Mitologia to przebogaty zbiór wierzeń ale także i motywów literackich i postaw ludzkich. To ogromy zasób wiadomości o ludziach epoki starożytnej. To także historie o ponadczasowej wartości opowiadające o uniwersalnych prawdach. "Jeżeli umrą mity, umrze też nasz świat" - tak powiedział kiedyś znakomity znawca antyku Aleksander Krawczuk. Czy zatem wartości, wyznawane przez starożytnych, a zawarte w mitologii mają znaczenie w naszym świecie? Poniżej postaram się przedstawić parę przykładów ilustrujących to zagadnienie. Bowiem moim zdaniem z mitologii możemy czerpać nawet w naszych czasach.
W moim życiu jedną z najważniejszych wartości, które uważam za godne pielęgnowania jest miłość. Miłość pod każdą postacią: matki do dziecka, kobiety do mężczyzny, wierzącego do Boga. To ona sprawia, że nasze życie wydaje się być kolorowe, że nabiera barw. Gdy kochamy czujemy się jakby urosły nam skrzydła. Gdy kochamy szczerze zawsze działamy na korzyść drugiej osoby, a takie działanie daje nam poczucie spełnienia i szczęścia oraz radości. To jest idealna sytuacja. Ale wiadomo przecież, że w życiu nieczęsto się takie zdarzają. Każdy z nas ma takie chwile, kiedy to zapomina o tym, że kocha i niestety rani drugą osobę. Zapatrzeni w siebie, we własne kariery nie poświęcamy komuś już tyle czasu co kiedyś. Tak nie powinno być. W konsekwencji takiego zachowania ludzie zaczynają szukać ciepła i miłości w ramionach innych osób. A to prowadzi do zdrady. Dlaczego o tym piszę? Ponieważ obok miłości (a może właśnie razem z nią) najważniejsza jest wierność. Co niestety w naszych czasach nie zawsze idzie ze sobą w parze.
Nie mam wątpliwości, że te dwie wartości są aktualne i w naszych czasach, a także uniwersalne. Odnalazłam w mitologii osobę, która posiada je obie. Jest nią Penelopa - żona Odyseusza. Kiedy ten po powrocie z Troi błąkał się przez czterdzieści lat po świecie ona wiernie i z miłością czekała na niego w jego królestwie. Pomimo tak długiej jego nieobecności wciąż wierzyła, że Odyseusz żyje. Jej oddanie i poświęcenie zasługują na najwyższe uznanie.
Drugim przykładem na wielką miłość jest postać Orfeusza. Tak bardzo kochał swoją żonę, że postanowił sprowadzić ją z... podziemi. Zszedł po Eurydykę do Hadesu pomimo, że była to kraina umarłych.
W mitologii możemy odnaleźć także wzór miłości matczynej - Demeter tak tęskniła za swoją ukochaną córką, że gdy na połowę roku dziewczyna wracała do królestwa Hadesu, matka zsyłała na ziemię smutek. Stąd powstały poty roku. Gdy Kora jest z matką na świecie króluje wiosna i lato, gdy dziewczyna schodzi do Hadesu na ziemi pojawia się jesień, a potem zima.
Kolejną bardzo cenioną przeze mnie wartością jest przyjaźń. Jest chyba bardziej trwała niż miłość - w końcu przyjaciół mamy na całe życie, a partnerów potrafimy przecież zmieniać. Przyjaciel jest to jednak osoba, którą bardzo ciężko odnaleźć. Jest takie powiedzenie - "Prawdziwy przyjaciel to ktoś, kto wie o tobie wszystko i mimo tego nadal cię lubi". Myślę, że jest ono doskonałym zilustrowaniem przyjaźni. Przyjaciel to taka osoba, która nie opuści cię gdy wiedzie ci się gorzej. Wręcz przeciwnie - pomoże ci jeszcze. O takich ludzi warto zabiegać i warto pielęgnować przyjaźń.
Kolejną ważną wartością, szczególnie w życiu każdej kobiety, jest macierzyństwo. Dzieci są darem, o który należy dbać. Wspomniałam już o Demeter, ale jest w mitologii jeszcze inna matka, która równie gorąco kochała swoje potomstwo. Myślę o Niobe. Niestety za wyśmiewanie się z bogini została ukarana i straciła swoje dzieci.
Warto poruszyć także kwestię poświęcenia dla drugiego człowieka. Jest to coś co należy naśladować, cecha godna najwyższego uznania. W naszych czasach możemy wymienić parę osób, które przyjmują cierpienie w imię innych ludzi, ale niestety jest ich tylko garstka. Osoba, która przychodzi mi na myśl to matka Teresa z Kalkuty. Przez całe swoje życie pomagała innym ludziom nie oczekując za swoją posługę nic w zamian. Równą bezinteresownością wykazał się nasz papież Jan Paweł II. Oboje pielęgnowali w sobie głębokie współczucie dla ludzkiego cierpienia, miłość do ludzi czy poświęcenia w imię wyższych wartości.
W mitologii także odnajdujemy postać męczennika. Jest nim Prometeusz, zwany Dobroczyńcą Ludzkości. Był on tytanem, ulubieńcem bogów, ale popadł w niełaskę u Zeusa ponieważ ulepił z gliny i łez człowieka, któremu następnie podarował ogień. Zeus ukarał go za to przywiązując go do skał Kaukazu, gdzie codziennie głodny sęp wyżera mu odrastającą w nocy wątrobę.
Innym przykładem poświęcenia jest Antygona. Oddała ona soje życie ponieważ stanęła po stronie praw boskich i nieżyjącego brata.
Myślę, że ważną cechą, którą należy w sobie pielęgnować jest także dążenie do bycia lepszym. Niczym mitologiczny Herakles, który nie zląkł się nadludzkich dwunastu prac, które zlecono mu wykonać. Podejmując się wykonania zadanie wykazał się niezmierną odwagą i siła charakteru. Do dzisiaj Heraklesa stawia się jako przykład zawodnikom sportowym. Uważam jednak, że cechy jego charakteru mogłyby być naśladowane przez każdego.
Ostatnia wartość jaką chciałabym zaczerpnąć z mitologii to pomysłowość. Jest ona szczególnie przydatna w naszych czasach, kiedy to trzeba na każdym kroku udowadniać swoją wartość, błyszczeć inteligencją. Posiadacz takiej cechy ma dużo łatwiej w pracy - dobre pomysły same cisną mu się od głowy.
Mitologiczną postacią posiadającą ten dar był Odyseusz. Dzięki jego fortelom załoga statku nie raz wywinęła się z niezłych tarapatów. Dodatkowo posiadł jeszcze umiejętność negocjowania, która także jest cenioną wartością. Dzięki tym cechom, po ponad czterdziestoletniej wędrówce, w końcu dotarł do rodzinnej Itaki i powrócił do wiernej Penelopy. Z kolei u Heraklesa zadziwia pomysłowość z jaką zdołał doprowadzić swoje dwanaście prac do samego końca.
Te wszystkie wartości i uczucia, czy cechy charakteru mają to do siebie, że są wspólne dla ludzi z każdej epoki. Czy jest to antyk czy współczesność - nie ma znaczenia. Zatem okazuje się, że niewiele pomylił się Aleksander Krawczuk, kiedy wypowiadał przytoczone na początku mojej pracy zdanie. Myślę, że przedstawione przeze mnie dowody tylko potwierdzają jego słowa.