Historia Polski obfituje niestety w wydarzenia, przez które ludzie tracili zarówno domy, jak wolność i niepodległość ojczyzny. Czarnymi zgłoskami w kartach zapisały się liczne powstania, wojny i rozbiory kraju, kiedy to społeczeństwo musiało godzić się z utratą mienia, przynależności i domu. Utrata niepodległości, zachwianie tożsamości narodowej są częstym motywem wielu dzieł literatury naszego kraju, która opisuje nie tylko krwawe wydarzenia, ale przede wszystkim ból utraty, którego doświadczają ludzie podczas wojny. Żyjemy w wolnej Polsce, lecz nie możemy zapominać o tym, jak łatwo utracić poczucie swobody i wolności. Karty literatury pełne są rozpaczliwych opisów uczuć, które wiążą się z zaborczym postępowaniem agresora, zamachowca na wolność i niepodległość Polaków i Polski. Za przykłady posłużą mi trzy utwory. Będzie to "Przedwiośnie", "Lalka" oraz "Początek". Bohater "Lalki" Bolesława Prusa, Stanisław Wokulski traci dom, częściowo z powodu własnego wyboru. Świadome działanie, które podejmuje z powodu niepowodzenia i utraty poczucia przynależności wydaje się być niezrozumiałe, jednak gdy przyjrzymy się bliżej jego historii, wówczas odkryjemy, jakie motywy kierowały nim, gdy pozorował, czy też popełniał samobójstwo. Wokulski, zakochany w niedostępnej mu kobiecie stara się zmienić tryb życia tak, by dopasować się do norm środowiska, w którym ukochana się obraca. Ponieważ nie był arystokratą, ryzykował własnym życiem, by móc prowadzić tryb życia właściwy tej sferze społecznej. Ponieważ arystokraci są zamożni, ucztują, uczą się i opływają w zbytki życie Wokulskiego przemienia się w pogoń za tym wzorcem. Nie udaje mu się jednak dopasować do sfery, a jednocześnie traci poczucie łączności z własną klasą społeczną. Miał pełną świadomość, jak bardzo odmienne są koleje życia jego i ukochanej. Wyraził to, mówiąc: "Co się tu łudzić, ona i ja to dwa różne gatunki istot, naprawdę jak motyl i robak. Mam dla jej skrzydła opuszczać swoją norę i innych robaków?" Mimo tej świadomości nie ustawał w próbach prowadzenia arystokratycznego trybu życia, tracąc przyjaciół i szacunek do samego siebie. Uczucie, którym obdarzył Izabelę było tak silne, że nawet zauważając i krytykując wady klasy, do której bezskutecznie usiłował się dopasować nie zaprzestał tych rozpaczliwych prób. Wyśmiewany przez arystokratów jako handlowiec i nowobogacki parweniusz stał się jednocześnie zdrajcą, opuszczonym i wyśmiewanym przez środowisko, z którego pochodził.

Stanął wobec dramatycznego konfliktu- nie pasował do arystokracji, nie mógł wrócić do społeczeństwa, z którego wyszedł. To pchnęło go w ramiona przypuszczalnej śmierci samobójczej.

Dom traci również bohater "Przedwiośnia" Stefana Żeromskiego. Młody Cezary Baryka został zmuszony do opuszczenia Baku, które było jego domem. Historia Baryki jest w pewnym sensie powtórzeniem losów rodziny- jego matka, Jadwiga również cierpi z powodu rozstania z ojczyzną. Bohaterka ta jest spokojną kobietą, przyjmującą swój los z pokorą, jednak nie umie odnaleźć się na obczyźnie, zagubiona w dalekiej Rosji wciąż tęskni za krajem. Matka Cezarego nie potrafi zasymilować się z nowym otoczeniem, wciąż pamięta krajobrazy domu rodzinnego, nie zapomina języka i nie potrafi dopasować się do nowego życia, mimo upływu wielu lat. Nie potrafi płynnie porozumiewać się nową mową, wiecznie wyobcowana i w odosobnieniu, "duchem przemieszkiwała nie gdzieś tam na Uralu czy w Baku, w Sybirsku czy zgoła w Tule, lecz wciąż w Siedlcach". Tęskniła za krajem i za mężczyzną, w którym niegdyś była zakochana. Nie mogąc namówić męża na powrót do kraju, przepędzała swoje dnie na tęsknocie i wspominaniu dawnego czasu. Nawet, gdy ojciec Cezarego wyruszył na wojnę i już z niej nie powrócił Jadwiga nie potrafiła przemóc się i wrócić do kraju. Zmarła na obczyźnie, głęboko nieszczęśliwa i wypalona tęsknotą za ojczyzną. Inaczej Cezary, który wyjechał do niepodległej Polski. On z kolei czuł, że opuszcza rodzinny dom, gdyż Baku było jedynym miejscem, które znał i pokochał. Dla niego Polska była egzotyką, krajem rodziców, którego nie znał. Tęsknił za Baku, które było dla niego synonimem ojczyzny. Mijał Polaków, wracających do kraju ze łzami w oczach i nie rozumiał ich reakcji. On tęsknił za Rosją, gdyż nie znał niczego innego, podobnie, jak jego matka tęskniła za Siedlcami. Rodzinny dom, Baku przestał być jednak bezpieczny, gdyż wybuchła rewolucja, dlatego Cezary został zmuszony do "powrotu" do kraju. Nie rozumiał decyzji ojca, który odczuwał silną potrzebę powrotu do Polski. Cezary początkowo nie rozumie kraju rodziców, odczuwa rozczarowanie, gdyż nie ma nigdzie "szklanych domów", którymi go mamiono. Zauważa szarą rzeczywistość, jednak w przeciwieństwie do matki, szybko odnajduje się w obcym dla siebie kraju i przyjmuje go jako własną ojczyznę. Zaczyna mocno interesować się jej losami, tracąc tożsamość rosyjską na rzecz nowo odkrytej więzi z Polską. Czasem słyszał żartobliwe określenie "bolszewik", kierowane pod swoim adresem, jednak w głębi duszy wiedział i czuł, że jest Polakiem, a losy ojczyzny szybko zaczęły być dla niego najbardziej istotną częścią życia. Z kolei Andrzej Szczypiorski pisząc "Początek" postawił sobie za zadanie nakreślenie obrazu utraty tożsamości żydowskiej. Pokazał to na przykładzie Żydów, którzy dzięki pełnej asymilacji z Polską tracą zainteresowanie kulturą i tradycjami kraju, z którego pochodzą. Tymi bohaterami jest Irena Seidermann oraz Henio. Wiele lat spędzonych w Polsce, historia liczona w pokoleniach sprawiły, że czują się Polakami, odnajdują się w polskiej rzeczywistości, znakomicie władają językiem. Mają samych polskich przyjaciół i prowadzą tryb życia pozbawiony oznak przynależności do narodu żydowskiego. Wybuch II Wojny Światowej uświadamia im ich inność. Okazuje się, że to, jak wyglądają jest nagle ważniejsze od tego, kim się czują. Świat, w którym żyli zostaje zburzony z powodu innego koloru włosów czy kształtu czaszki. Co więcej, nie tylko tracą przynależność- przede wszystkim pojawia się groźba utraty życia z powodu pochodzenia, o którym zapomnieli. Historie dwójki bohaterów potoczą się zupełnie innymi torami. Henio poczuje się mocno związany ze swoim narodem podczas wybuchu powstania, w którym weźmie udział jako świadomy członek społeczności żydowskiej. Irena zaś, która do końca pozostanie niepogodzona ze swoim pochodzeniem stanie się ofiarą komunistycznego pogromu Żydów. Władze komunistyczne doprowadziły do tego, że bardzo wielu Żydów, którzy czuli się związani z Polską musiało opuścić kraj. Podobnie stało się w przypadku Pani Seidermann, która w Paryżu żalić się będzie, że utraciła ojczyznę, własny dom, do którego była przywiązana i który kochała. Irena nigdy nie pogodziła się z niesprawiedliwym osądem, któremu jej zdaniem została poddana, nie pogodziła się z tożsamością żydowską i utratą przynależności do Polski. Czuła się Polką do końca swych dni i nie mogła wybaczyć władzom kraju, że zmusiły ją do banicji na obczyznę. Irena została wychowana w Polsce, nie widziała związku z tradycją i kulturą żydowską, czuła się wyobcowana w tej nacji. Straciła zarówno dom, jak i poczucie posiadania własnego miejsca na ziemi.

Taka strata jest wyjątkowo bolesna. Człowiek czuje się wtedy wyrwany z korzeniami, pozbawiony bezpiecznej ostoi, do której przywykł i którą kochał. Czasem taka utrata kończy się śmiercią. Utrata domu, rozumianego jako budynek, który może zostać zburzony czy spalony podczas wojny zdaje się być prostsza do zniesienia, niż utrata domu metaforycznego, utrata łączności z dotychczasowym życiem, tożsamością. Dom można bowiem zbudować na nowo, wznieść inny, czasem nawet lepszy. Tymczasem zachwianie wiary w to, kim się jest zdaje się niemożliwe do odbudowania na nowo. Pytania, które brzmią "kim jestem i skąd pochodzę" są jednymi z najtrudniejszych, a odpowiedzi na nie może udzielić tylko sam człowiek. Takie pytania zadawali sobie bohaterowie wielu dzieł literackich, również ci, których przytoczyłam w tej pracy. Walka o tożsamość i o własny kąt może zakończyć się fiaskiem, które doprowadzi bohatera do poważnego konfliktu i wewnętrznego rozdarcia. Tracąc przynależność gubi sens życia. Nie potrafi się odnaleźć w nowych warunkach, rezygnuje z walki, lub oddaje się rozgoryczeniu i biernemu oczekiwaniu na śmierć. Nie zapominajmy jednak, że na szczęście dla nas, współczesnych, bohaterowie historii naszego kraju, w najtrudniejszych momentach rozbiorów czy wojen i władzy okupanta o przynależności do Polski nie zapominali. Dzięki nim właśnie dzisiaj cieszymy się wolnym i niepodległym krajem.