Groteska w sposób karykaturalny przejaskrawia jakieś cechy, wyolbrzymia ludzkie zachowania, a także na znaczną skalę miesza fantastykę z rzeczywistością. Utwory pisane w takiej konwencji zazwyczaj nie respektują zasad decorum i korzystają z różnych stylów językowych. Przez wprowadzenie dziwaczności mogą czytelnika zarówno śmieszyć jak i przerażać, zachwycać albo zniechęcać. Niewątpliwie groteska jest ciekawym sposobem przedstawiania świata. Właściwie różne elementy takich ujęć można znaleźć w bardzo różnorodnych dziełach literackich. Z jednej strony można przywołać wiedźmy przepowiadające Makbetowi jego koleje losy, czy Kordian podróżującego na chmurze. Z groteską mamy do czynienia, gdy czytamy o dorosłym bohaterze o imieniu Józio, którego Pimko zaprowadził do szkoły, a także o chłopach szczekających jak psy. Taka konwencja pozwala wprowadzić szewców dyskutujących o problemach filozoficznych; czy ukazać zwierzęta przejmujące całkowitą władzę nad folwarkiem. Wtedy nie dziwi babcia grająca w karty; ani pokój będący równocześnie mieszkaniem i kawiarnią. Jednak nie chodzi tu tylko o połączenie fantastyki z rzeczywistością i skomponowanie oryginalnych obrazów. Niemniej jednak zanim rozwiniemy zagadnienie należy jeszcze zatrzymać się przy podstawowych kwestiach.
Niewątpliwie narodziny groteski można wiązać z utworem Francoisa Rabelais'a pod tytułem "Gargantua i Pantagruel". Jednak dopiero w czasie romantyzmu utwory takie zyskują ogromną popularność i na stałe zjednują sobie miejsce w duszach czytelników. Warto tu przypomnieć wielkie dramaty narodowe takie jak "Dziady", "Kordian", czy "Nie-boską komedię". Również podobną rolę spełnia "Faust" Goethego. Niemniej jednak w tych utworach pojawiają się jedynie elementy groteski, wynikające z romantycznego przemieszania fikcji z rzeczywistością. W twórczości autorów XIX-wiecznych nie ma wyolbrzymienia, czy przejaskrawienia pewnych sytuacji. Wtedy pojawiła się fascynacja tym co nadprzyrodzone, fantastyczne, mistyczne. Romantyczna filozofia, która proponowała współistnienie świata cielesnego obok duchowego, miała jeszcze dalsze konsekwencje. Połączenie obu światów w jednym utworze stało się możliwe wtedy, gdy posłużono się groteską i dlatego stała się ona elementem dzieł literackich. W związku z tym łatwo zrozumieć tą wszechobecność wspomnianego zjawiska w XIX-wiecznej literaturze. Groteska jednak w całej pełni ukazała się naszym oczom dopiero w ostatnim stuleciu, kiedy wprowadzono do dzieł poważne zniekształcenia rzeczywistości i połączono elementy całkowicie sprzeczne. W XX wieku na potęgę tworzono absurdalne sytuacje i wokół nich rozwijała się fabuła powieści, czy oś dramatu.
Groteską na znaczną skalę na gruncie polskiej literatury posłużyli się: Witkacy, Schulz, Gombrowicz. Natomiast spośród innych twórców należy niewątpliwie wymienić Orwella, Kafkę. Po II wojnie taką działalnością pisarką zajął się Różewicz, Mrożek. Można powiedzieć nawet, że groteska stało się najpopularniejszą metodą w XX wieku. Dlaczego wtedy przeżywa prawdziwy renesans? Odpowiedź nie wydaje tak prosta i oczywista. Nie chodzi tutaj tylko o zafascynowanie fantastyką, bo w tym wieku wielką wagę przywiązywano także do realizmu i prób opisania otaczającej nas rzeczywistości. Co sprawia, że taki sposób pisania uzyskał taką popularność? Czy to sprawa mody, powielania wzoru, a może groteska najlepiej przekazuje współczesny skomplikowany obraz świata? Może pozwala najpełniej wyrazić ludzkie bolączki i wskazać zagrożenia, nazwać problemy ? Aby dotrzeć do ziarna prawdy trzeba przejść długa drogę.
Wcześniej należy zastanowić się, jaki cel chcieli osiągnąć poszczególni twórcy i w jaki sposób go zrealizowali w konkretnych utworach. Z pewnością chcieli zaszokować czytelnika, zwrócić uwagę, coś podkreślić, wyeksponować, zasygnalizować. Groteska nie tylko wyróżniała tekst spośród innych, ale także we właściwy sposób naświetlała ważne sprawy. Taką rolę spełniała między innymi w "Szewcach" Witkacego. Autor uznał, że tylko przy użyciu takiej strategii przejrzyście opisze problemy świata.
Trzeba jednak przy analizie dzieła Witkacego zachować szczególną uwagę, by nie popaść w pułapkę. Bowiem wbrew pozorom filozofia twórcza autora "Szewców" nie jest tak prosta, jakby się to wydawało na pierwszy rzut oka. Należy przy tym pamiętać o teorii czystej formy, która głosi, że podstawowym, właściwym celem każdego dzieła sztuki jest przekazanie "uczucia metafizycznego". Tą funkcję można osiągnąć poprzez określone działania postaci. Przy tym wypowiedzi bohaterów mogą sprawiać wrażenie niezwykłych, dziwacznych konstrukcji. Uwzględnienie zasad czystej formy sprawia, że treść dramatu staje się drugorzędna. Groteska ułatwia więc realizację tych wspomnianych teoretycznych założeń. Poprzez wprowadzenie elementu zaskoczenia silnie oddziałuje na widza i może go wprawić w osłupienie, czy nawet zaszokować. Jednak należy przy tym pamiętać, że przedstawianie problemów ma wywołać odczucie metafizycznego niepokoju. Witkacy chce być wierny teorii czystej formy, ale jego dzieła zawsze niosą także przesłanie dotyczące współczesnego świata. Jego wnioski raczej nie napawają optymizmem.
Akcja "Szewców" toczy się w bliżej nieokreślonym czasie, gdzieś w okresie międzywojennym. Ważnym momentem dramatu jest dokonanie przewrotu przez czeladników pod wodzą Kajetana. Można w tym fakcie widzieć aluzję do rewolucji październikowej, ale z drugiej strony przedstawione fakty zostały w znacznym stopniu zuniwersalizowane. W centrum uwagi znajduje się problematyka przejmowania, zdobywania i sprawowania władza. Najpierw rządzącym jest Scurvy, a rządzonymi -tytułowi szewcy. Później się sytuacja diametralnie zmienia. Groteska ujawnia się już wtedy, gdy słyszymy jak Kajetan wypowiada skomplikowane dywagacje filozoficzne. Także księżna Irina o znaczącym nazwisku Zbereźnicka-Podberezka posługuje się słowami wulgarnymi, które nie są odpowiednie dla arystokratki. Autor przejaskrawił i wyolbrzymił u Scurvyego popęd seksualny. Rewolucja też jest groteskowa, ponieważ dokonano jej przez szycie butów. Wszystko to co najmniej budzi zdziwienie i zaskakuje. Podobnie jak obecność dziwacznych neologizmów i posługiwanie się wulgaryzmami w niestosownych sytuacjach. To także jest oblicze groteski. Witkacy nie sięgnął do tradycyjnej formy dramatu klasycznego i nie przedstawił rewolucji, jej okrucieństwa w taki sposób, jak robiono to wcześniej. Także jego bohaterowie nie mają wiele wspólnego z typowymi szewcami, arystokratami, prokuratorami. Witkacy zdecydowanie wybrał groteskę, ale nie tylko ze względu na reguły czystej formy.
Trzeba pamiętać o największych obawach Witkacego, a także jego koncepcjach historiozoficznych. Stanisław Ignacy utrzymywał, że zbliża się zmierzch, kres cywilizacji europejskiej, a wraz z nim pojawiają się tendencje uprzedmiotowujące człowieka i zanika moralność, podobnie jak inne potrzeb duchowe człowieka. Te przekonania znalazły swój najpełniejszy wyraz w "Szewcach". W świecie przedstawionym w utworze daje się zauważyć narastający kryzys kultury i cywilizacji. Różne są symptomy tego zjawiska. Z jednej strony widzimy księżną Zbereźnicką, która nie zachowuje się ja przystało na arystokratkę. Kiedyś przedstawiciele tego stanu społecznego byli odbiorcami i twórcami literatury, aktywnie wspierali rozwój sztuki, a obecnie - tak jak księżna - czują się znużeni sytuacją. Zamiast propagować kulturę na różnych jej poziomach, nasza bohaterka spędza czas na wulgarnych rozmowach z szewcami. Ten groteskowy obrazek silnie jest przepojony lękiem, że ludzie, stojący niegdyś na czele życia społeczno-kulturalnego, zrezygnują z pełnienia swoich szczytnych funkcji. Poczują przesyt i w krótkim czasie zniżą się do poziomu zajmowanego przez szewców. Wtedy też bezpowrotnie oddadzą się w ręce pierwotnych instynktów, niemal zwierzęcych popędów, a wtedy ostateczna katastrofa zbliży się nieuchronnie. Księżna znudzona kulturą, poczuciem władzy bezskutecznie poszukuje jakiś twórczych impulsów. Kiedy wraca do zakładu szewskiego, właściwie cofa się w rozwoju.
Tej groteskowej deformacji rzeczywistości autor dokonuje nie tylko w imię przestrzegania zasad czystej formy, ale również, by stworzyć ostrzeżenie. Trzeba pamiętać, że Witkiewicz miał okazję widzieć rewolucję bolszewicką i ten fakt wpłynął na jego sposób patrzenia na całą przyszłość. To co wydaje się absurdalne, niedorzeczne, bezsensowne może się ziścić. Do takiej myśli próbuje nas przekonać autor, dlatego buduje skomplikowany obraz świata. Za absurdem w "Szewcach" kryje się swoista przestroga dla całej ludzkości. Witkacy obawia się, że jeżeli pewne tendencje będą się nasilać, to wkrótce apokaliptyczna wizja się spełni. Sam się przekonał, będąc w Rosji, jak niewiele trzeba, aby irracjonalne wydarzenia stały się rzeczywistością. Tak więc pewne kwestie trzeba odczytywać całkiem poważnie i wyciągnąć z nich wnioski na przyszłość. Autor bowiem nie chciał tylko szokować czytelnika, ale przekazać mu ważne myśli.
W taki sposób trzeba też spojrzeć na wszystkich bohaterów. Sajetan wraz z czeladnikami, którzy się posługują specjalistycznymi terminami filozoficznymi, a także francuskimi zwrotami, może zaskakiwać. Jednak historia XX wieku dała nam dużo przykładów dochodzenia do władzy ludzi pokroju szewców. Kiedy znaleźli się oni już w nowej roli społecznej, wtedy musieli się posługiwać nowym językiem, a nawet w niektórych wypadkach zaczęli filozofować. Bowiem zapragnęli wprowadzić nowy ład i porządek. Tak więc Witkacy z jednej strony daje odzwierciedlenie swoich rosyjskich doświadczeń, a z drugiej strony snuje pesymistyczne wizje. Jak się później okazało pisarz miał rację, gdy wieścił niepokoje społeczne. Już niedługo potem przyszły niespokojne czasy dla mieszkańców Europy. Dzięki rewolucji bolszewickiej ludzie prości zorganizowani w radach robotniczych sprzeciwili się carowi i zaczęli rządzić krajem. Ich celem było stworzenie nowego, lepszego świata, ale szybko się okazało, że tylko jedna dyktatura weszła na miejsce innej. Taką kolej rzeczy przedstawia także pisarz. Znowu źródłem tego obrazu jest konkretne doświadczenie.
Przedstawienie czeladników chociaż absurdalne, groteskowe tak naprawdę jest bliskie współczesności. Witkacy nie tyle tworzył wymyślne wizje, ale bacznie obserwował to, co się wokół niego dzieje i próbował z tego wyciągnąć wnioski. Właściwie ciągle mamy do czynienia z chaosem nieustannie zmieniającej się władzy. Pewne przeczucia pisarza szybko się spełniły. Wystarczy sobie uświadomić, że w dwudziesty wieku nonsensowne, absurdalne ideologie pociągnęły za sobą prawdziwe tłum. Nie wahano się przed poparciem nazistowskiej teorii podludzi, czy utopi komunizmu. Witkacy w pewien sposób zdawał sobie sprawę z niebezpieczeństw, które nieuchronnie zbliżają się do ludzi i chciał o tym zakomunikować innym. Przeczuwał zło i pisał o przyszłości, która w jego mniemaniu miała być tyleż tragiczna, jak i groteskowa. Tak więc pokazywał w "Szewcach" znużenie dawnym porządkiem, próby wprowadzenia nowego ładu, brak rozsądku rządzących, rewolucję uwsteczniającą ludzkość. Do władzy dochodzą nieodpowiedzialni ludzie, którzy nigdy nie powinni pełnić takiej funkcji. Obraz Europy w latach trzydziestych nie napawał optymizmem stąd te wszystkie ostrzeżenia. Tak więc posłużenie się groteską nie było wynikiem naśladowania modnych prądów artystycznych, czy też spowodowane pragnieniem wierności teorii czystej formy, ale miało głębsze uzasadnienie. Chodziło o pokazanie niepokojącej ewolucji świata. Faszyzm, komunizm przeorały ludzką świadomość i do dawnego porządku nie ma już żadnego powrotu. Absurdalność tych wszystkich europejskich tendencji polityczno-społecznych najlepiej było przedstawić przy pomocy groteski. Dlatego autor wybrał taką technikę i metodę wyrażania lęków i prezentacji problemów świata.
Chociaż twórczość Witkacego należy już do odległej historii, to w dalszym ciągu jego niektóre przesłania są aktualne i można je przywoływać w kontekście naszej współczesności. Wprawdzie systemy totalitarne, których świadkiem był pisarz, już nie istnieją, ale inne problemy nic nie straciły na swej aktualności. Myślę tutaj głównie o przewartościowaniu kultury europejskiej pod wpływem kultury masowej. Ważne niegdyś hasła odsunięto w cień, a na plan pierwszy wysunięto rzeczy proste, łatwe i przyjemne. W coraz większym stopniu zmienia się również oblicze naszej cywilizacji. Gdyby dzisiaj żył Witkacy, z pewnością posłużyłby się także groteską. Bo właśnie takiej metody pisarskiej wręcz domaga się współczesny świat, w którym ludzie żyją z dala od duchowych wartości, ale w ciągłym ruchu, prawie bez chwili wytchnienia. Pojawiają się również znudzone księżne Zbereźnickie, którym trudno znaleźć poczucie szczęścia. Witkacy zawsze posługiwał się groteską wtedy, gdy świat jawił mu się niczym w krzywym zwierciadle i chciał przedstawić niepokojące go problemy.
Jednak nie tylko on poszedł tą drogą. Byli również inni twórcy, którzy wybrali podobną metodę pisarską. Myślę tu przede wszystkim o Witoldzie Gombrowiczu. On z kolei nie tyle snuł dywagacje na temat przyszłych losów świata, co próbował opisać najpełniej relacje zachodzące między ludźmi. W tym celu posłużył się pojęciem "forma". Jego zdaniem człowiek był nieustannie dominowany przez innych i formowany pod wpływem ich wyobrażeń. Właściwie to była niewola formy, z której nie sposób było się uwolnić. Gombrowicz pisze o tym w powieści zatytułowanej "Ferdydurke".
Tym razem inna jest przestrzeń, w której znajdują się bohaterowie. Co więcej poszerzona zostaje perspektywa patrzenia. Gombrowicz odwołując się do groteski tym samym odrzuca schemat powieści realistycznej, który nie przystaje do poruszanych problemów. Skoro pisze o chaotycznym, nieuporządkowanym świecie, więc nie może odwoływać się do dawnych norm. Tworzy nową jakość na przekór utrwalonym kanonom. W sposób oryginalny ukazuje zawiłości, w które wplątuje się człowiek. Najważniejsze, że tak przedstawia problematykę, że wymowa jego dzieła nie straciła na aktualności, nawet po upływie kilkudziesięciu lat. Ma się nawet wrażenie, że w dalszym ciągu jest to samo.
Dzieło Gombrowicza pokazuje zasady działania pewnych mechanizmów. Otóż ludzie muszą dostosować się do pewnego schematu, który funkcjonuje w ich środowisku. Są właściwie przytłaczani przez społeczne reguły i tak jak inni muszą uwzględniać normy zachowań wypracowane już dawno. Coś co zostało przyjęte jako słuszne i właściwe musi dalej obowiązywać. Jednak jednostka buntuje się przeciwko takiemu postawieniu sprawy i stąd wynikają groteskowe sytuacje. Autor na wiele sposobów krytykuje funkcjonowanie utartych form i chce w ten sposób pokazać negatywne strony tego zjawiska. Posiada pewną filozofię i zgodnie z nią postępuje. Nie trzyma się także żadnych utartych reguł tworzenia powieści. W dowolny sposób modyfikuje świat powieściowy i prowadzi oryginalną akcję. Poprzez użycie groteski zaskakuje i zmusza czytelnika do głębszego zastanowienia się nad przypadłościami ludzkiego losu. Gdyby Józio miał mniej lat nikogo by nie dziwiło, że znajduje się w szkole. Jednak autor mówi o trzydziestolatku, który ponownie wrócił w szkole mury. Józio został do tego zmuszony przez Pimkę i podlegał procesowi "upupienia". W podobny sposób traktowano wszystkich uczniów, o czym przekonuje przebieg lekcji języka polskiego. Oczywiście w pewien sposób taka jest konieczność, bo przecież wychowanie i edukacja polega między innymi na przyjmowaniu określonych reguł postępowania. Jednak w tym procesie musi być jakiś umiar i wyraźnie zaznaczona granica, bo przecież nie można zmusić do uwielbiania utworów danego pisarza, skoro "nie zachwyca".
Dyktat instytucji sprawia, że jednostka nigdy nie może wydorośleć i ciągle pozostaje na uwięzi. Gombrowicz jednak pokazując absurdalne sytuacje, próbuje udowodnić, że formę można przyjąć, ale równie dobrze można ją odrzucić. W pierwszym przypadku człowiek traci wolność, bo bezrefleksyjnie przyjmuje schemat myślenia, oceniania, pewne konwencjonalne zachowania. Staje się nijaki, bezwolny. Tylko bunt pozwala wnieść pewien optymizm daje nadzieję na zmianę negatywnych okoliczności. W ten sposób Gombrowicz zmusza czytelnika do refleksji. Nie byłoby to takie łatwe, gdyby nie odwołanie się do groteski. Trzydziestolatek "upupiany" przez innych na zawsze pozostaje w naszej pamięci, a wraz z nim przesłanie autora nietypowej powieści. Okazuje się, że jesteśmy tacy jak postrzegają nas ludzie, innymi słowy, jak cię widzą, tak cię piszą. W związku nie ma co się dziwić, że ciocia uważa Józia za brzdąca, bo taki wizerunek został w jej pamięci. Gombrowicz wyolbrzymia pewne kwestie, aby łatwiej dotrzeć do odbiorców. Standardowy realistyczny obrazek już na nikim nie robi żadnego wrażenia, trzeba sięgać po mocniejsze efekty. Tak więc groteska pełni tutaj rolę nie do przecenienia. Przykuwa uwagę czytelnika, wytrąca z utartych kolein myślenia, zmusza do uważnego przyjrzenia się otaczającemu światu. Jest to sposób na jak najpełniejsze przedstawienie problemów współczesnego świata.
Zarówno "Szewcy" jak i "Ferdydurke" to dzieła, które powstały przed wojną. Jednak także w późniejszych czasach groteska należała do metod często używanych. Warto więc odwołać się jeszcze do chociaż jednego tekstu. Mam na myśli "Tango" autorstwa Sławomira Mrożka. Przy analizie dramatu musimy dostrzec konflikt pokoleń. Jednak to świat dorosłych zanegował wszelkie wartości i podstawowe zasady postępowania. Paradoksalnie taka sytuacja całkowicie nie odpowiada młodym ludziom. Oni w żaden sposób nie mogą się odnaleźć w rzeczywistości pozbawionej jasnych reguł. Artur wręcz pragnie przywrócić dawny porządek społeczny. Oczywiście może to zrobić tylko na gruncie rodziny i właśnie tam jest jego pole działania. Jednak ostatecznie ponosi klęskę, bo nie znajduje sojuszników, którzy by go poparli.
Mrożek publikuje swój dramat w czasie, gdy Europa wkracza w fazę dynamicznych zmian. Dawne tradycje upadają, a na ich miejscu pojawiają się nowe twory. W znaczącym stopniu zmieniła się sfera obyczajowa. Coraz mniej jest rzeczy zakazanych. Jednak taka totalna wolność nie gwarantuje szczęścia. Pisarz ostrzega także, że ciągły bunt prowadzi do absurdu. Kiedy już wszelkie normy zostaną złamane, zapanuje prawdziwy chaos. Jednostka co prawda będzie i nieskrępowana, ale nie będzie miała w niczym właściwego oparcia. Taki absurdalny świat najlepiej przedstawić przy pomocy groteski i stąd taki, a nie inny wybór metody pisarskiej.
Jak widać podstawowym zadaniem groteski jest najpełniejsza prezentacja problemów współczesnej rzeczywistości. Równocześnie ma przykuć uwagę czytelnika i zmusić odbiorców do wyciągnięcia wniosków. Czasami jak chociażby w przypadku dzieła Witkacego groteska ułatwia pokazanie niepokojącej wizji przyszłości. Zawsze jednak w jej tle tkwi pytanie o losy świata i kondycję człowieka. W związku z postępującymi zmianami cywilizacyjnymi właściwie trudno przewidzieć, jak dalej będą wyglądać przyszłe dzieje. Zwłaszcza, że człowiek jest w stanie dokonać straszliwych zbrodni. Właśnie z tego powodu groteska stała się niezwykle popularna w XX wieku.