Stefan Żeromski urodził się w roku 1864, jeszcze w trakcie burzliwego okresu Powstania Styczniowego, które na ziemiach dawnej Polski toczyło się od początku 1863 roku. Pochodził z ubogiej rodziny szlacheckiej, w której żywo kultywowane były tradycje patriotyczne. Mimo, że pisarz urodził się w Strawczynie dzieciństwo spędził w Ciekotach, gdyż jego ojciec dzierżawił folwarki. Rodziców jednak stracił bardzo wcześnie i od młodości był zmuszony sam się utrzymywać. Uczęszczał do gimnazjum w Kielcach, a będąc już w starszych klasach mógł zarabiać na życie udzielając korepetycji. Od młodości wykazywał duże zapędy pisarskie, już we wczesnych latach szkolnych podejmował pierwsze próby pisarskie, którym początkowo patronowali nauczyciele poloniści. Zła sytuacja materialna, stałe kłopoty ze zdrowiem - często bowiem chorował na płuca, ale przede wszystkim poświęcanie dużej ilości czasu pisaniu nie wpłynęły korzystnie na wyniki w nauce. Skutkiem tego nie zdał niestety matury, po czym wyjechał do Warszawy. Od tego momentu rozpoczęła się jego wędrówka, w sensie dosłownym i ideowym. Mianowicie miał on sposobność stykania się z różnymi poglądami politycznymi, społecznymi, które wywarły duży wpływ na jego późniejszą twórczość - zaangażowaną politycznie i społecznie. W trakcie krótkiego - dwuletniego, epizodu studenckiego pogłębił swój bunt narodowy i radykalizm społeczny. Wówczas spotykał się z innymi studentami, kształtował swoje poglądy uczestnicząc w licznych spotkaniach i dyskusjach. Jednak z powodu bardzo złej sytuacji materialnej musiał zrezygnować ze studiów i szukać pracy. W związku z tym był guwernerem na licznych dworach szlacheckich. W tym okresie miał okazję obserwować życie ziemiańskie i niedolę ludu. Na własne oczy widział olbrzymie kontrasty w poziomie życia rodaków, co znalazło odbicie w literaturze, którą tworzył. Kiedy wyjechał za granicę zetknął się z myślą Wielkiej Emigracji ideami rewolucyjnymi, a później socjalistycznymi. W późniejszym okresie sam prowadził działalność społeczno - polityczną popartą głębokim patriotyzmem o nastawieniu demokratycznym i socjalistycznym.

W wielu jego utworach Żeromskiego pojawia się tematyka społeczna i polityczna. A bodaj jednym z najbardziej dobitnych tego przykładów jest powieść "Przedwiośnie". Została ona wydana w 1924 roku i od razu wywołała burzę protestów i liczne kontrowersje. Żeromski oskarżany był przez nieprzychylne środowiska o podżeganie do buntu i rewolucji, podczas, gdy idea tej powieści była zupełnie inna. Nie ulega wątpliwości, że jest to powieść polityczna. Powieść tego typu z założenia opisuje wydarzenia polityczne, które mogą się odgrywać w przeszłości, lub mogą być współczesne powstaniu utworu. Ale z reguły nie jest to tylko i wyłącznie bierne opisywanie zastanej sytuacji, przede wszystkim jest to swoisty manifest. W literaturze tego typu pisarze zwykle wyrażają swoje zdanie na temat obecnej sytuacji politycznej, z reguły akcentują swoje niezadowolenie i podejmują próby ukazania alternatywnych rozwiązań. Często jest tak, że rozwiązania te mogą być względem siebie kontrastowe, ale służy to jedynie uwypukleniu cech pozytywnych jednych, a negatywnych drugich. Taka była twórczość wielu pisarzy okresu dwudziestolecia międzywojennego. Manifestowali oni swoje poglądy na kartach powieści lub poezji. W twórczości tamtego okresu obserwuje się trzy rodzaje tego typu działalności. W pierwszym następuje jak najbardziej wierne opisywanie obecnej rzeczywistości, którą autor ma okazję obserwować. W drugim również jest to opis rzeczywistości, ale z zastosowaniem karykatury, satyry, groteski, czy hiperboli. W trzecim zaś autorzy manifestują jawnie swoje niezadowolenie i proponują alternatywne metody rozwiązań trudnych sytuacji tak, jak ma to miejsce w "Przedwiośniu". Należy jeszcze dodać, że tego typu literatura zaangażowana społecznie i politycznie pojawia się wówczas, gdy coś niedobrego dzieje się na scenie politycznej, lub pojawia się ogólnie pojęta zła sytuacja w kraju w różnych dziedzinach: gospodarczej, ekonomicznej, edukacyjnej, społecznej, socjalnej.

W równie kłopotliwej rzeczywistości przyszło Żeromskiemu tworzyć "Przedwiośnie". Jak wspomniano wyżej "Przedwiośnie" ukazało się w 1924 roku. Był to tuż po tym, jak Polska odzyskała niepodległość. Jak wiadomo z kart historii w 1918 roku państwo polskie po latach ciężkiej wojny i przede wszystkim zaborów obcych mocarstw odzyskało upragnioną wolność. Oto mamy Polskę i Polaków, którzy cieszą się odzyskaną wolnością i niepodległością. Jednak coraz bardziej zdają sobie sprawę, że nadal nie jest to kraj, o którym marzyli i którego by pragnęli. Polska to kraj biedny, nędzny, brudny. Kraj, w którym jedni ludzie żyją w skrajnym ubóstwie, a inni cieszą się beztroską. Jest to kraj, w którym nie ma silnej władzy politycznej. W którym nie dziwią spory na najwyższym szczeblu. Można tutaj przypomnieć na przykład o pewnych historycznych faktach, które obrazują sytuację w Polsce. Są to między innymi wieloletni spór pomiędzy Józefem Piłsudskim i Władysławem Sikorskim, albo tragiczne wydarzenie zamachu, w wyniku którego zginął pierwszy prezydent Drugiej Rzeczypospolitej - Gabriel Narutowicz. Był to okres wielkich niepokojów politycznych. Powstawały liczne drobne i rozproszone ugrupowania, które walczyły pomiędzy sobą i nie mogły dojść do wspólnych ustaleń programowych dla dobra kraju. A Polsce potrzebne były gruntowne i natychmiastowe reformy, które pozwoliłyby wydźwignąć kraj z kryzysu i wyczerpania ekonomicznego, gospodarczego, socjalnego i społecznego po latach niewoli. Przypomnijmy, że był to okres, kiedy drastycznie spadała wartość złotówki, a co za tym idzie gwałtownie wzrastał wskaźnik inflacji, co jest sytuacją bardzo niekorzystną dla kraju. Również sytuacja polskiej oświaty była bardzo niezadowalająca. Trzeba w tym miejscu przypomnieć, że różnie miała się sprawa kształcenia i nauczania języka polskiego w każdym z trzech zaborów. Podczas, gdy na przykład w zaborze austriackim represje dotyczące kształcenia były przez długi czas niewielkie, tak w pozostałych zaborach sytuacja ta przedstawiała się znacznie gorzej. W związku z tym po odzyskaniu niepodległości i ponownym scaleniu dawno rozdzielonych ziem pojawił się jeszcze jeden problem - wyrównania różnic w edukacji pomiędzy ludźmi zamieszkującymi dotychczas różne zabory. Poza tym również sytuacja socjalna ludzi była dramatyczna. Zmagania wojenne zebrały obfite żniwo. Zniszczenia były ogromne. Ale jak to zwykle bywa jedni odczuli to bardziej, inni zaś mniej. Z jednej strony ludzie żyli w skrajnym ubóstwie, z drugiej zaś opływali w luksusach. Społeczeństwo również nie było zadowolone z zaistniałej sytuacji politycznej, jak również ze swojej sytuacji bytowej. Cała ta sytuacja powodowała, że wybuchały, co rusz, protesty ludności i robotników, na przykład strajki na Śląsku, w Łodzi, czy w innych regionach kraju. Taką sytuację obserwował Żeromski i do takiej nawiązał pisząc "Przedwiośnie".

Już sam tytuł powieści jest niejednoznaczny i metaforyczny, ma on obudzić nadzieję na lepszą przyszłość. Żeromski na kartach swojej powieści przedstawił stan państwa polskiego w przedwiośniu budowania demokratycznej i wolnej państwowości. Tytułowa pora roku jest charakterystyczna dla naszego kraju. Jest to okres przejściowy, kiedy to po długiej i ciężkiej zimie przyroda przygotowuje się na wiosenny wybuch życia. Tytuł ten można również odnieść do sytuacji, jak nastała w Polsce. Po wielu latach wojen, niewoli i cierpień był to właśnie okres, w którym ojczyzna dźwigała się w ruin. Tak jak w przedwiośniu zza chmur nieśmiało przebijają pierwsze promienie wiosennego słońca i spod śniegu wyłaniają się pierwsze zielone rośliny, tak Polska w swoim przedwiośniu miała szanse nabrać sił i rozpocząć odbudowę zniszczonego państwa. Zaczęły się pojawiać nieśmiałe wizje reform, podejmowano odbudowę najbardziej wartościowych gospodarczo regionów. Był to promień nadziei na lepsze czasy. Ale póki co były to dopiero początki i świat, który w powieści ukazał autor, świat, który zastał w kilka lat po odzyskaniu niepodległości wzbudzał uczucie goryczy i braku spełnienia oczekiwań. Intencją autora było, aby poprzez losy bohaterów powieści ukazać niezadowolenie z sytuacji w kraju i wskazać możliwe drogi poprawy tej sytuacji.

Główny bohater powieści - Cezary Baryka, to młodzieniec pochodzący z polskiej rodziny patriotycznej. Dzieciństwo i wczesny okres młodzieńczy spędził w Rosji - w mieście o nazwie Baku. Był to okres który początkowo upłynął mu beztrosko, wśród kochających rodziców, którzy ukochanemu jedynakowi nie odmawiali niczego. Cezary został wychowany w aurze uwielbienia dla opuszczonej przed laty Polski, której nie miał do tej pory okazji poznać. Jego rodzice zachowali w pamięci obraz tego kraju, jako ziemi "mlekiem i miodem płynącej" i legenda o takim właśnie kraju została wpojona młodemu Cezaremu. Duży wkład miał tutaj ojciec Cezarego - Seweryn Baryka, który był wielkim autorytetem w oczach syna. Cezary jednak nie podzielał patriotyzmu rodziców, ponieważ Polska była krajem zbyt odległym i obcym dla młodego chłopca, by wzbudzać w nim takie uczucia, jak w rodzicach, którzy jeszcze pamiętali ojczyznę z czasów swojej młodości. Tymczasem wybuchła druga wojna światowa, Cezary miał wówczas 14 lat. Jego ojciec zaciągnął się do armii i Cezary został sam z matką. Z biegiem czasu dotychczasowa dyscyplina, w której był wychowany zaczęła się coraz bardziej rozluźniać. Zaginął również słuch o ojcu Cezarego - Sewerynie, a matka nie dawała sobie rady z dorastającym chłopcem. W Baku wybuchła rewolucja. Cezary był już na tyle dojrzały, że bardzo wciągnęły go spotkania i wiece polityczne. Zafascynowany ideami rewolucyjnymi zaniedbał matkę. Stracił do niej szacunek. Opryskliwie reagował, gdy matka próbowała go przekonać, że rewolucja nie jest niczym dobrym. Nie słuchał jednak doświadczonej życiowo kobiety i nadal sympatyzował z rewolucjonistami. Posunął się nawet do tego, że gdy rewolucjoniści wyszydzali kukłę Piłsudskiego on wśród nich szydził najbardziej. Poza tym jego oddanie idei było na tyle duże, że posunął się nawet do tego, by zmusić matkę do oddania pieniędzy, które zostawił im ojciec. Kiedy w tak bezsensowny sposób pozbył matkę wszystkich oszczędności ich sytuacja materialna stała się coraz gorsza. Zaczęło brakować pieniędzy na zaspokojenie podstawowych potrzeb. Ten fakt otworzył oczy młodemu Cezaremu. Zdał sobie wówczas sprawę z tego, że idee, której do tej pory uważał za jedynie słuszne i sprawiedliwe wcale takie nie są. W tym czasie zbliżył się ponownie do matki i zacieśniał zerwane wcześniej więzi. Musiał opiekować się matką, ponieważ ta bardzo podupadła na sile i zdrowiu. Przełomowym momentem w procesie dojrzewania Cezarego była śmierć matki. Została ona skazana na roboty fizyczne, za ukrywanie poszukiwanych osób z arystokratycznej rodziny i zmarła z wycieńczenia. Był to ogromny szok dla Cezarego, który został teraz całkiem sam, nie miał już nikogo bliskiego. Te fragmenty powieści wskazują, jak negatywnie był ustosunkowany Żeromski do rewolucji i mimo, że poświęcił jej tyle miejsca na kartach swej powieści służyło to jedynie przestrodze przed rewolucją budzącą w człowieku najgorsze instynkty. Cezary pozostał sam, jednak nadal z nadzieją szukał ojca. Pewnego dnia w niespodziewany sposób odnalazł go. Seweryn Baryka pragnął wrócić do ojczyzny i zaproponował Cezaremu, by ten powrócił razem z nim. Cezary początkowo nie był chętny, jednak ojciec go przekonał i wyruszyli wspólnie w długą podróż. W jej trakcie Seweryn mamił syna opowieściami o szklanych domach. Otóż ich krewny wybudował fabrykę, w której z nadmorskiego piasku - surowca taniego i powszechnego - produkuje szklane płyty, z których masowo są budowane domy - tanie, czyste, ogólnie dostępne. W Polsce istniały całe osiedla szklanych domów, czystych, higienicznych, tanich, w których żyli szczęśliwi ludzie. Były to marzenia starego człowieka, wynikające z ogromnego pragnienia powrotu po latach do ojczyzny. Równocześnie Seweryn cały czas wspominał kraj, w którym ludzie są szczęśliwi, radośni i żyją w dostatku. Była to kolejna koncepcja, jaką zaproponował Żeromski - idea rewolucji naukowo - technicznej, której wytwory jednak wydawały się nieosiągalne w najbliższej przyszłości. Niestety w trakcie podróży stary Baryka zmarł i nie było mu dane doczekać powrotu do ojczyzny. Jego syn - Cezary, sam musiał zmierzyć się z wizjami i pragnieniami ojca, które były bardzo wyidealizowane. Kiedy przekroczył granicę nikt na niego nie czekał, nikt go nie witał z radością, nie wiedział co ze sobą począć i gdzie pójść dalej. Dotarł do niewielkiego przygranicznego miasteczka. Tamtejszy widok był szokiem dla młodego Cezarego. Wracał on do kraju z wizją ojczyzny pięknej, szczęśliwej i wolnej, gdyż dopiero, co odzyskała niepodległość. Miał jeszcze w uszach dźwięk głosu ojca opowiadającego historie o szklanych domach, o kraju wolności, równości, harmonii. O utopijnym i idyllicznym kraju, do którego Cezary zapragnął powrócić pod wpływem opowieści ojca. Tymczasem uderzył go obraz nędzy i rozpaczy. Ludzie byli biedni, brudni, wycieńczeni ledwo, co zakończonymi walkami, zastraszeni po latach wojen i niewoli. Ludzie ci odzyskali wolność jednak nie wiedzieli, co z nią zrobić i jak się zachować. Wielu z nich powróciło z długiej tułaczki, tak jak Cezary do kraju ojców, gdzie nie mieli nic oprócz wspomnień o ojczyźnie. A była to ojczyzna brudna, szara i ponura, która dopiero dźwigała się z gruzów wojennych. Nie było nigdzie szklanych domów, o których tyle mówił Seweryn Baryka. Były wynędzniałe chaty, budynki zniszczone pożogą wojenną, w których ludzie żyli w brudzie i ciasnocie. Również sytuacja społeczna, polityczna i ekonomiczna pozostawiała wiele do życzenia. Ludzie nie potrafili jeszcze rzetelnie wykorzystać wolności i szansy dla siebie, jaka za ową wolnością stała. Był to czas wielu nierozwiązanych jeszcze konfliktów. Dlatego nie trudno zrozumieć zdziwienie, zaskoczenie i rozżalenie Cezarego. Wędrował po mieście, do którego trafił nie wierząc własnym oczom i powtarzając sobie w duchu pytanie, skierowane do zmarłego ojca:

"Gdzież są twoje szklane domy? - rozmyślał brnąc

dalej - Gdzież są twoje szklane domy?..."

Kiedy wybuchła wojna polsko - bolszewicka Cezary zadomowiony już na dobre w Warszawie wstąpił do wojska, gdzie poznał Hipolita Wielosławskiego, któremu uratował życie, zapewniając sobie tym samym jego dozgonną przyjaźń. Na zaproszenie przyjaciela Cezary spędził jakiś czas w jego rodzinnym majątku w Nawłoci. W tamtym czasie nawiązał wiele znajomości, jak i romansów, które nie wyszły mu na dobre. Kontrastem dla wykwintnego życia w Nawłoci była sąsiednia wieś Chłodek. Cezary był zaszokowany faktem różnic, jakie dzielą ludzi. Jedni żyli w bogactwie, opływali w luksusach, nigdy niczego im nie brakowało, a tuż obok ludzie żyli w skrajnej nędzy o ubóstwie. Wówczas to Cezary dokonał rewizji swoich poglądów na temat podziałów klasowych społeczeństwa, widząc ogromną niesprawiedliwość takiego życia. Zamieszkał nawet w Chłodku, aby przekonywać robotników walki o swoje prawa. Ci jednak nie popierali jego entuzjazmu. Natomiast po powrocie do stolicy zetknął się z poglądami Szymona Gajowca - starego przyjaciela rodziny, który w pewnym okresie opiekował się Cezarym. Jednak poglądom głoszonym przez Gajowca był on całkowicie przeciwny. Program Gajowca wyglądał następująco: chciał on stopniowych reform. Był zdania, że ciężką, długotrwałą i rzetelną pracą można wiele osiągnąć dla naprawy państwa. Był tym samym zwolennikiem pozytywistycznych idei pracy organicznej i pracy u podstaw. Tutaj objawiają się kolejne koncepcje proponowane przez Żeromskiego i tej właśnie wydaje się najbardziej przychylny. Młody i pełen energii Cezary nie zgadzał się jednak z poglądami Gajowca. Chciał szybkich i widocznych zmian, a nie powolnej pracy w oczekiwaniu na efekty mające nastąpić w niejasnej przyszłości. W Warszawie poznał również Antoniego Lulka, który był gorącym zwolennikiem idei komunistycznych i idei rewolucji robotniczej. Początkowo Cezary wydawał się do niego sceptycznie nastawiony, jednak Lulek miał na niego ogromny wpływ. Postawa Lulka to również przejaw propozycji Żeromskiego. Siła przekonywująca tego bohatera była na tyle duża, że Cezary wraz z nim stanął na czele manifestacji robotników, a kiedy żołnierze stanęli im na drodze sam jeden "wyszedł z szeregów robotników i parł oddzielnie na ten szary mur żołnierzy".

Tak przedstawiają się pokrótce najważniejsze wątki powieści "Przedwiośnie", która jest wyrazem goryczy i niezadowolenia autora z sytuacji w kraju oraz jego głębokiego zaangażowania społecznego i politycznego na rzecz wspólnej silnej ojczyzny.