarnych", mające za zadanie opracowywanie odpowiednich podręczników do szkół na wszystkich poziomach, w oparciu o zreformowany system edukacyjny, oraz panowanie nad właściwym zaopatrzenie szkół w środki i pomoce dydaktyczne.
Głównym ośrodkiem kultury w latach oświecenia był bez wątpienia dwór króla Stanisława Augusta Poniatowskiego. To właśnie w Łazienkach Królewskich, letniej rezydencji monarchy, spotykała się ówczesna śmietanka intelektualna Warszawy na inicjowanych przez króla słynnych "obiadach", zwanych czwartkowymi. Było to miejsce dyskusji najnowszych spraw, czy to państwowych, czy literackich. Czytano tam wiersze, oglądano nowe sztuki, przedstawiano najnowsze dokonania myśli i nauki europejskiej.
Z literackich prądów klasycyzm można uznać za wiodący. Jego wyznaczniki programowe stworzył Francuz Nikolas Boileau. W swoim dziele zatytułowanym "Sztuka poetycka" zestawił reguły pisania doskonałych utworów w określonych gatunkach. Na język polski esej ten przetłumaczył Franciszek Ksawery Dmochowski i zatytułował "Sztuka rymotwórcza". Klasycyzm wzorował się na wyznacznikach sztuki słowa i plastyki starożytnej Grecji i Rzymu. Ważne było zawarcie w klasycystycznych utworach literackich treści o nasyceniu moralizatorskim, które miały wpływać na zreformowanie państwa i społeczeństwa, co w okresie poprzedzającym upadek polskiej państwowości było szczególnie potrzebne. Z kolei sentymentalizm, opierał się na "wrażeniu" i próbie pokazania wewnętrznej wrażliwości człowieka. Ważne w nim były zmysłowe doznania, przy jednoczesnej pochwale życia prostego i spokojnego. Dla sentymentalistów cenne było piękno natury, w której odnajdywali odwieczne prawa rządzące światem i człowiekiem. Trzeci z nurtów literatury oświecenia - rokoko, był dość zbliżony do sentymentalizmu, jednak wyróżniała go dużo większa lekkość i gdy poprzedni kierunek wyrażał się serio o człowieku, to rokoko bawiło się jego uczuciami w sposób, który miał zapewnić dobrą zabawę.
Z publicystów największe poważanie i grono czytelników mieli Stanisław Staszic, Francisze,k Salezy Jezierski oraz Hugon Kołłątaj. Pierwszy z nich swoje reformatorskie poglądy zawarł w dwóch dziełach zatytułowanych "Uwagi nad życiem Jana Zamoyskiego", oraz "Przestrogi dla Polski". Pisarz bojąc się upadku państwowości Polski głosił potrzebę edukowania społeczeństwa, gdyż "taka przyszłość narodu, jakie jej młodzieży chowanie". Koniec rozwoju danej jednostki widzi w jej współdziałaniu dla dobra państwa, ogółu, "końcem edukacji krajowej powinna być użyteczność obywatela". W szkołach widział konieczność nie tylko teoretycznego wykładania wielu przedmiotów, ale i wiązaniu ich z praktycznym wykorzystanie. W duchu Komisji Edukacji Narodowej chciał uwolnienia szkolnictwa od wpływu Kościoła. Bardzo nowocześnie wyglądały jego myśli polityczne, w sprawie liberum veto pisał, że "szczęśliwość większej części obywatelów jest dobrem publicznym" i głosił jego zniesienie. W sejmie chciał widzieć na równi ze szlacheckimi przedstawicielstwa mieszczańskie. Co do monarchii był za dziedzicznością tronu i nie popierał wolnej elekcji. Kołłątaj poza tym, że zasłużył się w czasach oświecenia zreformowaniem Akademii Krakowskiej, a później walczył w powstaniu kościuszkowskim, był autorem "Prawa politycznego narodu polskiego", ze wstępem zatytułowanym "Do Prześwietnej Deputacji". Wyraził w nim obrazoburski dla licznej wtedy konserwatywnej szlachty pogląd głoszący powszechny egalitaryzm: "Czy biały, czy czarny niewolnik, czy pod przemocą niesprawiedliwego prawa, czy pod łańcuchami jęczy - człowiek jest i w niczym się od nas nie różni". Salezy Jezierski w dobie Sejmu Wielkiego wydał "Katechizm o tajemnicach rządu polskiego" będący złośliwą krytyką współczesnego mu, przestarzałego państwa, domagającego się zmian. Poprzez swoje niezwykłe zaangażowanie w sprawy polityczne bywał nazywany "wulkanem gromów Kuźnicy". Zasłużył się na polu edukacji, jako wieloletni wizytator szkół, z ramienia Komisji Edukacji Narodowej Był również autorem pięknych słów mówiących o egalitaryzmie społecznym: "ludzie urodzeni w stanie szlacheckim nie powinni nigdy pogardzać żadną inną klasą obywateli, a mając zaszczyt swego własnego urodzenia, obowiązani są tym bardziej starać się o przymioty osobiste".
Oświecenie to także gwałtowny rozwój malarstwa, rzeźby i architektury, początkowo za sprawą artystów przybywających z zagranicy, co zapewniał monarszy mecenat, później już przez twórców rodzimego pochodzenia. Najwięcej w dziedzinie architektury dokonał Dominik Merlini twórca projektu przebudowy letniej siedziby dworu Królewskich Łazienek. Nadworny malarz Marcello Baciarelli, stał się z kolei autorem licznych portretów króla, obrazów historycznych i fresków w Zamku Królewskim. Stworzył on też pierwszy całościowy poczet królów polskich, do dzisiaj zdobiący ściany Zamku Królewskiego. Inni nie mniej sławni malarze to Bernardo Belotto, twórca warszawskich pejzaży miejskich i bratanek jednego z najsłynniejszych pejzażystów tamtych czasów Antoniego Canaletto, od którego też przyjął przydomek, oraz akwarelista Vogel, twórca miniaturowych nieraz arcydzieł. Inny artysta,, twórca rokokowych pejzaży i scen rodzajowych, Jan Piotr Norblin z czasem przyjął nawet obywatelstwo polskie i stał się gorącym patriotą.
Mówiąc o polskim oświeceniu i mecenacie Stanisława Augusta nie sposób pominąć również dokonań arystokratycznych rodów. Czartoryscy stworzyli m. in. bardzo znany ośrodek w Puławach. Sama księżna Izabela utworzyła wspaniały park sentymentalny, w założeniu bliski naturze, pełen sztucznych ruin, kaskad, wodospadów, gdzie pojawiały się nawet symboliczne groby i wiejskie zabudowania. Wystawione w nim były lapidaria mieszczące narodowe pamiątki, takie przeznaczenie miała Świątynia Sybilli, zaś zbiory malarstwa, m. in. słynna "Dama z gronostajem" namalowana przez Leonarda da Vinci, czy zaginiony dzisiaj "Portret młodzieńca" pędzla Rafaela wystawione były w Domku Gotyckim. Były to zarazem pierwsze budynki muzealne na ziemiach polskich.