W 1493 r. po raz pierwszy zebrał się w Polsce sejm walny złożony z dwóch izb: senatu i izby poselskiej. Senat wykształcił się z dawnej rady królewskiej i w jego w skład wchodzili najwyżsi urzędnicy państwowi (wojewodowie, kasztelanowie), a także najwyższa hierarchia kościelna (biskupi i arcybiskupi). Godność senatora sprawowana byłą dożywotnio. Izba poselska składała się z przedstawicieli szlachty wybieranych na sejmikach ziemskich. Do tej pory szlachta nie miała ogólnokrajowej reprezentacji. Od 1493 r. izba poselska stała się organem, w którym reprezentowana była szlachta z wszystkich ziem królestwa polskiego.
W 1501 r. wstępując na tron Aleksander Jagiellończyk wydał w Mielniku przywilej, w którym określono kolejność obejmowania najwyższych urzędów przez możnowładztwo polskie. Przywilej ten osłabił pozycję króla, ponieważ dotąd to on sam decydował o obsadzie najwyższych stanowisk państwowych i dzięki temu możnowładztwo było od niego zależne. Zatem warstwa możnych uzyskała największy wpływ na władzę w Polsce. Przywilej mielnicki formalnie nie wszedł w życie, ponieważ ostatecznie nie zatwierdził go Aleskander, ale był w praktyce stosowany, ze względu na to, że król przebywał na Litwie. Wzmocnienie pozycji magnaterii nie mogło zadowolić warstwy szlacheckiej. W 1505 r. w Radomiu zebrał się sejm, który uchwalił konstytucję Nihil novi (łac. nic nowego). Podważała ona postanowienia mielnicke stwierdzając, że żadne decyzje w Polsce nie mogą zapaść bez zgody sejmu złożonego z trzech stanów sejmujących: króla, senatu i izby poselskiej. W ten sposób osłabiono pozycję króla w państwie, który dotąd był ponad sejmem teraz stał się jego częścią. Osłabiono również pozycję magnaterii unieważniając jej mielnickie zdobycze. Dowartościowana została szlachta, która dążyła do tego, aby mieć większy wpływ na władzę w państwie. Wśród niej zaczął formować się reprezentujący interesy szlacheckie ruch egzekucyjny. Do jego postulatów należała egzekucja obowiązujących w Polsce praw. Chodziło między innymi o prawo o incompatibiliach - czyli zakaz łączenia najwyższych stanowisk państwowych w jednych rękach. Szlachta domagała się również egzekucji dóbr, czyli odebrania możnym włości królewskich, które dzierżawili. Dzierżawy te trwały jednak bardzo długo i prowadziły do utraty przez króla jego posiadłości na rzecz magnatów. W obu tych postulatach chodziło szlachcie o osłabienie pozycji możnych w Polsce.