Bolesław Leśmian to poeta, którego debiut literacki przypada na okres Młodej Polski, wtedy to poeta wydaje tom zatytułowany "Sad rozstajny". Nie jest on jednak zbyt mocno związany z typem poezji uprawianym w tym okresie, podobnie jest z książkami, które ukazują się już w czasie międzywojennym. Dlatego też mówi się niejednokrotnie o nim jako o poecie pogranicza tych dwóch epok literackich. Jednak faktycznie "zjawisko Leśmiana" nie podlega kwalifikacjom do żadnego z dominujących nurtów. Jego poezji nie można porównać do niczego i do nikogo.
W poezji Leśmiana wyszczególnić możemy dwa najważniejsze motywy, które pojawiają się w kolejnych tomach. Pierwszy charakteryzuje się plastycznością i reprezentowany jest przez opisy inspirowane impresjonistycznymi i symbolicznymi obrazami. Drugi natomiast to świat życia człowieka, jego egzystencji, którą warunkuje ciągły ruch, bieg i cyrkulacja materii. Dlatego też człowiek Leśmiana jest wciąż otaczany przez różne światy, motywy, które tworzą jego iluzoryczny i tajemniczy świat.
W takiej właśnie konwencji utrzymany jest utwór zatytułowany "Urszula Kochanowska". Pierwowzorem bohaterki stała się dla Leśmiana Urszula, której śmierć kilka wieków wcześniej upamiętnił w swoich trenach Jan Kochanowski. Przede wszystkim jest to nawiązanie do Trenu XIX i polemika z tradycją humanizmu renesansowego reprezentowanego w czystej postaci w tym Trenie. Otóż u Leśmiana mamy do czynienia z Urszulą Kochanowską, która po śmierci staje przed obliczem Boga. Pierwsze strofy w czasie przeszłym opisują te wydarzenie. Bóg, pragnąc uczynić Urszulę szczęśliwą spełnia jej prośbę by "…wszystko było tak samo, jak tam - w Czarnolasie!". I oto ukazują się przed dziewczynką dom, sprzęty i donice, takie, jakimi dziewczynka zapamiętała je ze swojego ziemskiego życia. Później Bóg odchodzi, pozostawia jednak obietnicę "Nieraz do drzwi zapukam, by odwiedzić ciebie!". Wraz z jego odejściem Urszulę ogarnia radość i euforia. Swoje myśli i wszystkie czynności koncentruje na pragnieniu spotkania rodziców. Sprząta dom, nakrywa do stołu, przebiera się w najlepsze szaty, aby godnie ugościć ukochanych rodziców. Jej serce podrywa się z radości, gdy słyszy pukanie do drzwi. Jednak "serce w piersi zamiera... Nie!... To - Bóg, nie oni!...".
W tej ostatniej strofie najdobitniej przedstawia się polemika z Trenem Kochanowskiego. Otóż w Trenie XIX Urszulka pojawia się ojcu we śnie. Jej widok przekonuje go szczęśliwości ukochanej córki w zaświatach, tym samym niosąc ojcu ukojenie w bólu i żalu po śmierci dziecka. U Leśmiana natomiast mamy do czynienia z sytuacją, w której nawet niebo, obecność Boga i spełnione przez niego pragnienia nie są w stanie zastąpić realnego życia u boku kochających i troskliwych rodziców. Innym elementem nawiązania współczesnego poety do tradycji poetyki renesansowej jest konstrukcja wiersza "Urszula Kochanowska". Mianowicie Leśmian zastosował dystychiczną strofę i utrzymał swój wiersz w konwencji klasycznego trzynastozgłoskowca. Poza tym w wierszu odnaleźć możemy słowa charakterystyczne dla epoki Kochanowskiego, takie jak na przykład: "przyobleka", czy "straszno". Oprócz tego zaznaczyć należy, że świat przedstawiony widziany jest z perspektywy dziecka, o czym mogą świadczyć proste zwroty używane w mowie potocznej, na przykład "kubek w kubek". Niewinność i prostota podmiotu lirycznego tego wiersza wyraża się również w fakcie, że mamy w nim do czynienia wyłącznie z opisem zastanej sytuacji, nad którą nie jest podejmowana żadna refleksja, ani analiza.