Życie bez marzeń byłoby nijakie, bezbarwne, smutne, monotonne. Można powiedzieć, że w pewnym sensie marzenia nadają życiu sens, posiadają niezwykłą zdolność mobilizowania człowieka do działania. By spełnić swoje najskrytsze pragnienia, człowiek jest w stanie wiele uczynić. Już samo posiadanie marzeń czyni go szczęśliwym, a co dopiero ich spełnienie! Rzeczywistość bywa jednak okrutna i nie pozwala często na realizowanie swoich marzeń, pojawia się wtedy uczucie rozczarowania, niespełnienia, człowiek staje się nieszczęśliwy. Temat marzeń, ich roli w życiu człowieka przeniknął do literatury, która ukazała również zderzenie rzeczywistości ze światem marzeń. Literatura zna wielu bohaterów, którym na przeszkodzie w spełnieniu własnych marzeń stanęła rzeczywistość. Ukazują oni ponadto, że człowiek ma różne marzenia, zależą one od jego potrzeb, wrażliwości, charakteru.

Najbardziej znaną postacią, której rzeczywistość nie pozwoliła na spełnienie pragnień był Werter. Był to wrażliwy młodzieniec, którego największym marzeniem była wielka miłość, uczucie idealne, silniejsze ponad wszystko. Bohaterowi wydawało się, że marzenie jego ziściło się, gdy poznał piękną Lottę. Dla Wertera Lotta była ucieleśnieniem ideału kobiety, była właśnie tą kobietą, której szukał, o której marzył. Młodzi bohaterowie bardzo dobrze się rozumieli, mieli podobne zainteresowania, podobną wrażliwość, chętnie spędzali ze sobą czas, dobrze czuli się w swoim towarzystwie. Choć Lotta odwzajemniała uczucie Wertera, nie odważyła się zerwać zaręczyn z Albertem. To był cios dla Wertera. Wraz z utratą ukochanej traciło sens jego życie. Bohater poczuł się odrzucony, także z powodu swego niższego pochodzenia. Werter marzył przecież również, by być akceptowanym i szanowanym przez społeczeństwo. Niestety wielokrotnie spotykał się z niechęcią wobec swojej osoby, co dodatkowo raniło jego wrażliwą duszę.

Na przeszkodzie spełnieniu jego marzeń stanęły normy obyczajowo - społeczne, w pojęciu których nie mieściły się takie zdarzenia jak zrywanie zaręczyn. Dopuszczały się takiego czynu jedynie osoby bardzo odważne. Delikatna Lotta wolała nie poświęcać chwilowej fascynacji Werterem dla przyszłego szczęścia z Albertem, zwłaszcza że narzeczony był w stanie zapewnić jej oraz rodzeństwu dostatnie życie.

Werter silnie przeżył utratę Lotty, odczuł na własnej skórze twarde prawa rządzące światem, stracił nadzieję. Bohater coraz bardziej pogrążał się w swoim cierpieniu. Dla niego życie bez ukochanej Lotty nie miało sensu, dlatego nie mogąc znieść tej świadomości, odebrał sobie życie. Był to desperacki krok, na który zdobywają się nieliczni. Za swoje niespełnione marzenia bohater zapłacił zbyt wysoką cenę.

Jako marzyciel można również potraktować Lorda Jima, głównego bohatera powieści Josepha Conrada. Pochodził on z bardzo dobrej i szanowanej rodziny, ojciec Jima był pastorem, zapewnił synowi dobre wychowanie, wszczepiające takie wartości jak: uczciwość, odpowiedzialność, odwaga, współczucie i pomoc potrzebującym. Jim bardzo chętnie oddawał się marzeniom dotyczącym jego przyszłości, wyobrażał sobie, że zostanie bohaterem, odznaczy się jakimś wielkim czynem, który zapewni mu sławę. Idealnym zawodem, w którym mógłby się sprawdzić jako bohater była profesja marynarza. W ciężkiej pracy na statku, w zderzeniu z nieokiełznanym żywiołem morza nie brakuje sytuacji, by wykazać się męstwem i zasłużyć na miano bohatera.

Dla kogoś takiego jak Jim zawód marynarza był odpowiedni. W marynarskiej karierze bohatera nadarzyła się okazja sprawdzenia swojej odwagi.

Podczas zajęć na szkolnym statku zerwała się burza, załoga musiała natychmiast ratować pasażerów, tylko Jim nie pospieszył na pomoc. Niebezpieczna sytuacja, potęga żywiołu przerosły młodego i niedoświadczonego bohatera. Zwyciężył w nim instynkt samozachowawczy nakazujący ratowanie własnego życia za wszelką cenę.

Po raz kolejny Jim mógł wykazać się bohaterstwem i zarazem odkupić swoją winę, gdy ta sama sytuacja przydarzyła się na "Patnie"- statku, którego był dowódcą. I tym razem nie stanął na wysokości zadania, lecz opuścił statek wraz z oficerami, opuszczając pasażerów. Jako marynarz powinien dbać o pasażerów i ratować ich życie. Tymczasem Jim okazał się tchórzem, nie dorósł do wielkich marzeń o czynach heroicznych, które tak bardzo pielęgnował w swojej wyobraźni. Lord Jim miał jednak świadomość swojej winy, po tragicznych wydarzeniach na "Patnie" czuł się nieszczęśliwy, każde wydarzenie przypominało mu tragedię z "Patny". To było jego pokutą, lecz całkowite oczyszczenie z win było niemożliwe.

Lord Jim był bohaterem tragicznym, niezdolnym do zadań, które sobie wymarzył. Miał jednak świadomość swojej słabości.

Kolejnym bohaterem, którego szczęście zależało od spełnienia własnych marzeń był Zenon Ziembiewicz z "Granicy" Zofii Nałkowskiej. Zenon był synem zubożałych rodziców, którzy byli zarządcami bogatego dworu Tczewskich w Boleborzy. Niestety bohater nie miał dobrego przykładu ze strony rodziców: ojciec namiętnie romansował ze służącymi we dworze młodymi dziewczętami, a matka tolerowała to. Postępowanie ojca budziło w Zenonie odrazę, bohater obiecywał sobie, że nie stanie się człowiekiem takim jak jego ojciec. Zenon marzył o innym życiu, uczył się, bo chciał być kimś, zrobić karierę. Co jakiś czas na przeszkodzie stawały bohaterowi rozmaite okoliczności, z którymi potrafił sobie poradzić. Do zdobycia dobrego wykształcenia potrzebne były pieniądze, których nie posiadali Ziembiewiczowie. Studia Zenona sfinansował starosta Czechliński w zamian za pisanie artykułów do "Niwy", czasopisma, które głosiło poglądy niezgodne z ideami Zenona. Był to pierwszy kompromis, na który nie bez oporów przystał Ziembiewicz. Trudna sytuacja materialna zmusiła go do odstąpienia od wyznawanych przez siebie wartości.

Zenon zakochał się w Elżbiecie Bieckiej, był pewien, że to właśnie z nią chce założyć rodzinę i godnie żyć. Jego postanowienie zostało jednak zachwiane przez romans z Justyną Bogutówną. Zenon podobnie jak jego ojciec zdradzał własną żonę, krzywdził siebie, Elżbietę i Justynę. Podejmowane przez niego decyzje były całkowicie niezgodne z jego poglądami, ideałami.

Marzenia Ziembiewicza o karierze stopniowo się spełniały. Został nawet prezydentem miasta, jako prezydent pragnął realizować wyznaczone przez siebie szlachetne cele, ideały z młodości. Nie mógł jednak wygrać z środowiskiem, które na pierwszym miejscu stawiało dobro własne, a nie społeczeństwa. Zenon uległ mu, był jednak świadomy, że tym samym zaprzepaścił własne marzenia, na których realizacji tak mu zależało. Inaczej wyobrażał sobie własne życie, nie chciał popełnić błędów ojca, pragnął żyć uczciwie, dla dobra innych. Nie udało mu się to jednak, a za popełnione błędy nie obwiniał siebie, lecz otoczenie, które zmusza człowieka do podporządkowania się mu.

Za popełnione przez niego czyny spotkała go kara - oszalała Justyna oblała mu twarz żrącym kwasem. To była ostateczna klęska Zenona. Pozostało mu już tylko odebrać sobie życie.

Innego rozczarowania doznał Cezary Baryka z "Przedwiośnia" Stefana Żeromskiego. Bohater dzieciństwo spędził w Baku, był świadkiem tragicznych wydarzeń rewolucyjnych, które zabrały mu matkę. Wraz z ojcem postanowił wrócić do Polski. Seweryn Baryka stworzył w wyobraźni syna wyidealizowany obraz ojczyzny, przedstawił mu Polskę szklanych domów, kraj, w którym wszyscy żyją dostatnio i niczego nie brakuje. Szklane domy były wynalazkiem krewnego Baryki, pozwalały one ludziom na wygodne i higieniczne życie. Młody Baryka uwierzył w opowiadanie ojca, toteż spodziewał się, że zastanie bogaty kraj. Niestety już pierwsze wrażenie po zakończeniu podróży było negatywne. Zamiast pięknych domów, zadbanych ludzi, czystego krajobrazu ujrzał nędzę. Wokół było brudno i zimno, wszędzie leżało błoto, krajobraz składał się w walących chałup, śmieci i bawiących się brudnych dzieci. Był to wstrząsający widok szczególnie dla kogoś, kto spodziewał się szklanych domów. Cezary przeżył głębokie rozczarowanie, okazało się, że marzenia ojca nie spełniły się. Być może dlatego tak trudno było bohaterowi odnaleźć się w Polsce.

Przedstawieni przeze mnie bohaterowie ukazują, że każdy człowiek ma marzenia. Jedni marzą o miłości, inni o bohaterstwie, karierze. Losy bohaterów ukazują również, że rzeczywistość bywa okrutna, gdy nie pozwala spełnić marzeń. Dochodzi wówczas do niepotrzebnych tragedii, w których najbardziej niewinne są marzenia.