Plemiona słowiańskie zamieszkujące ziemi polskie wyznawały wiarę w siły przyrody. Słowianie nie budowali świątyń. Ofiary swym bóstwom składali pod gołym niebem, w świętych gajach, na polanach, wzgórzach i pod świętymi drzewami. Pierwotnie nie występowała wśród nich odrębna grupa kapłanów. Kultem zarządzali ojcowie rodów i starszyzna plemienna. Dopiero w wyniku zetknięcia się z religią chrześcijańską, wśród Słowian pojawiły się pierwsze posągi przedstawiające bóstwa, świątynie oraz kapłani.

W 966 r. pierwszy władca polskiego Mieszko I zdecydował się na chrzest. Kierowały nim różne motywy. Przyjęcie wspólnej dla wszystkich mieszkańców religii przyczyniłoby się do integracji młodego państwa, scalonego niedawno z podbitych przez Mieszka plemion. Kulty pogańskie miały charakter partykularny. Każde plemię miało odrębne bóstwa opiekuńcze, czczono także zmarłych przodków. Uniwersalna religia chrześcijańska utrudniała odrodzenie się partykularnych ambicji plemiennych. Rozwój terytorialny państwa wymagał usprawnienia form zarządzania. Chrześcijaństwo niosło ze sobą prawne, administracyjne i organizacyjne tradycje Cesarstwa Rzymskiego, co umożliwić mogło sprawne zarządzanie państwem. Wykształceni, znający łacinę duchowni mieli zająć się prowadzeniem kancelarii. Chrystianizacja uczyniła z Polski równorzędnego i przewidywalnego partnera całego świata chrześcijańskiego. Dzięki przyjęciu chrztu Polska została włączona w krąg europejskiej kultury i cywilizacji chrześcijańskiej.

Mieszko I przyjął chrzest w porozumieniu z Czechami. W 965 r. do Polski przybyła chrześcijańska księżniczka czeska Dobrawa, która została żona władcy polskiego. Rok później odbył się chrzest Mieszka i rozpoczęto chrystianizację kraju. W Poznaniu utworzono biskupstwo misyjne, na którego czele stanął biskup Jordan. Rozpoczęto niszczenie ośrodków kultu pogańskiego, stawiając na ich miejsce krzyże i kościoły. Z dworu książęcego wywodzili się pierwsi polscy duchowni. Rozpoczęto także masowe udzielanie sakramentu chrztu. Pomimo wysiłków kleru kulty pogańskie utrwalone długoletnią tradycją utrzymywały się w Polsce jeszcze przez wiele lat.

Następca Mieszka I Bolesław Chrobry pomógł wygnanemu z Pragi biskupowi Wojciechowi Słwanikowicowi w organizacji jego wyprawy misyjnej do Prus. Niestety podczas jej odbywania Wojciech zginął z rąk pogan. Jego ciało zostało wykupione przez władcę polskiego. Bolesław zapłacił tyle złota ile ważyły zwłoki męczennika, które złożono w grobowcu w Gnieźnie. Po szybkiej kanonizacji Wojciecha młody Kościół polski uzyskał świętego patrona i niezwykle cenne relikwie. W 1000 r. do Gniezna z pielgrzymka do grobu św. Wojciecha przybył młody cesarz niemiecki Otton III. Potwierdził on wtedy decyzję papieża o utworzeniu w Polsce samodzielnej metropolii kościelnej. W Gnieźnie powstało arcybiskupstwo. Utworzono także trzy biskupstwa: w Krakowie, Wrocławiu i Kołobrzegu.

Organizacji akcji chrystianizacyjnych na terenie Polski i poza nią podjął się Bruno z Kwerfurtu. Otrzymał od papieża tytuł arcybiskupa. Bolesław Chrobry otoczył go swoją opieką i dał mu poparcie dla organizowanych przez niego misji. W 1009 r. Bruno wyruszył na misje do pogańskich Jaćwięgów, wśród których, podobnie jak św. Wojciech znalazł śmierć męczeńską.

W 1034 r. zmarł Mieszko II - następca Bolesława Chrobrego. Po tym wydarzeniu wybuchło w Polsce powstanie ludowe połączone z reakcją pogańską, czyli powrotem ludności do starych kultów pogańskich. Powrót ludności wiejskiej do dawnej wiary spowodowany był dużymi kosztami podbojów prowadzonych przez Bolesława Chrobrego, które spadły w głównej mierze na chłopów. Dodatkowo musieli oni płacić liczne świadczenia na rzecz Kościoła. Niechęć do wiary chrześcijańskiej budził również fakt, że za panowania Bolesława Chrobrego chrystianizacja prowadzona była w sposób bardzo brutalny. Surowo przestrzegano wszelkich nakazów religii chrześcijańskiej. Za łamanie postów i cudzołóstwo przewidziano surowe kary. W 1038 lub 1039 r. Polskę najechał władca czeski Brzetysław. Jego łupem padła Wielkopolska, która została doszczętnie zniszczona. Brzetysław zrabował z Gniezna i wywiózł do Czech relikwie św. Wojciecha oraz pięciu braci męczenników. Doprowadziło to do upadku arcybiskupstwa gnieźnieńskiego. Polska utraciła swoja metropolię, a polski Kościół organizacyjną niezależność.

Następca Mieszka II Kazimierz Odnowiciel zapoczątkował proces odbudowy Kościoła polskiego. Osadził on benedyktynów w Tyńcu. Jeden z nich o imieniu Aron został biskupem krakowski, a później otrzymał od papieża tytuł arcybiskupa.