Franz Kafka jest jednym z najwybitniejszych i najbardziej znanych pisarzy dwudziestego wieku. Jest również jedną z najbardziej tajemniczych osobistości literatury, którego osobowość jest tak samo nieodgadniona, jak i jego utwory. Każda z jego książek nosi w sobie element niedopowiedzenia, tajemnicy i pewnej dziwności, z którą czytelnik musi się zmierzyć i zaakceptować, by jego lektura książek Kafki przyniosła wyniki i zrozumienie. Wśród takich książek, jak: "Zamek" czy "Ameryka" najbardziej znanym dziełem tego pisarza jest oczywiście "Proces", który doczekał się już wielu omówień krytycznych i naukowych jednak wciąż zadziwia czytelników swym tajemniczym klimatem i nieodgadnioną postacią Józefa K. przyjrzyjmy się temu bliżej.

Wydarzenia opisane w książce przez Kafkę zaskakują nas już od pierwszych jej stronic. Mamy obraz przebudzonego Józefa K, który z przerażeniem stwierdza, że w jego mieszkaniu znajdują się dwaj nieznajomi mężczyźni, których nigdy wcześniej nie widział. Zaskoczenie i irytacja bohatera wzrasta, kiedy dowiaduje się co spowodowało obecność tajemniczych gości. Otóż przyszli oni do Józefa K aby zakomunikować mu, że toczy się przeciwko niemu dochodzenie, proces przed sądem. W pierwszej chwili Józef K. stwierdza, że to chyba pomyłka bo on nie uważa żeby popełnił jakieś przestępstwo. Funkcjonariusze upewniają go jednak co do tego, że to właśnie jemu postawiono zarzuty i wychodzą.

Ta sytuacja przypomina nam sceny o jakich mówi się w kontekście działania państwa totalitarnego, które zawsze czuwa nad tym by społeczeństwo działało tak, jak każe władza, a wszelką niesubordynację kara srogo. Sytuację Józefa K możemy odczytać właśnie jako metaforę takiego stanu. Pozwala nam na to chociażby czas powstania powieści oraz same wydarzenia. Nie dowiadujemy się jaki sąd ma sądzić Józefa K, jakie zarzuty mu postawiono. Wszystko dzieje się poza nim samym, jakby go nie dotyczyło. Tryby biurokratycznej machiny społecznej działają tak, że nie ważne czy zrobiłeś cos złego, jeśli trzeba to dowody się znajdą.

Wydaje się, że właśnie w takiej sytuacji znalazł się Józef K. trzeba jednak zaznaczyć, że nie jest to jedyna uprawniona interpretacja. Franz Kafka stworzył powieść-metaforę, utwór paraboliczny, który pod płaszczem fabuły kryje głębsze znaczenia. Pozwolił on tym samym na wiele różnych odczytań swego dzieła. Dlatego też literaturoznawcy upatrują w tej książce również metafory sądu ostatecznego. Bezimienny boski sąd, który wydaje wyroki, od których nie ma odwołania ani możliwości obrony. Stąd Józef K nie może nic zrobić, ani dowiedzieć się niczego, gdyż i tak nie miałoby to sensu.

Interesująca w tej książce jest również sama postać bohatera. Autor tak go ucharakteryzował, by mógłby on być Każdym - everymanem. Z taką postacią każdy może się utożsamić, odczytać jej losy jako coś uniwersalnego co może spotkać każdego z nas. Dlatego Józef K nie ma nazwiska a jedynie jego pierwszą literę. W taki właśnie sposób Kafka chciał pokazać uniwersalność i metaforyczność tej postaci.

Powyższa charakterystyka jest wstępnym i ogólnym opisem książki. Pozwala to jednak zorientować się, że jest to książka bardzo złożona, tajemnicza i wciągająca ponieważ pokazuje wiele mechanizmów, które kierują ludzkim życiem oraz bezradność człowiek wobec tych sił.