Życie?
Utwór poświęcony radości życia. Przesycony optymizmem i poczuciem szczęścia. Podmiot liryczny wyraża euforię. Symbolem tętniącego życia staje się krew. Jej tętniący obieg budzi poetycki zachwyt. Podmiot liryczny poddaje refleksji swoje emocje, wyraża zarazem afirmację faktu istnienia. Źródłem szczęściem jest dla niego sam fakt, że można oddychać.
Do krytyków
To poetycka kpina z krytyków, a jednocześnie wyznanie na temat źródeł prawdziwej radości. Należą do nich zmieniające się pory roku. Zaliczają się do nich także najzwyklejsze czynności dnia powszedniego. Należy do nich chociażby jazda tramwajem, w czasie której może obserwować ludzi. Ta sytuacja jest dla niego twórczą inspiracją, godną napisania utworu poetyckiego. Jego technika poetycka polega na opisywaniu rzeczywistości, i to tej najprostszej, rzeczy jak najbardziej codziennych. Nie chce pisać o sprawach ważnych, o tym, czym jest poezja, unika formułowania poetyckiego manifestu. Woli skoncentrować się na opisaniu przeżywanej radości. Woli oddać słowem piękno świata przyrody oraz zachwycać się faktem swego istnienia.
Mieszkańcy
Wiersz rymowany, w którym obecne są wulgaryzmy. Bohaterami utworu poeta uczynił mieszczan. Stale pojawiające się ich określenie "straszni" dotyczy między innymi miejsca i warunków, w jakich żyją. Podmiot liryczny wyraża swój krytyczny stosunek do prowadzonego przez nich trybu życia. Zarzuca im, że są pełni zakłamania, wytyka bardzo wąskie horyzonty myślowe, ograniczenie. W sposób dosadny nazywa taką postawę i sposób życia "ciemnym konaniem". Przeraża go ich nieustanne narzekanie, bełkot, brak umiejętności cieszenia się życiem. To dla Tuwima przejaw umysłowego ograniczenia. Przeraża go ich bezmyślność oraz troska o pozory - ładne ubrania dla otoczenia i brud za zamkniętymi drzwiami. Ich poglądy to "brednie potworna". Tuwim ostrze oskarżenia łagodzi satyrą. Ukazuje ich skąpstwo i ciągły strach (wyrażający się w ciągłej obawie, czy nie zostaną okradzieni). Całości dopełni obraz bezmyślnie klepanej modlitwy, w czasie której zasypiają.
Do prostego człowieka
Wiersz zaangażowany społecznie i politycznie, którego adresatem jest zwykły człowiek, obywatel polski. Podmiot liryczny nawołuje, aby zechciał wyrazić swój sprzeciw wobec wojny. Jego zdanie to jedynie sposób na pomnażanie majątku zamożnych kosztem poświęcenia ubogich. Nie szczędzi słów krytyki i oburzenia pod adresem tego typu postaw. Nie unika słów dosadnych. Podmiot liryczny apeluje, że czas najwyższy zakończyć konflikty zbrojne, toczone w imię pieniędzy. To wezwanie do rozprawienia się z burżuazją. Apeluje do prostego człowieka, którego określa mianem swojego "bliźniego". Z kolei zamożni to dla niego "tłuste szuje". Oskarżenie kierowane jest nie tylko pod adresem zamożnych, ale również w stronę broniącego ich interesów państwa.