XXI wiek. Gonitwa za sławą, pieniędzmi, karierą... szczęściem? Jesteśmy tego świadkiem każdego dnia i choć nie raz próbujemy od tej pogoni uciec, mało komu się to udaje. Świetnie ukazuje to rzeźba „Tłum” Magdaleny Abanakowicz z 1988 roku.
Dzieło to przedstawia pojedyncze sylwetki ludzi. Każda z nich wygląda tak samo - stoją prosto, bez ruchu i nie posiadają głów. Są ukazane w dość szczegółowy sposób i choć każda z figur jest osobną postacią, żadna się nie wyróżnia. Czyżby w tej całej gonitwie, zatracili własne osobowości? Zgubili to, czym są? Stracili człowieczeństwo? Nie mają twarzy, po których zwykle przecież rozpoznajemy innych. Nie możemy rozpoznać dwóch płci, wszystko zdaje się zlać w jedno. Ci ludzie są tłumem, w którym każdy jest identyczny i nikt nie jest zauważony... Bo przecież każdy z nich goni za tym samym, każdy z nich ma ten sam cel. Pieniądze. Sławę. Karierę! I nikt, zupełnie nikt się nie wyróżnia...
Pogoń za tymi samymi wartościami świetnie pokazuje również wiersz Wisławy Szymborskiej pt. „Pisanie Życiorysu”. Podmiot liryczny dochodzi do wniosku, że w naszych czasach najbardziej liczą się rzeczy niezgodne z naszą naturą. Ważne są oficjalne relacje między ludźmi, nastawione na osiągnięcie sukcesu. Współczesny świat wymaga suchych faktów o nas, nie jest w żadnym razie nastawiony na poznanie naszego wnętrza. Nasz umysł jest niczym wobec „adresów” i „stałych dat”. Utwór kończy się pytaniem „Co słychać?”, które w relacjach międzyludzkich jest objawem sympatii, czy życzliwego zainteresowania. Jednak w świecie przedstawionym w wierszu, wypranym z jakichkolwiek emocji, brzmi co najmniej ironicznie. Natomiast odpowiedź na to krótkie pytanie brzmi na pewno złowieszczo. Słychać bowiem „łomot maszyn, które mielą papier” do którego ogranicza się nasza egzystencja.
Dobrym przykładem jest również Cersei Lannister, jedna z bohaterek cyklu „Pieśń Lodu i Ognia” autorstwa George'a R. R. Martina. Bohaterka ta jest królową Regentką Siedmiu Królestw. Przez całe swoje życie dążyła do zdobycia władzy, wykorzystując do tego swoją przebiegłość i spryt. Nie przywiązywała się do nikogo, poza swoim bratem Jaime, w którym była w kazirodczym związku. Choć opiekowała się swoimi dziećmi, chroniąc je przed każdym, kto może je skrzywdzić, nigdy nawet nie próbowała dawać im dobrych rad, czy wskazówek potrzebnych do życia. Z biegiem czasu jednak władza, którą zdobyła zaczyna ją przerastać i Cersei, z przebiegłej kobiety, staje się coraz mniej ostrożna i otacza się coraz większym gronem subiektywnych osób, które tylko ją chwalą.
Czy jednak taka postawa wpływa dobrze na nasze życie? Myślę, że nie. Człowiek potrzebuje bliskości innych, odpoczynku i przede wszystkim - wyobraźni, dzięki istnieniu której każdy z nas jest wyjątkowy i niepowtarzalny. Powieść „Atramentowe Serce” Cornelii Funke bardzo dobrze nam to pokazuje. Główni bohaterowie tej historii to dwunastoletnia Maggie oraz jej ojciec, Mo. Oboje uwielbiają książki i oboje mają niezwykły dar - gdy czytają, bohaterowie oraz przedmioty z przeróżnych historii pojawiają się w naszym świecie. Właśnie przez ten niezwykły talent pewnego dnia Mo sprowadza do 'naszego' świata czarny charakter, który ma zamiar spalić wszystkie tomy książki, z której przybył, aby „Czarodziejski Język” (jak nazywał ojca Maggie) nie mógł odesłać do jego rzeczywistości. Przedtem jednak pragnie przywołać ze swojej historii swojego przyjaciela-potwora, jeszcze bardziej okrutnego niż on sam. Bohaterom jednak, dzięki pomysłowości oraz olbrzymiej wyobraźni udaje się odesłać go do jego świata.
Choć dzięki bogactwu i sławie możemy osiągnąć wiele, w dalszym ciągu będziemy biedni, jeśli nie docenimy potęgi wyobraźni i indywidualności. Dlatego tak ważne jest, aby w tym ciągłym pędzie czasem się zatrzymać, by odetchnąć i rozejrzeć się wokół.
Katrina
Użytkownik
Punkty rankingowe:
Zdobyte odznaki:
0Katrina
Użytkownik