I rzeczpospolita jest współczesną nazwą państwa zwanego dawniej Rzeczpospolitą Szlachecką lub (po unii realnej w Lublinie) Rzeczpospolitą Obojga Narodów ze względu na połączenie ziem Korony Królestwa Polskiego i Wielkiego Księstwa Litewskiego. Ustrojem politycznym ówczesnego państwa była demokracja szlachecka przekształcająca się z biegiem lat w oligarchię magnacką czyli rządy wąskiej, lecz zamożnej grupy społecznej. Takie rozwiązanie może wydawać się dość logiczne, ale oceniając je z perspektywy czasu powinno się zadać pytanie, czy rzeczywiście władza spoczywająca w rękach ludzi dbających o interesy własne, nie państwa, miała zbawienny wpływ na losy kraju?

Pierwsze znaczące przywileje szlachta otrzymała już w roku 1374 w Koszycach. Dzięki nim przedstawiciele tego stanu płacili mniejszy podatek w zamian za uznanie córek Ludwika Węgierskiego na następczynie tronu. Z biegiem lat ludzie ci niejako uzależnili się od wymuszania na władcach polskich kolejnych udogodnień w zamian za brak sprzeciwu i spokój wewnętrzny. Za początek demokracji szlacheckiej uznaje się rok 1454, kiedy to na mocy przywilejów nieszawskich szerokie kompetencje otrzymały sejmiki ziemskie, w których zasiadała rzecz jasna szlachta. Od tej pory władca nie mógł sam zwoływać pospolitego ruszenia i nakładać nowych podatków bez ich zgody. Przedstawiciele sejmików ziemskich zasiadali w Sejmie, który pierwszy raz zebrał się w 1493 roku. Od tego czasu można mówić o realnym i bezpośrednim wpływie szlachty na losy państwa. W sejmie nie zasiadali oczywiście mieszczanie ani tym bardziej przedstawiciele ludności chłopskiej. W 1505 roku uchwalono konstytucję Nihil novi stanowiącą prawną podstawę ustroju demokracji szlacheckiej, na mocy której władca nie mógł bez zgody Sejmu ustanawiać nowego prawa. Szlachta doprowadziła także do wolnych elekcji, by móc wybierać królów dbających przede wszystkim o ich interesy. Skutkami takiego ustroju była przede wszystkich decentralizacja władzy królewskiej i brak możliwości podejmowania szybkich decyzji przez króla. Szlachta dbała przede wszystkim o własne interesy i chciała jedynie powiększyć swoje majątki kosztem wyzyskiwanych chłopów.

W Europie natomiast władza zmierzała do ustroju absolutnego, gdzie najistotniejszą rolę pełnił monarcha. Powoli zanikała struktura feudalna i każdy obywatel musiał poddać się woli króla. Nie musiał on konsultować swoich decyzji z oficjalnymi przedstawicielami stanów i posiadał monopol na stanowienie prawa i ściąganie podatków. Dzięki temu skarb państwa nigdy nie był pusty co pozwoliło na szybki rozwój miast i wojska gotowego w każdej chwili prowadzić ekspansję na sąsiednie tereny. Silna centralizacja władzy pozwalała na szybkie podejmowanie decyzji, równe traktowanie obywateli i rozwój świadomości narodowej.

Każdy ustrój polityczny posiada swoje wady i zalety, dlatego lepszy okazuje się ten który posiada mniej negatywnych cech. Odwołując się do sytuacji w Europie w XVI-XVIII wieku można zauważyć, że świadomość narodowa Polaków i ich trzeźwe spojrzenie na świat pozostawało daleko w tyle za zachodnimi aglomeracjami. Dzięki egoistycznemu podejściu szlachty nie można było stworzyć jednolitego państwa o prężnie działającej gospodarce. Ówcześnie Rzeczpospolita zajęta była konfliktami wewnętrznymi i dążeniem szlachty do pełnej kontroli nad państwem. Niestety miało to negatywne skutki w późniejszych latach.