Spis treści:

Klasa bez nauczyciela w renomowanym angielskim college'u 

David Game College to jedna z najlepszych szkół średnich w Wielkiej Brytanii. We wszystkich obszarach edukacji branych pod uwagę w kontrolach Ofstedu (brytyjski urząd ds. standardów w edukacji) placówkę oceniono jako "wyróżniającą się" na tle innych. Szkoła z pewnością zasłużyła na równie wysoką ocenę w kategorii Innowacje – 23 września 2024 ruszył w niej pilotażowy program nauki, w którym głównym nauczycielem będzie... sztuczna inteligencja. 

W klasie bez nauczyciela przygotowano miejsce dla 20 uczniów przygotowujących się do egzaminu GCSE. Czasami mówi się, że to "angielska matura", jednak w rzeczywistości egzamin nie ma swojego polskiego odpowiednika. Do GCSE przystępują nieco młodsi uczniowie (15-17 lat), ale egzamin ma duże znaczenie i jest brany pod uwagę przez przyszłych pracodawców.

Przeczytaj: Rewolucja czy sprytna sztuczka. Czym jest model językowy?

Nauczyciel AI. Jak ma wyglądać nauka w klasie przyszłości? 

Uczniowie przygotowujący się do egzaminów GCSE, będą korzystać z narzędzi AI oraz technologii VR (okulary do wirtualnej rzeczywistości). Nowatorskie metody mają pozwolić na dostosowanie procesu nauczania do indywidualnych potrzeb każdego ucznia. Sztuczna inteligencja będzie analizowała postępy podopiecznych w czasie rzeczywistym i rozpoznawała obszary wymagające dodatkowej pracy.

david game college building london
Oświatowa rewolucja AI swoje pierwsze kroki będzie stawiać w tym budynku – londyńskiej siedzibie David Game College otwartego w 1974 roku /fot. davidgamecollege.com 

Model ma wychwytywać źródła trudności, jakie napotykają uczniowie i automatycznie dostarczać im dodatkowe wsparcie (materiały pomocnicze lub zadania o nieco niższym współczynniku trudności). To właśnie indywidualne podejście do potrzeb każdego ucznia ma być największą zaletą wykorzystania AI w edukacji na tak szeroką skalę.

Zobacz: Sztuczna inteligencja w polskich szkołach. Jak działa „Zeszyt.online”?

Największe obawy związane z wirtualnym nauczycielem 

Tak odważne wykorzystanie sztucznej inteligencji w edukacji budzi entuzjazm, ale i uzasadnione obawy. AI ma niewątpliwie potencjał, by uczynić cały proces bardziej efektywnym, ale pojawiają się wątpliwości dotyczące wpływu tej technologii na relacje międzyludzkie w szkole.

Krytycy pomysłu wskazują, że relacje między uczniem a nauczycielem są kluczowe dla procesu wychowania i rozwoju. AI, choć skuteczna w dostarczaniu wiedzy, może nie zastąpić emocjonalnego wsparcia, jakie oferują nauczyciele w tradycyjnym modelu. 

Obawy dotyczą także tego, czy nowy styl nauczania nie odbije się negatywnie w nauce najbardziej "wrażliwych" przedmiotów – sztuki i edukacji seksualnej. Głównie ze względu na obecność tak newralgicznych, "obcych" dla sztucznej inteligencji tematów, nad uczniami będą czuwać trenerzy nauki. Mają oni wspierać uczniów w nauce wymienionych wyżej przedmiotów, ale też oferować ogólny mentoring i na bieżąco monitorować postępy uczestników programu.

Czysto ludzki nadzór nad całym przedsięwzięciem jest niezbędny i korzystny dla uczniów w kontekście zdolności interpersonalnych, jednak pytanie o przyszłość relacji nauczyciel-uczeń i ogólny wpływ takiego modelu edukacji na socjalizację grupy pozostaje otwarte. 

Źródła: www.davidgamecollege.com

Redakcja

Czytaj także:

Robotyczny pies do zadań specjalnych. Co potrafi?

Wykonujesz kilka czynności jednocześnie? To tylko złudzenie

Studenci mogą korzystać z AI w pracach pisemnych. Ale według zasad