FUTURYŚCI - nazwa formacji powstałej we Włoszech, gdzie w 1909 roku Filip Marinetti
wydał swój "manifest futuryzmu", powiedział on wtedy, iż "ryczący automobil jest piękniejszy niż Nike z Samotraki". Futuryści zanegowali więc pojęcie tradycji jako wartości, dziedzictwa, o które trzeba szczególnie dbać, wręcz przeciwnie - chcieli zburzyć pomniki przeszłości, w imię rozwoju cywilizacji współczesności. Byli skrajnymi wielbicielami nowoczesności, w której doszukiwali się triumfu myśli ludzkiej nad naturą. Głosili pochwałę techniki, a także kult siły aż do agresywności. Również w kwestiach języka poetyckiego byli antytradycjonalistami, dążyli do wyzwolenia słowa od krępujących go zasad wypowiedzenia. Stąd ich postulat: "słów na wolności".
W Polsce do grona futurystów zaliczamy: prekursora Jerzego Jankowskiego, Brunona Jasieńskiego, Stanisława Młodożenieca, Anatola Sterna. Aleksandra Wata., a także współpracującego z nimi Tytusa Czyżewskiego. Ośrodkami futuryzmu były Kraków i Warszawa. Na polski futuryzm bezpośredni wpływ mieli jednak nie Włosi, lecz Rosjanie - np. Majakowski. Nic więc dziwnego, iż futuryści najczęściej byli również w sensie politycznym komunistami.
Futuryści wydali wiele wierszy - manifestów (oprócz tego posługiwali się często literacką odmianą plakatu) - słynne "Gga" czy "But w butonierce", jednak najszerzej postulaty ich zostały sformułowane w tekście Brunona Jasieńskiego w "Manifeście w sprawie poezji futurystycznej":
1. Antytradycjonalizm, zanegowanie potrzeby pielęgnowania dziedzictwa kulturowego. Odrzucenie wszelkich nurtów, prądów w dotychczasowej sztuce i literaturze.
2. Imperatyw nowatorstwa.
3. Zamiast logiki panowała zasada podświadomego łączenia obrazów, faktów, słów (np. na podst. ich brzmienia - postulat słów na wolności ).
4. Nowatorstwo w sferze języka: neologizmy, prozaizmy, formy zapisu telegraficznego, odrzucenie zasad gramatycznych i ortograficznych, ekstrawagancje w zapisie graficznym. Eksperymentatorstwo formalne i łącząca się z tym prowokacyjność było wyznacznikiem wartości poezji.
Futuryści na całym świecie, w Polsce także, wsławili się jako najwięksi prowokatorzy również w kwestiach obyczajowości. Słynne były ich wieczorki poetyckie, na których ogłaszali nonszalancko siebie "największymi poetami", mówiąc o śmierci autorytetów dawnej poezji. Brnęli w absurd i w swoich wierszach - manifestach "chcemy szczać we wszystkich kolorach"(!), także w swoim zachowaniu.
