Utwór Czesława Miłosza "Baśń wigilijna" wchodzi w skład tomu "Ocalenie" wydanego w 1942 roku. Jest to bardzo ważny tom z punktu widzenia poetyki typowo miłoszowskiej, a także tematyki - wiele w nim wątków katastroficznych, zawiera bowiem utwory z lat wojennych. Tom ten ugruntował pozycję Miłosza jako poety, wybitnego poety.
"Baśń wigilijna" w swym tytule budzi skojarzenia z Bożym Narodzeniem, z czasami przepełnionymi ciepłem rodzinnym, świętością, a także dzieciństwem. Okazuje się jednak, że te nasze skojarzenia Miłosz dalej konfrontuje z całym wierszem. I o ile początkowe strofy wprowadzają czytelnika w atmosferę spokoju, o tyle końcowe wersy mają zupełnie inny wydźwięk. Bohaterem utworu jest człowiek, który później zostaje zamieniony przez Boga w anioła. Ta niemal metamorfoza dokonuje się stopniowo. Pierwszy obraz to obraz człowieka, żyjącego w rozpaczy. Następnie bohater ów zjawia się w miejscu, gdzie słychać płacz Dziecka. Cała akcja rozgrywa się w trakcie Wigilii, w nocy, o czym świadczy wers:
która gwiazdą betlejemską straszy
Ciekawe jest tutaj to określenie gwiazdy betlejemskiej jako straszącej. Można się zastanawiać z jakiego powodu? Co to może oznaczać? Możliwe, że płacz Dziecka jest wywołany ta gwiazdą, a człowiek zjawiający się pod postacią anioła ma to Dziecko uspokoić. Tak też się dzieje. Dziecko jest olśnione widokiem anioła. Wszystko to rozgrywa się w specyficznej przestrzeni, przestrzeni wyznaczonej spokojem i ciepłem. W tej przestrzeni wschodzi również słońce, jako symbol nowego dnia. Anioł nasłuchuje odgłosów płynących z ludzkiego świata.
Kolejna strofa jednak budzi niepokój. Jest to wizja polowania. Obraz, w którym na plan pierwszy zostają wysunięte psy tropiące zwierzynę. Polowania zazwyczaj kojarzą się z jesienią, więc pozornie nijak mają się do zimy i Wigilii, niemniej jednak poeta zaznacza, iż wszystko rozgrywa się w zimie, w tę jedyną noc. To zderzenie: Wigilia i polowanie budzi niepokój, zgrzyt.
Anioł przygląda się polowaniom, jakby znał ich istotę. Stwierdza też o Dziecku, że ziemię nie od krwi wybawi . Tutaj znów pojawiają się konotacje znaczeniowe: owo Dziecko to nikt inny jak Dzieciątko Jezus, Zbawiciel Świata. Jego zadaniem jednak nie jest wybawienie świata od zła, a od grzechów.
Pojawia się w wierszu metafora - "czarna fala" , która symbolizuje zło i zbrodnie.
Anioł metaforycznie również stwierdza, ze Dziecko zbrodni ludzkiej przywróci niewinność.
W ten sposób dokonają się wszelkie grzechy świata, a Jezus, który umarł za nasze grzechy, dokona odkupienia. W pewnym sensie metaforyczny obraz - wizja świata ukazana przez Miłosza jest przerażająca. Ale z drugiej strony niesie nadzieję - grzechy, nawet najcięższe zbrodnie zostaną odkupione, ktoś pomści niewinnych.
Wiersz powstał w czasie wojny i w swej tematyce odwołuje się niczym biblijna przypowieść do tych dramatycznych czasów. Utwór Miłosza staje się wielkim uogólnieniem, uniwersalnym obrazem każdej wojny, choć w kontekście tym znajdujemy odwołanie do II wojny światowej - psy jako hitlerowcy, czarna fala jako rzeka przelanej krwi. Pojawia się tutaj typowa postawa Miłosza - wizja pełna katastrofizmu, niemal apokaliptyczna. Tytuł utworu wskazuje kilka kierunków interpretacji - jeden z nich, to fakt, że w wojna trwała bez względu na dzień, święto, czy cokolwiek. Czas Bożego Narodzenia został ukazany jako czas, gdy zło nadal się ujawnia. Wojna trwa nadal.