Premiera długo oczekiwanego przez krytyków filmu Andrzeja Wajdy, "Pan Tadeusz" miała miejsce 22 października 1999roku. Andrzej Wajda, znany wcześniej z takich filmów, jak "Kanał", "Wesele" czy "Ziemia obiecana", tym razem postanowił wziąć na warsztat epopeję narodową napisana w 1834 roku przez Adama Mickiewicza. Większość krytyków nie wierzyła w to, iż przedsięwzięcie odniesie sukces, bo przecież "Pan Tadeusz" pisany jest trzynastozgłoskowcem. Jednak Wajda nie wycofał się ze swoich planów. Postawowi największy nacisk położyć na wątki romansowy i sensacyjny, by nie znudzić potencjalnego odbiorcy.

Dużym atutem filmu okazała się muzyka autorstwa słynnego kompozytora, Wojciecha Kilara. Także i obsada głównych ról jest magnesem, który przyciągnie widownię do kin.. : Bogusław Linda - jako Jacek Soplica, Daniel Olbrychski- w roli Gerwazego, Grażyna Szapołowska- piękna Telimena, Andrzej Seweryn- jako Podkomorzy, Marek Kondrat- w roli Hrabiego, Krzysztof Kolberger- Sędzia. niewątpliwie najważniejszymi bohaterami "Pana Tadeusza" są Tadeusz (świetny Michał Żebrowski) i Zosia (młodziutka Alicja Bachleda-Curuś, która została wyłoniona podczas castingu).

Zamiarem reżysera było to, żeby "Pan Tadeusz" nie został skrócony o jakiś istotny watek literacki czy historyczny, i udało mu się- w filmie zawarta została cała treść literackiego pierwowzoru, począwszy od przyjazdu młodego panicza, Tadeusza do Soplicowa, a skończywszy na zamykającym epopeję polonezie.

Obraz Wajdy jest syntezą zdjęć, muzyki, scenografii, dzięki której stworzył on wspomnienie świata, którego już nie ma.

Początek "Pana Tadeusza" jest bardzo obiecujący. Młody Tadeusz wraca do domu ze swoich studiów. Widać, że stęsknił się za Soplicowem, bo już w przedpokoju podchodzi do pamiątkowego zegara i ciągnie go za sznurek, by za chwilę usłyszeć Mazurek Dąbrowskiego, polski hymn narodowy. Scena ta bardzo dobitnie wskazuje na jego wychowanie patriotyczne i miłość do ojczyzny.

Będąc w swoim pokoju, Tadeusz z okna zobaczył zjawisko, i nie wiedział, czy to jawa, czy sen. Tym cudem była wychowanka Telimeny, piękna Zosia, która zbierała kwiaty w ogrodzie. Oczywiście młody pan od razu się nią zauroczył. Ta scena reklamowała "Pana Tadeusza" i wydaje się, że jest najbardziej wyświechtana.

Jednakże już następne sceny są o wiele bardziej wciągające. Zasadnicza kwestia filmu jest konflikt dwóch Głównym bohaterem jest, już wspomniany młodzieniec pochodzący z rodu Sopliców, Tadeusz, zaś jednym z ważniejszych wątków jest jego miłość do wnuczki Stolnika Horeszko, Zosi.

Tadeusz, wykształcony i piękny młodzian staje się również łakomym kąskiem dla podstarzałej , ale wciąż pięknej wdowy, Telimeny( opiekuje się ona Zosią po śmierci jej matki). Jednak najistotniejszą postacią w "Panu Tadeuszu" jest Jacek Soplica, ukrywający się ojciec Tadeusza. To on właśnie zabił Stolnika Horeszkę, a po jego śmierci postanowił odpokutować swoją winę i przywdział habit zakonny. Teraz, jako ksiądz Robak jest emisariuszem, i przygotowuje w Soplicowie grunt pod przyszłe powstanie przeciw Rosjanom. Tadeusz nie wie, że ksiądz Robak jest jego ojcem. Świadkiem zabójstwa Stolnika Horeszki był Gerwazy, stary sługa Horeszków, który nienawidzi Sopliców. Robi wszystko, by ich zniszczyć i okryć ich ród hańbą. Jednak nie jest on do końca negatywna postacią, gdyż robi to wszystko z miłości do swojego dawnego pana, Stolnika.

Ciekawym zabiegiem kompozycyjnym jest pokazanie, jak Mickiewicz czyta kawałki swojego poematu w zakończeniu filmu, a słuchają go bohaterowie epopei, których zawierucha wojenna zmusiła do emigracji.

Postać Mickiewicza kreuje obdarzony pięknym głosem Krzysztof Kolberger.

W scenie finałowej państwo młodzi i pozostali bohaterowie tańczą poloneza do muzyki Jankiela.

"Pan Tadeusz" jest filmem nie tylko dla uczniów, którzy nie przeczytali epopei, ale także dla wszystkich tych, którzy lubią podziwiać piękną przyrodę, ponieważ Wajda uczynił z natury prawie główną bohaterkę. U Mickiewicza opisy przyrody są wyrazem miłości do ojczystej ziemi, przyroda jest upersonifikowana, podobnie jak u Wajdy.

Interesującym zabiegiem, było to, iż Inwokacja, którą poeta umieścił na początku swego dzieła, u Wajdy zamyka ona film.

Oczywiście, jak w każdym takim przedsięwzięciu, w "Panu Tadeuszu" można dostrzec kilka pomyłek, jak np. obrączka na nodze bociana (kto w 1812 roku miał głowę do znaczenia ptaków?), czy sucha ziemia po burzy. Także i czarne parasolki nie były znane, kobiety nosiły kolorowe, różowe, czy białe, które miały chronić je przed działaniem słońca. Jednak są to tylko małe niedociągnięcia, które zdarzyć się mogą w każdym filmie.

Jeszcze przed oficjalną premiera wielu krytyków zastanawiało się, jak Wajda przedstawi obraz polskiej szlachty? Czy będą to megalomani lubiący wypić i wdawać się w bójki? Ale reżyser pokazał pozytywne aspekty szlachciców, czyli przede wszystkim troskę o dobro ojczyzny i patriotyzm.

"Pana Tadeusza" warto zobaczyć, choćby po to, by skonfrontować ile jest Mickiewicza w tym filmie, a ile Andrzeja Wajdy.