Przystępując do lektury jakiekolwiek dzieła literackiego musimy mieć na uwadze rzecz bardzo ważną. Otóż każdy utwór literacki (i nie tylko literacki), czy będzie to wiersz, powieść albo dramat wymaga od nas - czytelników - pewnej czynności, która niezbędna jest do odczytania i zrozumienia sensu utworu - chodzi tu mianowicie o interpretację. Bez tego nie moglibyśmy w żaden sposób zrozumieć przeczytanej książki, ani nawet jej opowiedzieć. Trzeba jednak zaznaczyć, że istnieją utwory, które w większym stopniu wymagają od nas zaangażowania i odkrywania ukrytych sensów niż inne. Czytając jedną powieść z góry wiemy co autor chciał powiedzieć poprzez przedstawione postacie i wydarzenia. Istnieje jednak grupa dzieł, która wymyka się jednoznacznej ocenia, a co więcej wymaga od nas wciąż nowych prób ustalenia znaczeń. Nie jest to nic nowego w literaturze, gdyż przykłady takich realizacji odnajdujemy już w samej Biblii. Weźmy chociażby za przykład przypowieści biblijne, które są utworami parabolicznymi. Oznacza to, że pod warstwą prezentowanych wydarzeń, o których czytamy, kryją się jakieś głębsze sensy czy nauki, które czytelnik winien odkryć i zrozumieć. Taki jest charakter parabolicznych opowieści biblijnych: przypowieści "O siewcy" albo "O synu marnotrawnym". Trzeba się jednak zastanowić czy jest to tylko znamienne dla utworów religijnych, gdzie głoszone są prawdy boskie? Oczywiście nie. Paraboliczny charakter może mieć każde dzieło, jeśli oczywiście autor tak je skonstruuje. Takim przykładem bez wątpienia jest "Proces" Franza Kafki. Spróbujmy przeanalizować jego treść i wykazać elementy świadczące o takiej kwalifikacji tego utworu.

Zacznijmy naszą analizę od przyjrzenia się postaci głównego bohatera - Józefa K. Zanim jednak to zrobimy powinniśmy przywołać model bohatera, który występował w znanych nam przypowieściach biblijnych. Otóż bohaterem takim był przeważnie zwykły człowiek niewyróżniający się niczym wybitnym spośród innych ludzi. Przedstawiano go jako człowieka pokornego, wykonującego swoje powinności, nie starającego się zwrócić na siebie uwagi. Taki człowiek starał się żyć zgodnie z prawami boskimi, a jeśli nawet błądził i popełniał grzechy, to wiedział za co może go spotkać kara i gniew Boga. W takim świecie wszystko było wytłumaczalne właśnie dzięki zasadą określającym daną społeczność. Wszystko było wiadome, czyniąc tak - chwalisz Pana, czyniąc inaczej - występujesz przeciwko niemu.

Pewną paralelę z takim rozpoznaniem odnaleźć możemy w przypadku wspomnianego Józefa K oraz świata, w którym przyszło mu żyć. Sama postać bohatera odpowiada zakreślonemu powyżej modelowi. Jest on zwykłym urzędnikiem sumiennie wykonującym swoją pracę. To zwykły obywatel jakich wielu w społeczeństwie. Nawet sam fakt, że nie posiada nazwiska a jedynie pierwszą literę, ma nadać mu znamiona uniwersalizmu i uczynić go everymanem - każdym.

Tak przedstawiony bohater przez Kafkę daje nam do zrozumienia już na samym początku, że nie jest to zwykła historia, że nie powinniśmy jej czytać po prostu dla samej fabuły. Tutaj chodzi o coś więcej. Tak objawia się pierwszy z elementów parabolicznych tej powieści. Józef K jest człowiekiem, w którym czytelnik ma odnaleźć każdego, również siebie, ma zrozumieć, że to, co przydarzy się bohaterowi, może również przydarzyć się jemu. Widzimy jak silnie paraboliczny charakter posiada tak książka skoro już w samym niepełnym nazwisku bohatera książki odnajdujemy tyle sensów.

Spójrzmy teraz na sam plan wydarzeń, których uczestnikiem jest Józef K budzący się pewnego ranka zobaczywszy w swym pokoju obcych mężczyzn, którzy przyszli mu zakomunikować, że toczy się przeciwko niemu postępowanie przed sądem. Józef K jest bardzo zaskoczony ta sytuacją. Nie wie przecież cóż takiego mógł zrobić, że zainteresował się nim sąd. Od przybyłych mężczyzn nie dowiaduje się jednak niczego. Nikt nie chce mu powiedzieć, za co jest sądzony i kto go właściwie sądzi.

Widzimy tu kolejny element paraboliczny. Autor specjalnie unika precyzowania tych najważniejszych elementów fabuły dzieła, by nadać jej paraboliczny i metaforyczny sens. W taki sposób powieść może być odczytywana na wiele różnych sposobów. Każdy może ujrzeć pod postacią Sądu, czy funkcjonariuszy coś innego. Odczytać to jako symbole różnych elementów. Oczywiście pierwsza narzucająca się interpretacja jest interpretacja religijna. Sąd możemy uznać za sąd ostateczny, na którym człowiek będzie sądzony z grzechów i uczynków, o których nawet nie wie albo nie pamięta. Stąd wielkie zaskoczenie Józefa K, który nie potrafi zrozumieć, dlaczego ktoś chce go sądzić. Wyrok byłby natomiast wyrokiem boskim, od którego nie ma już odwołania, bo przecież wyższa instancja już nie istnieje. Dlatego też Józef K zostaje zabity gdzieś za miastem, tam gdzie nikt go nie widzi.

Nie jest to jednak jedyna uprawniona interpretacja, choć słowo "uprawniona" nie do końca jest tu na miejscu. Dzieło tak złożone i niejednoznaczne nie może posiadać ostatecznej interpretacji, która wyjaśni wszystko. Taki jest również element paraboli - ma ona ukryte sensy, które musi odczytać, nie jest jednak tak, że są to sensy jedyne i słuszne. Każdy tekst może być odczytany na różne sposoby - to nie tylko charakter paraboliczny, ale największa moc literatury. Dlatego też wydaje się uprawnione zaprezentowanie dramatu Józefa K, jako dramatu psychologicznego.

Czytając tę powieść w taki sposób spostrzec możemy, że bohater wpierw przeżywa rodzaj buntu. Postanawia znaleźć odpowiedź i winnych naruszenia jego spokoju. Chce odnaleźć tych, którzy wydali na niego nakaz aresztowania, pragnie poznać powodu, dla których odwiedzili go pewnego dnia tajemniczy mężczyźni chcąc go aresztować. Nie poddaje się w dochodzeniu swych praw - oczywiście do czasu. Bo wtedy rozpoczyna się druga faza tego samoświadomego procesu. Kiedy Józef K w końcu postanawia zaprzestać działań, które go już zmęczyły a w żaden sposób nie przybliżyły wyjaśnienia jego sprawy. Wtedy to postanawia zaakceptować swa sytuację, doprowadza to nawet do tego, że przestaje on ufać swemu umysłowi, swym władzom sądzenia i zaczyna doszukiwać się w sobie winy za czyny, których nie popełnił - teraz zastanawia się czy rzeczywiście nic złego nie zrobił, bo może jednak to, co go spotyka jest rzeczą zasłużoną? Odnaleźć tu możemy myśl Fruda, która w tym czasie oddziaływała bardzo mocno. Ten psychoanalityk wprowadził do myślenia o człowieku panien dysonans. Rozbił mocny konstrukt umysłowy człowieka i wprowadził w zamian umysł człowieka słabego, który nie panuje nad swymi popędami, który podatny jest na wiele psychicznych dysfunkcji i chorób. W wizji Freuda oraz Kafki człowiek nie jest już władcą samego siebie, swego umysłu - tym co nim kieruje są nieokiełznane popędy. Dlatego też Józef K zastanawia się nad tym i po trosze zaczyna wierzyć, że to, co się z nim dzieje może być karą za czyny, które dokonała jego podświadomość, nad którą nie panuje.

Przedstawione powyżej interpretacje tej literackiej paraboli Kafki są tylko przykładami na to, jak mocno osadził te powieść autor w gatunku paraboli. Oczywiście literaturoznawcy wciąż sprzeczają się co do poszczególnych elementów tej powieści i nie mogą dojść do porozumienia. Każdy z nich ma swoją własną teorię na odczytanie tego dzieła i w tym leży jego moc. Weźmy na ten przykład kwestie drzwi i okien "Procesie". Niby nic niezwykłego, ale okazało się, że są to bardzo ważne elementy organizujące kafkowski świat utworu. Jeden z filozofów dopatrzył się w tej książce początków współczesnego gatunku powieści internetowej, tak zwanej "Hipertekstualnej", której podstawą jest to, że nie ma podstawy. Czytający może się przenosić poprzez linki wciąż do innych światów powieściowych, do innych historii, które budują fabułę hipertekstualnej powieści. Takie własności mają również tajemnicze drzwi, którymi Józef K wciąż przenosi się nie znane mu miejsca. Wchodząc w drzwi ma nadzieję znaleźć się w zamierzonym przez niego miejscu, ale okazuje się, że to jakaś tajemnicza, nadrealna rzeczywistość, której w ogóle się nie spodziewał. Oczywiście nie jest tak, że "Proces" jest powieścią hipertekstualną - odnaleźć można tu jednak watki, które będą później rozwijane właśnie w tej interaktywnej literaturze.

Przedstawiona powyżej analiza dzieła Franza Kafki jest analizą, która miała wykazać paraboliczny charakter tej powieści. Nie chodziło jednak o to, by skrzętnie ukazać zależności pomiędzy parabolą oraz jej biblijną genezą, ale by wskazać na najważniejszy element kryjący się w pojęciu paraboli - podatność na wielość interpretacji. Taki jest właśnie cały sens paraboli, trzeba wydobyć z niej ukryte znaczenia, a ona swą konstrukcją i budową pozwala na takie właśnie działania. Jej uniwersalizm powoduje, że dzieło paraboliczne może być odczytywane na różne sposoby w zależności jaki pomysł ma czytelnik. taki utwór może być omawiany w kontekście różnych tematów - tych, które przedstawiliśmy, ale i innych. "Proces" może być powieścią psychologiczną o dramacie jednostki w trybach społeczeństwa. Może tez być przykładem na to, w jaki sposób działają państwa totalitarne, może tez być odczytana w kontekście religii chrześcijańskiej, a to tylko początek. Taki jest właśnie paraboliczny charakter dzieła literackiego.