Hieronim Bosch to niderlandzkim malarz, który zainteresowany był szczególnie tematyką religijną. O jego życiu wiemy niewiele. Tyle tylko, że mieszkał i pracował w Hertogenbosch w Brabancji ( w dzisiejszej Holandii). Wywodził się on z rodziny malarzy. Wiemy, że jego malarską twórczość można podzielić na trzy okresy. Pierwszy to czas młodzieńczych prac, drugi to czas dojrzałego artystycznie malarstwa i trzeci późny okres malarstwa, związany chronologicznie ze schyłkiem średniowiecza. Najbardziej zainteresował mnie gotycki obraz Boscha "Ogród rozkoszy ziemskich" pochodzący z dojrzałego okresu jego twórczości.
Obraz przedstawia bardzo malownicze, spokojne i wręcz sielankowe miejsce, w którym współistnieją ze sobą w wielkiej harmonii i pięknie, świat roślinny i zwierzęcy.
Pierwszy plan zajmuje fontanna. Piękna, różowa, stojąca na samym środku jeziora. A w jeziorze odbija się jej cień. Sielski obraz potęgują pływające wodne zwierzęta, smukłe łabędzie i wszędobylskie kaczki.
Na brzegu malarz ukazał różnorodne zwierzęta, które przyszły zaczerpnąć z tej krystaliczno czystej wody. Wśród zwykłych zwierząt odnajdziemy tu również te bajkowe i magiczne jak na przykład jednorożec, który często stawał się bohaterem magicznych opowieści. Jak w biblijnym ogrodzie przystało, panuje tu pełna harmonia i zgoda. Nawet te zwierzęta, które znane nam są z tego, że w naturze ze sobą walczą, tu w ogrodzie Boscha zgodnie, razem podążają do jeziora, aby w nim ugasić swe pragnienie. Możemy zobaczyć tu jeszcze ogromnego słonia, chyba największego ze wszystkich obecnych tu zwierząt. Tuż za nim niewielka małpka stara się przedostać się na drzewo w poszukiwaniu jedzenia. Za pagórkiem maszerują dumne antylopy. Szczególny podziw wzbudzają niezwykłe w kształtach i kolorach ptaki, przelatujące przez ogród, potęgując nasze wrażenie przebywania w niezwykle tajemniczym lecz zarazem i pięknym miejscu.
Jasna, ciepła kolorystyka dostarcza nam wrażenia niezwykłego bezpieczeństwa i wszechogarniającego spokoju. To rzeczywiście ogród rozkoszy dla ludzkich zmysłów.
Nastrój obrazu zmienia się jeśli przyjrzymy się tłu. Bo tło obrazu stanowią kanciaste góry i ponure pagórki, wszystkie spowite w chmury o ciemnym, zimnym niebieskim kolorze. Kolorystyka obrazu w tym miejscu ulega znacznemu ochłodzeniu. Dominują tu zdecydowane zimne barwy.
Jaki sens ma tak przedstawiony ogród rozkoszy ziemskich? Co w ten właśnie sposób chciał nam przedstawić Hieronim Bosch? Dlaczego w tym niezwykłym miejscu brakuje najdoskonalszego, boskiego tworu - człowieka? Wydaje mi się, że to cudowne miejsce, to miejsce gdzie nie ma złości, nienawiści i kłótni, gdzie panuje zgoda i harmonia. Czyżby dlatego nie było tu człowieka? No to w takim razie gdzie on jest? Może tam w tych górzystych terenach gdzie niestety nie jest już aż tak pięknie…
Oprócz niezwykłych zmysłowych wrażeń, oprócz możliwości przebywania i rozkoszowania się przepiękną naturą, obraz skłania każdego myślącego odbiorcę do refleksji, nad ludzkim życiem. Szczególnie nad
kondycją człowieczeństwa i nad naturą człowieka. Ogród rozkoszy ziemskich wydawałoby się przeznaczony być powinien dla ludzi, powinien być miejscem gdzie oni będą radować swoje zmysły. Gdyby pomimo tych wszystkich przemyśleń okazało się pewnego dnia, że w ogrodzie rozkoszy ziemskich jednak nas zabraknie …. Myśl ta jest dla mnie nie do zniesienia……