"Przedwiośnie" kończy scena manifestacji robotniczej, której uczestnikami są także Cezary Baryka i Lulek.
Na początku główny bohater, ubrany w lejbik i czapkę żołnierską, znajduje się wśród tłumu. W momencie zastąpienia manifestantom drogi przez oddział żołnierzy, Cezary "wyszedł z szeregów robotników i parł oddzielnie, wprost na ten szary mur żołnierzy".
Stefan Żeromski opisuje jedynie czyny głównego bohatera, nie wyjawia nam ani powodów, ani okoliczności podjęcia przez niego takiej, a nie innej decyzji. Pozostawia to bez komentarza. Czytelnik sam musi się nad tym zastanowić. Być może przystąpienie Cezarego do demonstracji odbyło się pod wpływem impulsu wywołanego ostatnim spotkaniem z Laurą. Podczas rozmowy z nią z pewnością odżyły tłumione do tej pory uczucia, znowu pojawiła się nienawiść do Barwickiego. Zerwanie było dla niego tak strasznym ciosem, że nie potrafił zapanować nad swoimi emocjami. Podejmował działania, nie zdając sobie sprawy z ich skutków i konsekwencji. Kierowała nim złość i rozpacz. Porażka odniesiona w życiu osobistym pociągnęła za sobą obojętność na sprawy polityczne. Być może przestał także wierzyć w to, że istnieje jeszcze jakakolwiek możliwość przywrócenia Polsce dobrobytu. Nie można jednak powiedzieć, że podjęta przez głównego bohatera decyzja oznacza opowiedzenie się po stronie komunistów. Wiadomo bowiem, że poglądy Baryki były sprzeczne z poglądami rewolucjonistów. Uczestniczy w manifestacji, ale jednocześnie akcentuje swoją odrębność poprzez wyjście przed tłum robotników. Wyraźnie trzyma się z boku, gdyż nie chce utożsamiać się z tłumem, od którego odróżnia go doświadczenie życiowe i sposób patrzenia na świat. Mają oni inne cele.
Zakończenie "Przedwiośnia" jest niejednoznaczne. Jego dramatyzm potęguje to, iż młody Baryka ciągle się miota. Sam do końca nie wie, co jest słuszne, a co nie, którą drogę powinien obrać, za czym się opowiedzieć. W ten sposób Żeromski pokazuje czytelnikowi, że jest wiele dróg odbudowy niepodległej Polski, ale nie jest w stanie powiedzieć, która z nich jest najlepsza.