Historia wojen amerykańskich w rejonie Zatoki Perskiej nie jest nowa. Wystarczy tu wspomnieć pierwszą wojnę w Zatoce Perskiej, która odbyła się w latach 1990-1991 i której najsłynniejszą akcją wojskową była słynna akcja określana mianem "Operacji Pustynna Burza". Nie tak dawno bo zaledwie trzy lata temu obyła się kolejna wojna, zwana druga wojną w Zatoce Perskiej. A rozpoczęła się ona wraz z tragicznymi w całej historii stanów Zjednoczonych atakami terrorystycznymi na Nowy York. Wydarzenia mające miejsce 11 września 2001 w Nowym Yorku, związane z atakami na Word Trade Center, w czasie których śmierć poniosła spora liczba Amerykanów, stały się bezpośrednią przyczyną wojny Amerykanów z Irakijczykami. Pod hasłem "walki z terroryzmem" oraz pod pretekstem pojmania Osamy bin Ladena, głównego organizatora ataków terrorystycznych na USA, z końcem września 2001 roku wojska amerykańskie wyruszyły na terytorium irackie. Wśród głównych sojuszników Waszyngtonu znalazła się między innymi Wielka Brytania, z pomocą której przeprowadzono ataki na różne cele jak na przykład: lotniska czy stanowiska obrony przeciwrakietowej. W czasie ataków ucierpiała także ludność cywilna. Stany Zjednoczone maiły swego sojusznika nie tylko w Anglii, ale popierane były przez wiele innych państw, dla których ataki terrorystyczne na WTC były czymś bardzo drastycznym. Do państw tych zalicza się między innymi Australia oraz Polska. Koalicjanci wspomagani byli także przez partyzantów kurdyjskich. Układ sił międzynarodowych przedstawił się tutaj następująco: dwieście pięćdziesiąt tysięcy stanowili żołnierze amerykańscy; czterdzieści pięć tysięcy żołnierze brytyjscy i kilkuset żołnierzy australijskich oraz polskich. Od roku 2002, kiedy to doszło do całkowitego zniszczenia irackiej obrony przeciwlotniczej, rozpoczęły się akcje zbrojne, które zostały skierowane na poszczególne elementy lądowe takie jak irackie centra dowodzenia czy linie umocnień. Wojska irackie, chociaż były liczne, to były źle przygotowane oraz bardzo słabo uzbrojone. Dlatego też międzynarodowe siły dość szybko zaczęły obejmować kontrolę nad większą częścią terytorium irackiego. W dość krótkim czasie obaliły one rząd sprawowany przez Partię Baas i Saddama Husajna, zaś w kwietniu 2003 roku zajęły one Bagdad, przejmując tym samym władzę w Iraku. W ten sposób rozpoczęła się trwająca praktycznie do dnia dzisiejszego okupacja Iraku. Po obalaniu Husajna wielu Irakijczyków z radości, że terror związany z jego panowaniem się skończył, zaczęło niszczyć pomniki dyktatora. Tym samym pojawiły się komentarze, że radość ta jest po prostu wynikiem amerykańskiej propagandy. Amerykańscy żołnierze jak czas pokazał dopuścili się także wielu przestępstw na jeńcach irackich. A w czasie okupacji państwa doszło do wielu tragicznych wydarzeń, na skutek, których ucierpiała także ludność cywilna. W rezultacie społeczność międzynarodowa zorganizowała wiele protestów przeciwko agresji i przemocy obecnej w tamtych rejonach. Wojna ta dowiodła po raz kolejny, że Amerykanie dysponują bardzo wielką siłą militarną i w dzisiejszym świecie mogą uchodzić za militarna potęgę. Konsekwencje wojny w Iraku, chociaż trudno jest je teraz dokładnie przewidzieć, mogą dotyczyć nie tylko Iraku i USA, ale całego świata. Najbardziej widocznym skutkiem wojny jest wzrost liczby uchodźców z tego obszaru, zniszczona gospodarka oraz znaczny stopień ubóstwa ludności. Ponad to wiele organizacji o charakterze terrorystycznym jak na przykład: Al-Khaida Osamy bin Ladena, wykorzystując tą sytuacje, werbuje w swoje szeregi wielu młodych ludzi, którzy następnie giną w organizowanych atakach terrorystycznych. Wzrost terroryzmu na świecie to kolejny rezultat wojny w Afganistanie. Ataki takie zostały tez przeprowadzone w Europie; między innymi w Madrycie oraz w Londynie, dlatego tez stanowią ogromne zagrożenie dla dzisiejszego społeczeństwa. Co więcej mają one często także podłoże religijne. Skutkiem wojny może być także załamanie się gospodarki światowej. Przykładem jest tu ogromny spadek na giełdzie nowojorskiej, zanotowany po atakach z 11 września. Trudno przewidzieć przyszłość, ale szczególnie ważne jednak wydaję się unikanie konfliktów, gdyż jak pokazują powyższe przykłady nie niosą one z sobą niczego pozytywnego. Inną sprawa jest ocena wojny. Czy była ona potrzeba czy nie? Czy musiała pochłonąć tyle ofiar czy też nie? Nie ma prostych odpowiedzi na te pytania, tym bardziej , że opinia światowa jest równie silnie podzielona co do tej kwestii. Niektórzy obwiniają Amerykanów za ten stan rzeczy i twierdzą, że główna przyczyna miała tu charakter finansowy, inni popierają amerykańskie działania z uwagi na ów wątek "walki z terroryzmem". Istotne jednak wydaje się to, że w świecie, który ma coraz bardziej charakter globalny skutki tej wojny odczuć możemy wszyscy.