Jednym z największych patriotów naszej literatury jest bez wątpienia Adam Mickiewicz. Zaprezentował to wielokrotnie w swojej twórczości, ale najjaskrawszym tego przejawem są: "Dziady" i "Pan Tadeusz".
W III części "Dziadów" do głosu dochodzi kwestia wyrzutów sumienia, które gnębiły będącego na emigracji poetę, który nie wziął udziału w Powstaniu listopadowym. Z tego powodu problematyka i treść utworu nierozerwalnie wiąże się z cierpieniami narodu polskiego, jakiego doświadczył po klęsce powstania. Mamy tu na myśli głównie kwestię represji jakim poddano Polaków. Jednak to nie jedyna kwestia poruszana w dramacie. Jest ona jakby sprawa dającą początek ogólno filozoficznym rozważaniom bohaterów, które dotyczą spraw narodu i państwa polskiego. Porusza się tu także sprawy natury moralnej, gdyż cała oś fabularna tego dramatu zbudowana jest wokół bohatera usidlonego przez ciemne moce, z którymi musi walczyć o zbawienia, swojej ojczyzny oraz rodaków.
Głównym bohaterem dramatu jest Gustaw, który przeistacza się w Konrada. Gustaw był nieszczęśliwym kochankiem, walczącym o swa miłość, teraz przemienia się Konrada, którego waleczność i miłość nie będą już czyniona w imieniu ukochanej kobiety, ale w imieniu ojczyzny, która od tej chwili jest jego jedyna miłością. Swą metamorfozę zapisuje na ścianie: "Umarł Gustaw- narodził się Konrad".
W pierwszej scenie dramatu widzimy celę więzienną, w której w - w czasie nocy wigilijnej -kilku młodych mężczyzn, spiskowców, rozmawia o prześladowaniach Polaków przez Cara. Podczas rozmowy odżywają wspomnienia, jawią się obrazy zsyłek na Sybir, kibitek ciągnących w tumanach śniegu i mrozu. Rozpamiętują też budzące grozę przesłuchania oraz manipulowane wyroki. Wydaje się, że najbardziej wstrząsająca jest relacja Jana, który przyniósł więźniom nowiny z miasta, gdzie był świadkiem masowej wywózki na Sybir studentów ze Żmudzi, opowiada o dziesięcioletnim chłopcy, który był tak wyczerpany, że nie miał siły nieść swojego łańcucha. Rozmawiają też o heroicznej postawie Janczewskiego.
Ważnym elementem tej części "Dziadów", na który często zwraca się uwagę, jest kwestia buntu przeciwko Bogu, który w tekście Mickiewicza osiąga apogeum. Jest on choćby zaznaczony w piosence Jankowskiego ( Nie uwierzę, że nam sprzyja, Jezus Maryja), ale swój szczytowy punkt osiąga w Wielkiej Improwizacji. Ważne jest tu to, że Konrad nie występuje tu jako osoba prywatna, nie mówi o sprawach własnych, ale chce walczyć i mównic w imieniu całego narodu i ojczyzny. Nie może pojąć, jak Bóg może być tak niesprawiedliwy i karać w ten sposób tę niewinną Polskę. Wątek podobny pojawia się w tzw. "widzeniu księdza Piotra", w którym objawiają się losy kraju oraz jego wybawiciela.
Kolejnym powrotem do kwestii ojczyzny i patriotyzmu, jest scena znana pod nazwą "Salonu warszawskiego". Tutaj przedmiotem rozmów młodych ludzi jest sprawa aresztowania Cichowskiego, który to spędził wiele lat w wiezieniu, natomiast rodzinie mówiono, że się utopił. W okresie przebywania w celi, torturowano go wielokrotnie. Szok po tych wydarzeniach był tak duży, ze kiedy w końcu wrócił do domu, nie był już podobny do człowieka, nie można było nawiązać z nim żadnego kontaktu. Zachowywał się jakby żył w innym świecie.
Scenę drugą tego mickiewiczowskiego dramatu otwiera tzw. "Wielka Improwizacja". Przedmiotem prezentowanych tutaj wydarzeń jest postać Konrada, który owładnięty duchem tworzenia i natchnieniem oraz miłością do ojczyzny, kieruje swe słowa ku majestatowi Boga. Nie jest to jakaś składnie ułożona mowa, ani modlitwa. Jest to odezwa do Boga płynąca z głębi serca. Konrad mówi to, co w tej chwili czuje i myśli. Dlatego mówi się tu o "improwizacji". Słowa te jednak nie są w brew pozorom błagalne i chwalące Boga. Konrad kieruje do Boga swoje żale i pretensje. Wynosi swą osobę do godności równemu Bogu i z takiej pozycji chce prowadzić z nim dialog. Konrad pragnie " rządu dusz" by móc wyzwolić i zbawić naród. Stawia się tak wysoko, ponieważ uważa, że uprawnia go do tego fakt, że jest poetą, a poezja to przecież język boski, który zapewnia nieśmiertelność. Jego gniew potęguje to, że Bóg milczy i nie odpowiada na jego wezwania i prośby. W wyniku takiej sytuacji Konrad pełen już gniewu, prawie szaleństwa, posuwa się w pewnej chwili prawie do bluźnierstwa, grozi Bogu i już prawie nazywa go carem...lecz słowo to dopowiada diabeł. Po tym wystąpieniu Konrad pada na ziemia zemdlony, a do głosu dochodzą anioły i diabeł, którzy toczą spór o duszę Konrada. Jednak z objęć ciemnych mocy ratuje go ksiądz Piotr.
Drugim, na wskroś bijącym patriotyzmem, dziełem Mickiewicza jest "Pana Tadeusz". Nie ulega wątpliwości, że Mickiewicz chciał przedstawić swoich rodaków jako naród gloryfikujący i sławiący to, co pochodzi od ich ojców. Jak mówi Bartek zwany Prusakiem:
"Ilekroć z Prus wracam chcąc zmyć się z niemczyzny
Wpadam do Soplicowa jak w centrum polszczyzny".
Aby zastanowić się nad jego słowami, wpierw powinniśmy rozpatrzyć kwestię tego, jakie elementy polskości, tradycji odnajdujemy w soplicowskim dworze. Później wyjaśnić jak jego mieszkańcy starali się utrzymać pamięć o swej przeszłości i jaki stosunek mieli, co myśleli o takim spojrzeniu na tradycję bohaterowie zamieszkujący dwór Soplicy. Kiedy odpowiemy sobie na tak postawione pytania, będziemy mogli stwierdzić, czym jest tradycja dla bohaterów "Pana Tadeusza" i w jaki sposób próbują przedłużać jej pamięć.
Pierwszym argumentem, który może potwierdzać tezę o tym, że w Soplicowie dbano o polskość i polską tradycję są wspomniane już słowa Bartka, który odnajdywał u nich ostoje polskości, i rzeczywiście, ich domy wypełniony był różnymi rzeczami, które kojarzyły się z Polską, jej historią. Poeta daje tego opis już w pierwszej księdze:
I też same portrety na ścianach wisiały.
Tu Kościuszko w czamarce krakowskiej, z oczyma
Podniesionymi w niebo, miecz oburącz trzyma;
(...)
Dalej w polskiej szacie
Siedzi Rejtan żałośny po wolności stracie.
(...)
Dalej Jasiński, młodzian piękny i posępny,
Obok Korsak, towarzysz jego nieodstępny.
Wszystko w u Sopliców przesiąknięte jest polskością. Choćby krótka chwila u nich pozwalała poczuć się jak w wolnym kraju, w wolnej Polsce. Na ścianach widniały obrazy i portrety wielkich polskich patriotów, którzy kiedyś przelewali krew za swój ukochany kraj. Najważniejsze miejsce jednak zajmuje zegar, wielki i dostojny, do którego podszedłszy Tadeusz "...z dziecinną radością pociągnął za sznurek, By stary Dąbrowskiego posłyszeć mazurek."
Zegar ten, wielki kurantowy, jest ważnym elementem wystroju mieszkania. Nie jest tak dlatego, że jest on wyjątkowo piękny, czy świetnie pasuje do reszty mebli. Chodzi właśnie o jego wartość sentymentalną i oto, że płynie z niego porywająca pieśń patriotyczna.
Jest to ważne z tego względu, że młodzież, która odwiedza ten dom pamiętał, że Polska była kiedyś krajem wolnym, w którym nie było panoszących się Rosjan. Pieśń płynąca z zegara ma przypominać za każdym razem. Niebezpieczne jest bowiem to, że młodzi zwracają teraz coraz częściej na mody zachodnie - zwłaszcza francuskie, nie doceniając i zapominając, że również w Polsce można odnaleźć piękno i zachwyt. Starsi ludzie niechętnie spoglądają na nowe, modne francuskie stroje młodzieży, która zapomina przy tym o polskich zwyczajach związanych ze strojami, ale i w innych dziedzinach. Dlatego trzeba nieustannie edukować ją w tym kierunku.
Taką nauka jest na przykład znana scena przy stole, kiedy to Sędzia robi wykład młodzieży o zasadach zachowania się przy stole. Dołącza się do tego Podkomorzy, który robi uwagi młodym ludziom właśnie na temat stroju. Jest to wynikiem tego, że starsi ludzie pamiętają jeszcze dawną, wolną Polskę - Rzeczpospolitą i widzą, że w tej chwili coś jest nie tak, cos się popsuło i młodzi zapomnieli o najważniejszych dla patrioty zadaniach. Ukazane jest to czasem w poważy sposób, czasem jednak poeta nie szczędzi ironii i humoru. Na przykład wtedy, kiedy Telimena nakazuje swemu zażyczonemu ubierać się po francusku, czym przynosi mu wstyd, gdyż ta moda w ogóle do niego nie pasuje. Natomiast Zosia, która wychowywała się w domu Sędziego, ale pozostawała pod opieką Telimeny, nie zgadza się na żadne obce stroje, i dlatego też zawsze ubrana jest tradycyjnie, po Polsku. Wydaje się, że jest to właśnie największy patriotyzm.
W swojej epopei Mickiewicz chciał pokazać jeszcze jedną ważną rzecz, a mianowicie różne postawy ludzkie. "Pan Tadeusz" jest w jakiejś mierze opowieścią o ludziach, którym drogie są losy ojczyzny, jej wolność. Chcą o nią walczyć i poświęcić dla niej to, co mają najważniejsze. Innych nie interesuje co się z nią stanie, ważne jest, by ich interesy, egoistyczne pobudki były zaspokojone. Takiej postawie właśnie, przeciwstawia się ksiądz Robak - Jacek Soplica. Jest on w książce symbolem walki niepodległościowej. Agituje wśród szlachciców i chce obudzić w nich chęć walki sprzeciwu wobec ciemięzcy.
W takich chwilach nikt z nikim nie kłuci się o mało ważne sprawy. Wszyscy czują się złączeni w miłości do kraju, w patriotycznej trosce o jej niepewne losy. Chcą walczyć w jej imieniu.
Tak się przecież stało podczas tytułowego "ostatniego zajazdu", kiedy to Gerwazy podbuntował szlachciców, by ci razem z nim zaatakowali dwór Sopliców. Wtedy wywiązała się walka między zwaśnionymi rodami, ale wtedy nadjechały również wojska rosyjskie. Widząc to, szlachta połączyła swe siły i ruszyła na wspólnego wroga - Moskali. Świadczyć o tym mogą też żołnierze polscy, którzy tak licznie walczyli u boku Napoleona.
Mickiewicz nie jest jednak jedynym poetą, który w swej twórczości kierował się patriotyzmem i miłością do kraju. Taką postawę reprezentuje też Juliusz Słowacki.
W "Rozmowie z piramidami" i "Ofiarowaniu" przedstawił Słowacki obraz narodu, który mimo, iż umęczony i cierpiący, ma przed sobą jasną i wyraźną perspektywę zmartwychwstania. Problematykę tę odnajdujemy również w znanym wierszu "Grób Agamemnona". Taki obraz rozmyślań Słowackiego nad odbudowaniem narodu i Polski, odnajdujemy też w wierszu będącym zamknięciem tego okresu twórczego, a mianowicie w tekście "Anioły stoją..." z roku 1841. Nawiązując do "Mazurka Dąbrowskiego", kreśli przyszłość Polski, do której wraca cała emigracja popowstaniowa. Taka wizja przyszłości kraju i wrażliwość na jego najważniejsze sprawy, doprowadziła poetę w latach 1844-1849 do stworzenia w liryce specyficznego podmiotu lirycznego, którego cechy podobne były do "ducha-przewodnika", czy też "Króla-ducha" - jednego z najbardziej filozoficznych i skomplikowanych utworów poetyckich w polskiej literaturze. Postać ta oraz podejmowana przez Słowackiego w tym okresie problematyka, a także zaskakująca i wybijająca się oryginalnością forma poetycka, miały swoje źródło w poglądach filozoficznych sformułowanych w "Genezis z Ducha".
Wszystkie te utwory pokazują, że polscy pisarze mocno zaangażowani byli w popularyzacje idei patriotycznych, które odnajdywały swe odbicie w ich twórczości. dlatego też nadal powinniśmy czytać te utwory, byśmy pamiętali co to znaczy utracić ojczyznę.