Bardzo ciężko odpowiedzieć mi jednoznacznie na tak ostro postawione pytanie - „Groteska czy realizm?”. Zastanawiałam się, czy wybrać groteskę, która charakteryzuje się ukazywaniem rzeczywistości w sposób absurdalny i karykaturalny czy też raczej realizm, który polega na wiernym jej opisywaniu. W pierwszym odruchu odpowiedziałam „realizm”, myśląc o bliskich mi utworach, opisujących w sposób tradycyjny, jeśli można tak powiedzieć, codzienność bohaterów. Po chwili jednak pojawiła się niepewność. Nie byłabym w końcu w stanie odrzucić wszystkiego, co jest nierealistyczne, groteskowe.
Przykładem, przemawiającym za groteską, może być wspaniała powieść Michaiła Bułhakowa pod tytułem „Mistrz i Małgorzata”. Autor posłużył się groteskowym przedstawieniem świata, wprowadzając do realistycznej Moskwy postacie fantastyczne. Umieszczenie w książce Wolanda, czyli Szatana, wraz z jego świtą umożliwiło opisanie zdarzeń wyjątkowo nieprawdopodobnych. Były one efektem działań tajemniczych przybyszów, ale również parodią władz ówczesnej Rosji oraz relacji międzyludzkich. Wszystko to sprawia, że rzeczywistość, tylko z pozoru normalna, jest pełna absurdów i przedstawiona w krzywym zwierciadle.
Również „Ferdydurke” Witolda Gombrowicza jest dziełem absurdu. Wydarzeń nie łączą żadne logiczne związki, a niepodważalne prawa rzeczywistości są łamane. Już samo streszczenie fabuły o tym świadczy. Trzydziestoletni Józef zostaje porwany przez Wielkiego Zdrabniacza - profesora Pimpkę - i ponownie zmuszony do nauki, która ogłupia zarówno jego, jak i pozostałych uczniów. W dodatku młodzież traktuje go jako rówieśnika, a rodzice pewnej dziewczyny życzą sobie, by miał z nią romans. Nieprawdopodobne wydarzenia przedstawione są w stylu parodiującym, tak jak i oposy pojedynków (na przykład „pojedynek na miny”). Cała fabuła zbudowana jest z kontrastów: piękno miesza się z brzydotą, a inteligencja z głupotą.
Książką typowo realistyczną jest bez wątpienia „Lalka” Bolesława Prusa. Akcja powieści toczy się głównie w Warszawie (epizodycznie w Zasławiu i Paryżu). Opisuje ona życie kupca Wokulskiego, a zwłaszcza jego miłości do Izabeli Łęckiej. Wszystkie wydarzenia pozbawione są całkowicie nierealności i tworzą logiczną całość.
Podsumowując stwierdzam, że groteska lepiej pokazuje absurdy społeczeństwa i rzeczywistości, wydaje się być stworzona do tego. Natomiast dzięki realistycznym przedstawieniom lepiej poznajemy charakter (uczucia i psychikę) bohaterów, co pozwala się z nimi identyfikować. Osobiście wolę dzieła z tej pierwszej kategorii.
A. Ł.
Night-Frost
Użytkownik
Punkty rankingowe:
Zdobyte odznaki:
0Night-Frost
Użytkownik