Czym jest patriotyzm? Wydaje się, że jest to postawa człowieka opierająca się na miłości i gloryfikacji ojczyzny. Poczuciem wspólnoty ze swą ojczyzną i rodakami, z którymi łączy nas wspólna kultura i wspólne ideały. Od patriotów, w czasie niebezpieczeństwa grożącego krajowi, wymaga się, by poświęcili swoje prywatne dobra na rzecz ojczyzny, by nie oglądając się na nic, szli walczyć o jej wolność.

Ale pojawia się też pytanie czy z patriotyzmem może łączyć się uczucie zemsty, które jest odwetem za dokonane zbrodnie, pewną karą za to, co złego uczynił nam inny człowiek czy naród. Zastanawiająca jest więc kwestia czy Konrad Wallenrod był patriotą, czy mścicielem?

Konrad od dziecka znajdował się pod opieką Zakonu krzyżackiego, przy czym nie wiedział, że nie jest Niemcem, ale Litwinem, którego zakonnicy porwali w jednej z wojen stoczonych z zwaśnionym rodem. O swej prawdziwej rodzinie dowiedział się o wajdeloty litewskiego, który w konspiracji przebywał w zakonie. Jak opisuje to poeta:

"On mię często ku brzegom Niemna sinego prowadził,

Stamtąd lubiłem na miłe góry ojczyste poglądać.

Gdyśmy do zamku wracali, starzec łzy mi ocierał,

Aby nie wzbudzić podejrzeń; łzy mi ocierał, a zemstę

Przeciw Niemcom podniecał. Pomnę, jak w zamek wróciwszy

Nóż ostrzyłem tajemnie; z jaką zemsty rozkoszą

Rznąłem kobierce Winrycha lub kaleczyłem zwierciadła,

Na tarcz jego błyszczącą piasek miotałem i plwałem.

Potem w latach młodzieńczych częstośmy z portu Kłejpedy

W łódkę ze starcem siadali brzegi litewskie odwiedzać.

Rwałem kwiaty ojczyste, a czarodziejska ich wonia

Tchnęła w duszę jakoweś dawne i ciemne wspomnienia."

Wydaje się, że winę za późniejsze czyny Konrada winę ponosi właśnie on. Swoimi opowieściami o Litwie, pieśniami sławiącymi naród, historią wpoił w młodego chłopca myśli, które doprowadzą do zniszczenia Zakonu. Konrad przez lata będzie przygotowywał się do zdradzieckiego czynu, który ma zadośćuczynić winy wyrządzone przez Niemców:

"Wolnym rycerzom - powiadał - wolno wybierać oręże

I na polu otwartym bić się z równymi siłami;

Tyś niewolnik, jedyna broń niewolników - podstępy."

Tutaj widzimy, że Konrad nie ma innego wyjścia, by rozprawić się z wrogami narodu. Są silniejsi i nie może stanąć z nimi do otwartej walki. Może posłużyć się tylko podstępem. Ale czy to nie jest też działanie patriotyczne? Przecież zemsta wiąże się w jakiś sposób z walką o swój naród, który ktoś krzywdzi. Ważne jest, że Wallenrod chce walczyć na rzecz swej ojczyzny, jest skłonny poświecić wieloletnią przyjaźń z ludźmi, którzy okazali się wrogami. Jak sam mówi:

"Jam miłość, szczęście, jam niebo za młodu

Umiał poświęcić dla sprawy narodu" .

Problemem jest dla niego nie to, że będzie walczył z zakonem, ale forma jaka musi przyjąć ta walka. Zasady rycerskie mówią, że walczyć zawsze trzeba w walce twarzą w twarz. Podstęp nie jest godny rycerza. Cóż, ale jeśli nie ma innego wyjścia, by pomścić naród? Jak mówi do swej ukochanej, którą musi opuścić, by ratować dobre imię Litwy:

"Jeden sposób, Aldono, jeden pozostał Litwinom

Skruszyć potęgę Zakonu; mnie ten sposób wiadomy.

Lecz nie pytaj, dla Boga! stokroć przeklęta godzina,

W której od wrogów zmuszony chwycę się tego sposobu."

Postanawia opuścić swą ukochaną, którą doprowadza tym do obłędu. Zamyka się w pustelni, gdzie pozostanie do końca życia. Widzimy do jak wielkich poświęceń był zdolny Konrad.

Rycerz wie, że jest on jedyną szansą na to, by jego naród został wyzwolony spod oręża Zakonu. Dlatego przez lata forsując swój plan, zostaje Wielkim Bratem Zakonu Krzyżackiego. Wtedy ma okazje go pokonać. Działa tak, aby osłabić jego siłę, wszystkie wojny prowadzi w ten sposób, by Zakon je przegrywał i słabł w mocy. Pojawia się tu problem moralny - mimo, że walczy za ojczyznę, to wiedzie na śmierć tych, którzy mu zaufali, którzy znają go od lat i widzą w nim swego mistrza. To jest największe poświęcenie Konrada.

Wydaje się, że w tym przypadku patriotycznych działań w imieniu ojczyzny od chęci zemsty, nie możemy oddzielić. Jest chyba tak, że walka z wrogiem zawsze podsycana jest chęcią odwety, zemsty, odwdzięczenia się za zło, które ktoś nam wyrządził. Taka postawa na pewno jest właściwa dla Konrada. Ciężko jest jednak zdefiniować inną rzecz. Czy taka postawa jest etyczna, czy nie? Na wojnie zabija się przeciwników, ale wtedy wróg jest na to przygotowany, może się bronić. Natomiast kiedy atakuje go od wewnątrz, wydawałoby się wieloletni przyjaciel, to ciężko jest się bronić, ciężko przedsięwziąć jakiekolwiek kroki nie wiedząc o tym. Dlatego wydaje się, że Konrad był patriotą, ale jego patriotyzm był podbudowany chęcią zemsty. Czy było to etyczne działanie? To już każdy sam musi określić.