W lecie 337 roku p.n.e. władca Macedonii Filip II zebrał do Koryntu naradę reprezentantów miast greckich, jednak przedstawicielstwa Sparty nie zaprosił. Miało to być zebranie, którego celem wyznaczono stabilizację i stymulację warunków politycznych w Grecji, po przeprowadzonych rok wcześniej zmaganiach militarnych. Utworzono Związek Miast Greckich, który zapisał się na kartach historii pod Jasłem "Związek Koryncki", na którego czele postawiono monarchę macedońskiego. Uczestniczący w naradzie zadecydowali jednogłośnie o solidarnej wyprawie militarnej sił macedońskich i greckich skierowanych przeciw Persom. Połączone siły znalazły się pod wodzą króla Macedonii- Filipa II. Owa wyprawa stała się próbą urzeczywistnienia jego życiowej dewizy i ukoronowania wszelkich ambicji politycznych. Jednak droga, jaką przyszło mu pokonać, by doczekać tak doniosłego momentu, była wyboista, trudna, niezwykle kręta i długa.

W momencie, gdy Filip II zasiadał na tronie , Macedonia nie dysponowała dostępem do morza. Państwa greckie położone na wybrzeżu macedońskim, zsolidaryzowanie w tzw. drugim Związku Morskim, powstałym z inicjatywy Aten w 378 roku p.n.e., nie podlegały zwierzchnictwu władcom Macedonii. Wykorzystując swoje dogodne uwarunkowania terytorialne, błyskawicznie gromadziły majątek, nadzorowały funkcjonowanie całego eksportu macedońskiego, stawały się coraz silniejsze oraz budowały swój autorytet, co bezsprzecznie przyczyniło się do możliwości dyktowania własnych warunków. Filip II dążył do możliwie najszybszego wyeliminowania niebezpieczeństwa, które groziło ze strony owych miast i usunięcia bariery, którą stwarzały te miasta w dostępie do morza. Miastem, które utrudniało mu wszelkie działania były Ateny - jedno z największych i o wyraźnej pozycji mocarstwowej, ośrodków miejskich. Zmuszony był zatem przeprowadzić działania, które pozwoliłyby mu uzyskać jego poparcie i przychylność. Filip II był w pełni świadomy tego, że Ateny nie przytakną na utratę supremacji na terenie macedońskiego wybrzeża. I tak oto na jesieni 357 roku p.n.e. Filip II wtargnął do Amfipolis, a w niedługim czasie stał się władcą Pydny. Mimo to nieustannie obawiał się Aten, stąd też pragnął uzyskać poparcie Związku Chalcydyckiego, zrzeszającego 32 miasta usytuowane na Półwyspie Chalcydyckim. Związek ów był potężny do tego stopnia, że Filip II nie wyobrażał sobie sytuacji, w której doszłoby do sprzymierzenia się z Atenami i zwrócenia się przeciwko niemu. W 357 roku p.n.e. sygnował bilateralny sojusz, na mocy którego inkorporował Krenides. W 355 roku p.n.e. podbił Abderę i Maroneję, zaś następnie przeprowadził atak na Metoę - ostatnią istotną bazę ateńską usytuowaną na wybrzeżu macedońskim. W owym okresie w państwie greckim zaczęło nasilać się zjawisko pogarszania się warunków politycznych. Źródłem takiego stanu rzeczy była tzw. III święta wojna, która wybuchła w 356 roku p.n.e. Działania wojenne ogniskowały się w środkowej części państwa greckiego - konkretnie w Tesalii. Ingerencja Filipa II w latach 357 i 354 p.n.e., zakończyła się sukcesem i oponenci poczęli poszukiwać wsparcia u Fokejczyków. Przy udzielonej im pomocy przez Fokejczyka tyrana z Feraj, powidła się próba dwukrotnego zwycięstwa nad władcą macedońskim i nakłonienia do odwrotu wojsk z terenu Tesalii. Na wiosnę 352 roku p.n.e. podjął Filip II działania kontrofensywne, w następstwie których Feraj poczęło podlegać stanowi całkowitego oblężenia. Miasta tesalskie obrały Filipa II archontem, a więc przywódcą związku, który tworzyły. Urząd archonta Związku Tesalskiego był godnością przysługującą dożywotnio, co sprawiało że jego pozycja uległa wzmocnieniu . W 352 roku p.n.e. doszło do starcia zjednoczonych sił macedońskich i tesalskich z autokratami z Feraj wspomaganymi przez Fokejczyków na tzw. Krokusowym polu. Wiktoria uczyniła możliwym dla Filipa II zaprowadzenie całkowitego porządku w sprawach Związku Tesalskiego. W dalszym ciągu prowadząc działania wojenne, w lecie 352 roku p.n.e. Filip II rozpoczął pochód na Termopile. W 348 roku p.n.e. doprowadził do stanu oblężenia Olintu i zdobycia go na jesieni tego samego roku.

Ateny, uważnie i z niepokojem obserwując sukcesy Filipa II, poczęły dążyć do poprawienia relacji i pokoju z Macedonią. Z takim też zamiarem wysłały posłów. Filip II podyktował spis swoich warunków, pragnął utrzymać dotychczasowe status quo w stanie posiadania. Został jednym z członków Amfiktonii Delfickiej. Rok 345 p.n.e. to czas, gdy wybucha wojna w Ilirii, za pośrednictwem której inkorporuje Filip II do swego państwa obszary współczesnej Albanii. W okresie owych starć, odnosi poważne rany. W 344 roku p.n.e. zarządza reformę w sferze administracji w Związku Tesalskim, a w 342 roku p.n.e. podejmuje wyprawę do Egiry, do króla Molosów, aby umocnić i ugruntować wpływy macedońskie. Władzę przekazuje w ręce Aleksandra, brata swojej małżonki Olimpias. Następna wyprawa wymierzona w króla Korsobleptesa. Następnie rozszerzał swoje wyprawy ekspansjonistyczne na terenie Pólwyspu Trackiego.W 340 roku p.n.e. Filip II przeprowadził atak na Perint. Nieustannie jednak jest w stanie wrogości z Atenami. Filip II wychodzi z prośbą o ugruntowanie pokoju - jednak nie zostają one nawet rozpatrzone przez drugą stronę. W obliczu takiego zachowania , jeszcze tego samego roku wypowiada wojnę ateńskiej polis.

Zanim jednak wszczął działania przeprowadził wyprawę w 340 roku p.n.e. wymierzoną w Scytów z Dobrudży. Odniósłszy zwycięstwo nad Scytami powrócił do Macedonii i przeprowadził solidne przygotowania do wojny w Grecji - sformował w tym celu nowe oddziały wojskowe.

Na jesieni 339 roku p.n.e. FilipII , łącznie ze swoim wojskiem, zajął Elateję. Dążył również do przeciągnięcia na swoją Tebów, bowiem pragnął bezkonfliktowo przeprawić się przez Termopile. Mieszkańcy Tebów nie zaakceptowali jednak oferowanej propozycji. Doprowadziło to do bitwy pod Cheroneją, w której udział wzięły AtenyMacedonia, a działo się to w 338 roku p.n.e.

W 336 roku p.n.e. Filip II posyła wojsko ( w liczbie 10 tys.) na tereny Azji Mniejszej, a skłoniła go do tego chęć wymierzenia kary Persom, za sprofanowanie greckich budynków sakralnych. W lecie tego samego roku umarł przywódca macedoński, zaś następcą został jego potomek Aleksander.

Na wiadomość o śmierci Filipa, część państw greckich wypowiedziała zwierzchnictwo Aleksandra i żywiła nadzieję, że się oswobodzą, a były to: Agros, Sparta, Ateny, Teby. Mimo to Aleksander zarządził obrady Związku Korynckiego i zadeklarował wyprawę na Persję.

Na wiosnę 334 roku p.n.e. wojsko macedońskie , łącznie z armią Związku Helleńskiego, wyprawiły się przeciwko Persom. Po blisko 20 dniach marszu dotarli do Sestos, gdzie oczekiwała ich przybycia flota złożona ze 160 statków, której celem było przetransportowanie ich na drugi brzeg. Kontrola nad wyprawą została powierzona przez Aleksandera Permanionowi. Persowie dopiero po jakimś czasie silni byli na tyle, żeby stawić czoła Aleksandrowi. Do starcia doszło nad Granikiem i zwycięsko wyszedł z tej batalii Aleksander.

Następne miasto, które zajął Aleksander to Sadros - stolica satrapii indyjskiej. Dalej zmierzał Aleksander do Efezu i również go zdobył. Aleksander udał się do Halikarnasu, greckiego miasta portowego, gdzie znalazła schronienie flota perska, a także żołnierze perscy, łącznie z najemnikami greckimi. Po zdobyciu portu w Halikarnasie, władzę nad miastem oddał Aleksander w ręce Ady.

Następne zajęte miasta to: Licja, Pamfilia oraz Kielajnaj. W 333 roku p.n.e. Dobił do Gordion (węzeł gordyjski), gdzie "rozsupłał" spleciony węzeł przy pomocy ostrza swojego miecza.

Armia perska poczęła przeprowadzać ataki na wyspy Aleksandra, ten jednak zrekonstruował flotę i dążył do ujarzmienia Memnona - naczelnego dowódcy perskiego. Do szturmu jednak nie doprowadził, bowiem umarł Memnon. W obliczu takiej sytuacji Aleksander udał się do Tarsu.

Wspaniały przywódca perski Dariusz stanął do walki twarzą w twarz z Aleksandrem nad rzeką Pinaros. Zwycięstwo w walce odniósł Aleksander, Dariusz zaś zbiegł z pola bitwy. Aleksander zagarnął ogromne bogactwa i własności Dariusza, który przebywał w Damaszku. W 332 roku p.n.e. armia macedońska podbiła Tyr. Do Aleksandra dołączają się wcześniejsi sojusznicy Dariusza - Arados i Byblos. Dariusz uląkł się , iż pozostanie osamotniony bez wcześniejszego wsparcia sprzymierzeńców i wystosował list do Aleksandra, w którym pokaźną sumę za oddanie bliskich , oddawał rękę swojej córki, a także część zachodnich własności ziemskich aż po Efez.

Niemniej Aleksander odrzucił propozycję, a dla Dariusza było to jednoznaczne z mobilizacją sił i podjęciem przygotowań do rozstrzygającego starcia.

Aleksander nie zatrzymał się ani na chwilę w swoich poczynaniach, aby zniszczyć ostatecznie wojsko perskie. W tym celu przejął on Gazę, która stanowiła idealny punkt strategiczny w defensywie Egiptu. Zawładnięcie Gazą było jednoznaczne z finalnym i rozstrzygającym zakończeniem działań mających na celu likwidację bazy floty perskiej - zasadniczego obiektu podjętych do tej pory działań wojennych.

Przebywanie w Egipcie Aleksander przeznaczył na przygotowania do kampanii w 331 roku p.n.e.. Odznaczał się dbałością o zaopatrzenie dla wojska drogą morską. W lipcu napierał tym razem na Tapsakos, tam też przeprawił się przez rzekę Eufrat za pośrednictwem wcześniej skonstruowanych dwóch mostów. Zmierzał ku Babilonowi.

Gdy do Dariusza dotarła do wiadomość o kierunku parcia wojska macedońskiego, władca Persji wyruszył z częścią swych wojsk naprzeciw napierającym. Prawdopodobnie na początku dążył do przeprowadzenia walki z Aleksandrem na nizinnych obszarach Mezopotamii pomiędzy rzekami Eufrat i Tygrys. Mimo to nie zrealizował swego pomysłu i przeprawił się przez rzekę Tygrys, umieścił wszystkie oddziały, którymi dysponował na obszarze płytkich brodów rzecznych . W taki sposób pragnął uczynić niemożliwą przeprawę Aleksandra, a jeśli to by się nie powiodło, to przynajmniej osłabić jego siły militarne i odciąć im możliwość odwrotu, jak również nakłonić do przyjęcia wyzwania. Dariusz pragnął również dokonać zniszczenia wszystkich zapasów i źródeł prowiantu Aleksandra ulokowanych na wschód od rzeki Tygrys. Aleksander wyruszył jednak w stronę rzeki. Udało mu się przekroczyć ją bez większego oporu, choć doradzono mu, aby nie realizował tego zamierzenia. On jednak trwał niezbicie przy swoim postanowieniu przekonując, że sprzyjają mu niebiosa i udzielają wsparcia Bogowie. Po przekroczeniu rzeki podjął decyzję o postoju .Nocą z 20 na 21 września 331 roku p.n.e. miejsce miało zaćmienie księżyca. Fakt ów mocno poruszył oddziały, a więc Aleksander z samego rana zarządził wymarsz. Obóz Dariusza stacjonował w okolicach wioski Gaugamela nieopodal rzeki Bumelos. W dniu 29 września wojska Aleksandra zwarte w szyku bojowym wyruszyły na spotkanie z oddziałami Dariusza. Aleksander wraz z wojskiem zatrzymał się na wzniesieniu i prowadził obserwację obozu oponenta, po czym zwołał naradę i zarządził rozstrzygające postanowienie. Nakazał na polu walki dochować milczenia, można było coś powiedzieć wyłącznie na jego wyraźny znak. Zbliżał się wieczór i Aleksander przykazał swoim żołnierzom posilić się i wypocząć. W obozie Dariusza zaś panował stan całkowitej koncentracji. Wojsko przez całą noc oczekiwało w stanie najwyższej gotowości. Dariusz nie wiedział dokładnie, kiedy Macedończycy przeprowadzą atak. O godzinie dwunastej kolejnego dnia armia macedońska poczęła zajmować pozycję na nizinnych terenach nieopodal Gaugameli.

W dniu 1 października 331 roku p.n.e. Aleksander objął naczelne dowództwo nad armią liczącą blisko 40 tyś. piechurów i 7 tyś. jazdy, złożonej z oddziałów macedońskich, greckich i plemion bałkańskich. Wojsko perskie zgromadzone w okolicach Gaugameli liczebnie górowała nad siłami militarnymi Aleksandra, które złożone były z Persów, Baktrów, Scytów, Inków oraz najemników greckich w perskiej służbie.

Bitwa pod Gaugamelą uznawana jest za najbardziej istotną, jakiej doświadczył Aleksander Macedoński w wyprawie podjętej przeciw Persji. O owym starciu pisało wielu antycznych "ludzi pióra". Naj bardziej obszerne i barwne opisy odnaleźć można u Arriana i Kurcjusza Rufusa. Arrian bazował na wspomnieniach uczestnika tej wyprawy, jednego z dowódców macedońskich Ptolemeusza, późniejszego władcy egipskiego. Aleksander dokonał ustawienia szyku bojowego w formie trapezu. Dwie strony zamknięte były przez oddziały jazdy. Po prawej stronie - Hetajrowie, zaś po lewej - greccy sprzymierzeńcy oraz jazda z Tesalii. Oddziały stanowiące osłonę dwóch skrzydeł zostały ustawione pod ukosem względem głównej linii, po prawej stronie usytuowano oddział Agrianów, której zadaniem była ochrona królowej. Po prawej od ich położenia oraz w bezpośrednim sąsiedztwie wodza Aleksandra znajdowała się druga część Agrianów pod przywództwem Attalosa. Dalej na prawo, równolegle do wyszczególnionych wyżej jednostek, Aleksander ulokował dwa oddziały lekkiej jazdy macedońskiej. W analogiczny sposób ugrupowano lewe skrzydło. Na zasadniczej linii znajdował się oddział oszczepników z Tracji, za nim łucznicy z Krety i achajscy najemnicy. W czasie bitwy nadzór nad prawym skrzydłem sprawował Aleksander, zaś nad lewym - wódz Parmenion. Armie Dariusza rozmieszczono w linii prostej, z rozmaitą głębokością rzędów. Pierwszy rząd tworzyły trzy oddziały wozów bojowych wyposażonych w kosy. Na pograniczu prawego skrzydła znajdowały się jednostki jazdy armeńskiej oraz kapadockiej. W centrum usytuowany był Dariusz, którego osłaniali karyjczycy, łucznicy mardyjscy oraz perska jazda, za nimi zaś królewski oddział gwardii konnej.

Początek bitwy zapowiadał się obiecująco dla Persów , jednak Dariuszowi nie udało się zrealizować planu ataku przy użyciu wozów zaopatrzonych w kosy . Kiedy Persowie wzmogli atak przy pomocy wozów Macedończycy rozwarli swe szeregi. Ów moment wykorzystał Aleksander i przeprowadził atak na pozycje Dariusza. Dariusz rzucił się rozpaczliwie do ucieczki, a w ślad za nim - oddziały perskie.

Ta wiktoria i triumf umożliwiły urzeczywistnienie ambicji politycznych i sprawiły, że Aleksander stał się panem Azji, a do szczęścia brakowało mu wyłącznie Dariusza w roli jeńca. Zarządał, aby ten złożył insygnia władzy królewskiej i ze względu na klęskę, przekazał Aleksandrowi władzę na oczach obywateli perskich. Bitwa owa poświadcza o zdolnościach dowódczych Aleksandra oraz jego nietuzinkowych pomysłach w strategii wojskowej. Błąd króla Macedonii polegał na rozwarciu szeregów i umożliwieniu przedostania się Persów do obozu macedońskiego, co było wywołane przemożną żądzą schwytania Dariusza.

Bitwa pod Gaugamelą była ostatnią bitwą krajów Achamenidów. Porażka Dariusza stanowiła kres jego politycznego bytu oraz utorowała drogę Macedończykom do stolic Persji. Aleksander został sukcesorem obalonej dynastii, a jednocześnie najbardziej mocarnym władcą ówczesnego świata.

Przyglądając się współcześnie owym wydarzeniom, nie ulega wątpliwości, że owa wiktoria legła u podstaw nowej epoki historycznej, którą

w historiografii określa się mianem hellenistycznej.