Franz Kafka należy dziś do grona najwybitniejszych przedstawicieli literatury światowej, chociaż za swego życia nie odniósł wielu sukcesów wydawniczych. Uważał swa twórczość za mało znaczącą i nie wartą literackiej refleksji, kazał nawet swemu przyjacielowi zniszczyć swoje teksty po śmierci, na szczęście ten poznał się na wartości książek, które napisał jego przyjaciel i nie wykonał jego ostatniej woli. Dzięki temu możemy dziś obcować z takimi powieściami, jak "Proces", "Zamek" czy "Ameryka". Dla wielu wręcz Kafka stał się symbolem, prekursorem stosowania nowatorskich reguł powieściowych i niedościgłym wzorem w budowaniu fantazmatycznego świata powieści.

Powieści Kafki charakteryzują się tym, że w świat przedstawiony powieści wplątane zostają wydarzenia, elementy, które uznać możemy za metaforyczne, symboliczne. Coś nam podpowiada, że pod warstwą danego wydarzenia kryje się jakieś drugie dno, głębsze znaczenie, które czytelnik musi zrozumieć, odczytać, by zrozumieć dzieło Kafki. Tak jest również w przypadku "Procesu", które wielu literaturoznawców uważa za powieść paraboliczną. Co możemy rozumieć przez takie stwierdzenie? Otóż, parabola to inaczej przypowieść i jak pamiętamy gatunek ten bierze swój początek z piśmiennictwa biblijnego. Do grona tego typu twórczości, poza parabolom-przypowieścią, zaliczyć możemy również egzemplum. Taki gatunek jednak różni się tym od paraboli, że nie posiada on ukrytych znaczeń, które czytelnik musi odnaleźć, ale nauka ukazana jest wprost. Tak jest chociażby w przypadku "Przypowieści o dobrym samarytaninie", gdzie opisane wydarzenia pokazują nam same przez siebie, jaka płynie z nich nauka. Natomiast paraboliczny charakter posiada zapewne "Przypowieść o Siewcy", gdzie cała historia jest mocno metaforyczna a jej znaczenie musi dopiero zinterpretować.

Tak jest również w przypadku "Procesu" Franza Kafki, gdzie pod płaszczem opisywanych zdarzeń i postaci kryje się ich głębsze, metaforyczne, paraboliczne znaczenie. Jednak sama konstrukcja wypowiedzi nie świadczy od razu o parabolicznym znaczeniu utworu. Jak pamiętamy, parabola biblijna łączy w swej treści dwa różne światy, które podzielić możemy na rzeczywisty oraz iluzoryczny, wymyślony. Oczywiście pamiętamy, że świat powieści zawsze jest wymysłem autora, ale w jego obrębie odnaleźć możemy elementy i zdarzenia, które mogłyby wydarzyć się naprawdę, ale są tam też historie nadprzyrodzone, fantastyczne, takie które w normalnym świecie nie mogłyby zaistnieć.

Kolejnym ważnym wyznacznikiem paraboli jest jej moralistyczna wymowa. Gatunek ten pochodząc z Biblii, a więc będąc gatunkiem dydaktycznym, szerzącym wiarę oraz wzorce postępowania, musi z założenia posiadać wartości moralnych przykazać.

Biorąc pod uwagę to, co już powiedzieliśmy na temat paraboli oraz znając treść utworu Kafki stwierdzić możemy, że czytając taki utwór dużą uwagę musimy przywiązywać nie tyle do samych wydarzeń, do ich warstwy powierzchniowej, ale raczej do głębszego sensu, który kryje w sobie utwór. To sensy zawarte "w głębi" opowiadanej historii są najważniejsze. Oczywiście czytanie takich powieści nastręczać może kłopotu czytelnikom, gdyż takie utwory z zasady wymagają od czytającego zaangażowania intelektualnego, zastanowienia się nad tym, co autor chciał nam dać do zrozumienia przez takie, a nie inne zestawienie postaci czy opowiedziana historię. Taka też jest niewątpliwie powieść Franza Kafki "Proces".

Po przeczytaniu "Procesu" mamy niewątpliwie wrażenie, że coś ważnego z historii opowiedzianej przez Kafkę umknęło nam podczas lektury. Jest tak dlatego, że pierwsze czytanie tej wybitnej książki zaskakuje nas tak bardzo nielogicznymi i tajemniczymi wydarzeniami, że nie potrafimy skoncentrować się, czy dostrzec tego, co autor chciał nam powiedzieć przez swe dzieło. Stąd zapewne też często występująca niezgoda wśród literaturoznawców, którzy nie zgadzają się między sobą w niektórych szczegółach interpretacji tej powieści. Ale wydaje się właśnie, że wysoką rangę dzieła określić możemy właśnie miara tego, jak wiele dyskusji wywołuje i jak dużą różnorodność interpretacji - odmiennych - powoduje. Dlatego też możemy wskazać kilka różnych interpretacji zdarzeń opisywanych przez Franza Kafkę.

Wielu uważa, i jest to chyba najbardziej rozpowszechniona interpretacja, że Józef K. jest modelem człowieka zbiurokratyzowanego. Ona, jako jednostka, zgniatany jest przez wielka machinę urzędniczą, której nie może się przeciwstawić w żaden sposób. Nie może zrobić nic, zwarcic się do nikogo, gdyż wszystko przesiąknięte jest wszechogarniająca władzą, która jest bezimienna i bezosobowa, a jej jedynymi reprezentantami są dwaj ludzie, którzy przychodzą po Józefa K. do jego domu. Taka interpretacja jest tym bardziej słuszna, że Franz Kafka był właśnie takim urzędnikiem pracującym w towarzystwie ubezpieczeniowym i bardzo dobrze znał mechanizmy działające w kuluarach władzy.

Kolejną interpretacją, na którą pozwala nam paraboliczny sens tego utworu jest interpretacja - nazwijmy ją - metafizyczna. W tym przypadku losy Józefa K rozpatrywać możemy jako ogólna refleksję o pozycji człowieka w świeci, nad jego życiem, egzystencjalnym bytowaniem. W takim ujęciu bohater możemy być tak zwanym everymanemkażdym. Tak rozumiany człowiek jest pochwycony w procesy, działania, na które nie ma żadnego wpływu. Nie może czynić nic, co nie było by już zależne od jakiś górujących nad nim praw. Każdy człowiek pozostaje sam z sobą wobec takich fundamentalnych praw, jak egzystencja, życie, śmierć. W tym przypadku historia Józefa K jest metaforą życia, które zbliża się do swego kresu, tak zwanym byciem ku śmierci jak możemy powiedzieć za niemieckim filozofem Martinem Heideggerem. Wobec śmierci - czyli powieściowego wyroku, który kończy "Proces", człowiek jest zawsze sam. Nie może wyrwać się z potrzasku zależności, które prowadzą go ku jego kresowi. Oczywiście Józef K postanawia walczyć o siebie, szukać wyjaśnienia wydarzeń, które wtargnęły w jego życie, jednak ostatecznie nie dochodzi do żadnego celu, spłętowania jego działań. Wszechogarniające wszystko prawo, które jest bezimienne symbolizować tu może pewną mękę życia, ból istnienia, który jest nieodzowny każdemu bytowi, w jego procesie życia.

Wydaje się również, że uprawnioną interpretacją "Procesu" jest również spojrzenia na niego, jako na zapis pewnego procesu psychologicznego, który ostatecznie doprowadzić ma bohatera do uświadomienia sobie pewnych praw rządzących światem. Czytając tę powieść w taki sposób spostrzec możemy, że bohater wpierw przeżywa rodzaj buntu. Postanawia znaleźć odpowiedź i winnych naruszenia jego spokoju. Chce odnaleźć tych, którzy wydali na niego nakaz aresztowania, pragnie poznać powodu, dla których odwiedzili go pewnego dnia tajemniczy mężczyźni chcąc go aresztować. Nie poddaje się w dochodzeniu swych praw - oczywiście do czasu. Bo wtedy rozpoczyna się druga faza tego samoświadomego procesu. Kiedy Józef K w końcu postanawia zaprzestać działań, które go już zmęczyły a w żaden sposób nie przybliżyły wyjaśnienia jego sprawy. Wtedy to postanawia zaakceptować swa sytuację, doprowadza to nawet do tego, że przestaje on ufać swemu umysłowi, swym władzom sądzenia i zaczyna doszukiwać się w sobie winy za czyny, których nie popełnił - teraz zastanawia się czy rzeczywiście nic złego nie zrobił, bo może jednak to, co go spotyka jest rzeczą zasłużoną? Odnaleźć tu możemy myśl Freuda, która w tym czasie oddziaływała bardzo mocno. Ten psychoanalityk wprowadził do myślenia o człowieku panien dysonans. Rozbił mocny konstrukt umysłowy człowieka i wprowadził w zamian umysł człowieka słabego, który nie panuje nad swymi popędami, który podatny jest na wiele psychicznych dysfunkcji i chorób. W wizji Freuda oraz Kafki człowiek nie jest już władcą samego siebie, swego umysłu - tym co nim kieruje są nieokiełznane popędy. Dlatego też Józef K zastanawia się nad tym i potrosze zaczyna wierzyć, że to, co się z nim dzieje może być karą za czyny, które dokonała jego podświadomość, nad którą nie panuje.

Wszystkie te interpretacje pokazują nam jak paraboliczny i niejednoznaczny charakter ma "Proces" Kafki. Pozwala na rozpoznania nawet sprzeczne ze sobą. Bo obok tak poważnych odczytań, które przedstawiliśmy powyżej, możemy tez pokazać inne, wskazujące na absurdalność całej fabuły. Wydaje się, że świat pokazany przez Kafkę jest świtem wewnętrznie sprzecznym i ukazanym w krzywym zwierciadle. Możemy w tym kontekście mówić nawet o absurdzie, u podstaw którego leży całkowicie inna logika wydarzeń. Weźmy chociażby przykład z początku książki, kiedy Józef K się budzi a w jego mieszkaniu znajdują się całkowicie obce postacie: Franciszek i Wilhelm. Nie wiadomo w jak sposób się tam dostali, po co przyszli. Komunikują mu tylko akt postawienia go w akt oskarżenia, który w żaden sposób nie jest umotywowany - sytuacja jak z komedii pomyłek. Poza tym Józef K., jako oskarżony, powinien być poddany jakiemuś aresztowi, czy dozorowi. Ale nic takiego nie ma miejsca. Józef żyje sobie jakby nigdy nic. Jak czytamy w powieści:

Pan jest aresztowany, pewnie, ale nie powinno to panu przeszkadzać

w wykonywaniu zawodu. I nie powinno to również wpłynąć na codzienny

tryb pańskiego życia

Nawet w pewnym momencie sam bohater dostrzega nielogiczność całej sytuacji i krzyczy: Ależ to nie ma sensu!

To, co przedstawia nam Kafka to jakby karykatura normalnego życia, społecznych mechanizmów, prawa, wszystkiego, co kieruje ludzkim życiem.

Najbardziej "nowoczesną" i "nowatorską" interpretację dzieła Kafki zaproponował natomiast znany słowieński filozof Slavoj Žižek, który w "Procesie" Kafki odnajduje początki współczesnej sztuki hipertekstualnej, na której oparta jest działalność twórców literatury internetowej, a pośrednio również samego Internetu. Hipertekst to taki tekst, który nie posiada jednego stałego kształtu. Czytając książkę hipertekstualną to my kierujemy jej historią. Klikając w jakiś wyraz przenosimy się w inną opowieść, potem w kolejny, i tak dalej. Žižek uważa, że u Kafki taka funkcję spełniają okna i drzwi w powieści, które przenoszą nas do innego świata, przeważnie nierealnego.

Taka różnorodność interpretacji dzieła Kafki pokazuje, że jest to z pewnością utwór paraboliczny, gdyż wymaga od nas właśnie działania interpretacyjnego. A jak wiadomo każdy czytelnik może przedstawić własną interpretację - dlatego taka różnorodność.

O wartościach parabolicznych "Procesu" Franza Kafki nie świadczy jednak tylko sama różnorodność i wielość interpretacji tego dzieła. Trzeba również zwrócić uwagę na inne jego wartości i elementy. Za taki uznać możemy chociażby wyznacznik uniwersalności, którym powinna się charakteryzować każda przypowieść. Tak jest też w przypadku "Procesu". Opowiedziana tam historia nie jest umieszczona w żadnym konkretnym miejscy. Nie wiemy nic na temat poszczególnych miejsc, które odwiedza Józef. Poza tym same postacie, czy nawet sąd nie są bliżej określane, a wszystko po to, by jak najbardziej zaznaczyć uniwersalną wartość tego dzieła. Dlatego też książka ta adekwatnie opisywała epokę, w której powstawała, jak i dobrze nadaje się do charakterystyki dzisiejszej rzeczywistości i życia człowieka.

Z takim właśnie uniwersalistycznym rozumieniem "Procesu" łączy się kolejny element tej powieści, a mianowicie model samego bohatera. Otóż, jak już wspominaliśmy, Józefa K uznać możemy za everymana. Postać taka jest osobą, pod którą podszyć może się każdy człowiek. Wszyscy mogą się utożsamić z jego życiem, postawą, wydarzeniami. Everyman jest każdym człowiekiem, dlatego też Józef nie ma nazwiska, a jedynie tylko jego pierwszą literę. Ma to oznaczać, że bohater ten przedstawia sobą postawę odnoszącą się do wszystkich. Nie jest jakąś jednostkę wybitną istniejącą poza normalnym życiem, ale właśnie normalnym, zwykłym człowiekiem, a jego przygody mogą spotkać każdego z nas.

W taki sposób możemy odczytać paraboliczny charakter "Procesu" Franza Kafki. Powyżej stwierdzenia pokazują, że bez wątpienia jest to dzieło, które możemy traktować jako przypowieść, parabolę mającą nam wskazywać sensy inne, niż te literalnie obecne w prezentowanych wydarzeniach. "Proces" zaliczyć możemy wręcz do najbardziej zagadkowych dzieł XX wiecznej literatury, które kryje w sobie wiele zagadkowych elementów, które wciąż domagaj się nowych odczytań. Ale taki jest właśnie charakter dzieł, które uznaje się za parabole, zwłaszcza jeśli jest to powieść, która poprzez swe rozbudowane struktury narracyjne utrudnia odczytanie zapisanych w niej sensów.