Pomysł napisania "Konrada Wallenroda", narodził się w roku 1825. Adam Mickiewicz, chciał stworzyć utwór, który pomógłby Polakom stworzyć nowy plan na odzyskanie niepodległości.

Poeta, skazany na emigrację, przebywał w Rosji. Tam zrodził się pomysł, zawiązania spisku, dla uratowania kraju.

Nie mógł na ten temat napisać, wprost, ponieważ cenzura rosyjska, nie dopuściłaby utworu do druku. Ostatecznie dramat, ukazał się w 1828 roku w Petersburgu.

Poeta umieścił akcję utworu na w odległych czasach na Litwie. Fabuła oparta jest na wątku historycznym. Mickiewicz, wykorzystuje wiedzę o wyprawie krzyżackiej, przeciwko Litwie, o zdobyciu Kowna w 1362 roku, Bitwie pod Rudawą w 1370 roku, próbę porozumienia się Witolda z Krzyżakami. Głównego bohatera, stworzył z czterech autentycznych postaci. Naprawdę istniał Konrad Wallenrod, który w połowie XIV wieku, był Wielkim Mistrzem Zakonu Krzyżackiego. Rządził tak nieudolnie, że za jego czasów zakon poniósł wiele klęsk.

Istniał rycerz niemiecki Walter Stadion, który ożenił się z córką Kiejstuta. Litwin o imieniu Alf, służył u mistrza Winrycha.

Adam Mickiewicz dodał do utworu przedmowę, w której napisał: " Litwa, jest już całkiem w przeszłości; jej dzieje przedstawiają z tego względu szczęśliwy dla poezji zawód, że poeta, opiewający współczesne wypadki, samym tylko przedmiotem historycznym, zgłębieniem rzeczy i kunsztownym wydaniem zajmować się musi, nie przywołując na pomoc interesu, namiętności lub mody czytelników". Jednak Polacy nie dali się zwieść tym słowom i prawidłowo odczytali sens dzieła. Po wybuchu powstania listopadowego, jeden z uczestników podobno powiedział: " Słowo stało się ciałem, a Wallenrod - Belwederem".

Poeta w "Konradzie Wallenrodzie", przedstawił historię człowieka, który jako mały chłopiec, został zabrany po ataku na jego dom rodzinny, do Zakonu Krzyżackiego. Mistrz Winrych, pokochał go bardzo, był jego ojcem chrzestnym. Nadano mu imię Walter, a na nazwisko Alf.

Chłopiec lubił słuchać opowiadań Litwina, Halbana, który przekazał mu wiedze o jego narodowych korzeniach i wzbudził miłość do ojczyzny. Chłopiec postanowił pomścić swój kraj. Wtedy Falban powiedział mu słowa, które zapamiętał na całe życie: " "tyś niewolnik" - mówił - "jedyna broń niewolników - podstępy".

Walter uczył się, więc sztuki wojennej i przyglądał się rządom w Zakonie. Kiedy wraz z Krzyżakami ruszył na bitwę przeciwko Litwinom, przeszedł na stronę rodaków z Halbanem.

Przebywał na dworze Kiejstuta, ożenił się z jego córką Aldoną. Ich związek był przepełniony wzajemną miłością. Jednak Walterowi, ciążyła myśl o losach kraju. Brał udział w bitwach z Krzyżakami i widział najazdy na litewskie ziemie. Wiedział, że Litwa nie poradzi sobie z najeźdźcą. Postanowił powrócić, do Krzyżaków i podstępem uwolnić ojczyznę z niewoli.

Porzucił żonę, ojczyznę i ruszył na bitwę do Finlandii. Później dotarł do Niemiec i jako giermek Konrada Wallenroda, wyruszył do Palestyny. Tam w niewyjaśnionych okolicznościach zginał hrabia Wallenrod. Walter Alf, został podejrzany o morderstwo, ucieka, więc do Hiszpanii. Tam jako Wallenrod wsławia się w turniejach rycerskich i w walkach z Maurami.

Przyjmuje śluby zakonne i po pewnym czasie zostaje wybrany na Wielkiego Mistrza Krzyżackiego. Planuje wyprawę na Litwę. Wyrusza na nią, wraz z Krzyżakami. Tak kieruje oddziałami, że te ponoszą dotkliwa klęskę. Zostaje oskarżony o zdradę i postawiony przed sądem. Został skazany na śmierć, wcześniej jednak, zażywa truciznę.

Należy odpowiedzieć sobie na pytanie: Czy był zdrajcą, czy bohaterem? Moim zdaniem był bohaterem. Odrzucił wszystko, co kochał, aby uratować ojczyznę. Wiedział, że za swoje czyny, przypłaci życiem. Jednak wiele jego zachowań, nie jest chwalebne. Bez uzgodnienia z żoną, pozostawia całe swoje życie. Skazuje ja na samotność i cierpienie. Aldona z rozpaczy kazała zamknąć się w wieży i do końca życia żyła jak pustelnica. Kiedy dowiedziała się o śmierci męża, pękło jej serce z rozpaczy. Wallenrod, przez całe życie, musiał ukrywać, kim naprawdę jest. Był osamotniony i nie miał żadnych przyjaciół. Przez cały czas musiał kontrolować swoje zachowanie. Tęsknił za Aldoną. Sam również miał wątpliwości czy postępuje dobrze, jednak pieśń Falbana, ostatecznie przekonuje go do działania. Sam jest rycerzem, a musi złamać cały wyznawany przez siebie kodeks rycerski. Walczy przeciwko Maurom, chociaż chce bronić uciśnionych w swoim kraju. Musi zabijać niewinnych ludzi. Wyznaje poglądy, które tak naprawdę są sprzeczne z jego psychika. Kroczy droga mordercy, prowadząc Krzyżaków, którzy mu bezgranicznie ufają, na pewną śmierć. Warto odpowiedzieć sobie, na pytanie, czy takie poświęcenie miało sens i czy zaangażowanie jednego człowieka, może uwolnić kraj z niewoli. Uważam, że postępowanie Konrada, było czynem bohaterskim, jednak nie przyniosło takich rezultatów, jakich oczekiwał.

Działanie Wallenroda jest destrukcyjne, na każdym polu jego życia. Bohater zdaje sobie sprawę z działania, jakiego się podjął. Przez cały czas, skazany jest na rozterki moralne. Sytuacja postaci, jest aktualna w każdym czasie. Postępowanie za pomocą zdrady, podstępu i spisku, powtarzało się często w historii każdego kraju.