Wiersz prezentuje rozmowę staruszka z redaktorem gazety „Słowo Niebieskie”. Stary człowiek podaje się za Władysława Łokietka, który powraca, aby naprawić Polskę, tzw. budowniczy państwa. Dziennikarz wyśmiewa go i opowiada o wcześniejszej osobie, która miała takie same zamiary. Przez słowa: „Chcieliście Polski, no to ją macie” staruszek mówi, że ojczyzna istnieje, ale jest w niej kompletny chaos i żyją w niej wyłącznie ludzie biedni, i zacofani.
„Skumbrie w tomacie” to rodzaj przyśpiewki, magiczno- ironiczny komentarz do różnych wypowiedzi. Słowa te były wypowiedziane przez Władysława Łokietka, który chciał zaznaczyć, że Polska jest jak tania konserwa rybna. Produkt nie wymagający obróbki, ani przygotowań.
Emi018
Użytkownik
Punkty rankingowe:
Zdobyte odznaki:
0Emi018
Użytkownik