Im starsza epoka, tym większa jest zależność społeczeństw od warunków naturalnych.

Na pierwszym miejscu wśród terenów historycznie uprzywilejowanych trzeba wymienić tereny nadrzeczne, dotyczy to zarówno Egiptu, Mezopotamii, jak Indii i Chin. Ludzie znajdowali tu żyzne gleby, powstające w wyniku osadzania się mułu rzecznego. Uprawa roli była łatwiejsza, plony wyższe, rzeki służyły jako trasy komunikacyjne. To prawda, że wielkie rzeki często niebezpiecznie wylewały, a nadmiar wody powodował powstawanie terenów bagiennych, co równało się dużym stratom. Obszary nadrzeczne wymagały więc interwencji człowieka w postaci prac irygacyjnych, a miało to początek w Egipcie. Dzięki temu rzeki mogły wyżywić bardzo liczną ludność, a był to jeden z istotniejszych warunków szybkiego rozwoju cywilizacji.

Trzeba wiedzieć także, że duże oazy, z ich niezwykle żyzną i dobrze nawodnioną glebą, stwarzały dogodne warunki rozwoju.

Na terenach nadbrzeżnych rybołówstwo było w stanie uzupełniać plony rolnictwa i hodowli, żegluga natomiast pozwalała na łatwiejszy kontakt z innymi grupami ludności i przejmowanie innowacji. Łatwiej też było tworzyć nowe osady, a także uprawiać, znacznie poprawiające materialną sytuację zwycięskich rabusiów, piractwo. Dlatego cywilizacje powstawały szybciej na wybrzeżach morskich niż w głębi lądu.

Jednak nie wszystkie obszary nad wielkimi rzekami, oazy, czy morskie wybrzeża były terenem starych cywilizacji. Czasami obfitość zbieranych plonów działała hamująco na rozwój społeczeństw, gdyż nie narzucała konieczności, zorganizowanej w większych grupach pracy, co można zauważyć w Afryce.

Bogactwa regionalne ułatwiały rozwój regionów, ale nie działo się to automatycznie. Na przykład, w Kornwalii znajdowały się bardzo bogate złoża ważnej dla produkcji brązu cyny, z czego właściwie nic nadzwyczajnego dla Kornwalii nie wynikło.

Na pewno powstanie cywilizacji na jakimś obszarze wielokrotnie działało przyśpieszająco na rozwój terenów położonych w pobliżu. Zjawisko to można zaobserwować w krajach leżących w północnej Europie. Nawet mieszkańcy ziem polskich, nie znajdujących się bynajmniej w bezpośrednim sąsiedztwie krajów śródziemnomorskich, skorzystali z inspiracji płynących znad Morza Śródziemnego.

Cywilizacje starożytne w najlepszych dla siebie czasach zajmowały zdecydowanie mniejszą część z dostępnych człowiekowi obszarów ziemskiego globu.